Maduro na konferencji prasowej

W meczu na El Madrigal Maduro zagrał na swojej nominalnej pozycji defensywnego pomocnika. Tymczasem wobec kłopotów w linii obrony, najprawdopodobniej zajmie miejsce u boku Ricardo Costy, a więc tam gdzie zwykliśmy go oglądać.

Maduro jest świadomy roli, jaką pełni w drużynie. Jak sam otwarcie zaznacza, nie ma dla niego większego znaczenia, na jakiej pozycji zagra, jeśli tylko robi to dobrze.

Holender stwierdził, że mimo, iż Bursaspor jest najsłabszą drużyną w grupie i nie zdobył jeszcze gola, to jego zespół nie może się za bardzo zrelaksować. "Bursasporowi należy okazać szacunek, bo są mistrzami Turcji. Musimy zagrać naprawdę dobre spotkanie, aby wygrać"- powiedział.

Piłkarz stwierdził także, że będzie "bardzo dobrze", jeśli zespół zakwalifikuje się do fazy pucharowej turnieju już jutro. Będzie ku temu dobra okazja, gdyż zespół ma swój cel, a gra na własnym obiekcie zawsze pozytywnie wpływa na zawodników.

Zawodnik wie, że nie będzie mu dane, w przeciwieństwie do meczu z Villarrealem zagrać na swojej naturalnej pozycji. "Dla mnie nie ma problemu. Zagram tam, gdzie zdecyduje trener, bo chcę pomóc zespołowi. Jestem świadom braków w linii obrony, wobec kontuzji podstawowych obrońców. Valencia jest wielkim klubem i chcę razem z nią wygrywać tytuły"- zakończył.

Tweetnij