Cabaye na celowniku
27.05.2011; 18:47
Éver jednak odejdzie?
Co jeśli Éver Banega zdecyduje się opuścić Mestalla? Zarząd ma gotową odpowiedź: Yohan Cabaye. Pomocnik mistrza Francji już rok temu był jednym z głównych kandydatów do wypełnieniu luki po Davidzie Silvie. Wtedy do Walencji przybył Alberto Costa.
Przedstawiciele Lille potwierdzają: "Cabaye jest na celowniku wielu zespołów". Zdaniem Superdeporte, również Valencii.
Francuz już rok temu był na liście życzeń Manuela Llorente, ale ostatecznie do Valencii trafił Alberto Costa. Teraz, w związku z niepewną przyszłością Évera Banegi, temat Cabeye'a powrócił.
Cabaye, wraz z Adilem Ramim, poprowadził w tym sezonie Lille do Pucharu Francji i Mistrzostwa Francji. Za kilka miesięcy będzie miał możliwość występu w Lidze Mistrzów. Skorzysta z możliwości transferu do Valencii, czy zostanie, by pomagać swojemu obecnemu klubowi w walce o najbardziej prestiżowe trofeum w Europie?
Czytaj także:
KOMENTARZE
Choć, jeśli Banega zostanie, to nie będzie znów tak źle, potencjał ma, ale wątpię by udało mu się stać się drugim Xavim. Nierówna forma, kilka przebłysków wiosny nie czyni, kolejny 'wielki talent' który spełznie na panewce. Jakoś ciężko uwierzyć, że od następnego sezonu nagle weźmie się za siebie. W Interze zagra w kilku meczach i go posadzą na ławce, nie mówiąc już o tym, co by się stało gdyby odszedł do jeszcze lepszego klubu. Dlatego warto sprzedać póki ktoś chce dać za niego dużą kasę.
Ever będzie być może ostatnim piłkarzem VCF wyróżniającym się kawałkiem wielkich umiejętności, jaki tu jeszcze został ..
Trzecim gościem nie do ruszenia jest dla mnie Topal.
Mam nadzieję że Banega podpisze nową umowę i weźmie się do roboty.
Dobrze znam LOSC, Cabaye jest dobry i to od dwóch lat ale nie ma porównania z Everem (jeśli wróci do ubiegłorocznej formy to nie widzę lepszego następcy)
Chyba nikt nie myśli że Lille będzie się pozbywało swoich gwiazd po promocjach (Rami to inna sytuacja, taniej bo dograł sezon na wypożyczeniu). Oczywiście taniej nam niż innym Francuzom (casus Bastosa)
Ale kierunek francuski popieram, jest jeszcze w czym wybierać. Zamiast Cabaye'a za pieniądze, wziąłbym Amalfitano z kartą w ręku, a kasę przeznaczyć na Tremoulinasa.
Data ślubu - kolejna rzecz która ich łączy oprócz pozycji na boisku i faktu ze są ciency jak babie lato.
O skoczkach narciarskich mówi się że po ślubie skaczą 10m krócej.
Dobrze że do naszego stopera nie da się tego odnieść ...
Wystarczy popatrzeć choćby na statystyki z tego sezonu:
E. Banega - we wszystkich rozgrywkach: 3 bramki i 3 asysty
Y. Cabaye - we wszystkich rozgrywkach: 5 bramek oraz 11 asyst
Banega wprawdzie rozegral mniej spotkań no ale mimo wszystko statystyki mówią same za siebie.
Ale wyciągnąć go z Lille będzie bardzo ciężko, nie wierzę że mistrz Francji będzie chciał tak osłabiać skład, zwłaszcza przed Ligą Mistrzów.
Ale próbować na pewno warto! (zwłaszcza jak dostaniemy kasę za Evera z ewentualnego transferu).
Co widac choćby po bardzo udanym dla nas transferze Tino Costy.
Zapłaciliśmy jakieś 18-20 (nie pamiętam jak wtedy waluta stała) za materiał na piłkarza,
a teraz mamy oddawać za grosze jak już się zdążył wyrobić i zagrać jeden świetny sezon od powrotu z wypożyczenia...
Evera nie można puścić, dać dłuższy kontrakt, dopiero jak zawali najbliższy sezon to sprzedawać ..
Silvę opchnęliśmy za 28 po sezonie mniej więcej takim jak Evera, a w poprzednim 3/4 nie grał w piłkę.
Nie widzę potrzeby puszczania Banegi po promocji tylko dlatego że coś gwiazdorzy, nie tacy piłkarze byli już usadzani.. zostawali i musieli zapieprzać jeśli chcieli coś znaczyć w piłce.
Milan radzi sobie z Cassano, Robinho a my z Banegą mamy sobie nie poradzić...
« Wsteczskomentuj