sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Trener o wczorajszym meczu

Unai Emery wypowiedział się o przegranym spotkaniu z Mallorcą. Drużyna Valencii uległa na Mestalla 2-1. Szkoleniowiec Nietoperzy uważa, że jest odpowiedzialny za słabą grę w pierwszej, ale i w drugiej połowie.

Zmiany taktyczne, które przeprowadziłem, nie były odpowiednie. Teraz pozostaje nam uspokoić się i wszystko przemyśleć .- powiedział trener.

Staramy się wygrywać w każdym spotkaniu, jednak dzisiaj nam to nie wyszło. Nie chodzi o to, kto gra, ale o to, jak gra cała drużyna.- zaznaczył Emery.

Trener wypowiedział się także na temat Maty. Mówił, że Hiszpan miał zagrać w drugiej połowie meczu, jednak z powodu kłopotów zdrowotnych nie wziął udziału w piątkowym treningu, co zadecydowało o jego przerwie.

Do wczorajszego meczu we wszystkich spotkaniach pokazywaliśmy, że jesteśmy godnym rywalem dla każdego zespołu w Europie. Niestety, nasza passa została przerwana w najmniej oczekiwanym momencie. Mecz z Mallorcą pokazał, że mamy jeszcze dużo pracy. Widać jednak, że zawodnicy po drugiej połowie dali z siebie zdecydowanie więcej, jednak to nie wystarczyło.- zakończył Emery.

Kategoria: Wywiady | Superdeporte skomentuj Skomentuj (35)

KOMENTARZE

1. Kristobal24.10.2010; 16:07
KristobalZdecydowanie lepiej to oni się prezentowali od 86. minuty. Ale niestety 8 minut rzadko kiedy starcza na zdobycie dwóch, a przynajmniej jednego gola.
2. KilyVCF24.10.2010; 16:15
KilyVCF.. no to możemy być spokojni :)
3. ruben12324.10.2010; 16:31
Uff , to tylko jeden błąd Unai , nie martw sie.

Teraz trzeba sie skoncentrować na najbliższym meczu, więc wypożyczcie sobie rowerki wodne lub żaglówki i poplywajcie troche bawiąc się, smiejac , zartując.

Aha, Unai, pociesz koniecznie chlopakow po tej porażce , na pewno są bardzo przygnębieni... Pinchi puto
4. JaroVCF24.10.2010; 17:09
Emery pajacu moze bys byl dobry ale na nasza orange ekstraklase...
5. Kewell24.10.2010; 17:21
Kewellok, tylko co z tego???
6. mucha002924.10.2010; 18:01
mucha0029 Teraz wszyscy domagają się zmiany trenera, ale czy stać nas na lepszego od Unaia ?
Był wolny Manzano, ale Sevilla go zatrudniła. Ciężko znależć szkoleniowca, który zgodzi się na warunki finansowe proponowane przez Valencię. Owszem Valencia CF to wciąż wielka marka w Europie i zawsze będzie budzić szacunek, ale z taka kadrą aby osiągnąć sukces potrzeba szkoleniowca ponadprzeciętnego, który będzie potrafił coś stworzyć z niczego.
I pozostaje jeszcze jedna sprawa: jeśli to naprawdę będzie jakis większy kryzys to kiedy wywalić Unaia ?
7. idler24.10.2010; 18:02
idlerPrzynajmniej jest świadomy tego, że jego rotacje nie działają tak, jakby sobie tego zażyczył.

@ruben123
Już się nudny zrobiłeś...
8. davidvilla24.10.2010; 19:18
Dajcie spokój człowiekowi. Aktualnie dysponujemy czwartym/piątym składem w lidze. Chyba nikt nie liczył przed sezonem, że będziemy zajmować tak wysokie miejsce. Przegraliśmy ledwie trzy mecze od końca sierpnia, po sprzedaży największej gwiazdy a wy chcecie za to zwalniać trenera? Żaden z was na tym stanowisku w Valencii nie przetrwałby tygodnia, opanujcie się. Należy się cieszyć pozytywami a nie wiecznie narzekać jak ruben czy pedro. Czy wy w ogóle umiecie kibicować? Więcej wiary.
9. lipt0n24.10.2010; 20:17
lipt0nRotacja jest dobra i potrzebna w każdym zespole.. jednak wymiana ~50% składu co mecz jest już szaleństwem.. chyba nawet Benitez to zrozumiał
10. Zakkusu24.10.2010; 20:21
Jak czytam niektórych to myśle sobie albo to ja jestem idiotą albo już na innej planecie jestem. Emery to dobry trener i to wina zawodników, że nie potrafią podnieść się po straconym golu, w tym wypadku sędzia nas zrobił tak że aż krew powinna sie lać.
Jak znajdziecie mi trenera lepszego od Emeryego za tą cenę którą bierze to spoko, tylko nie wypierdzielajcie jak zwykle jakiś Mourinhów, Benitezów za 11 mln rocznie bo sami chyba wiemy, że nie mamy tyle kasy i oni nie gwarantówją również że będziemy grać lepiej. Puknijcie sie w łeb.
11. KilyVCF24.10.2010; 20:28
KilyVCF4/5 to nie, wiadomo że jak nie będzie wielkiej katastrofy lub dużej niespodzianki zajmiemy miejsce
3-6.
Skład mamy - moim zdaniem - trzeci.
My i Sevilla, Villarreal i Atleti mamy porównywalne składy, ale to nasz jest z nich najlepszy, mamy większy potencjał od Atleti mimo ich wzmocnień, widać to było na Mestalla, kto jest piłkarsko lepszy.
Sevilla i Villarreal są do nas bardzo podobne.
Każdy ma (albo nie tak dawno miał)problem z trenerem, który pierwszy ogarnie tego zespół będzie najwyżej.
Rozum mówi że Sevilla bo Manzano w parę tygodni zdążył już ogolić Atleti, Dortmund i Bilbao, a wcześniej grali żenująco (zwłaszcza z Bragą).
Garrido nie ma takich problemów jak Valverde więc będą się liczyć tym razem do końca ale czy to Pellegrini to nie wiem.
Unai ma najszerszy skład, ale oby nie trzeba było testować głębi jak rok temu.
Wiem że jak Emery przerżnie z wszystkimi jak 2 lata temu to będzie wstyd i będzie musiał polecieć.
12. davidvilla24.10.2010; 20:36
@Kily

Tak samo można napisać, że w meczach LE i ostanim naszym ligowym meczu na Calderon było widać kto jest lepszy. Atletico ma większy potencjał, porównaj sobie... Obrona - nie mamy takiego asa jak Godin, jak z nami grali to nawet ten cienias Perea był dla naszych nie do przejścia. Atak: Soldado - Aduriz a z drugiej strony Forlan - Kun - i ten trzeci koleś który tez czasem trafia z tego co widzę (Costa?). Mamy jedynie lepszy środek, zaś skrzydła porównywalne ze wskazaniem na nas. Bramkarze mniej więcej podobni, jednak gdyby wziąć pod uwagę, że po odejściu Cesara będzie bronił ktoś taki jak Moya to mamy 3-1 dla Atletico jeśli chodzi o formacje. I w przeciwieństwie do nich, my nie bylibyśmy w stanie pokonać Interu, a oni to zrobili, grając przy tym bardzo rozważnie.

I nie rozumiem jak można liczyć że zatrudnimy Mourinho lub Beniteza. Śmieszne. Emery to właściwy człowiek na właściwym stanowisku. I lubię jak przeżywa mecze, przynajmniej widać, że jest sercem z tą drużyną.
13. Nevan24.10.2010; 20:44
Nevan" I w przeciwieństwie do nich, my nie bylibyśmy w stanie pokonać Interu, a oni to zrobili, grając przy tym bardzo rozważnie. "

Tego nie wie nikt. Gdyby Emery błysnął szczyptą geniuszu, i gdyby nasi nie podawali do Pablo, to mieli byśmy jakieś tam szanse. Na Atletico też wiele osób wtedy nie stawiało, a Benitez dopiero zaczynał pracę w Mediolanie.

Równie dobrze, można stwierdzić, że teraz Atletico nie miałoby szans z Interem.
14. idol24.10.2010; 20:46
idoltrzeci skład? trzeci skład to mieliśmy w tamtym sezonie,trochę obiektywizmu
15. Maciej24.10.2010; 21:27
MaciejTo jest wina kopaczy , a nie trenera. Oni w Valencii mają tam po prostu za dobrze.
16. Kewell24.10.2010; 21:39
KewellHahah ,jasne VCF nie ma 3 drużyny w Hiszpanii???
Villareal odstaje trochę, Sevilla wysprzedała najlepszych i muszą się wzmacniać Alexisami jakimiś, tylko atak dobry i skrzydłowy Navas. Atlethico jeszcze w miarę ale obronę mają gorszą VCF ma Miguela, Coste, Mathieu/Albe a Atleti kogo prócz Godina??? Może Juanito?? Gośc był extra w Betisie ale juz wtedy mlodzieniaszkiem nie byl. Srodek pomocy sie nie umywa do tej jaki ma VCF, na skrzydle tylko Simao, Reyes juz sobie nie przypomni gry z Arsenalu, no i atak ten rzecz jasna lepszy. Co do bramkarza to mimo wszytsko wole Cesara, zawsze jak jest w bramce to czuje ze po prostu nie ma prawa wejsc wiecej niz 1 gol
17. Kewell24.10.2010; 21:42
KewellTrzeba być naprawdę udanym by nie urobić z tego idealnej drużyny z dobrymi zmianami mając taką ławkę w pomocy
18. DECO8724.10.2010; 21:50
DECO87No i Villareal 1-0 z Atletico po I połwoie, cos Atletico przegrywa na wyjazdach... no prawie
19. mucha002924.10.2010; 22:08
mucha0029Właśnie... prawie.

Cała czołówka ligi ogrywa Atletico a my oczywiście nie dalismy rady. Ehh. No ale kto widział tamten mecz ten wie że AM nie istniało na Mestalla praktycznie
20. DECO8724.10.2010; 22:18
DECO87już 2-0, oj ciekawe będą derby Levantu
21. Joxer25.10.2010; 11:54
JoxerNo szanowni kibice Valencii nie tylko wy mieliscie dupka za sedziego w meczu z Mallorca. Wczoraj na Sanchez Pizjuan niejaki Clos Gomez w pokazowy sposob przekrecil Athletic dyktujac dwa karne z kapelusza dla Sevilli. Po prostu porazka. Proponuje od razu na poczatku sezonu ustalic kolejnosc ligowa, rozegrac tylko Gran Derbi pomiedzy Realem i Barca zeby wylonic mistrza i w ten sposob zaoszczedzimy wszystkim nerwow i pieniedzy.

A mecz Sevilla vs. Athletic dedykuje koledzie Niziolowi ktory twierdzil ze sedziowie myla sie a nie "drukuja" wg scisle okreslonego planu......dziwne ze w tej kolejce przegrala Valencia po ewidentnych bledach sedziego a wygrala Sevilla ktorej pomogl arbiter zdobyc 3 punkty i zmniejszyc straty do miejsc dajacych gre w pucharach.....

22. ruben12325.10.2010; 13:13
Oglądalem wczoraj Villareal i jak dotąd nie mam wątpliwości że oni sa 3cią siłą w hiszpanii. Grają ładnie,mądrze, solidnie , do tego mają duo Rossi-Nilmar , a Rossi w tym sezonie to jeden z 3 najlepszych pilkarzy w La liga. I nie mają problemu z ograniem Atletico.

Sevilla ma Manzano, Atletico Floresa, dlatego szczerze wątpie że bedziemy w tym roku w pierwszej 4ce.
23. DECO8725.10.2010; 15:08
DECO87Joxer

Jak zwykle błedy sędziego. Cóż trzeba na kogoś przesunąc wine za dwie porażki z rzędu.
24. KilyVCF25.10.2010; 15:49
KilyVCFNo i właśnie w tych przegranych remisach w LE też było widać że my mamy większy potencjał ( a w tym sezonie to nawet szerszą kadrę - na tym polu Atleti przegrywa też z Villarreal i Sev).
Przecież pierwszy sfrajerzyliśmy nieodpowiedzialnośćią - paru patałachów zrobiło indywidualne błędy i poszły ich kontry. W rewanżu Niemiec nas wyru....
Calderon owszem - zmietli nas ale załatwił nam to nasz wspaniały były kapitan własnoRĘCZNIE !
Godin Godinem, fakt, ale nas Costa też nie jest zły jak się okazuje.
25. Venithil25.10.2010; 15:55
Dramatyzujecie. Po ostatniej wyprzedaży moim zdaniem fakt, że wciąż gramy "po swojemu" to jest dobry okres, okres słabszych drugich połów, a potem kryzys i tym cyklem trzymamy się czołówki ligi należy odbierać pozytywnie. Emery troszkę się zapędził z rotacjami ale na początku to dobrze wychodziło, i przez krótki czas mieliśmy całą bandę CM-ów i DM-ów w formie, do tego stopnia że dało się to przyrównać do środka Barcelony.

Pewnie, że nie przeszkadzałby mi lepszy trener, ale nie zrównujcie Emery'ego z błotem za krótki okres kryzysu tuż po tym, jak został pochwalony za nieco dłuższy okres świetnej gry.
26. Nizioł25.10.2010; 17:59
NiziołWiec teraz Joxer twierdzisz, że w Hiszpanii jest dokładnie ustalone pod kogo mają sędziować? Bo Valencii nie lubią, a Seville kochają i koniecznie chcą żeby to oni zagrali w pucharach. Co ty człowieku w ogóle piszesz? Sędziowie często ulegają presji trybun, ale to jak ty łączysz ze sobą pomyłki sędziowskie jest naprawdę zagadkowe.

Napisz mi teraz te 10 faworyzowanych ekip i 10 które będą krzywdzić, żebym się potem nie denerwował jak będą karne przeciwko Depor gwizdać :)
27. Joxer25.10.2010; 20:17
JoxerNiziol wez sie To Ty zastanow co piszesz lepiej ok??? Presja trybun w Hiszpanii??? Jaka presja trybun jak w LaLiga poza Athletic, Betisem jak byl w Primera i jeszcze moze z piecioma stadionami jest doping a reszta siedzi i wsuwa popcorn...gdzies Ty tam widzial jakis doping i presje na arbitra??? Jedyna presje jaka sedziowie odczuwaja to jest ta zeby nic sie nie stalo zlego czolowym zespolom z LaLiga a szczegolnie Realowi Madryt i Barcelonie...

Tak pozatym jakos w Niemczech gdzie trybuny sa pelne po brzegi i jest swietny doping sedziowanie jest o niebo lepsze, tak samo w Anglii gdzie tez trybuny sa pelne i tam jakos sedziowie sedziuja normalnie bez tej Twojej debilnej presji trybun....nie mowie juz o Champions League gdzie w ogole zawsze trybuny sa pelne i jest doping i jakos sedziowie sedziuja kosmos w porownaniu z tym co odchodzi w Primera Division...jak tak dziala na sedziego stadion to powinien dac sobie spokoj z sedziowaniem i tyle a nie pieprzyc mecz za meczem...

A to ze od kilku lat w La Liga jest sedziowanie pod Real i Barce to Ci powie wiekszosc kibicow obserwujacych LaLiga...a od trzech lat na Santiago Bernabeu regularnie jest przekrecany zespol z Bilbao...a ostatnio w pokazowy sposob przedrukowano mecz Espanyolowi.....ale widac zes dziecko i Primera Division ogladasz moze od sierpnia tego roku...wiec niewiedza jest Ci wybaczona...
28. Nizioł25.10.2010; 23:17
NiziołPo pierwsze to naucz się pisać i tworzyć zdania w języku polskim. Po drugie spodziewałem się po Tobie troszkę więcej jeśli chodzi o twój horyzont myślowy. Ten niestety jest węższy niż ramiona larwy motyla. Przykro mi że krzywdzą Bilbao naprawdę, ale pisząc,że ja oglądam Primerę od sierpnia jest żałosne, tak jak zdanie kibica z kompleksem niższości na temat gwizdania dla Barcy czy Realu. Jak twój zespół choć raz w najbiższym czasie nawiąże walkę z tymi ekipami w La liga bedziesz mogł pisac podobne brednie. Teraz niestety nie powinieneś, bo naprawde to że ktos gwiżdze przeciwko Bilbao każdy na tej stronie ma w dupie, łacznie ze mną.
29. Maciej26.10.2010; 01:08
MaciejBilbao versus Deportivo, to będą dopiero emocje buhahaha.
30. Joxer26.10.2010; 02:43
JoxerWidze Niziolku ze juz nie masz argumentow skoro czepiasz sie jezyka polskiego i szczegolnie pisowni. Ze niby w jakim jezyku ja pisze??? Skoro czytasz i rozumiesz to chyba w jezyku polskim co???

Ale masz racje szesc karnych nie odgwizdanych lub odgwizdanych z kosmosu w zaledwie trzech meczach jednej kolejki (zebys nie musial szukac to mowie o 8 kolejce) to przeciez "normalka" i zawsze sie "zdarza" bo to sa zwykle "bledy"...zalosne.

A wierz mi dzieciaku ze mam o wiele wiekszy horyzont myslowy niz Ty jestes sobie w stanie wyobrazic. Takze koncze ta dyskusje bo to ani nie strona na to ani czas a szczegolnie nie czlowiek z ktorym mozna dyskutowac ktory za nic ma fakty, kiespko u niego z myslenien tylko lubi zyc urojeniami i wlasnym waziutkim swiatem. Pozdro!
31. pedro926.10.2010; 10:08
Trudno żeby nie wziął odpowiedzialności za ten mecz. Jak można było wystawić np. Banegę na mediapunta? Takim systemem można grać jakby się miało takich piłkarzy jak Oezil, Nilmar czy Iniesta. Takich nie mamy, więc system trzeba dopasować do piłkarzy, nie odwrotnie. Emery z pewnością nie umocnił swojego autorytetu po tak smutnej porażce. Smutnej tym bardziej, że piłkarze mieli uczcić zwycięstwem odejście byłego prezydenta VCF - Artura Tuzona.
Wróciliśmy do szarej rzeczywistości. A niektórzy tak się nakręcili, że hasła o mistrzostwie padały coraz częściej. Niestety nie mamy składu na mistrza. Do Realu i Barcy nam daleko. Rewelacją ligi nie jest Valencia, lecz Villareal, niedawne szaraki zza miedzy. Uważam, że teoretycznie mamy drużynę na 4-6 miejsce. Jesteśmy b.podobni pod tym względem do Sevilli, ale już za Atletico zostajemy w tyle. Po odejściu Silvy i Villi skład się wyrównał, lecz jest to równanie w dół, gdyż brak jest w tej chwili wybitnych indywidualności, które poderwałyby zespół. Na próżno by szukać naszego Ronaldo, Xaviego czy nawet Nilmara. Mata zamiast zostać liderem popada w coraz większość przeciętność. Więc nie ma co się dziwić, że dobra passa się skończyła.
32. Algir26.10.2010; 10:36
Kibic Depor i Bilbao, kłócący się na stronce Vcf o RM i Barcę - to już nawet śmieszne nie jest. Czy ktoś potrafi jeszcze pisać normalnie o La Liga, bez wspominania o tych dwóch klubach?
33. pedro926.10.2010; 13:14
Niektórzy trenerzy mają swoją ideę fixe. U Emerego jest to system 4-3-3. To było również ulubione ustawienie taktyczne Koemana. Co z tego wyszło dobrze wiemy.

Mimo, że nie zagrał przeciw Majorce, zastanawiam się coraz częściej nad postawą Maty. Przestał się rozwijać, gra coraz gorzej. Czy chodzi o pieniądze, czy to przejściowy spadek formy, czy może coś jeszcze innego?
34. LSW26.10.2010; 14:56
LSWWg mnie najbardziej prawdopodobne przyczyny słabej formy Maty to któreś z tych:
- zbyt duże oczekiwania. Zagrał jeden kapitalny sezon i od zawodnika, który ma 22 lata nagle oczekuje się, że będzie liderem drużyny. Do tego w tym sezonie po odejściu Silvy i Villi jeszcze więcej się od niego oczekuje
- przemęczenie. Grał w poprzednim sezonie w klubie prawie cały czas, do tego wyjazdy na mecze reprezentacji. Może być to przemęczenie nie tylko fizyczne ale i trochę psychiczne. W miarę poukładane życie bardzo młodego piłkarza zmienia się prawie z dnia na dzień. Gra w klubie, gra w reprezentacji. Nieraz mecze w klubie grał co 3 dni, inni mieli przerwę a on jechał na zgrupowanie. W kółko tylko mecze, podróże i treningi
- w tym sezonie grał na pozycji Silvy i na pewno Emery liczył, że Mata go zastąpi, a wygląda na to, że Mata się do tego nie nadaje. Może się źle czuje na tej pozycji i z tymi zadaniami, które dostaje

Oczywiście jest też prawdopodobne, że po zebraniu pochwał osiadł na laurach, zaczął tylko patrzeć na pieniądze itp., ale jako kibic VCF te ewentualności będę brał dopiero na końcu pod uwagę.
35. elcomendante26.10.2010; 17:03
Kibic Athletic pisze coś o k...ewskich i smerfach źle i niech pisze. Skoro pod każdym tematem niemal kibole Los Ches muszą czytać kibola barcy, który jeszcze daje nam jakieś rady. Sprawa jest prosta Barca i Real dostają prezenty od sędziów. Jak ktoś dotknie, jeno Messiego to dostaje żółtwo, a naszym chłopakom nogę trzeba złamać, żeby sędzia zareagował. Sprawa jest prosta miłość do Valencii równa się nienawiść do Realu i Barcy, ale nie taka, która każe mordować, ale taka, która życzy im, jak najgorzej byle dobrze nam było i kwita.
A, co do składów. Co z tego, że mamy szeroką kadrę, jak ewidentnie mamy gorszych zawodników od Villa, Sevilli i Atletico.Po raz pierwszy nikt z naszej kadry nie został powołany do reprezentacji jakiejkolwiek i to jest znamienne. Wielki gracz, jeden z najlepszych DM w La Liga Albelda nie jest coraz młodszy, co widać na boisku. Obrona składa się z graczy przeciętnych i miernych. Atak to przeciętność, aż boli. Ciekawe są jedynie skrzydła i dość mocny, co wynika z rywalizacji, środek.
Emery, jak dla mnie jest trenerem dobrym pod względem taktycznym, ale słabym, jeśli idzie o motywację. Dodatkowo jest niewolnikiem, o czym już pisałem, rotacji, ale do niej akurat w wielu miejscach brakuje mu odpowiednich grajków i to było widać z Mallorcą. Ja liczyłem, że Emery zrozumie, że należy stworzyć team, bo nie mamy gwiazd, które jak ktoś pisze mogłyby pociągnąć drużynę {Albelda nie te lata :(} a team tworzy sie poprzez zgranie, co przeczy systemowi rotacyjnemu. Wystarczy spojrzeć, co robi Mourinho - tłucze w każdym meczu, jeśli kontuzje mu nie przeszkadzają, ten sam skład w obronie, aż tłuki zrozumieją jego koncepcje. A Emery ni z gruchy, ni z pietruchy do całkiem już zgranej i nieźle sobie radzącej formacji obronnej, na dodatek osłabionej brakiem wyróżniającego się Miguela, wrzuca Stankieviciusa i to są jaja, jak berety. Póki Emery tego nie zrozumie biada mu i nam.
I to jest właśnie dla mnie niezrozumiałe i to jest mankament Emerego, który może po meczu z Mallorcą coś zrozumie, bo chłop głupi nie jest i potrafi się zachować profesjonalnie, co ukazuje ten artykuł i wzięcie odpowiedzialności za przegraną u siebie przed kibolami.
Straciliśmy 6 na 6 punktów zanim jeszcze zaczęła się najtrudniejsza część sezonu, gdzie gramy LM, Ligę i Copa del Rey, gdzie dopiero należało myśleć o rotacji. Celem Valencii nie jest niestety mistrzostwo, ale pierwsza 4 i o to trzeba gryźć trawę, bo to jest realny cel obok wyjścia z grupy w LM.
Bać żaby nie ma, co bo przecież Banega złapie lepszą formę, wróci Joaquin, Miguel, ale Emery musi zrozumieć, że obrona nie podlega rotacji póki się nie zazębi.