Więcej niż remis!
22.09.2011; 14:26
Porywający występ "Nietoperzy"
Valencia w środowy wieczór pokazała pełnię swoich możliwości. Blanquinegros byli bardzo bliscy pokonania Mistrza Hiszpanii, grając zdecydowanie lepszą i przede wszystkim mądrzejszą piłkę od FC Barcelony. Unai Emery po raz kolejny udowodnił, iż należy do nielicznego grona trenerów, którzy posiedli tajemną wiedzę, jak skutecznie walczyć z „Dumą Katalonii”.
Strateg „Nietoperzy”, podobnie jak w kilku poprzednich starciach z Blaugraną osadził lewe skrzydło dwoma ofensywnie usposobionymi obrońcami. Jednak o ile we wcześniejszych potyczkach zabieg ten miał służyć większemu zabezpieczeniu tyłów, o tyle we wczorajszej konfrontacji Jeremy Mathieu i Jordi Alba byli dla zawodników Barcelony prawdziwymi jeźdźcami apokalipsy. Wynikło to także z poważnego błędu taktycznego Pepe Guardioli. Szkoleniowiec Katalończyków dosyć butnie uznał, że siła ofensywna Los Ches równa jest sile ataku Osasuny, którą parę dni wcześniej Mistrzowie Hiszpanii zmiażdżyli na Camp Nou. W tamtym spotkaniu Guardiola grał tylko trójką obrońców, gdyż gracze z Pampeluny nie przejawiali najmniejszej ochoty do atakowania. Co innego Valencia – podopieczni Emery’ego z furią rzucili się na katalońskich potentatów, natychmiast obnażając wszystkie mankamenty w taktyce Blaugrany.
Już w 12. minucie harujący jak mrówka w środku pola Éver Banega wypuścił lewym skrzydłem Mathieu. Francuz mocno zacentrował w szesnastkę gości, a spanikowany Eric Abidal wpakował piłkę do własnej bramki!
Zadowoleni z objęcia prowadzenia Valencianistas zdekoncentrowali się tylko na chwilę, co błyskawicznie wykorzystali przyjezdni. Leo Messi posłał prostopadłą piłkę do Pedro, a skrzydłowy Barcelony mierzonym strzałem przy krótkim słupku pokonał Vicentę Guaitę.
W 17. minucie doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym „Nietoperzy”. Messi walcząc o piłkę z Adilem Ramim wykorzystał wysuniętą nogę Francuza i upadł na murawę. Arbiter Velasco Carballo nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, choć gdyby to zrobił, raczej nie można by mieć do niego pretensji.
W 23. minucie niezwykle umotywowani podopieczni Emery’ego przeprowadzili kolejną zabójczą akcję. Banega znów odnalazł na lewym skrzydle Mathieu, francuski defensor ponownie ostro zacentrował w pole karne Barcelony, piłka ostatecznie trafiła do zamykającego akcję Pablo, który był bezlitosny dla Víctora Valdésa!
W końcówce pierwszej połowy Blanquinegros powinni podwyższyć prowadzenie. Lewą stroną kolejny raz urwał się niezmordowany Mathieu, idealnie dograł do Roberto Soldado, lecz „Żołnierz” – co do niego niepodobne – nie trafił z dwóch metrów do pustej bramki! Nie był to być może kiks porównywalny do niedawnej pomyłki Fernando Torresa, lecz ta sytuacja sławy Soldado nie przyniosła. Gdyby snajper Valencii wpakował piłkę do siatki, prawdopodobnie Barcelona w tym momencie mogłaby pakować manatki i wracać do Katalonii.
Tymczasem w drugiej odsłonie Blaugrana wciąż mogła żywić nadzieję na korzystny wynik, tym bardziej, że po przerwie na boisko z powodu kontuzji pleców nie wyszedł David Albelda, w pierwszej połowie absolutny głównodowodzący w poczynaniach Valencii. Mimo to to Blanquinegros mieli okazję na podwyższenie prowadzenia. Na prawym skrzydle Pablo z dziecinną łatwością ograł Abidala, płasko zacentrował w szesnastkę gości, lecz ani Sergio Canales, ani Soldado nie potrafili wpakować futbolówki do bramki…
Podopieczni Guardioli zaczęli grać lepiej dopiero, gdy poczuli, że pętla porażki zaciska im się na szyi coraz mocniej. W 68. minucie zawiedziony brakiem skuteczności kolegów z przednich formacji Javier Mascherano zdecydował się na strzał z 30 metrów. Bomba Argentyńczyka zatrzymała się dopiero na poprzeczce bramki Guiaty.
Tymczasem Emery w końcówce meczu wprowadził ofensywnych piłkarzy, licząc, że ich świeżość pozwoli skutecznie sfinalizować którąś z kontr i przypieczętować zwycięstwo. Wspaniałej chwili doczekał się Mathieu, który opuszczając boisko na rzecz Pablo Piattiego otrzymał długą owację na stojąco od widzów zgromadzonych na Mestalla.
Niestety, „Nietoperzom nie udało się utrzymać prowadzenia. W 75. minucie wspaniale we własnym polu karnym spisał się jeszcze Guaita, który w sytuacji jeden na jednego z wielką pewnością siebie zastopował Messiego. Jednak dwie minuty później wychowanek Valencii był bez szans w pojedynku z Francesciem Fabregasem, który otrzymał perfekcyjne podanie od Messiego, omijające całą linię obrony.
Barcelona próbowała pójść za ciosem, a najlepszą okazję miała w doliczonym czasie gry. Dzięki kolejnemu błyskowi geniuszu Messiego w sytuacji sam na sam z Guaitą znalazł się David Villa. Sytuacja wydawała się beznadziejna, lecz Vicente jakimś tylko sobie znanym sposobem obronił uderzenie El Guaje! W ostatnich sekundach spotkania z boiska wyleciał jeszcze Alba, lecz czym zawinił w oczach arbitra? Możecie pytać mnie, a ja Was.
Remis w meczu z Barceloną jest na wagę złota. I to nie dlatego, że dzięki zdobytemu punktowi Valencia obroniła pozycję lidera (przynajmniej do kolejnego meczu Betisu – przyp. red.). Ten rezultat i przede wszystkim styl, w jakim został osiągnięty, może pomóc Emery’emu i jego podopiecznym naprawdę uwierzyć w sens drogi, jaką podąża ta – przebudowana po raz kolejny – drużyna. Niech środowy wieczór będzie sygnałem dla całej społeczności Valencianistas, iż ta ekipa - zjednoczona wspólnym celem – może dokonać naprawdę wspaniałych rzeczy!
Raport pomeczowy:
Valencia CF: Guaita - Miguel, Rami, Víctor Ruiz, Mathieu (73’ Piatti) – Albelda (46’ T. Costa), Banega - Pablo Hernández, Canales (68’ Jonas), Jordi Alba - Soldado.
FC Barcelona: Valdés – Mascherano, Puyol (63’ Thiago), Abidal – Xavi, Busquets, Keita (58’ Adriano), Cesc - Messi, Pedro (57’ Villa), Alves.
Gole: 1:0 Abidal (sam.) 12’; 1:1 Pedro 14’; 2:1 Pablo 23’; 2:2 Fabregas 77’
Tabela i statystyki Primera División
Skrót meczu: VCF Video
Wytypuj piłkarza meczu: Forum
KOMENTARZE
Barcy gratuluję dobrej drugiej połowy, motywacji, świetnej kondycji i co tu dużo mówić - transferu Cesca Fabregasa.
Mogło być lepiej, ale po końcowych 30 minutach uczciwie nie mogę powiedzieć, żeby wygrana nam się należała. Niestety, Emeryemu wciąż pozostał syndrom pierwszej połowy.
Za nadużycia i nadmiar komentów wszystkich przepraszam, ale wynikało to z emocji :P
Amunt!
Amunt Valencia!!! :)
Remis cieszy, ale ciut rozczarowania pozostał. A tymczasem idę spać. Dobranoc wszystkim.
Co do poziomu sędziowania - czy ten koszmar kiedyś się zmieni?
Ramiemu kartka, za czyste wejście a Alves wchodzi raz nakładką (Pepe dostał czerwoną za takie coś) a raz w nogi Piattiemu.
Alba czerwoną z dupy.
Jonas też ...
Jutro Betis nie wygra i dalej lider dla nas. W sobote wierze że damy rade Sevilli, ale łatwo nie bedzie.
AMUNT!!
Dobranoc wszystkim
Fajnt mecz w wykonaniu Valencii w pierwszej połowie i Barcelony w drugiej połowie. znowu byliście dla nas(Barcelony) najtrudniejszym przeciwnikiem w całym sezonie. Zawsze mnie bawi kiedy wszyscy przejmują sie u nas Madrytem, a ja bardziej się boję meczów z Valencią. Dobre zawody panowie.
Zastanawiaja mnie tylko dwie rzeczy:
1. Co zrobił Alba
2. Czemu sędzia skończył mecz 30 sekund wcześniej, zwłaszcza że czas doliczony powinien zostac jeszcze przedłużony ze względu na zamieszanie z czerwoną kartką. Sędzia chyba juz nie wytrzymywał ciężaru tego meczu, a szkoda.
W pierwszej połowie powinniśmy strzelić jeszcze co najmniej dwie bramki.Barcelona oddała jeden strzał z ktorego zdobyła bramkę.
Od ok.70 minuty nie mogliśmy wyjść z własnej połowy.Albo zmiany były do bani albo poprostu już się wybiegaliśmy.
Świetna gra Banegi,Ruiza,Guaity,Albeldy i Mathieu.
Niestety słabo dzisiaj Soldado.
Gratulacje dla piłkarzy,punkt z Barceloną zawsze można liczyć podwójnie.Wygrana była w naszym zasięgu,gdybyśmy wykorzystali sytuacje z pierwszej połowy.
Teraz kolejny cięzki mecz,mało czasu na regenerację.Po dzisiejszym meczu jestem dumny ze kibicuje Valencii.5 minut po meczu a serce dalej wali mi jak zwariowane.Takich emocjii nie dostarczy zadna inna drużyna.
AMUNT VALENCIA!!!
Tak swoją drogą nie wiem po co wypowiadają się tutaj zwolennicy barcy, nie ma jakiegoś forum, gdzie wszyscy mogą się jednocześnie zachwycać jaki to kurdupel jest wspaniały?!
Oglądałem tylko drugą połowę, ale wyróżnić niektórych można. Walczyliśmy jak lwy, Piatti dzisiaj wreszcie pokazał choć kawałek swoich umiejętności, a Banega drugi mecz z rzędu okazał się mega walczakiem. Także obiecuje, jak Ever będzie nadal tak grał, już więcej na niego złego słowa nie powiem. Wiele razy ośmieszył wręcz najbardziej przereklamowanego piłkarza globu więc tym bardziej sprawił mi tym występem przyjemność. Guaita na pewno też miał sporo udziału w tym zwycięstwie, po raz kolejny potrafił nas wyratować z opresji. Jeśli następnym razem wyjdziemy znowu z takim nastawieniem, spokojnie możemy katarzyńców ograć :) .
Grała słabo, a pomimo tego miała więcej celnych strzałów na bramkę. W samej końcówce mogło się szybko skończyć nieszczęściem.
Mecz świetny, oby więcej takich. Mimo wszystko zabrakło czegoś więcej w wykonaniu Canalesa czy Soldado, ale i tak drużynie należą się wielkie brawa. Zwłaszcza Albeldzie czy Mathieu.
Osobne gratulacje dla Unaia za znakomite przygotowanie do drużyny. Zrobił co mógł.
Sędzia na pewno nie pomógł, ale daleko mi do stwierdzenia, że remis to efekt jego pracy. Mocno ciekawi mnie za co Alba dostał kartkę, bo nawet na La6 tego nie wychwycili. Wyglądało to tak, jakby Pep coś szepnął asystentowi Carballo.
Mecz świetny w naszym wykonaniu praktycznie szacun dla każdego, bo każdy miał wpadki, ale grał na wysokim poziomie. Szczególne uznania dla Mathieu - szkoda, że chłop nie potrafi tak grać 90 minut, duetu stoperów, Evera.
Mascherano za faul na Piattim w LM, czyli przy normalnym sędziowaniu dostał, by czerwo.
Jednak Barca dwa sezony temu cztery czerwa, sezon temu dwa, czyżby szli na zero.
Jak się para obrońców lepiej zgra, wejdzie w zespół Piatti to w Kataloni będzie nie 2-2, ale 3-1 :D
AMUNT
Świetny Ruiz z Ramim, Albelda przeżywający kolejną młodość, czy też genialny Banega.
Bardzo fajny mecz i jak zwykle nerwówka :)
Atletico znowu wygrało 4-0
2 bramki Falcao. Nieźle się rozpędzili od porażki z nami.
AMUNT VALENCIA!!!
Ever miał kilka strat i ten jego nieszczęsny strzał z dystansu ... Jednak brawa dla niego.
Ten pierwszy... Cóż. Momentami dostawałbym dodatkowe zawały, gdyby przy piłce był ktokolwiek inny, ale on spokojnie się utrzymywał i podawał przy pressingu Barcy. Chyba zalicza powrót a'la Mata. Naprawdę mnie to cieszy, lubię go, wierzyłem w niego, zapewne nie tak jak niektórzy, ale jednak. I teraz może pokazać, że jednak nie był porównywany do najlepszych rozgrywających ligi błędnie.
Canales zaś.. jak dotąd nieporozumienie, ale jeszcze coś się może zmienić. Zmarnował rok w Realu Madryt, możemy dać mu trochę czasu. Tylko, panie Emery - CZEMU, oh CZEMU z Barceloną?
Ja zaś na jakiś czas oficjalnie odwalam się od Pablo Hernandeza. Mistrzem jakimś nie jest, ale w ostatnich meczach gra solidnie. Trudno powiedzieć, żeby nie zasługiwał na minuty. Pablo zawsze miewał takie okresy, ale mam nadzieję, że tym razem to na stałe.
I JEZUS MARIA, Piatti. Czemu oni go tak koszą? Naprawdę wszyscy w lidze mylą go z Messim i myślą, że trzeba go położyć na ziemię, nogi urwać, skopać po plecach i jeszcze coś, bo inaczej koniec? Z żadnym naszym piłkarzem inne ekipy tak brutalnie się nie obchodzą. Na szczęście widać, że jest mniej szklany niż mój ulubieniec Aimar - tego to już by hospitalizowali.
Błędy sędziego były, przede wszystkim powinien odgwizdać parę fauli więcej, pokazać parę kartek Katalońcom i nie wiem, skąd czerwo dla Alby, ale daleko mi od stwierdzenia, zeby wypaczył w pojedynkę wynik - parę razy mylił się i na niekorzyść Katalończyków. Tym niemniej, sędziowanie słabe.
Mam nadzieję,że w tym sezonie nie zagramy już "pod" Real i w meczu z CR i spółką skopiemy ich tak, jak mieliśmy okazję w pierwszej połowie skopać Barcelonę.
Myślę, że w związku z obecnym maratonem w LM i w lidze, za parę meczów szansę dostaną wreszcie Bernat i Paco, który pewnie jednak wystąpi w duecie z bardziej doświadczonym Adurizem. Teraz jednak Emery będzie wystawiał jak najmocniejszy skład.
a poziomu albeldy z pierwszej połowy nikt nie byłby w stanie na razie osiągnąć
1. "nie wiem, który mecz Valencii już oglądałem, ale za każdym razem zastanawiam się, kto w Realu ma tak napier*olone pod sufitem, żeby sprowadzać takiego Khedire zamiast Banegi. ten koleś jest genialny na środku, nie dość, ze ma zaj**isty odbiór, to jeszcze technike i gre do przodu ma na takim poziomie, którego Khedira nie opanowałby po nawet milionie lat nie wiadomo jakich treningów."
2."Oglądam Valencie i mówię tyle Marcelo Jordiemu Albie to powinien buty czyścić. Chłopak jest rewelacyjny gra jak Roberto Carlos"
3. "Za co Alba dostał czerwień? Za przeszkadzanie w zdobyciu zwycięskiej bramki? ;)"
4. "Dani Alves to wejscie korkiem w tyl glowy bylo ewidentnie na czerwona ;) Khedira nie dotykajac przeciwnika dostal zolta heheee standart".
Hihihi... Jest tego wiecej, ale taki jestem zmeczony po meczu, ze juz mi sie czytac nie chce... (:
AMUNT VALENCIA!
Piatti z kolei dno kompletne jak na poczatku sezonu, sadzilem ze bedzie prawdziwym liderem a tu kicha.
Guita- interwencja w koncowce, po prostu miodzio.
Piłkarzem meczu, moim zdaniem, Ruiz. Nie dość, że znakomicie w obronie, to jeszcze bardzo dobrze rozgrywał.
Canales grał całkiem dobrze. W drugiej połowie zabrakło mu sił. Wreszcie niezłą zmianę dał Piatti.
Pablo potwierdza to, że może być mało widoczny, ale przyczynia się do strzelanych przez Valencię bramek.
No i Ever... Tak, jak ostatnio pisałem - gdyby nie te straty...
Właściwie jedynie Soldado miał dziś słabszy mecz. Niewiele też przyniosło pożytku wejście Jonasa.
Brawo Emery!
Dziwi brak Jonasa od pierwszych minut.
Moja punktacja:
6 - Guaita - ten gość nam uratował remis. A po odejściu genialnego Cesara bałem się czy Guaita da radę. Daje!
5 - Rami, Ruis - nareszcie dorobiliśmy się obrony na poziomie La Liga a kto wie może i Champions League? Czasem spóźniali się z offsajdem ale to chyba ze zmęczenia przy końcówce.
Albelda - no nie poznaje kolegiii! Wspaniale!
Mathieu - myślałem że to jakiś żart Emeryego że go wystawił w offensywie, ale Jeremi nam zrobił dzisiaj dwie bramki. Końcówkę nie wyrabiał już jednak kondycyjnie więc "tylko" 5.
Alba - bardzo widoczny i aktywny, szczególnie w pierwszej połowie.
4,5 - Benega - OK, ale czasami bardzo nie celnie, stać go na więcej.
Pablo - zrobił swoje, strzelił bramkę, parę dobrych podań, po za tym bez rewelacji.
4 - Canales, Miguel, Tino - poprawnie ale bez polotu.
3 - Soldado - to zdecydowanie nie jego dzień, no i zawalił 120% okazję. Dziwi więc że Unai zostawił go do końca.
Piatti, Jonas - za krótko grali żeby ocenić. Z plusem jednak dla Piattiego bo próbował rwać do przodu.
Twoje odczucia względem Piattiego mogą się wiązać z tym, że naprawdę obchodzą się z nim jak z manekinem do ćwiczeń/workiem treningowym/tarczą strzelecką. Chłopak nie ma łatwego życia na boisku w barwach Valencii.
Fuh - czasem fajnie zobaczyć coś takiego na stronie Realu czy Barcy. Niestety, zwykle to pojedyncze perełki, których nie ma się siły wyszukiwać. Ja np. dziś znalazłem na witrynie Barcy tekst
"Obyśmy tylko w tej walce z Królewskimi nie spostrzegli się w połowie sezonu, że Valencia odjechała. -.- "
Czekam na jutrzejsze komentarze trenerów i piłkarzy. Jeśli Guardiola będzie wybrzydzał, ktoś nas oskarży o antyfutbol, albo powie, że remis niezasłużony, to pierwszy raz od lat w ligowych Gran Derbi będę kibicował Realowi.
1. Nooo remis to dobry wynik. Niestety takie realia, Barcelona ma teraz taką drużynę, że nawet ten remis jest dobrym wynikiem. Do takiego wyniku takiemu przykładowemu Manchesterowi jest daaaleko!
2. Obstawiałem 1:1, ale z 2:2 cieszę się tak samo
3. Ach te emocje, paznokcie całe poobgryzane, a kawałeczek jednego zatrzymał mi się na pare minut w gardle ;)
4. Remis to sprawiedliwy wynik, wgnietli nas trochę pod koniec. Kolejny mecz niestety gramy słabą końcówkę
5. Guaita mistrz, nie można go winić za pierwszą bramkę moim zdaniem, a w drugiej połowie pokazał że należy do hiszpańskiej czołówki bramkarzy
6. Rami + Ruiz bardzo dobrze, w końcu mieli pożądny sprawdzian :) i wywiązali sie jak należy
7. Mathieu moim zdaniem powinien zostać w klubie, ale jako lewoskrzydłowy (+kupić kogoś na lewą obronę). Ma dośrodkowania jak najlepsi skrzydłowi, a robi tyle błędów w obronie, że na obrońcę się nie nadaje. Trzeba powiedzieć NIE tak zwanym "fałszywym" skrzydłowym i dać Mathieu na skrzydło, żeby grał jak dziś ;)
8. Albelda bardzo dobrze, niepotrzebnie został zmieniony (chyba że przeoczyłem jakąś kontuzje)
9. Pablo zatyka tym występem usta krytykantów
10. Piatti wreszcie coś pokazał, widać że lubi grać przeciwko niskim
11. Soldado dzisiaj raczej przeciętnie i ta setka ... ech. Do setki Torresa z ostatniego meczu z Manchesterem jednak dużo mu "brakuje"
12. Jonas za późno wszedł
13. Sędzia dzisiaj strasznie kartkował - przesadził z kartką dla Ramiego, a kartkę dla Soldado za dyskutowanie dał ... zanim ten w ogóle zaczął dyskutować :)
14. Karny za Puyola nam się jednak nie należał, nie mam wątpliwości. Barcelonie za "faul" też nie
15. Niech mi ktoś powie ponadto za co Alba dostał czerwo ?
16. Jak powiedział Canales "Barcelona to tylko ludzie". Jednak to zagranie Messiego (mówię to przy całej niechęci do niego) przy pierwszej bramce - mistrzostwo
17. Villa po raz 253250p23592923 nam pomógł w osiągnięciu dobrego wyniku :) Tym razem jako gracz Barcelony :D
18. Nie wiem czemu tutaj pojawia się (kolejny raz) tak dużo negatywnych komentarzy względem wpisujących się kibiców Barcelony ? Nie widziałem jakiś specjalnych prowokacji w ich wykonaniu. Gnojenie za to że komuś kibicują to dziecinada. Prawie jak łysi panowie w ortalionie ... :/
19. To że to jest strona fanów Valencii, nie znaczy że jest przeznaczona wyłącznie dla nich. Troszkę tolerancji :)
20. Nagrywał może ktoś ten mecz ? Oglądałem go z komentarzem hiszpańskim i żałowałem (głównie w pierwszej połowie) że nie mogę posłuchać Orłowskiego z C+ jak się rozczula nad swoimi idolami :) Poprosiłbym o zamieszczenie meczu na forum w temacie "Mecze, skróty, bramki etc " Dzięki wielkie z góry
To że to jest strona fanów Valencii, nie znaczy że jest przeznaczona wyłącznie dla nich. Troszkę tolerancji :) "
Bardzo mi sie podoba ten fragment wypowiedzi w poprzednim poscie.
Miło jest widziec jak sympatycy innych klubow odwiedzaja ta strone i udzielaja sie w komentarzach. Jeszcze gdy kazdy ma avatar z herbem swojego zespolu, to odrazu jakos strona robi sie bardzoiej kolorowa. choć jak dotychczas widzialem tu jedynie osoby wspierajace Barce, Real, Athletic(pana od tego klubu najchetniej juz bym nigdy nie widzial)i Deportivo.
Jestem dumny z VCF!
Albelda to profesor!
Szkoda, że musiał zejść (pewnie te plecy po tym upadku).
No i szkoda, że nie mógł wejść za niego Topal.
O dziwo, Canales zagrał b. dobry mecz. Dużo utrzymywał się przy piłce, dobrze współpracował z Banegą. Nasz trener to chyba wyciąga wnioski z treningów :-)
Ever grał bez respektu. Dzięki niemu potrafiliśmy utrzymać się przy piłce!
Wszyscy zagrali świetnie bądź b. dobrze.
"Rozgrzeszam" Soldado , gdyż Valdes musnął piłkę.
Oby tak dalej!
Najlepszy jak narazie transfer w primera.
http://www.zonalmarking.net/2011/09/22/valencia-2-2-guardiola-emery-gets-the-better-of-guardiola-early-on-but-barca-fight-back/
Zajebisty mecz !!! Szkoda, że Nietoperze trochę zgasły w drugiej połowie i nie potrafiły stworzyć dobrej sytuacji po kontrze. Guiata mógł też nieco lepiej zachować się przy bramce Cesca. Całościowo jednak gra wyglądała nieźle - szczególnie środek obrony. W zimie jednak trzeba ściągnąć klasowego prawego obrońce.
Zastanawiajace jest jedno...jak ja cos powiem o sedziach (wytkne im bledy) to slysze od kibicow Barcy i innych klubow na tej stronce ze frustrat, nie zna sie na przepisach itd...ale jak narzekaja na sedziego kibice Valenci w meczu z Barca to cisza...pampers sie zapelnil i strach kogos oblecial przed zjechaniem ze strony fanow Ches???
Zapomieliscie chlopaki (i dziewczyny tez bo wlasnie widze ze jest z nami co najmniej jedna Pani :)) do katalogu przewinien arbitra dodac niewatpliwej reki Puyola...;););)
maestro@ tez Cie lubie budrysie jeden ;););)...
Macie jakis link do obszernego skrótu??Bede wdzieczny;]
Katalonskie smerfy nie dały rady hehe.
Idziemy na majstra!!;]
AMUNT!!
Szkoda, że Vicente zawalił pierwszą bramkę, Messiemu wygarnął piłkę tylko dlatego, że Rami zachował się genialnie a w końcówce Villa trafił w niego.
Sytuacja Solado była jak każdy widział, mocna piłka, Valdes trącił a Żołnierz nie mógł nic z tym zrobić.
A Orłowski to jest komentator !
Chory przyjaciel Messiego i mój ulubiony kawałek z wczoraj:
"Między słupki a poprzeczkę" :)
Zastanawiałem sie nad parą Ruiz - Rami. Nie zawsze mam okazję obejrzeć mecze Valencii, ale czytając wszelkie komentarze po spotkaniach z udziałem tej dwójki widziałem, że niemal każdy z Was rozpływał się nad ich grą. Byłem bardzo ciekaw jak wypadną w spotkaniu z klasowym przeciwnikiem. I z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że macie świetnych stoperów. Świetni w powietrzu, grający twardo, ale nie chamsko czy brutalnie, no i znakomicie rozprowadzają akcje. Rzadkością były piłki wybijane z ich strony na oślep. Znaleźć takich stoperów bez wydawania 20 czy 30 mln to nie lada sztuka. Nie wiem, czy to bardziej zasługa Emery'ego czy pana Llorente, niemniej jednak to swoisty ewenement :)
Wasza gra to jeden z najlepszych meczów jakiejkolwiek drużyny z Barcą w ostatnich latach pod względem zrównoważenia defensywy z ofensywą. Bo nie było żadnego "autobusu", grania 1-6-3-1 ani samego nastawiania się na kontry. Nie broniliście się całym zespołem na 30-40 metrze od bramki, ani nie nastawiali na same kontry. W ataku pozycyjnym gra Valencii również mogła się podobać.
Kawał, wielki kawał pracy wykonał Albelda. Kto wie czy nie wygralibyście gdyby mógł dalej grać (bo to chyba z powodu kontuzji nie wyszedł na 2 połowę?). Wg mnie to właśnie 2 linii, a nie obronie zawdzieczacie taką grę. Środek pola zdominowany, zagęszczony, zero możliwości na zagranie prostopadłej piłki, sporo przechwytów, no i Banega, który razem z Albeldą (Canalesem w sumie też) łączył to wszystko, a dodatkowo potrafił przytrzymać piłkę, zwolnić akcję lub przyspieszyć, podejmował najwłaściwsze decyzje: czy rozpocząć kontrę czy przejść do ataku pozycyjnego. Tino Costa jak mi wiadomo to nie DM jak David A., no i wraz z jego wejściem na boisko sytuacja w tej strefie się nieco zmieniła.
Krótko mówiąc: Barcelona nie zagrała tragicznie, to Valencia zagrała świetnie i zorganizowanie. Gratulacje i oby mecz na Camp Nou był równie ciekawy, pozdro :)
Czerwoną kartkę ukarany został jeszcze Alba na trzy minuty przed końcem.
OMG!!!!!!!!!!! WTF!!!!!!!!!!!!!!
TO BYŁA MOJA OSTATNIA WIZYTA NA STRONIE WWW.PRIMIERADIVISION.PL
Ten mecz pokazał że Valencia to obecnie JEDYNA drużyna w Europie która jest w stanie grać otwarty futbol jak równy z równym z Barceloną i ewidentnie pokazała Guardioli że system z 3 obrońcami jest niebezpieczny z silnymi rywalami.
Kibicom Valencii natomiast ten mecz pokazał że mamy dobrą, poukładaną drużynę w każdej formacji a defensywa która w zeszłym sezonie była słabuitka jest teraz solidna jak skała.
Victor Ruiz i Adil Rami nie tylko świetnie odbierają i się ustawiają ale potrafią rozprowadzać piłkę niczym rozgrywający i to nadaje płynności i nowej jakości w naszej grze.
Wczoraj Valencia zdominowała pierwszą połowę i powinna prowadzić 2ma bramkami. Ale jednobramkowa zaliczka z Barceloną to mało i wiadomo było że katalończycy mogą z jednej sytuacji strzelić gola.
W meczu w zasadzie popełniliśmy jedynie 2 błędy w defensywie - raz co zaspał Ruiz i Messi był sam na sam z Guaitą, - dwa przy golu Cesca jak Alba i Miguel zostali na linii a Rami i Ruiz poszli do przodu - błąd przy zastawianiu pułapki ofsajdowej.
Moim zdaniem najważniejszym momentem meczu który zaważył na wyniku był uraz Albeldy.
Zauważcie że gdy Albelda grał Barca nie istniałą w środku bo David czyścił wszystko.
Potem weszła największa pokraka tego sezonu - Tino Costa który tylko biegał za piłkarzami blaugrany.
Szybkie oceny w skali 1-10:
Guaita: 6 (2 razy w krótki słupek, przy niewielu strzałach katalońców)
Miguel 6
Mathieu 8.5 (gdyby Soldado strzelił byłby hattrick asyst)
Rami 8
Ruiz 8
Albelda 10 (kilkanaście odbiorów, w tej formie Topal to przy nim amator,dla mnie zawodnik sezonu)
Banega 9.5 (rządził w środku nawet przy kilku katalończykach)
Alba 7.5
Pablo 7.5 (kolejny dobry mecz pablo i kolejny gol przeciw katalonii)
Canales 7.5 (najlepszy występ w barwach VCF)
Soldado 6.5 (Soldado jakiego znamy strzeliłby wczoraj ze 2 gole conajmniej bo miał okazje ale celownik rozregulowany)
Piatti 6.5 (koszony niemiłosiernie)
Jonas 6 (nie wniósł wiele)
Tino 2 (jak nawać grę piłkarza który ani nie rozegra, ani nie obierze choć jeden raz piłki, tylko biega i ustawia się przed piłkarzem Barcelony?, po jego wejściu padła 2ga linia Valencii a Banega sam niewiele zdziała).
Teraz Sevilla i Chelsea , mecze w których spokojnie możemy pyknąć i jednych i drugich.
Pytanie tylko czy ta Valencia dorosłą do wygrywania w ważnych meczach? Przekonamy sie niebawem.
Guaita - 6
Miguel - 3
Rami - 8
Ruiz - 9
Alba - 7
Pablo - 8
Ever - 9
Albelda - 9
MAthieu - 9
Canales - 7
Soldado - 5
Zmiennicy:
Jonas - 5
Tino - 0
Piatti - 6
Musimy teraz wygrac z Sevilla i powalczyc z Cheslea. JEsli utrzymamy forme, to sie o nic nie martwie, bo to moze byc sezon zmian w la liga!
AMUNT VALENCIA! Jestem z Was dumny!
alba lepszy od marcello- w obronie tak, ale w ofensywie na pewno nie
Co do meczu:
Soldado- ten gość mnie zadziwia - pamiętam mecz z sevillą(0-1 rakitić trafił)chyba z 7 setek zwalił,może warto pomyśleć o rondonie/ almeidzie/ czy o jakimś napastniku co strzela 8/10.
No oczywiście miguel tradycyjnie nierówno-może azpilicueta(podobno jest na wylocie)
Jaki macie teraz mecze? Fajnie by było jakby tak lige wygrała valencia czy mallaga.Jak sędziowie nie bd mniejszym drużynom przeszkadzać to może być ciekawie. Swoją drogą to karny na messim ewidentnie był imo.
Niestety zeszkotyzowała się też EPL>
Emery- no na barcelone dobrze ustawia team,ale z realem grają jak dzieci we mgle.
Przegrana 2 golami to max co możecie na cn osiągnąć.
Ale nie zgodze sie z ocena Miguela mial blad przy bramce ale czesto tez ratowal przcinajac swietnie podania najgorsi to Tino , Jonas, Soldado.
Miguel przycynil sie do bramki dla Barcy, ale Soldado 2 razy zmarnował nam akcje raz w 1 a potem w drugiej mogł zrobic wszystko nawet puscic bo zanim był bodaj canales na pusta bramke a on w jedynego obronce ktory mogl przeszkodzic strzelil
Graul7 - jakie szanse dawałeś Betisowi czy Herculesowi przed meczem z Barceloną? Na jaki max wynik? No właśnie ;)
51_cent - od paru lat było tak zwykle, że my potrafiliśmy grać z Barcą i przyciskać Barcę, ale kończyło się to niekorzystnym wynikiem... Jak patrzę na to, że w jednym momencie mogło być 3-1 dla nas, gdyby nie pech Soldado, a gdyby wasi obrońcy zaspali, to i okazja na 4-1 by się znalazła, to to jest dokładnie ta sama sytuacja...
Guaita zagrał dobre spotkanie, popełniał błędy ale gdyby nie on, to też byśmy nie wygrali.
Duet RuRa jest epicki, chyba grali ze sobą w poprzednim wcieleniu.
Piąteczka wszystkim! Chyba kupię sobie z tej okazji piwo :D
1 niezły mecz i już się rumakowanie zaczeło. Zapomniałeś, że dalej jesteście tą ekipą co dostała z rezerwami Realu 6-3.
Chciałbym, żeby valencia zdobyła mistrza,ale to nieRealne z tak genialnym snajperem jak Soldado.Mistrzostwo się zdobywa w meczach z cieniasami.Poza tym gdyby sędzia podyktował karniaka, a guardioli nie odbiło z tym 3-4-3 to by się skończyło ze 3-0(Mathie by tak nie szalał przy 4 obrońcach). Może ochłoń trochę.
1Hrcules wygrał bo fcb była po reprze
2.Betis bo barcelona miał już pewny awans
3.Nie da się wygrać 2meczu z FCB grającą 1st składem z normalną taktyką i na świżości inaczej niż Mourinho. MU jest lata świetlne przed tak VCF jak i przed Realem a jak to się skończyło pamiętacie.
no ale tam karny był imo
po 2 nie mów że jest słaby....
Jeśli ty zamierzasz się czepiać sytuacji, w których nie każdy sędzia gwizdałby karnego, to ja się przyczepię tego, że Barca powinna zarobić więcej żółtych kartek w tym spotkaniu, a Puyol pomógł sobie ręką w polu karnym.
Nie chodzi o to, że Messi jest słaby - chodzi o to, że gdy Barca wygrywa, to "nie można zwalać winy na sędziego", ale jeśli cokolwiek pójdzie nie po Barcelonie myśli, to proszę, co się dzieje. Zwykle ogarnia mnie tylko na to śmiech - po meczu Valencii ma mnie chyba prawo ogarnąć satysfakcja.
Wreszcie - to jest piłka nożna, człowieku. Tu wszystko się da, i zapewne ktoś wam to w tym sezonie w LM wbije do głowy - zapewne, bo piłka jest nieprzewidywalna i ja też tego nie jestem w stanie przewidzieć. Osobiście stawiałbym na United, jeśli na nich wpadniecie. Obawiam się tylko, żebyście nie odpadli z jakimś murarzem, bo wtedy dalej będzie tłumaczenie, że Barca jest lata świetlne przed innymi, a ktoś zabił football.
Btw. Jeśli ktoś naprawdę uważa, że z Soldado kiepski snajper, to przypomnę, że 1) ma tyle bramek co Messi w lidze 2) mógł NIE WYSTĄPIĆ w tym meczu przez kontuzję 3) proponuję obejrzeć ostatnie 10 oficjalnych meczów Valencii. Zwłaszcza te z końca zeszłego sezonu.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale nie miałem zamiaru nic Valencii umniejszać! Owszem, zgadzam się, że były mecze, w których Wasza gra wyglądała równie dobrze, ale chodzi o to, że wtedy przeważnie był to ten Wasz "syndrom połowy", jak nierzadko tutaj się pisze. Potrafiliście zagrać połowę genialnie, by na drugą (lub też odwrotnie) wyjść z szatni diametralnie odmienieni in minus. A w tym meczu - owszem, też w drugiej Wasza gra wyglądała ciut gorzej, ale tylko CIUT. Nie było zmiany stylu i poziomu o 180 stopni. Fakt faktem, przy nieco większej precyzji do przerwy mogło być po meczu... Szczególnie lewą stroną Jordi z Jeremy'm wchodzili jak w masło.
Algir
Oj nie zgodzę się, ja byłem obecny w przerwie i bardzo pozytywnie się wyrażałem o grze Valencii (koment 71.) :) I ja tu żadnych animozji nie mam na celu wywołać. Rzadnych wytłumaczeń też nie szukam, bo sprawa jest prosta: zneutralizowaliście Barcelonę i jej atuty.
Fakt faktem, mamy ten syndrom połowy z większością zespołów, głównie z Barcą na Mestalla - wczoraj zagraliśmy z wami dobrze tylko godzinę, po czym widać było i rozluźnienie, i zmęczenie, a ta kombinacja jest diabelnie groźna. Stąd nie narzekam - remis się należał, ale mimo wszystko sytuacja bardzo podobna jak w poprzednich latach - mogły być 3 punkty, ale czegoś zabrakło. Cieszy mnie gra, bo z Realem zwykle gramy tylko 15 minut dobrze, a z Barcą godzinę, co innym ekipom się raczej nie zdarza. Gdybyśmy grali tak dobrze częściej, to może faktycznie liga miałaby 3 kandydatów do wygranej na koniec.
Teraz zostaje pytanie jak bardzo nam ten mecz zostanie w nogach i płucach, bo to dopiero początek maratonu raczej ciężkich meczy. Sevilla jest w tym sezonie groźniejsza niż Villarreal i być może groźniejsza niż Atletico, więc musimy się postarać.
Nie mam nic do kibiców innych drużyn na stronie, ale czasem i tak zareaguję z lekkim uprzedzeniem, zwłaszcza w przypadku Barcy. Przypadek Realu zaś przeważnie jest zupełnie beznadziejny i staram się ich ignorować :P
Z tego co mi wiadomo Emery dość często rotuje składem, więc zmęczenie poszczególnych piłkarzy nie powinno być widoczne, tym bardziej, że w tym sezonie macie ciekawą, szeroką i wyrównaną kadrę. Psychicznie ten mecz może dodatkowo wywołać sportową złość, że była okazja do wygrania z nie byle kim, a ta okazja wymknęła się z rąk.
Wciąż jestem bardzo ciekaw czy ten mecz skończyłby się i wyglądał tak samo, gdyby Albelda został na drugą połowę. Wraz z jego zejściem z boiska (tzn. nie wyjściem na drugą połowę) Wasza gra się widocznie zmieniła - nie diametralnie, ale jednak. Czy to ma jednak jakiś związek z tym "syndromem drugiej połowy"? Tego nie wiem. Nie ma wątpliwości, że ten mecz, jak i poprzednie pokazały, że macie potencjał, by być nie tylko trzecią siłą ligi, ale i drużyną liczącą się w walce o majstra. Tym bardziej, że zarówno Barca, jak i real raczej dla wszystkich dość zaskakująco zaczęły sezon.
Ale widać u nas potencjał. Po dolączeniu dobrych obrońców w momencie jeszcze lepszego zgrania w ofensywie będziemy mogli atakować pełną parą.
Widać tego początki z meczu z Barceloną. Zwyczajnie gubili się i to wykorzystaliśmy.
Mecz był niezwykle ciekawy.
Szczególnie podobało mi się przygaszenie Messiego. Niewiele powojował pod naszą bramką.
Jeszcze próby wymuszenia karnego. Jeśli uda mu się przyjąc piłkę to nie znaczy ze jest jz nietykalny.
Dobrze ,ze w tym względzie sędzia nie popełniał błędów.
Mecz niezwykle miły dla oka. Zobaczymy co pokażemy w Meczu z Chelsea.
Pomimo szerokiej kadry w obronie konieczne jest aby w koncu Sofiane załapał o co w tym wszystkim chodzi :) , Tino wrócił do formy.
Mamy dużo ambitnych zawodników i ciągła walka o pierwsza jedenastkę zaowocuje.
Nastrój mamy świetny ,oby sie utrzymał na dłuugo.
Popieram z Albą. Chłopak ma bardzo duży potencjał. Ma taki ciąg na bramkę, prowadzenie piłki, szybkość, dynamikę, dobre centry... To, co powinien mieć boczny obrońca ofensywnie grającej drużyny. Na miejscu Del Bosque natychmiast bym go wypróbował.
I taki niuansik: Capdevila ma 33, nie 35 lat ;) Co nie zmienia faktu, że jego czas w kadrze dogiega końca i jest tam potrzebny ktoś lepszy niż Arbeloa.
A jeszcze parę lat temu Hiszpanie mieli tam naprawdę kłopot bogactwa: Capdevila, Antonio Lopez, Pernia, Del Horno (zanim odszedł do Chelsea, choć w kadrze o dziwo z tego co pamiętam wielu wtedy występów nie zaliczył)...
W zeszlym sezonie Hercules wygral na CN, w rezultacie spadl na koniec sezonu do segunada. Analaogiczna sytuacja dwa lata temu, gdy barca przegrala na wyjeździe w Sori z Numancia, i tez w koncowym rozliczeniu spadla do segunda.
Takze ...:)
Nie jest kibicem FCB
FuH
Przez trawe przegraliście 3-6?
Nie mogłem się powstrzymać. Blog Pana Darka W.
Jest moc?:D
Powiedziałem im że wszyscy kibice są oburzeni ich wyborem meczów i mają gdzieś czy grają w tych zespołach Polacy, bo każdy woli obejrzeć mecz na szczycie a nie jakąś Borussię.
Real przegrał bo był słabszy( i dalej jest) podobne są przyczyny porażki valenci. Może jakiś mały zakładzik o wynik rewanżu fcb- vcf?
Przecież tą piłkę do Mathieu zagrał Pablo, a nie Ever :|
Jesli chodzi o sytuacje z Soldado - w jego obronie powiem, ze widzialem jedno ujecie kamery, w ktorym Valdes muska pilke od Mathieu, minimalnie, ale jednak...byc moze to wystarczylo, by pilka odbila sie inaczej od nogi, niz Roberto chcial.
A czerwo Jordi'ego Alby: Podobno zwyzywal matke asystenta glownego od ladacznic.
Pozdrawiam. Amunt!
« Wsteczskomentuj