Wywiad z Llorente
25.05.2010; 20:27
O Villi, Soldado, Silvie i Macie słów kilka
Prezydent Valencii udzielił dla Lewante TV oraz 97.7 Radio specjalnego wywiadu, w którym omówił najważniejsze kwestie dotyczące obecnej i przyszłej sytuacji klubu. Poruszane zostały przede wszystkim wątki transferów, tak tych do, jak i z Valencii.
Rozmowa prowadzona z Rafaelem Lupión sprowadzona została do kwestii najważniejszej: ekonomii. W niej zawarty jest jeden z najgorętszych tematów dyskusji sympatyków klubu, a mianowicie transfery. Już na samym początku wywiadu Llorente podkreślił, że jest kilka alternatyw, które mogłyby zastąpić byłą gwiazdę, Davida Villę: "Oprócz Soldado mamy na oku jeszcze kilku piłkarzy, którzy mogliby z powodzeniem grać w Valencii. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że Roberto jest na pierwszym miejscu listy naszych celów transferowych". Prezydent nie chciał ujawniać żadnego konkretnego nazwiska, dodał jednak, że "na pewno będziemy dążyć do zakontraktowania jakiegoś piłkarza, jednak musimy działać z należytą rozwagą i ostrożnością w jego wyborze".
Spytany o kwotę sprzedaży Davida Villi, określoną przez Lupióna jako "skandaliczną", Llorente odpowiedział krótko: "40 mln € to świetna cena. Mieliśmy dobrą ofertę, i jak się okazało, jedyną".
W sprawie odnowienia kontraktu z Emerym sternik Valencii powiedział jedynie, że jest zadowolony z osiągniętego porozumienia. Zaznaczył też, że cele na następny sezon wyznaczone zostaną dopiero za kilka dni. Wtedy to prezydent spotka się z Emerym oraz Fernando Gómezem, aby razem mogli omówić sytuację sportową klubu i jego możliwości.
Manuel Llorente był także pytany o możliwość odejścia z klubu Davida Silvy i Juana Maty. "Na ten moment żaden klub nie kontaktował się z nami w ich sprawie"- oświadczył. "Ze strony Realu Madryt nie otrzymaliśmy nawet oficjalnego zapytania. Mówię o nim ze względu na informacje, które pojawiają się w prasie. Nie odrzucamy jednak żadnej możliwości, wszystko zależy od oferty". Spytany o kwotę, za jaką prezydent sprzedałby Davida Silvę, odpowiedział: "Silva wart jest ogromnych pieniędzy".
W ten sam sposób Llorente wypowiedział się odnośnie Juana Maty: "Rynek rządzi się swoimi prawami, dlatego nie wykluczam żadnego transferu. Trzeba jednak wiedzieć, że zrobiliśmy wiele w celu załatania dziury w budżecie i zamierzamy kontynuować naszą pracę. Będziemy w spokoju obserwować naszą sytuację, jednak jak mówię - nie wykluczamy żadnej możliwości".
Na końcu Llorente skomentował krótko sytuację ekonomiczną klubu. "W zeszłym sezonie ponieśliśmy ogromne straty rzędu 78 mln €. Ponieważ najważniejszą rzeczą jest utrzymanie wypłacalności klubu, taką misję powierzyło mi Walne Zgromadzenie i jej będę się trzymał. Warto jednak wiedzieć, że powoli klub wychodzi na prostą, nasza przyszłość zapowiada się dobrze i zrobimy wszystko, aby taki stan rzeczy się utrzymał".
KOMENTARZE
ps. może też pójdziecie z władzami miasta na układ jak Real, niech kupią za cenę rynkową jakieś nieruchomości a sprzedadzą wam potem za 1 juro ;)
To nie chodzi o "przebijalność", lecz o ogromny kryzys na rynku nieruchomości. Valencia wynajęła renomowaną agencję do sprzedaży gruntów i nic. Za grosze nie ma sensu teraz sprzedawać działek, więc tkwimy po uszy w długach. A Rita nie chce nam pomóc.
Z "przebijalnością" raczej chodziło mi o dochody z ogólnopojętej działalności marketingowej itd. Umówmy się, że łatwiej wyjść Barcy i Realowi z długów niż Valencii, co prawda jeszcze kilka lat temu Barca też była daleko za Realem i Man Utd. itd. w tym względzie, ale dzięki Laporcie już jest w pierwszej trójce w dochodach, nadal są duże długi ale to normalka i nic klubowi nie grozi przy takich dochodach... Jak dla mnie VCF może też poprawić się w tym względzie, co prawda nie da rady wejść do pierwszej 5, ale coś tam można chyba jeszcze zrobić... Bez kasy w dzisiejszym sporcie średnio można coś zrobić.
Co do sytuacji klubu to po słowach Manuela można wywnioskować, że jest coraz lepiej i bardzo mnie to cieszy.
Odnośnie transferów to mam nadzieję, że jak najszybciej zakontraktujemy napastnika, najlepiej Soldado.
« Wsteczskomentuj