Chori o meczu z Barceloną
12.10.2010; 18:38
Argentyńczyk dobrej myśli
Chori Dominguez postanowił w kilku słowach opowiedzieć o odczuciach drużyny, przed zbliżającym się meczem z Barceloną. Jak stwierdził wszechstronny Argentyńczyk - "Valencia musi pokazać się z jak najlepszej strony, aby wygrać".
Chori przyznał, że gra na Camp Nou jest trudna, ale nie widzi zespołu na straconej pozycji. Napastnik uważa, że jeżeli każdy zagra na miarę swoich możliwości, to korzystny wynik z Barcą jest jak najbardziej możliwy.
"Kiedy na boisko wychodzi jedenastu piłkarzy, z dwóch drużyn, wtedy nikt nie myśli o tym, kto jest lepszy. Jeśli zagramy, tak jak w poprzednich meczach, będziemy trudnym przeciwnikiem dla Barcelony."
Ponadto, Dominguez stwierdził, że "mecz z Barceloną będzie bardzo ważny, i wszyscy są bardzo zmotywowani, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Jeśli wygramy, zyskamy bardzo ważne 3 pkt. ale porażka, nie będzie dramatem. Jest jeszcze dużo meczy, a my celujemy w jak najlepszą pozycję końcową."
KOMENTARZE
Mówiąc po ludzku, to musimy wygrać, bo nie zniosę komentarzy "fanów" Barcelony, gdyby było inaczej...
Murawa nowa (Pedro jest ofarą tego niedbalstwa), Xavi odpoczywa od 4 październia a Messi i inni Argentyńczyc od niedzili juz szykuja sie w Barcelonie.
Ja osobiście nie wierze w porażke, ale jak sie zdarzy to przynajmniej bedzie mniej sezonowców. I będą pierwsza osobą, ktora w razie wygranej VCF pogratuluje wam:)
Oczywiście dla światowej piłki i ligi hiszpańskiej najlepiej byłoby gdyby Barca przegrała lub zremisowała po otwartym, ładnym spotkaniu. Wtedy mecze Barcy możnaby oglądać, bo może ktoś by w końcu uwierzył że da się ich pokonać normalnie. Mourinho zepsuł wrażenie z pierwszego wygranego z nimi meczu autobusem (koniecznym) w drugim, i wciąż jest mentalność że mecz z Barcą = gramy z kontry i na boisku jest 9 obrońców i sęp.
A jeśli inny rywal z Hiszpanii rozwali Barcę na ich stadionie w otwartym spotkaniu to przynajmniej będziemy wiedzieć że da się przerwać hegemonię Barca-Real.
« Wsteczskomentuj