sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Przed meczem z Villarreal

Dawid Siedzik, 10.04.2011; 12:24

Sześć punktów i "odjazd"

To już czwarte rozdanie lokalnych derbów, prawdopodobnie kluczowe. Ewentualne zwycięstwo, pierwsze w obecnym sezonie nad rywalem, da dzisiejszym gospodarzom komfortową sytuację w walce o upragnione trzecie miejsce. Valencia CF - Villarreal CF, godz. 21.00.

Do sali konferencyjnej w Paternie wpada roześmiany od ucha do ucha Unai Emery. Starym zwyczajem siada za stolikiem, naprzeciw zebranych dziennikarzy. Nie czekając na pytania, rzuca: "Panowie, wiecie o ile punktów dzisiaj gra Valencia?". Zdezorientowani dziennikarze zaczynają wymieniać. "Sześć" – odezwał się pierwszy. Mister tylko przecząco poruszył głową. "Trzy!" - krzyknął kolejny, na twarzy Emery'ego zabłysł szczery uśmiech. Zszokowani żurnaliści poczęli się rozglądać po sali, szukając pomiędzy sobą odpowiedzi. Chwilową ciszę, wybełtaną z konsternacją, przerwał sam Bask."Panowie, to bardzo proste" - zaczął. "W grze jest osiem punktów. Po pierwsze, my zdobywamy trzy, rywal nie zdobywa żadnego. Już jest sześć. Po drugie, gol więcej dla nas to siedem punktów, zaś brak takiego gola na koncie rywala, to punktów osiem” – zakończył uradowany trener.

O tak, gdyby mierzyć szanse Valencii w wieczornej potyczce humorem jej trenera, wypadałoby zaproponować wynik miażdżący. Oczywiście na niekorzyść przyjezdnych. Powodów do kordialnego usposobienia Emery ma kilka. Po pierwsze, czarną serię potyczek bez zwycięstwa jego podopieczni zakończyli wraz z wyjazdowym meczem z Getafe, świetną grę prezentując jeszcze w przegranym meczu z Sevillą. Po drugie, przywołany wynik, w zestawieniu z przegraną Los Amarillos, przywrócił "Nietoperzom" ligowe podium. Po trzecie, w nawiązaniu do poprzedniego czynnika, Valencia ma trzy punkty przewagi nad czwartym Villarrealem i w perspektywie wieczorny mecz na Mestalla. Czwartym powodem może być Soldado. Cztery bramki (Los Ches po raz pierwszy zdobyli więcej, niż trzy bramki w meczu ligowym) z poprzedniej kolejki sprawiły, iż „Żołnierz”, z seryjnego partacza, przepoczwarzył się w śmiercionośnego egzekutora. Piąty przyczynek, to straty punktów goniących Valencię Sevilli i Athletiku. Wreszcie po szóste, ambicja całej drużyny – Valencia w obecnym sezonie, mimo trzech meczów, nie pokonała jeszcze Villarreal. Seria, zgadzamy się zapewne wszyscy, cokolwiek zbędna.

Ażeby wlać jednak pomiędzy stertę słów nasiąkniętych optymizmem kilka gram dziegciu, wypada wspomnieć o wrednym paśmie meczów bez zwycięstwa Valencii na Mestalla. Emery na konferencji prasowej po raz kolejny podkreślał wagę domowych potyczek i potrzebę przerwania złej passy oraz znaczenie wsparcia Valencianistas. Innym problemem Los Ches może być forma, jaką piłkarze "Żółtej Łodzi Podwodnej" zaprezentowali w ostatni czwartek. Pięć bramek, w tym dwie niezawodnego Nilmara (nie zapominamy o strzelcu 15. bramek w lidze – Rossim), muszą skłaniać do zachowania rozwagi, szczególnie w szykach obronnych.

Obie ekipy do meczu przystąpią osłabione. Przywoływane czwartkowe zwycięstwo gości zostało okupione stratą kapitana – Gonzalo Rodrigueza. Oprócz ostoi obrony, na murawę nie wybiegną m.in. Senna oraz Cani. W szeregach Los Ches zabraknie z kolei m.in. Albeldy i skazanych na ostracyzm Vicente oraz ‘Choriego’. Do składu meczowego wracają Miguel i Guita.

Pozostał nam do omówienia jeszcze jeden element – zestawienie. W trakcie konferencji poruszono temat powrotu do bramki Guaity. Dotknięty śmiercią ojca piłkarz wyraził gotowość występu, zaś Emery stwierdził, iż procentowo bliżej mu do występu niż dalej. Pomijając personalną kwestię obsady bramki, wypada pochylić się jeszcze nad systemem. Kto oglądał wszystkie potyczki z Los Amarillos z obecnego sezonu wie, że Emery swoich rywali nie traktuje standardowo. Trójka środkowych obrońców, wsparta defensywnym pomocnikiem, to zestaw, na jaki dotychczas decydował się Mister w potyczkach z Villarrealem. Zazwyczaj świetna gra nie szła w parze z korzystnymi wynikami. Zdając sobie sprawę z takiego obrotu sytuacji, Emery może zechcieć kontynuować, sprawdzającą się w ostatnich meczach, taktykę z dwójką napastników. Personalia będą w pełni uzależnione od taktyki.

Słowem podsumowania. Panowie, wystarczy, że powtórzycie wynik z zeszłego sezonu.

Pees. Przywoływana konferencja prasowa miała miejsce.

Złote usta

Garrido: "Wiemy, że to decydujący mecz".

Emery: "Soldado oraz Aduriz mogą grać razem bądź osobno. Konkurencja jest dobra dla zespołu" - na pytanie, kto wybiegnie w ataku.

Marchena: "Nie muszę nikomu niczego udowadniać" - w kontekście powrotu na Mestalla.

Prawdopodobne składy

Valencia: Guaita, Miguel, Dealbert, Costa Ricardo, Mathieu, Topal, Banega, Tino Costa, Joaquín, Mata, Soldado.

Villarreal: Diego Lopez, Mario, Musacchio, Català, Capdevila, Bruno, Marchena, Cazorla, Valero, Nilmar i Rossi.

Sędzia: Cesar Muniz Fernandez

Kategoria: Ogólne | Superdeporte | własne skomentuj Skomentuj (6)

KOMENTARZE

1. MaciekVCF10.04.2011; 12:31
"Joaquín, Mata i Żołnierza." :) ? Swoją drogą ciekawe czy rzeczywiście taką jedenastkę wyśle dziś Emery do boju. Dealbert ostatni mecz zagrał nawet niezły, nie licząc tego, że miał szczęście, że w pierwszej połowie nie wyleciał z boiska. Poza tym rażących błędów nie było, więc może i teraz zagra nieźle. Choć i tak za całokształt swojej wesołej twórczości powinien po tym sezonie wylecieć. Oby dziś się udało zdobyć 3 punkty.
Amunt!
2. siedzik10.04.2011; 12:34
@Maciek

Poprawione ;D
3. Cirian10.04.2011; 13:40
CirianOfftop: Zdjęcie tygodnia mnie rozwala już od miesiąca :).
4. Marcel10.04.2011; 14:00
MarcelWygrana bylaby cudowna, ale patrzac na to, ze to koncowka sezonu a my mamy nad nimi tylko 3 punkty przewagi z remisu plakac nie bede ;) Licze na podobne emocje jak w meczu gdy mielismy 3:3 z nimi ;)
5. szogun10.04.2011; 14:13
Sklad prawie idealny lecz Dealbert razi mnie w oczy. Boje sie ze Soldado sam w ataku moze nic nie zrobic.
6. Dzidek10.04.2011; 17:42
DzidekGonzalo załatwiony na parę miesięcy - złamanie kości strzałkowej po bezmyślnym ataku z tyłu na połowie boiska. Marc Janko powinien po czwartkowym meczu dostać co najmniej parę meczów zawieszenia.