Dziewięć punktów numeru '9'
03.05.2010; 13:13
Ważna rola Serba
Nikola Zigic, choć w tym sezonie gra bardzo mało, w dużej mierze przyczynił się do tego, że Valencia zajmuje trzecią pozycję w La Liga. W trwających rozgrywkach bramki wysokiego Serba zapewniły Nietoperzom aż 9 punktów.
Gdyby – hipotetycznie - odjąć te 9 punktów, Valencia obecnie nie zajmowałaby nawet czwartego miejsca, dającego udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Gole Zigica zapewniały zwycięstwo w meczach z Espanyolem Barcelona (dwukrotnie) i Racingiem Santander.
Reprezentant Serbii zdobył 4 bramki w zaledwie 10 występach. Nikola strzela w lidze średnio co 89 minut, częściej niż najskuteczniejszy snajper Blanquinegros David Villa. El Guaje pokonuje bramkarzy rywali średnio co 127 minut, ale gra też nieporównywalnie częściej niż Zigic.
W tym sezonie Serb przeżywa różne wahania nastrojów. Unai Emery korzystał z niego przeważnie tylko wtedy, gdy wynik był niekorzystny. Tak się działo w obu meczach z Espanyolem, z Racinigiem czy też z Atlético Madryt w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Gdy Nikola zaczynał ligowy mecz w pierwszym składzie, nie spisywał się już tak dobrze. Być może także to skłoniło Emery’ego, by uczynić z Zigica wiecznego rezerwowego, który pojawia się na boisku dopiero w sytuacjach kryzysowych.
KOMENTARZE
Takie gdybanie na dłuższą metę niema większego sensu. Co by było gdyby...
Tak więc Zigic strzelał gole za 9 punktów ;P
Macie rację, Zigic strzelał te gole, gdy Valencia remisowała, a nie przegrywała. Jednak za każdym razem gdy trafiał, Valencia zgarniała 3 punkty. W trzech meczach zapewnił zwycięstwo, więc 3+3+3=9, o ile jeszcze moje pseudomatematyczne umiejętności nie zostały przeze mnie całkowicie zapomniane.
Ucinając już wszelkie "spory" - to dziennikarz Superdeporte napisał o dziewięciu punktach, nie ja ;)
« Wsteczskomentuj