Silva: "Z pokorą po końcowy tryumf"
21.05.2010; 16:00
El Mago o Mundialu
David Silva, który znalazł się na liście wybrańców powołanych przez selekcjonera reprezentacji Hiszpanii Vicente del Bosque na Mistrzostwa Świata, ma duże nadzieje na ostateczne zwycięstwo w afrykańskim turnieju.
Jestem szczęśliwy, że znalazłem się wśród 23 graczy, którzy będą reprezentować Hiszpanię na Mistrzostwach Świata. Teraz najważniejsze to skupić się na grze, by zajść jak najdalej. Hiszpania musi kroczyć z pokorą, ale także z wielką chęcią do walki, aby osiągnąć coś ważnego
- powiedział El Mago.
Mam nadzieję, że w miarę możliwości pomogę reprezentacji i damy rodakom kolejną niesamowitą radość, tak jak w Mistrzostwach Europy
- zakończył Silva.
KOMENTARZE
Ciekawe też z jakiej strony pokaże się Marchena, który na mistrzostwach Europy był filarem Hiszpanów.
Ja osobiście obstawiam, że gracze Del Bosque będą napewno przynajmniej w pierwszej trójce Mundialu. Co nie zmienia faktu, że są rzecz jasna jednym z głównych kandydatów do wygrania tych mistrzostw.
Wygra zespół z Ameryki Środkowej.
Za dużo tam Katalończyków się kręci więc co to za Hiszpanie ... :)
Jestem jak zwykle za Argentyną (szkoda że prowadzi ich boski pacan);
a także za WKS, Meksykiem, Portugalią i Holandią ..
A i swoją drogą szkoda, że nie mamy w składzie jakiegoś reprezentanta Brazylii. Wogóle mało u nas piłkarzy z Ameryki Południowej.
Mamy Choriego i Banegę. Na graczy bez obywatelstwa krajów UE jest ograniczenie, a my nie możemy masowo kupować talentów z Ameryki. Zresztą, u nas na przestrzeni lat sprawdzali się tylko Argentyńczycy - Brazylijczycy grają dla Barcy, a jak przyszedł Miku to mógł zapomnieć o grze (Pomijam fakt że Miku to Wenezuelczyk/Węgier, czyli dziwny mix).
Według mnie tylu starczy, a Banega już ma niezłą opinię wśród kibiców. Niestety pan Maradona zamiast powierzyć rozgrywanie komuś z talentem, albo chociaż komuś kompetentnemu (jak bym miał wybierać Veron czy np. Aimar (obecnego !) to w ciemno brałbym Aimara) woli dać starego piernika który zawiódł już 8 lat temu i liczyć, że Messi i/lub Aguero przeholują piłkę całe boisko.
W tej sytuacji wygra Hiszpania lub Brazylia, chyba że Holendrzy, NIemcy albo Włosi sprawią niespodziankę. Jeśli Holendrom dobrze pójdzie na MS to wśród finalistów dzisiejszych możemy się doszukiwać zdobywcy Złotej Piłki, jeśli nie, dostanie ją Messi.
Bardzo mnie ciekawi jakby sobie u nas poradził piłkarz z tego kraju.
To prawda, że tylko Argentyńczycy się u nas sprawdzają i dlatego chciałbym, żeby ten mit został obalony i jakiś Brazylijczyk wyrósł na wielką gwiazdę w naszym klubie.
« Wsteczskomentuj