César: "Chcę grać zawsze, o ile jest to możliwe"
03.10.2009; 12:22Nie ma wątpliwości, że César Sánchez, mimo podeszłego wieku, jest jednym z wyróżniających się piłkarzy obecnej Valencii. Na razie jednak Unai Emery stawia na młodszego Moyę, lecz César chce pokazać, iż jego czas jako sportowego emeryta jeszcze nie nadszedł. Bramkarz chce wykorzystywać każdą otrzymaną szansę i dać trenerowi do zrozumienia, że jest gotowy podjąć każde wyzwanie. "Jestem świadom, iż w każdym klubie jest co najmniej dwóch bramkarzy, a jeden z nich musi odgrywać rolę rezerwowego. Moyá gra w lidze, ja w pucharach, ale robię wszystko, aby wychodzić w podstawowej jedenastce również w weekendy. Jestem na to w pełni przygotowany"- powiedział César dla Radio Valencia.
Dodał ponadto, że zmiany w bramce dokonują się zawsze, w zależności od formy, jaką prezentują gracze: "Nie wiem, czy zagram w najbliższym meczu, jeżeli jednak będzie taka możliwość, uczynię to z niewypowiedzianą satysfakcją. Jest to bowiem nie tylko mój obowiązek, ale także przyjemność. Wiem, że Moyá jest dobrym bramkarzem i życzę mu jak najlepiej. Dla mnie jedyną rzeczą, której mógłbym sobie teraz życzyć, jest gra w kilku najbliższych meczach".
Na koniec Hiszpan podsumował ostatnie przeciętne występy Valencii: "Mamy świetną drużynę, którą prowadzi dobry trener. Nie mam wątpliwości, że jesteśmy jedną z najlepszych ekip w Hiszpanii. Nie możemy jednak pokazać naszej siły nie z powodu złego ustawienia czy też braku skuteczności, ale przez błędy indywidualne, które czasami decydują o wyniku końcowym. Jeżeli poprawimy się w tym elemencie gry jestem pewien, że zajdziemy bardzo daleko" - zakończył.
KOMENTARZE
Cesar-Bruno-Delabert-Marchena-Miguel-Pablo-Ever-Albeda-Mata-Silva-Villa
Jeśli wyszłaby taka 11-stka i mimo to zagraliby pasztet to znaczy ze Emery nie jest w stanie nic więcej wskórać w tej drużynie ze swoimi umiejętnościami i powinien odejść.
Drugą natomiast sprawą jest, że Wasze spekulacje na temat ustawienia i "głupoty" Unaia są bezsensowne, bo tak naprawdę on WIE, że wciąż nie ustawia drużyny opytmalnie.
Dlaczego to robi? A no dlatego, że jest tchórzem i wie że kiedy ustawi drużynę tak jak wszyscy tutaj (łącznie ze mną) mu sugerujemy i ta drużyna znowu da ciała to straci pracę w mgnieniu oka. Woli udawać stratega i jeszcze trochę sobie poeksperymentować, a nasz zarząd chuja się zna na piłce a póki co jeszcze nie ma pieniędzy na hajs dla trenera po pięćdziesiątce z nazwiskiem i charyzmą, który zrobiłby z Valencią to co Benitez, a może i więcęj.
Co do ogrania Moyi'a to nie jest nowicjusz w Primera.Nie tacy bramkarze siedzieli pół roku/rok na ławce a później grali świetnie.
« Wsteczskomentuj