sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Cierpkie komentarze

Portugalski obrońca nie kryje niezadowolenia z pozycji zajmowanej w hierarchii Unaia Emery'ego. Od czasu przybycia drugiego nowego stopera stracił miejsce w pierwszym składzie.

Pod koniec sierpnia w spotkaniu z Racingiem Santander Ricardo Costa został zmieniony już w przerwie meczu. Zaraz po tym w klubie pojawił się Víctor Ruiz, który natychmiast przedarł się do wyjściowej jedenastki. Miesiąc przesiadywania na ławce rezerwowych wystarczył, by skłonić portugalskiego piłkarza do otwartej krytyki trenera.

„To Valencia pozwoliła sobie na utratę tych goli czy Ricardo Costa?” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez grupę reprezentującą zawodnika. „Zszedłem z boiska po połowie spotkania, tymczasem w drugiej odsłonie Racing nadal stwarzał zagrożenie. Nie pamiętam, żebym tamtego dnia grał sam”.

Ricardo przypomniał konfrontację z Barceloną, która zdołała dwukrotnie zdobyć bramkę Guaity – poprzednim razem mistrz kraju trafił do siatki tylko raz. „Bywało i tak, że mogliśmy stracić tyle samo goli, co z Racingiem, a wówczas także nie było mnie na placu gry”.

„Nie rozumiem «tej» historii (obarczającej 30-latka o taki przebieg pierwszego meczu w lidze). Właściwie to nie mam pojęcia, czy trener stracił do mnie zaufanie, ponieważ nigdy o tym ze mną nie rozmawia, a ja nie muszę o to pytać. Jeśli nadejdzie dzień, w którym zdecyduje się o tym powiedzieć, wtedy będę wiedział więcej”.

„Nie znam swojego obecnego statusu (transferowego). Nie lubię występować w roli uzupełnienia albo dostawać powołanie i przesiadywać na ławce, tego chyba nikt nie lubi. Jest mi przykro, tym bardziej, że wcześniej przez to nie przechodziłem. Mam za sobą udany pierwszy sezon, dobrze poszło mi w pretemporadzie i nagle coś się zmieniło. Nie zamierzam jednak rzucać ręcznika. Jeśli szkoleniowiec zechce żebym grał, zagram, jeśli nie, zobaczymy jakie będzie najlepsze rozwiązanie dla mojej kariery”.

Costa uznaje za „niedorzeczne” pogłoski o jego przenosinach do Espanyolu. „Oby po moim powrocie (po przerwie reprezentacyjnej) nie okazało się, że władze klubu mówią mi coś innego niż innym. Darzę zaufaniem ludzi w Valencii. Zawsze traktowali mnie dobrze, z szacunkiem. Zwłaszcza Braulio Vázquez, przyjaciel, którego mam w klubie. (…) Braulio to osoba, która niedawno odrzuciła możliwość mojego transferu do PSG czy Juventusu”.

„Przekonywał mnie, że jestem ważnym ogniwem tego składu i jednym z kapitanów. Powinienem wierzyć dyrektorowi sportowemu, a nie jakimś absurdalnym doniesieniom”.

„Chciałbym, żeby to było jasne: jeśli przyjdzie mi zmieniać klub, wybór będzie należał do mnie, sam zdecyduję o przyszłości; nie powinno być z tym problemu, bo nigdy nie narzekałem na oferty”.

Utyskiwanie nie skończyło się jednak na oświadczeniu. W portugalskim „Desportimedia” ukazał się wywiad z piłkarzem, w którym oprócz tematu reprezentacji porusza również temat klubu.

„Jestem dokładnie tym samym zawodnikiem. W poprzednim sezonie grałem regularnie, teraz jest inaczej. O wyjaśnienia proszę pytać trenera, nie mnie. Nie zmieniłem się. Jako ten sam piłkarz zostałem powołany do kadry, a ta jest jedną z najlepszych na świecie – obecność w niej wiele znaczy”.

„Nie ma dwóch identycznych szkoleniowców. Jedni polegają na mnie bardziej niż pozostali. Na szczęście Bento ma zaufanie do mnie i moich możliwości pomocy w najbliższych dwóch spotkaniach”.

„Nie chcę mówić więcej o Valencii. Ten temat czyni mnie nieszczęśliwym, żaden zawodnik nie lubi przebywania na uboczu. Chcę mówić o kadrze, jestem zaszczycony powrotem do drużyny reprezentującej mój kraj. Mówiłem to kiedyś i teraz powtórzę: reprezentacja to mój prawdziwy sportowy dom. Jednego dnia jesteś w danym klubie, następnego już nie. Kadra jest zawsze, do czasu, aż ktoś stwierdzi, że nie możesz już pomóc”.

Kategoria: Wywiady | LP | SD | Desportimedia skomentuj Skomentuj (15)

KOMENTARZE

1. Algir06.10.2011; 12:34
Ups - niedobrze. Tego typu wypowiedziami na pewno nie poprawił swojej sytuacji, zwłaszcza w oczach Mistera (vide Chori i konflikt z Carcedo/Emerym).
2. Groove06.10.2011; 12:39
Ciężka sytuacja. Z jednej strony spisujący się bez zarzutu duet R/R a z drugiej Ricardo, który może mega crackiem nie jest ale jest poza konkurencją Dealberta czy Maduro gdy gra na stoperze. W poprzednim sezonie najwięcej (?) minut na boisku a w obecnym jedna połowa w meczu z Racingiem. Tą wypowiedzią może byc mu jeszcze trudniej, chociaż na pewno są to uzasadnione słowa pod adresem Unai'a. Nie wyobrażam sobie jego odejścia teraz, bo w razie odpukac urazów, zostajemy tylko z Angelem.
3. Nevan06.10.2011; 12:42
NevanAle Chori był zbędny.

Ewentualna strata Costy może się nam jeszcze odbić czkawką.

Rami i Ruiz prędzej czy później wypadną (czy to kontuzja, czy kartki - odpukać). Taki Portugalczyk może nie prezentuje poziomu żadnego z nich, ale jest zdecydowanie lepszą alternatywą niż Delabret czy Maduro.

Jeśli nie dostaje szans nawet z beniaminkiem, to wcale mu się nie dziwie, że jest rozczarowany. Emery znowu chyba zawalił sprawę, albo przynajmniej jest w trakcie jej zawalania.
4. Qnick198606.10.2011; 13:51
Qnick1986Dla mnie największym nieporozumieniem jest fakt nie powoływania Ricarco nawet do 18 meczowej co powoduje brak stopera na ławce. Chore.
Costa nie musi grać na środku. Równie dobrze może zagrać na prawej stronie, choćby zmieniając Miguela czy Bruno, którzy nie mają w zwyczaju zagrać pełnych 90 min przyzwoicie (o rewelacji nie mówię bo to przebłyski). Tylko na cholerę nam 4 prawy obrońca?
Na prawej stronie obrony może grać 4 graczy, gdzie każdy prócz Miguela jest usposobiony typowo defensywnie. Na lewej mamy dwóch skrzydłowych:/ Balans zachowany.
Nie chce mi się nawet pisać o tym co mógłbym zarzucić Emery'emu bo punktów byłoby z 15, a pierwsze dwa brzmiałyby Paco i Bernat (nie mówię broń boże o pierwszej 11, ale żeby nawet jakiegoś ogona nie zagrać będąc nadzieją na przyszłość klubu?).

Polityka kadrowa Emery'ego jest mierna. Albo rotuje jak głupi robiąc to bez sensu, albo wcale jakby się bał. Bronią go wyniki więc rozumiem fakt jego obecności w klubie, ale nie oszukujmy się, że w tym sezonie jak manna z nieba spadła mu "brygada RR". Bez niej mielibyśmy może 5 pkt. Nie chce wyjść na malkontenta, ale nie widzę żadnego rozwoju u naszego trenera. Nie widzę coraz lepszej Valencii, rozwijającej się, wprowadzającej do gry młodych graczy (ogrywamy Realowi Canalesa trochę). Widzę lepszych zawodników na obronie i coraz słabszych z przodu. Obok tego stoi Emery i próbuje coś z tego "ulepić" i póki co chwała mu za to, że jakoś to wygląda.

Canales i Piatti razem to nawet nie jest pół Maty w średniej formie. Soldado i Aduriz razem to nawet nie ćwieć Villi. Za Silvę oddałbym pół formacji ofensywnej.

Wydawało mi się, że po tym okienku zrobiliśmy porządek. Teraz widzę, że wciąż jest wiele do zrobienia. Albelda kiedyś się skończy. Kto ma go zastąpić? Maduro? kończy mu się kontrakt więc pewnie odejdzie. DM potrzebny od zaraz.
Boki obrony:
Prawa - Miguel i Bruno koniec kontraktu więc luz. Kupić kogoś na już plus Barragan na ławę.
Lewa - Alba niech w końcu zagra na skrzydle, a za niego kupić jakiegoś typowego obrońcę. Chyba, że już na stałe ma być naszym Alvesem, że więcej go z przodu niż z tyłu. Tyle, że Alves jak się cofnie to przynajmniej w obronie coś zrobi. Alba niekoniecznie.
Atak - koniecznie jakiegoś napastnika za Aduriza. Odchodzimy od typowej gry skrzydłami więc po co nam wysoki bask? Paco niech się ogrywa, ale jest to dla mnie pozycja na, którą w letnim okienku (a może już w zimie jak będzie potrzeba) nie szczędziłbym grosza. Ehhh... Wyhaczyć tak nowego Villę, za jakieś 15 baniek:) marzenia...
5. JohaJairo06.10.2011; 16:19
JohaJairoAle Rami ma łapy- normalnie mój nowy idol;D
6. gats06.10.2011; 17:31
to proste dabyl blast i rakiet fjuel!!
7. MaTtaj01006.10.2011; 18:48
JohaJairo haha chciałem właśnie też to napisać, koksior z niego, że hej :P
8. Matito06.10.2011; 18:56
Je stejki i ryż i tyle przecież jest robocopem idealnie by się nadal na rambo 8 jak Stallone by poszedlł na EMERYture. Rami by robił sieczkę że hej !!!!!
9. Algir06.10.2011; 19:17
Gats:)
"Njiema opjerdalania sie!"
10. fischerVCF06.10.2011; 20:44
fischerVCFQnick
"Albelda kiedyś się skończy. Kto ma go zastąpić? Maduro? kończy mu się kontrakt więc pewnie odejdzie. DM potrzebny od zaraz. "
A Topal? jak dla mnie to jest prawdziwy crack i potencjalny następca Albeldy
Co do kupna obrońców bocznych i napastnika trudno się z Tobą nie zgodzić. Ale tym razem musi to być ktoś "z jajem", a nie z łapanki jak Barragan czy inne typki.
Wielu zawodnikom kończy sie kontrakt w styczniu i czerwcu. Warto się za takimi rozejrzeć. Chociaż napastnika niekoniecznie musimy sprowadzać gdyż możliwe, że Paco już jest gotowy nawet na pierwszy skład(coś w tym musi być, skoro chcą go puty i arsenal czy bawarczycy), Muniain ile miał lat jak zaczął strzelać dla Athleticu!?
A co do Alby to jestem przekonany, że na pewno na lewej pomocy by wymiatał wcale nie gorzej niż Mata. jest w nim duży potencjał, niestety z przymusu, nie może go w pełni pokazać.

A co Costy to chętnie bym go zobaczył w duecie z Ruizem, bo z Ramim już go widzieliśmy ;)
11. Matito06.10.2011; 20:49
Jeśli chodzi o bocznych obrońców to Gonul i Mallo faworyci według mnie. DM to według mnie warto by było zakupić Javi Garcie z Benfici (chyba zaraz kończy mu się kontrakt) A co do napastników to ten Yilmaz z Trabzonsporu nieźle wygłąda ale mamy PACO !!!!!!!!
12. Qnick198606.10.2011; 22:20
Qnick1986fischer
Wyszedłem na idiotę z tym Topalem, trochę się zapędziłem i nie pomyślałem. Chyba przez tą jego kontuzję o nim zapomniałem.
Topal to zawdnik na lata. Póki co jest Albelda i Maduro na wypadek gdyby David się "skończył" na dobre. Maduro ma kontrakt do czerwca więc zostanie nam Topal (pewniak) i Albelda, który mimo ostatnio świetnej formy, pewnie lada sezon zawiesi buty na kołku. Można więc postarać się o kogoś młodego i perspektywicznego, by ogrywał się przy A i T. Chyba, że Maduro eksploduje formą, 26 lat to już chyba ostatni gwizdek na to by coś pokazać i nie skończyć jako szarak, którym póki co jest. Byłoby to z ekonomicznego punktu widzenia najlepsze dla klubu, ale i chyba mało realne.
13. Qnick198606.10.2011; 22:27
Qnick1986Choć może nawet i nie zapomniałem i pisałem o potrzebnym DM'ie jako zmienniku dla Topala, którym obecnie jest Albelda.
Sam nie wiem;) Z uwagi na pierdolnik jaki miałem w pracy w czasie pisania komentarza, to co miałem wtedy w głowie jest nie do odzyskania;) Niby niecałe 10 godzin a czuje się jakby to było "dawno, dawno temu w odległej galaktyce" ;) mniejsza o to:)
14. lisovski06.10.2011; 22:39
lisovskiCiekawe ledwo sezon się zaczął a już mamy nie zadowolonego.Na pewno sytuacji nie poprawił nie tylko swojej.Tylko o co panu chodzi panie Costa? sezon długi gra na trzech frontach Ruiz i Rami choć by się zesr... to nie dadzą rady więc czas gry na pewno by się znalazł.A jeżeli chodzi o pierwszy skład to nie takie asy siedzą na ławkach w klubach lig europejskich i nie ma co się oszukiwać ale poziom już nie ten ,duet RR na ważne spotkania powinien być nie do ruszenia.
Nie lubię zawodników którzy robią koło siebie dym to na pewno nie sprzyja budowaniu chemii w drużynie.Wygląda na to że trzeba będzie rozglądnąć się zimą za zawodnikiem który sam nie uważał by się za gwiazdę a raczej za uzupełnienie.
15. kubastepniak2208.10.2011; 21:33
gdyby odzyskać silve jaki on dym robi w manchesterze gdyby przyszedł to na pewno zrobił by różnice