Kanaryjczyk obawia się Valladolid

Pomocnik po dwóch meczach bez zwycięstwa z rzędu, nie myśli o niczym innym, jak tylko triumfie nad Valladolid, choć przyznaje, że zespół z nowym trenerem może okazać się bardzo groźny.

Silva twierdzi, że teraz, po zmianie trenera przez zespół Valladolid, spotkanie będzie dla Valencii trudniejsze. Hiszpan uważa, że drużyny, które dopiero co zmieniły trenera zazwyczaj w pierwszych spotkaniach osiągają dobre rezultaty. Gracz wyraził też radość z tego powodu, iż do starcia dojdzie na Estadio Mestalla, w czym upatruje szans na szybkie poszukanie zwycięstwa w tym meczu.

Wychowanek Valencii jednocześnie pożałował osoby trenera Mandillibara, który stracił pracę: Znam go bardzo dobrze. Potrafił wykrzesać bardzo dużo z piłkarzy. Ostatnie spotkania mu nie wyszły, ale wygrał przecież z nami na Mestalla - przypomniał piłkarz.

Młody mediapunta podkreślał ważność zwycięstwa nad Valladolid, które pozwoliłoby utrzymać dystans do zespołów znajdujących się w tabeli za plecami Valencii. Gracz zauważył, że ostatnie mecze wyjazdowe należały do bardzo trudnych, zaapelował zatem do drużyny o spokój, w celu zwyciężenia w kolejnym spotkaniu i przerwania impasu.

Gracz zapewnił także, iż drużyna postara się o kontynuowanie jak najlepszej serii wyników w meczach wyjazdowych, a do propozycji rozgrywania meczów La Liga w poniedziałki odniósł się, że byłoby to coś nowego i możnaby spróbować.

Tweetnij