Emery: "To nie będzie łatwe spotkanie"
12.12.2010; 15:34
Unai o sprawach bieżących
Na przedmeczowej konferencji prasowej pojawił się szkoleniowiec Valencii Unai Emery, który odpowiedział na kilka pytań dotyczących sytuacji w klubie. Krótko odniósł się do najbliższego rywala oraz do sytuacji kadrowej zespołu.
Unai Emery wspomniał o drużynie Osasuny, z którą Valencia zmierzy się w dniu jutrzejszym na Mestalla. Trener uważa, że jest to zespół, który może sprawić jego podopiecznym sporo problemów. Zdaniem Unaia Osasuna będzie trudnym przeciwnikiem. Ostrzegł on ponadto, że świadomość klasy rywala jest bardzo ważna i mimo różnicy poziomów obu ekip w obecnej chwili, Valencia nie może sobie pozwolić na relaks.
"Osasuna to zespół, który do tej pory wywalczył zaledwie jeden punkt w meczach wyjazdowych, ale nie możemy podchodzić do tego meczu myśląc, że gra będzie łatwa, gdyż w rzeczywistości może się okazać o wiele trudniejsza. Świadomość tego będzie kluczem do sukcesu"- powiedział Unai.
"Dla mnie Osasuna to wspaniały zespół, w którym występuje wielu wielkich zawodników, którzy zdobyli wiele bramek dla zespołu, głównie na własnym stadionie. Osasuna to dobry zespół, dobrze zorganizowany, który wie jak grać w piłkę" - dodał.
Szkoleniowiec wypowiedział się także o sytuacji kadrowej w zespole, jednoznacznie potwierdzając, że Manuel Fernandes opuści zespół w zimowym okienku transferowym. Wspomniał także o karze finansowej, jaką klub nałożył na Jeremiego Mathieu za to, że obrońca nie pojawił się na piątkowym treningu zespołu oraz o jego zdaniem niesprawiedliwym ukaraniu Davida Albeldy dwoma meczami zawieszenia.
"Sytuacja z Davidem sprawiła, że jestem zirytowany. Były przecież inne, podobne sytuacje, w których brali udział inni piłkarze, gdzie wszystko było zarejestrowane komputerowo. W większości z tych sytuacji nie było żadnej kary, więc myślę, że komisja przekroczyła swoje kompetencje odnośnie sankcji" - powiedział Emery.
Odnosząc się do sytuacji Manuela Fernandesa powiedział: "Główną ideą jest znalezienie sposobu na osiągnięcie kompromisu. W tej sytuacji czekamy na pomyślne zakończenie sprawy" - zakończył.
KOMENTARZE
Powiedz wprost że chcesz go wywalić, kretynie. Opyl jeszcze Vicente, geniuszu
Kewell, po raz kolejny obrażasz gościa, który wykonuje pracę, którą lubi, dostaje za to dużą kasę i jest osobą "rozpoznawalną" w świecie futbolu.
Gdy będziesz w jego wieku (przed czterdziestką) i nie osiągniesz tego co on, to nie będziesz kretynem - będziesz zwykłym frajerem.
Co do mozliwej sprzedazy Vicente - nie stracilibysmy pilkarsko przy jego odejsciu, finansowo pewnie tez nie bo chyba tysiace kibicow sie nie obrazi, ze nie wykupi karnetu na nastepny sezon, abysmy byli stratni. Niestety przy cosezonowych kontuzjach Vicka watpie w jego comeback patrzac rowniez na jego wiek. Mam nadzieje, ze by sie odnalazl w slabszej druzynie, w ktorej moglby grac w pierwszym skladzie tak jak kiedys sprzedalismy Kily'ego, ktory mimo wszystko byl swietnym skrzydlowym tamtego czasu. Teraz Mata, Jordi, Pablo ktorzy moga grac na skrzydle >>> Vicente. Chociaz nie ciesze sie z tego ze tak jest lecz tylko stwierdzam fakty.
Jak donosi Ciberche VCF jest rzekomo zaintersowana Juanfranem właśnie z Osasuny jako następcą Pablo, który miałby być sprzedany. Wolę traktować to jako żart, bo czego by nie powiedzieć o Pablo, Juanfranowi daleko do niego.
Nie dość że napisałeś bzdry to jeszcze musiałeś mnie obrazić.
Emery jest rozpoznawalny z tego względu bo trenuje sławny klub.
Jego "osiągnięcia" to dostawanie w tyłek nie tylko z RM czy Barcą ale też ze średnio dobrymi drużynami, nie wspominając już o przeciętniakach.
A awansem do LM nie ma się co podniecać. Prawdziwa LM zaczyna się od 1/8 bo to byłby wstyd dla takiego klubu nie wyjść z grupy
« Wsteczskomentuj