sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Każdy, kto narzeka na styl gry prezentowany przez Valencię, jest… taktycznym analfabetą. Boiskowe poczynania Los Ches charakteryzują się kompletnym chaosem w grze oraz defensywą nie zasługującą na miano drewnianej, a co dopiero żelaznej. Styl ten jest szlifowany przez trenera już drugi sezon, dlatego zaczyna wyglądać to coraz lepiej. Emery nie próżnuje i w tegorocznych rozgrywkach wzbogacił misternie ułożoną taktykę o nowy element, który jest konsekwentnie wprowadzany w życie i już przynosi pierwsze efekty – tracenie bramek w ostatnich minutach meczu. Szalenie istotnych bramek, dodajmy. Bramek, które nie pozwalają nawet pomyśleć o marzeniach awansu do eliminacji Ligi Mistrzów. Z taktyki Valencii cieszą się za to i w Gijón, i w Madrycie, a ręce zacierają pewnie w Santander, dokąd Nietoperze wybierają się w najbliższej kolejce ligowej.

Dodatkowo swoimi decyzjami kadrowymi baskijski szkoleniowiec nie robi nic, by ową taktykę zmienić. Na mecz z Atlético w bramce znów pojawił się dotychczas mocno przeciętny Moyá, według mistera lepszy od przeżywającego piątą młodość Césara Sáncheza. Chyba trener nie potrafi/boi się (niepotrzebne skreślić) zadać sobie pytania, w jaki sposób sprawić, by Valencia przestała tracić bramki głupsze niż samobój, jakiego strzelili sobie włodarze Saragossy przy próbie ściągnięcia do klubu Ángela Lafity. Świadczy o tym fakt, że w każdym spotkaniu wybiegała inna para stoperów, a w razie nieobecności jednego z nich, nie ma ustalonego zmiennika. Wtedy szansę dostaje każdy. Oczywiście oprócz nominalnego środkowego obrońcy, Mistrza Europy, Carlosa Marcheny. Ofensywa wychodzi praktycznie w niezmienionym składzie i z reguły nie zawodzi. Niestety, prawie w każdym meczu musi poprawiać błędy bloku defensywnego (o ile w Valencii coś takiego w ogóle istnieje). Podobnie było w starciu z Los Colchoneros.

Przed rozpoczęciem spotkania na boisku pojawił się świeżo upieczony Mistrz Europy w koszykówce, urodzony w Valencii Victor Claver. Obecny gracz koszykarskiej drużyny Los Ches dostąpił zaszczytu symbolicznego rozpoczęcia meczu na Estadio Mestalla, po czym zebrał gromkie brawa od publiczności także za to, czego dokonał z reprezentacją Hiszpanii na rozgrywanym niedawno w Polsce EuroBaskecie. Niestety, na piłkarzy nie podziałało to mobilizująco, lecz wręcz przeciwnie. Praktycznie pierwsza groźna akcja Atléti zakończyła się golem. W nasze pole karne wpadł Diego Forlán, który wyłożył piłkę kompletnie niekrytemu Sergio Agüero. Argentyńczyk miał tyle miejsca, że mógł podbić piłkę jeszcze pięć razy w powietrzu, zanim Alexis czy Dealbert wpadliby na pomysł, żeby do niego podbiec. Zdecydował się jednak na strzał, którego Moyá nie mógł wybronić. Nie tak to się miało układać. Kolejny stracony gol, kolejne ośmieszenie defensywy Valencii, drużyny, w której środkowi obrońcy nie mają pojęcia o grze na swojej pozycji. Tylko atak funkcjonował jak zawsze. Już po 3. minutach w doskonałej sytuacji znalazł się David Silva, jednak zamiast posłać piłkę pewnie do siatki, posłał ją nad poprzeczką bramki Roberto Jiméneza. Po chwili sztukę Silvy powtórzył Forlán – na Mestalla rozległy się pierwsze nieśmiałe gwizdy, wyrażające dezaprobatę dla defensywnych wybryków podopiecznych Emery’ego. Ofensywa za to szalała w najlepsze. Mata dostał piłkę w polu karnym, przełożył ją na prawą nogę i strzelił w kierunku bliższego słupka, jednak Roberto nigdy nie rozmawiał z Moyą – były gracz Mallorci nie mógł przekazać swojemu koledze po fachu tajemnej wiedzy, że tak naprawdę bramka w całej swej skomplikowanej budowie nie posiada bliższego słupka. Jeszcze bardziej skomplikowany w budowie jest mózg Alexisa. Nikt nie wie, co pomyślał sobie stoper Valencii próbując przedrylować Agüero, będąc jednocześnie ostatnią instancją przed bramką Moyi. W efekcie stracił futbolówkę, a kolejne cudowne dziecko argentyńskiego futbolu wystrzeliło niczym strzała w kierunku naszej bramki i tylko opatrzności w postaci niecelnego strzału Kuna mogliśmy zawdzięczać, że nie przegrywaliśmy 0:2. W tym momencie gwizdy na Mestalla przestały być delikatne, a nabrały natężenia Boeinga 747 startującego z Aeropuerto Valencia. Nasi przestraszyli się chyba manta, jakiego gotowi byli spuścić zawodnikom co bardziej krewcy kibice i w ciągu dwóch minut diametralnie odmienili nastroje na trybunach. Najpierw w 25. minucie cudowne długie podanie Banegi w pole karne na gola sprytnym strzałem zamienił Pablo, a dwie minuty później akcja reprezentacyjnego duetu Silva – Villa zakończyła się szóstym ligowym trafieniem El Guaje. Uskrzydlone Nietoperze do końca pierwszej połowy próbowały podwyższyć prowadzenie, lecz w kluczowych momentach brakowało dokładności, zarówno w przyjęciu piłki (Silva), jak i w strzałach (Pablo).

Druga połowa stała pod znakiem prawdziwej wymiany ciosów, z której cało powinna wyjść jednak Valencia. W końcu swoją najlepszą dyspozycję i pewność siebie odzyskał Villa, który próbował nawet strzału z krzyżaka, jednak tego wieczoru nie miał szczęścia do gola strzelonego w ekwilibrystyczny sposób. Blanquinegros stwarzali zagrożenie nie tylko po ataku pozycyjnym, lecz także po szybkich kontrach, jednak tragiczna skuteczność sprawiała, że na tablicy świetlnej wciąż widniał wynik tylko 2:1. Uderzenia z dystansu próbował Banega, po rzucie rożnym z woleja strzelał Silva, kolejne stuprocentowe okazje miał także Villa, jednak wszystko bronił Roberto. W takich chwilach zapewne w głowach wielu z Nas rodziła się myśl, że ta przerażająco denerwująca nieskuteczność w końcu się zemści. I faktycznie, do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Atlético. Minimalnie niecelne strzały Clebera Santany i Maxi Rodrígueza powinny być dla naszych ostrzeżeniem, że ten mecz wcale nie jest jeszcze wygrany. Niestety nie były. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie jednego z zawodników Los Rojiblancos przedłużył Alexis – według trenera drużyny z Lewantu obrońca nie do ruszenia i filar defensywy Nietoperzy, prawdziwa ściana nie do przejścia. Po zagraniu naszego defensywnego cracka, piłka spadła wprost na nogę Rodrígueza, który nie miał najmniejszych problemów z wpakowaniem jej do siatki. Była 92. minuta gry.

Beznadziejne Atlético zremisowało z żałosną Valencią. Żałosną szczególnie w defensywie. Nietoperze wciąż pokazują, że jeśli chodzi o strzelanie bramek, są jednymi z najlepszych w Primera División. Niestety, zajmują pierwsze miejsce w rankingu najgorszej, najbardziej dziurawej, wzajemnie nie rozumiejącej się obrony. I pomyśleć, że w spotkaniu z Atleti grało trzech obrońców sprowadzonych latem, by poprawić postawę tej formacji… Atakiem wygrywa się mecze, obroną zdobywa się mistrzostwo. W naszej drużynie to słynny powiedzenie wygląda następująco: Atakiem zdobywa się mnóstwo goli, obroną traci się jeszcze więcej

Skrót spotkania: VCF Video

Kategoria: Ogólne | własne skomentuj Skomentuj (95)

KOMENTARZE

1. smoooke26.09.2009; 23:54
na zawsze już pozostaniemy frajerami LOL.
2. Maciej26.09.2009; 23:57
MaciejPrzeczuwałem, że tak będzie. Jak się wygrywa, to trza narzucić swój styl gry, a nie się bronić przez 45 minut. To jest k..a po prostu dramat.
3. El_Duderino26.09.2009; 23:57
El_DuderinoStało się to samo co ze Sportingiem. 2-1 ściągamy Banege . 2-2 . smutne ......
4. kadravcf26.09.2009; 23:58
kadravcfNIE WIERZE!!! po raz kolejny sie zawiodlem :/
5. Jarunio26.09.2009; 23:58
Jarunionie wierze! nie wierze! nie wierze! kolejny mecz bez kompletu pkt i kolejny mecz przez glupia strate gola w koncowce spotkania! Ja wiedzialem ze to sie tak skonczy jesli nie zmiania stylu gry! No coz taki jest futbol ale wedlug mnie to Emery powinien odejsc w srodku sezonu bo wg mnie jest to trener ktory nie posiada wlasnego stylu gry i widac nie potrafi poprawadzic tak wielkiego zespolu jak VCF! poszczegolnych graczy nie chce mi sie podsumowywac! Na pochwale zasluguja Ever, Villa i Pablo a obrona to kur...a nie wiem co bym im zrobil w szatni!
tyle!
6. dijey126.09.2009; 23:58
dijey1Jeśli następny mecz będzie podobny, to Unai chyba może już rozsyłać podania o pracę. ;(
7. Zakkusu26.09.2009; 23:59
To sie nie dzieje...może na livescore jeszcze grają i to sie nie stało ;( Dlaczego, znowu :(:(:(
8. maciek26.09.2009; 23:59
maciekHAHAHAHAA!!!! JESTEM PROROKIEM....

jezeli unai nie potrafi nas ustawic w obronie to niestety żegnamy panie emery...

nasza defensywa gra gorzej niz ta w polskiej reprezentacji ostatnio!!!
9. Fuh26.09.2009; 23:59
FuhRewelacyjna zmiana Banega - Maduro. Emery jest popierdolony, jak tak mozna, szkoda gadac, rzygac juz sie od tego chce, Banda frajerow i tyle, sedzia znow pedal oszust spalony jak Mata sam na sam zagwizdal, a wcale go nie bylo, Emery niech odejdzie, a niech wroci Kike, szkoda gadac, ten trener to najwiekszy idota na swiecie.
AMUNT VALENCIA!
10. nF26.09.2009; 23:59
nFBrawo buble Alexisa jakby żywcem od naszej reprezentacji ściągnięte. Frajerstwo to dobre słowo, bo tak się bramek nie powinno tracić...
11. wk27.09.2009; 00:00
wkSpecjalnie w 89 minucie wyszedłem z pokoju by pogodzić się tym, że nie będzie 3 pkt. I proszę! Brawo, nie zawiodłem się na was chłopaki. Amunt! (?)
12. kadravcf27.09.2009; 00:00
kadravcfDni Emerego sa policzone inaczej niemoze byc !!!
13. dijey127.09.2009; 00:01
dijey1Wydaje mi się, że Valencia to taki eksperyment na kibicach. No bo jak można, mając takich piłkarzy, tak grać, i to już od kilku sezonów...
Tam jest potrzebny Franek Smuda. On by im powiedział co myśli!
14. hypo2127.09.2009; 00:02
hypo21u nas niestety jest parodia obrony z alexisem na czele. z 2 strony nasza ofensywa tworzy sobie z 25 okazji i nic z tego nie ma lol. jak ktos ujal swietnie wyzej - juz na zawsze pozostaniemy frajerami...
15. El_Duderino27.09.2009; 00:02
El_Duderinooglądam ostatnio Dr House , więc diagnoza jest prosta , nasza obrona ssie dlatego wykrwiawiamy się z cennych ptk. Nie wierzę że oni sa tacy słabi , napewno z 7 gości da się zrobic porządną obronę .... powinni dać trenerwoi ultimatum . poprawi obronę , albo do widzenia. CZy zresztą nie zawiódł w poprzednim sezonie ?
16. CheS_9127.09.2009; 00:03
[*][*][*][*]
Emery już mnie całkiem denerwuje,znowu broniliśmy wyniku przez całą drugą połowę,czy on k**wa nie widzi jak to się kończy !!! A to co gra nasza obrona to nic tylko poklaskać (tak jak Emery)Bruno przez cały mecz nie potrafił upilnować 1 chłopa,czy to takie trudne ?? Methieu też tylko że ten nadrabiał to grą,taktycznie leżymy,ale co tam przecież jest początek sezonu,Emery to super trener,za rok zagramy w LM,zostaną u nas gwiazdy i będzie jak kiedyś,yhym...po tym meczu już chyba całkowicie chce odejścia Emerego
17. Nevan27.09.2009; 00:03
NevanBrak słów. Po prostu kompletna porażka... Emery tylko potwierdził, że jest fatalnym trenerem i nadaje się tylko do Almerii albo czegoś innego. Jak można zdejmować z boiska Mate i w jego miejsce przesuwać Pablo? Nie dało się zdjąć wpuścić Zigicia? A Silve przesunąć na lewą? A Ever? Czemu zszedł? Kontuzja? I dlaczego do cholery w podstawowej jedenastce gra ALEXIS! Toż to beznadziejny obrońca, dzisiaj w kilku sytuacjach to potwierdził...

Ach, aż żal pisać, bo i tak gówno, za przeproszeniem, się poprawi. Emery musi w końcu posadzić Mate/Silve na ławce i grać 2 napastnikami. A że Mata od kilku meczy nie zachwyca, to to nie powinno być takie trudne...
18. El_Duderino27.09.2009; 00:06
El_DuderinoNevan , nie to żeby Zigic też zachwycał .Z Getafe wszedł i nie zrobił nic , kompletnie , Miku powinien dostać szansę.
19. wk27.09.2009; 00:06
wkW następnym meczu chcę Navarro i Marchenę jako parę stoperów. Pozabijają wszystkich, wtedy nie będzie komu grać i może wygramy...
20. Nevan27.09.2009; 00:07
NevanOj tam Zigic, Miku... Dla mnie to bez różnicy. Niech on w końcu zagra dwoma napastnikami!
21. Fuh27.09.2009; 00:08
FuhNIECH ON W KONCU NIE ROBI DEBILNYCH ZMIAN POD KONIEC MECZU!
22. nanek1927.09.2009; 00:09
wk... to chyba najlepsze rozwiazanie!!!!
Jak mozna robić zmiany broniac wyniku... Emeryt tego niestety nie widzi i jeszcze wprowadza na boisko tego "drewniaka" Maduro ;/
taki mecz io tak bemyślnie stracone pkt ;(
23. nanek1927.09.2009; 00:11
Banega >>> Nie poznaje chlopaka :)
24. Nevan27.09.2009; 00:11
NevanAkurat Maduro pod koniec zeszłego sezonu grał dobrze i nie dziwie się, że go wprowadził, ale dlaczego, pytam się, dlaczego kurde za BANEGE! Marchena grał kompletne NIC i dotrwał do 90 minuty, a Ever mimo kapitalnego meczu zszedł z boiska.

Nie wiem, może Emery nie chciał, żeby nasi strzelili bramkę. Wszak zdaje sobie sprawę, że to Ever konstruuje wszystkie akcje.
25. nanek1927.09.2009; 00:14
Nevan..dokładnie!
26. Algir27.09.2009; 00:14
"...zaniemówili. Eleganckie kobiety w pięknych tutaj toaletach, eleganccy mężczyźni – białe koszule, wspaniałe krawaty, a jednak nie będzie radości. Tu już przygotowane za mną wielkie przyjęcie, miały być szampany ..."

A wszystko to jak krew w piach...
Może w następnym meczu umówmy się że żaden zespół nie wystawi obrony (a trenerzy zostaną w szatni) - na pewno na tym nie stracimy...
27. plooy27.09.2009; 00:15
ja chce deschampa
28. Fuh27.09.2009; 00:16
FuhGdy sedzia techniczny pokazal, ze schodzi Banega na Mestalla rozlegly sie olbrzymie gwizdy, to vhyba najlepiej pokazuje, co mysleli kibice Vcf. Nie potrafie tylko zrozumiec dlaczego 99% kibicow VCF widzi, ze Banega jest najlepszy na boisku, a tylko Emery chce go zmieniac, idiota totalny, powinien odejsc, nie mamy juz teraz wyboru, bo z nim nic juz nie osiagniemy, niech wroci Kike i 4 miejsce bedzie na 100%...
29. vcf27.09.2009; 00:16
vcfWoooohhh... Aż się bałem o moje biedne serce, czy mi przypadkiem nie wysiądzie podczas tego meczu, ale udało się przeżyć...

Obronę trzeba rzeczywiście zestawić inaczej - pomysł Marchena - Navarro chyba nie jest nawet zły... Bo dziś kolejny mecz i po raz kolejny tragedia :/

Ale nie przesadzajcie z krytykowaniem Emery'ego za ustawienie przodu... Już nagle Zigicia Wam brakuje!! Co mecz strzelamy dwie bramki, dziś atak naprawdę funkcjonował bardzo dobrze!! I ani Villi, ani Pablo, ani Maty, ani Silvy na ławce na pewno bym nie posadził...

Amunt vcf
30. Mcsente27.09.2009; 00:18
McsenteEmery się ośmieszył. Ściągnął kapitalnego Banegę i wprowadził Maduro. Żal i nic więcej, podniecił się jednobramkowym prowadzeniem. Nie rozumiem tych jego zmian, widać że mu zależało no ale wyszło inaczej niż sądził. Lekko mi go szkoda.

Podsumowanie:
Moya: bronił w miarę dobrze, przy bramkach raczej asystował, choć tą w ostatnią mógł jednak wybronić, wszak przeleciała tuż koło niego.

Bruno: pierwsza połowa słaba, druga bardzo dobra. Uratował nas przed stratą gola, pewny w defensywie i aktywny w ofensywie. Zaskoczony jestem że rozegrał dobre spotkanie.

Alexis: najsłabszy w obronie, ogólnie to jedyny piłkarz który był w 100% do zmiany. Wolny, przegrywał pojedynki z Forlanem i Aguero. Dziwie się, że grał cały mecz.

Dealbert: w pierwszej połowie najlepszy w obronie, w drugiej również nie najgorzej. Miał partnera debila, więc czasem musiał go asekurować. Dla mnie pewniak w obronie na kolejne mecze.

Mathieu: początek kiepski, potem coraz lepiej. Wg mnie w drugiej połowie jeden z najlepszych, choć widać u niego lekkie braki. Myślę, że się jeszcze rozegra i będzie z niego pożytek, lecz jak na razie nie wypełnia luki po Morettim.

Pablo: gol, kilka ładnych akcji. Aktywny w pierwszej połowie, w drugiej bardziej niewidoczny. Mecz na plus. Kapitalna bramka, jedna z lepszych jaką w życiu widziałem.

Banega: dla mnie po Villi jeden z najlepszych piłkarzy. Świetne podania i co najlepsze coraz mniej głupich strat. Gra dobrze fizycznie, i widać że zaczął myśleć na boisku. Czekam jak będzie grał w duecie z Fernadesem.

Marchena: niby nie tak źle, lecz to nie ta klasa. Nie zapomnę jak został sfaulowany i ten jego wzrok 'zaraz Ci oddam'. To było bezcenne doświadczenie ;).

Mata: grał dobrze, szybki i aktywny - choć w cieniu Villi. Szkoda że nie strzelił, bo sytuacji miał kilka.

Silva: jak zwykle bardzo dobrze, cofał się i do defensywy. Szkoda jego koszulki ;P, no ale i z potarganą grał dobrze. Jeden z najjaśniejszych w tym meczu.

Villa: dla mnie gracz meczu. Ambitny, waleczny i inteligentny. Widać, że kocha VCF i mu zależy. Kilka sytuacji, jeden gol. Trudno, ale na dzień dzisiejszy najpewniejszy piłkarz w drużynie.

Zmiany:
Maduro: nawet nie wiem czy dotknął piłkę, zmiana bez sensu. Ogólnie to nie ma co oceniać.

Joaquin: szarpał, nie zawsze mu wychodziło. Mimo wszystko wolę Matę i Pablo w pierwszej jedenastce niż doświadczonego już Joaquina.
31. ruben12327.09.2009; 00:30
Buhahahahha - fajnie sie czyta wasze komentarze ;)

Podsumowujac - Emery do zwolnienia! Dlaczego? Bo trzeba byc idiota wystawiajac Alexisa,Moye zamiast Cesara, i robiac takie zmiany jak Ever-Maduro. Emery to robi , i robi to niezaleznie czy przez to tracimy punkty.Nie nauczyl sie po meczu ze sportingiem - wiec jest idiota. A idiota nie moze wygrywac przeciez meczy w La Liga.

Jednyny pozytyw - Ever rosnie na cracka :)
32. Sopel27.09.2009; 00:45
Z taka obroną będzie bardzo bardzo ciężko o pierwszą czwórkę. Potrzebny nam klasowy, doświadczony i dobry fizycznie obrońca !
Bez szefa w obronie możemy sobie piernąć...
Z racji tego, że ściągnięcie dobrego obrońcy jest raczej niemożliwe, na obronę powinien wrócić jak najszybciej Marchena ! Niech zdrowieje Fernandes i Baraja, a któryś z nich na pewno stworzy świetny duet z Everemn, który póki co gra bardzo dobrze.
33. Gajos27.09.2009; 00:47
GajosDlaczego zawsze nasi obrońcy przedłużają piłki zamiast wybić je przed pole ?? taka refleksja mnie naszła, ale do rzeczy Defensywa na dzień dzisiejszy to Dealbert i 3 pachołki do omijania (czy nazwijcie to sobie jak chcecie)
Mathieu chyba nie wie kiedy koledzy zakłądają pułapkę ofsajdową, Bruno z przodu ok , ale z tyłu ...wolę Miguela ale Emery każe go dalej za spóźnienie się na trening.Ofensywnie nie było źle ale te sytuacje co miał Villa, Silva i Mata to się na bramki zamienia. Pozytywy to Banega ( Geniusz )i Pablo który zagrał przyzwoicie. O Emerym nie będę pisał tylko tyle Dlaczego Banega??.
34. woker18227.09.2009; 00:47
woker182Z grą naszych obrońców i często powstającą czarną dziurą na bokach bądź też w środku pola nie ciężko jest o tracenie bramek. Zastanówmy się tylko czy to wszystko wina Emerego? Raczej nie... Kto teraz może zostać naszym trenerem? Jeśli mamy trafić na kolejnego Koemana to ja powiem - nie dziękuje. Lepszy Emery, który nas rozwścieczy remisem z Atletico i przegraną z Getafe, a potem parę meczy z rzędu wygramy, niż kolejny trener, który nic nie wniesie. Oczywiście jeśli zarząd znajdzie kogoś porządnego - ok, ale tej drużynie nie tylko jest potrzebny nowy trener, sam trener nic nie zdziała. Niektórzy piłkarze sprawiają wrażenie jakby nie przykładali się do swojej gry, nie walczą, brakuje nam tego, za dużo odpusczamy, a za to nie można winić tylko Emerego, bo ambitny piłkarz (taki na przykład Vicente) bez względu na okoliczności walczy do końca... Jest też kwestia kolejnej czarnej dziury - pomiędzy Banegą a Silvą często jest taka odległość, że to jest katastrofa, nie wiem czy im Emery kazał tak grać, ale to nie wpływa raczej dobrze na naszą grę. Banedze nie zawsze uda się podać na wolne pole, a Silva potrafi rozwiązać akcję na wiele różnych sposobów.

Co do obrony Navarro y Marchena - co nam to da? To, że w którymś meczu zostaniemy z samymi bocznymi obrońcami? Bramki które tracimy często nie są winą jednego piłkarza, błędy popełniają wszyscy, nawet wychwalany pod niebiosa Banega. Zawodnicy muszą się wspierać i tyle, a póki co gramy systemem - każdy sobie rzepkę skrobie. Ja mam wrażenie, że to nie do końca wina Emerego, ale także sodówki u paru naszych piłkarzy...

35. ruben12327.09.2009; 00:49
Emery - trener idiota.Pukladal druzyne ofensywnie ,gdzie gramy ladnie, ale w defensywie jest to kompromitacja(zadna druzyna w la liga nie gra tak slabo w def). Co gorsza nie przyznaje sie do bledow badz ich nie widzi. Slaby taktyk.

Moya - niemal kazdy strzal na bramke Moyi to gol. I nie sadze ze kazdy strzal na jego bramke jest nie do obrony. Moya broni slabo.A o klase lepszy bramkarz siedzi na lawce...

Bruno - dobrze w defensywie i ofensywie.

Mathieu - ta pokraka o dziwo zagrala dobre spotkanie.Caly czas jednak zostawia czasami luki na swojej pozycji z czego stzrelil Maxi.Niestabilna forma.

Dealbert - poprawne spotkanie bo po kontuzji ale to wciaz nasz najlepzy srodkowy.

Alexis - czy jest w la liga gorszy obronca niz Alexis?Nie sadze. Absolutne zero, obie bramki na jego konto , plus asysta dla Aguero (niewykonczona).Zaden inny trener by go w pierwszej 11 nie wystawil...

Mata - srednio, psul wiele zagran

Pablo - piekna bramka,czasem niewidoczny ale to silny punkt druzyny.klase wyzej niz joaquin.

Marchena - jak wroci Fernandes to Carlos musi zagrac w def obok Dealberta. Dzis nienajlepszy wystep.

Ever - crack - od poczatku sezonu jest to najlepszy pilkarz VCF.O takiego pilkarza sie modlilismy w poprzednim sezonie.Stylem przypomina Xaviego, walczak.

Silva - 3 z rzedu chyba mecz nienajlepszy w wykonaniu Silvy.Nie gral zle ale to za malo jak na jego mozliwosci.Gdzie jest ten Silva z reprezentacji?

Villa - klase wyzej niz jakikolwiek inny napastnik na swiecie.Benzema,Zlatan , czy Torres moga Villi buty wiazac.Waleczny , widac ze mu zalezy.Bezlitosny pod bramka.Brawo.
36. ulver27.09.2009; 00:55
ulverNie zawiodłem się, mecz szybki, dużo akcji i strzałów. Nie powiem, Atletico zagrało lepiej niż się spodziewałem, wykorzystując błędy w obronie VCF. Valencia miała przewagę, ale nie potrafiła jej przełożyć na wynik. Dlaczego? Odpowiedzi już padły i nie będę ich powtarzał.

@Siarka007
Po prostu nie lubię Atletico, , dlatego życzyłem zwycięstwa Valencii.
BTW myślę że kibice hiszpańskiej piłki powinni się trzymać razem. Zwłaszcza my - "kibice nie Realu i nie Barcelony".

Pozdrawiam
37. sebol27.09.2009; 01:02
sebol@El_Duderino

Nawiązując do House'a, doskonale pasuje do Valencii niezwykle popularne w tym serialu "screw up".

Valencia wystawia na próbę moje nerwy już od dawna, ale od pewnego czasu szarga je do granic możliwości. Bo o ile obserwuje grę, w której Valencia utrzymuje się przy piłce jestem w miarę zrelaksowany. Ale gdy to przeciwnik sunie z akcją to po prostu wiadomo, że będzie źle.

Obrona Valencii to jest dno i Unai nie ma pojęcia jak to zmienić. Tu nie chodzi nawet o personalia tylko o sposób w jaki oni się ustawiają, kryją, atakują przeciwnika, współpracują - słowem o wszystko.

Alexis to jest pomyłka jakaś, co on wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie. Dealbert też miał momenty wołające o pomstę do nieba i nie może liczyć na pochlebstwa po tym meczu. Za to Mathieu, który jest tak przez niektórych krytykowany jest zdecydowanie najjaśniejszym punktem tej maszynki do samookaleczania. Bruno podobnie jak Francuz - oprócz pomyłek przy zastawianiu pułapek ofsajdowych - nic do zarzucenia. Jako cały organizm, obrona Valencii gra koszmarnie.

Z przodu Valencia gra momentami wyśmienicie, choć oczywiście mogłoby się to przekładać na więcej bramek. Dopóki o potencjale ofensywnym tej drużyny świadczyć będą tacy piłkarze jak Mata, Silva, Villa i Pablo to nie ma się co martwić, bo nawet tępy trener nie przeszkodzi im w parciu na bramkę rywali w sposób zapisany w genach - nie taktyce.

Unai Emery pokazał po raz kolejny, że jego głupota jest nieskończona. Jeżeli ktoś dwa razy z rzędu zmienia najlepszego zawodnika klubu, człowieka, który gwarantuje pewność rozegrania piłki i możliwość kreowanie akcji w sposób, jaki bez jego obecności jest niemożliwy, sam ściąga na siebie opinię kretyna mającego we łbie tak szablonowe schematy, że nie potrafi nawet dokonać sensownej zmiany.

2:2 z tak miernym Altetico na własnym terenie to jest hańba. Unai musi udowodnić, że poza zdolnościami dyrygenckimi posiada jeszcze jakiś potencjał trenerski i wziąć się do roboty. Co innego wpoić przeciętniakom z Almerii prosty, fizyczny futbol i wyuczyć ich wykorzystywania stałych fragmentów niż zespolić ze sobą grupę na prawdę niezłych piłkarzy, nadać tej drużynie prawdziwy styl, adekwatny do charakterystyki tych graczy - wykorzystać ich potencjał, mierzący znacznie wyżej niż drużyna zdaje zmierzać.

Jeszcze chciałby dodać jedną rzecz: po meczu wszyscy schodzili do szatni przybici zmartwieni - tylko jeden Joaquin uśmiechnięty od ucha do ucha w towarzystwie Juanito kroczył w stronę wyjścia. Miałbym wiele teorii dotyczących zachowania Ximo, ale już sobie odpuszczę.
38. El_Duderino27.09.2009; 01:08
El_Duderinopowinni sie skonsultować z BEnitezem.
On ostatnio wydobył z Grecji tego obrońce za 2 mln euro. Znalazł go za pomoca tego programu, czy coś w tym stylu.
A jak nie da sie tego zrobić, to znajdźmy wyjebisty pień o średnicy 4 metrów i postawmy przed polem karnym. namalujemy sprejem na nim "Cheers from Poland"
Możemy zamontowac do niego kółka i wydrązyć w środku, wejdziemy do niego i będziemy przesuwac się za piłką. przyniesiemy chwałę naszemu trenerowi a ta zagrywka taktyczna od tego dnia gdy mu przyniesiemy chwałę będzie się zwać "PIEŃ LEWANTU"
W protokole meczowym wpiszemy do jako Vato Del Bosque.
Tani w utrzymaniu , wystarczy troche smaru do kółek i burritos dla tych w środku.
39. chiefer27.09.2009; 01:18
chiefer@El_Duderino > Nie pal więcej tego świństwa chłopie!
40. ruben12327.09.2009; 01:51
Chlopaki mam pytanie i prosze o szybka odpowiedz...

Jak nazywalo sie to wredne babsko z "Dynastii"? ;)
41. stoichkov8127.09.2009; 01:53
Identycznie jak ten wasz cudowny obrońca:) on też ma Carington?:)
42. Jacek27.09.2009; 08:25
JacekTakiego wyniku się spodziewałem...nie jest tak źle...
43. CheS_9127.09.2009; 09:17
Jacek
Tylko że wygraną mieliśmy w kieszeni a znowu w ostatnich minutach tracimy bramkę,znowu będzie płacz i lament na koniec sezonu,z takim trenerem jak Emery który nie widzi żadnej wartości poza swoją zajebiaszczą taktyką,dlaczego na bramce nie gra Cesar ?? Dlaczego w obronie zamiast Alexisa (któremu przydałby się zimny prysznic) nie gra Maduro ?? Dlaczego schodzi Banega ?? NO K**WA DLACZEGO !!! FUERA EMERY takich trenerów nie potrzebujemy ale co tam Gomez zaraz powie że pozycja Emerego jest nie zagrożona a najbardziej mi się chce śmiać jak Alexis popełniał takie błędy że całe Mestalla miało śmierć przed oczami Emery klaskał mu Albo jak cupał przy lini bocznej Śmiechu warte po prostu,na Calderon znowu polegniemy a Atleti znowu zagra w Lidze Mistrzów kurde zarząd powinien lecieć do Liverpoolu i błagać o powrót Beniteza-to jest chyba jedyny człowiek który by ogarnął ten syf,jeśli Valencia dalej tak będzie grać to ja dostane zawału serca. W ogóle jeśli bronliśmy wyniku przez całą drugą połowę (co jest niedorzeczne) jakim cudem Atletico przeprowadzało kontry ?? W których Forlan z Aguero marnowali setki ??
44. bialy_wilk27.09.2009; 09:35
ech
nie wiem co napisac
liczylem na zwyciestwo
jeszcze z takim rywalem ktory jest kompletnie bez formy z dziurawa defensywa

ale my defensywy nie mamy wcale lepszej

Marchena na obrone
niech Emery sie nie osmiesza i wiecej nie wystawia go na pozycji DM
Alexis zawiodl-widac ze na poczatku sezonu jest bez formy i nie powinien grac w pierwszym skladzie ale to wcale nie jest zly obronca
moze potrzebuje wiecej czasu zeby dojsc do dobrej formy ale Emery powinien to widziec i szukac innych rozwiazan w defensywie


wada naszego trenera jest to ze jak wygrywamy jedna bramka to on stara sie tak ustawiac zespol zeby jak najlepiej bronic wyniku
zmina Ever-Maduro fatalna
jak chcial wpuscic Maduro to powinien go zmienic za Alexisa
Marchene przesunac na obrone a Maduro na srodek pomocy

niestety znow przegrywamy przez nieprzemyslane decyzje trenera i pewnie tez przez slaba skutecznosc

pierwsza trojka nam ucieka a teraz to Sevilli bysmy nie pokonali bo wyraznie widac ze pierwszy mecz tej druzyny z Valencia byl tylko wypadkiem przy pracy
45. JohaJairo27.09.2009; 10:04
JohaJairoWyjąć Cupera z Gruzji!
46. goly27.09.2009; 10:15
W końcu miałem okazje obejrzeć cały mecz w c+ w związku z tym mogę połasić się na nieco bardziej wnikliwą analizę gry naszych kopaczy.

Moya - Absolutny przeciętniak, nie wykazuje się niczym szczególnym. Jego atutem miało być olbrzymie już, zdobyte w la liga, doświadczenie. Gdzie to doświadczenie ? Przy pierwszej bramce ok, nie mógł za wiele zrobić, ale druga była do wyciągnięcia. Nie obwiniam go za żadną bramkę, ale mógł zrobić dużo więcej.

Mathieu - Nie zrobił chyba żadnego większego głupstwa w tym meczu, skubany szybki jest a te jego wślizgi robią wrażenie.

Dealbert - najsolidniejszy, jednak błędy mu się zdarzały, ale udało mu się je jakoś naprawiać. Drugoligowiec najsolidniejszym obrońcą w Valencii...

Alexis - Postaram się to napisać łagodnie : SPIEPRZAJ DO REZERW !!! Zagubiony w czasie i przestrzeni, wywołuje strach wśród kibiców Valencii gdy posiada piłkę. Brak orientacji, przewidywania, i czego kto sobie jeszcze wymyśli. Błagam niech Emery go już nie wystawia.

Bruno - Miał parę strat, które mogły wpłynąć na wynik meczu, ale podoba mi się jego gra w ofensywie. Nawet ciutkę przypomina mi Daniego Alvesa.

Mata - szarak, parę dobrych dryblingów i nic pozatym

Marchena - Gratuluje meczu bez żółtej kartki i to tyle jeśli o pozytywy.

Banega - Asysta i parę dobrych zagrań. Imo stać go na jeszcze więcej i liczę, że będzie dalej się rozwijał

Pablo - poza bramką to nic specjalnego nie pokazał.

Silva - również jego gra jakoś nie rzuciła mnie na kolana.

Villa - Wraca powoli jego dobra skuteczności. Dużo biega i walczy

Zmienników nie komentuję,

Emery - DNO! trener miękka faja. Tak naprawdę gra była świetna do chwili gdy nasi wyszli na prowadzenie. Potem nasz zajebiaszczy trenejro zaczął machać tymi łapskami by się uspokoić itp itd. jednym słowem Emerego gesty można brać jako " CHOPAKI BRONIMY". Mam do niego olbrzymie pretensje, nie podoba mi się jego postawa i zachowanie. Obarczam go winą za ten nędzny wynik. Wprowadzenie Maduro dodatkowo przekonało mnie, że ten palant chce bronić jedno bramkowego prowadzenia.


Straciłem zaufanie do trenera, na chwilę obecną jestem przeciwnikiem przedłużenia z nim umowy.
47. zając43527.09.2009; 10:36
zając435Chyba Emery musi jednak wypuścić w pierwszym składzie Maduro lub Davida Navarro. Jedyne dobre rozwiązanie.
48. Maciej27.09.2009; 11:02
MaciejTo nie tylko wina Emerego. Po prostu piłkarze są "wypaleni". Widać to po ich reakcjach na boisku.
49. Nevan27.09.2009; 11:05
Nevan53. El_Duderino- za takie posty powinni Nobla dawać :D

W zasadzie lepsze takie drewno, niż takie jakim gramy teraz... :/
50. Mico27.09.2009; 11:22
MicoDEBIL DEBIL DEBIL!! Tak mogę po tym meczu określić Emery'ego! ZNOWU bezsensowne zmiany typu Maduro za Banegę! Przecież ten Maduro NIC nie gra... Obrona znowu beznadzieja.. Tylko Mathieu grał przezwoici, no i może nieźle grał też Bruno. Atak OK, jak zwykle. Alexis to łajza, nie powinien grać w VCF - jest za słaby! 4 mecz pod rząd bez zwycięsta.. Po 5 meczach 8 pkt. Litości!!

Amunt! :/
51. LSW27.09.2009; 12:08
LSWA co to się stało, że wszyscy ostatnio tak Alexisa nie lubią? W zeszłym sezonie chcieli go obok Albiola wystawiać, a jak ktoś mówił, że jest za słaby, to mu mówiono że jest głupi. A teraz każdy na Alexisa narzeka.

Mamy na ławce Cesara, a nie wiem po co. Maskotka drużyny czy jak? Skoro jest lepszy od Moyi (w poprzednim sezonie pokazał, że jest jednym z najlepszych w lidze) i siedzi na ławce, tzn. że Emery jest ślepy. Moya gra jak Renan po przybyciu do VCF. Niby jest bez winy przy golach, ale zawsze pozostaje jakieś "ale".

Niektórzy piszą, że to nie wina trenera, a zawodników. Bzdura. Może jest kilku graczy, którzy mogliby dać z siebie więcej, ale:
1) Moya w bramce - Cesar na ławce
2) Maduro w obronie
3) Marchena na DM
4) Bruno za Miguela (bo Emeremu przeszkadza, że imprezujący nocami Miguel jest jednym z najlepszych na boisku jak gra)
5) zmiany w trakcie meczu
6) gra jednym napastnikiem
7) pozbycie się Morettiego
to nie jest wina zawodników.

Geniusz takich zawodników jak Villa, Silva, Mata, eksplozja talentu Banegi powodują, że trochę tych punktów w lidze mamy. To wszystko zaciemnia obraz nędzy i rozpaczy, jaki prezentuje drużyna. Nie jest tak źle, żeby zwolnić Emerego. Dlaczego zawsze trzeba czekać aż spadniemy na dno, żeby coś zmienić...
52. Mcsente27.09.2009; 12:33
Mcsenteruben123:
"Benzema,Zlatan , czy Torres moga Villi buty wiazac."

Akurat Torres gra lepiej od Davida. Kapitalny ostatni mecz i 3 gole to nie lada wyczyn. Villa gra bardzo dobrze, jednak taki wniosek jest co najmniej żałosny.
53. wk27.09.2009; 12:37
wkMcsente, Robbie Keane strzelił wczoraj 4 bramki. To znaczy, że jest najlepszym napastnikiem na świecie?
54. Lizzy27.09.2009; 12:38
Mcsente, z tym, że Torres ma na swoim koncie teraz 5 bramek, a Villa 6. Liga angielska startuje wcześniej niż hiszpańska, dlatego nie rozumiem Twojego oburzenia.
55. Ulesław27.09.2009; 12:49
UlesławKtoś pochwalił po tym meczu Mathieu? Przecież on jest tylko minimalnie mniej żałosny od Alexisa. No, chyba że podobało się komuś kiwanie się z napastnikami rywali i podawanie bodaj do Forlana. 150 spóźnionych pułapek ofsajdowych nie wspomnę - tego chyba nikt nie mógł przeoczyć.

Moretti, wróć... ;(
56. Mcsente27.09.2009; 13:02
McsenteNie chodzi mi o wczorajszy mecz, tylko o ogólną grę. Śmieszą mnie ciągłe wychwalania Villi. Jest bardzo dobry, ale to nie oznacza że reszta to 'słabiaki'.
57. klepyn27.09.2009; 13:11
Emery nie potrafi ułożyć zespołu taktycznie. Wnioskuję z tego ze zawodnicy go po prostu nie słuchają bo stracił w ich oczach resztki autorytetu(i słusznie).Dalsza współpraca z tym trenerem nie ma juz chyba sensu.Spaletti chyba ciagle do wzięcia...
58. LSW27.09.2009; 13:20
LSWJak skrobałem swój koment pod poprzednim newsem, to tego newsa jeszcze nie było. Może i mój komentarz zostanie tu teleportowany, skoro inne zostały ? :)
59. ruben12327.09.2009; 13:25
Mcsente - nigdy nie mowilem ze Zlatan czy Benzema to slabiaki , Torres jednak to dla mnie juz poziom nizej , a porownania Torresa do Villi sa nie na miejscu.

Tak juz mam - ja niestety sposrod wszystkich czolowych napastnikow Europy najnizej cenie Torresa ktory dla mnie jest najbardziej przereklamowanym napastnikiem na swiecie. Villa bije go na glowe w kazdym aspekcie. Torres mial dotad jeden naprawde dobry sezon, ma niestabilna forme, w reprezentacji jedyne co osiagnal to gol w finale , a teraz gra tam tak slabo ze juz sa glosy o zastapieniu go kims innym. W reprezentacji to Villa jest napastikiem ktory bije rekordy i wprowadza wszystkich w zachwyt, w klubach to Villa strzela niemal w kazdym meczu... Jednak sa tacy ktorzy wmawiaja sobie ze Torresa nie odstaje poziomem ,nie potrafie zrozumiec tego... Wystarczy obejrzec mecz by zobaczyc roznice klas.
60. nanek1927.09.2009; 13:53
Może teraz będzie odwrotnie ... Sezon temu początek był wyśmienity ale później się waliło ;/
61. Mcsente27.09.2009; 14:04
McsenteGłosy o zastąpieniu? Raczej wymysły. Wg mnie przereklamowany to może być Zlatan, jednak Torres to klasa porównywalna z Villą. Oczywiście też sądzę, że David jest lepszy jednak nie o klasę. Zresztą zobaczymy po sezonie, mam nadzieję że moje zdanie będzie inne i Villa będzie bił Fernando na głowę o klasę, czy nawet o kilka.
62. Fuh27.09.2009; 14:24
Fuh@Ruben - zgadzam sie z Toba calkowicie, Torres jest strasznie przereklamowany, nie lubie go i w moich oczach jest duzo gorszy od Villi, na pewno nie lapie sie w pierwszej 5 napastnikow, a niektorzy uwazaja go za boga, a tego to ni cholera nie moge zrozumiec (:

@LSW - Mowiles, ze w sezonie gdy zostal zwolniony Kike, nie awansowalibysmy do Lm, a prawda jest taka, ze Emery zeby osiagnac ten sam wynik co Kike, gdy zostal zwolniony, czyli po 9 kolejkach 18 pkt, 4 miejsce, 4 pkt straty do lidera, musialby z nastepnych 4 meczy, 3 wygrac i jeden zremisowac. Patrzac na nasz terminarz - 3 wyjazdy do: Santander, Almerii i Malagi, a takze mecz u Siebie z Barcelona, nie widze najmniejszych szans na to, by Emery chociaz to powtorzyl ^^

Jesli chodzi o Mathieu, to nie rozumiem niektorych, ktorzy uwazaja go za poprawnie grajacego zawodnika^^ Takie bledy jakie on robi to porazka ogromna. Slabiak z niego, a do Emiliano brakuje mu kilka lat swietlnych (:

Podsumowujac, dalbym Emerytowi jeszcze 5 kolejek, jesli nie zdobedzie PRZYNAJMNIEJ 10 pkt, to powinien odejsc.
AMUNT VALENCIA!
63. siarka00727.09.2009; 14:31
siarka007Mcsente, nikt tutaj nie uważa że Torres jest słaby, tylko że Villa jest zwyczajnie lepszy. W kadrze gra jakby chciał a nie mógł- mało tego, gra w niej chyba tylko z powodu tej bramki w finale ze Szwabami. Moim zdaniem Torres jest lepszy od Villi tylko jeśli chodzi o grę głową i przyjęcie piłki (które ostatnio coś mu zaczęło szwankować...)
Villa to napastnik bardziej kompletny i po prostu lepszy.
Po cichu liczę że Villa w końcu zdobędzie złotego buta, na którego btw zasługuje jak mało kto, a i rekord bramek w kadrze Raula powinien zostać już niedługo pobity.
Amunt :)
64. Fuh27.09.2009; 14:48
Fuh@Siarka, sa 2 mozliwosci na to, zeby Villa zdobyl pilke. Pierwsza z nich, bardziej prawdopodobna, to odejscie Davida do jakiejs lepszej druzyny, druga natomiast, to Awans z Vcf do Ligi Mistrzow i dojscie minimum do polfinalu ^^
65. LSW27.09.2009; 15:12
LSWFuh, Kike odchodził po porażkach w fatalnym stylu. Nie wiemy co by było, gdyby został. Ani ja, ani Ty ani nikt inny tutaj. Możemy tylko spekulować opierając się na doświadczeniach innych drużyn, spostrzeżeniach, późniejszych osiągnięciach Floresa.

Wątpię, żeby Emery wygrał najbliższe mecze. Jest słabszy niż Flores. Nie byłem zadowolony jak przychodził do VCF, a już od dawna jestem niezadowolony, że tu jest.
Rywale tacy jak Santander, Almeria czy Malaga w ogóle nie powinni być dla nas straszni - niestety, ale remisy trzeba będzie uznać za sukces w obecnej sytuacji.

Osobiście Emeremu nie dałbym 5 kolejek, a jedną. Szkoda czekać, żeby sprawdzić, czy można upaść jeszcze bardziej zanim coś zmienimy. Ale jeśli zarząd znowu ma wybrać jakiegoś "trenera", to szkoda zmieniać i bulić kasę za odszkodowania.
66. siarka00727.09.2009; 15:39
siarka007Fuh, mówiłem o Złotym Bucie, nie o Złotej Piłce :] Choć i ta by mu się przydała ;)
Pozdrawiam :)
67. Fuh27.09.2009; 16:10
FuhSorry szefie, cos krzywo czytam ;> (:

Btw. Benitez podobno zaoferuje 50 Baniek za Ville juz w zimowym okienku trnasferowym (:
klik
68. mucha002927.09.2009; 16:11
mucha0029Gdybysmy mieli obrone na poziomie druzyny aspirujacej do gry w LM to VCF walczyła by o mistrzostwo, bo w ataku Valencia jest obok Barcelony najpiekniej grajaca druzyna w LaLiga.

Niektórzy domagają się zwolnienia Emeryego. Tak wiec pytam sie was kto go powinien zastąpić. Na pewno potrzebujemy trenera doswiadczonego z charyzmą. Wasze propozycje ?
69. Fuh27.09.2009; 16:14
FuhWielki COME BACK!
QUIQUE SANCHEZ FLORES!
70. lisovski27.09.2009; 16:22
lisovski Mcsente widac ze brakuje ci Torresa a pewnie i C.Ronaldo ci szkoda .Przyznam ze cie nie rozumie 4-2 lipa! 3-1 do dupy.Wszyscy wiedza ze Emry daje dupy i ze Alexis jest debilem ale nie czepiaj sie Villi tylko zapodaj sobie brameczkę z meczu ze Sportingiem .
71. Arek25049427.09.2009; 16:38
Arek250494Lubię Alexisa i uważam że stać go na wiele ale ostatnio zalicza koszmarne występy do póki nie znajdzie formy uważam że środek obrony powinien wyglądać Bruno-Dealbert albo wcisnąć marchene
72. CheS_9127.09.2009; 17:00
Oj przydałby się teraz Albiol,przydał....Co do trenerów to powinni na kolanach iść do Liverpoolu błagać aby Benitez wrócił do Valencii,Flores też byłby przeze mnie mile widziany, a Schuster trenuje już jakiś zespół ?? Poza tym w zimowym okienku powinniśmy wydać sporo kasy na obronę i sprowadzić solidnych stoperów a nie kolejne ala talenty typu Alexis który nic nie pokazał w Valencii do tej pory poza paroma solidnymi spotkaniami
73. Nevan27.09.2009; 17:16
NevanZa Beniteza to bym nawet z własnej kieszeni płacił... Czemu? Bo to niemożliwe, żeby przyszedł.

Shuster? Już bym wolał Benhackera. Spaletti jest do wzięcia za darmolca. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Roma grała zawsze piękny i efektywny futbol.

No i Flores. Sam nie wiem, czy chciałbym żęby wrócił. Jak patrze na to przez pryzmat Emery'ego to Flores wydaje się być geniuszem, ale z drugiej strony...
74. bravo2327.09.2009; 17:41
Ja valencie widze tak:
---Mata---Villa---Pablo---
---Silva--------Van der Vart--
----------Banega-----------
--xxx---Marchena---xxx---Miguel---

VdV nie miesci sie w Realu nawet na lawce...w zimie bedzie pewnie chcial odejsc...Valencia do dziela...mysle ze za 7 mln. mozna go kupic, albo chociaz wyporzyczyc, poniewaz musi on grac by jechac na MŚ..
75. Fuh27.09.2009; 17:45
FuhSkad sie biora Ci fani VdV? Tak super pomysly na ustawienie skladu, ze masakra ^^ Jednak jak widze "wyporzyczyc", to juz mi to wszystko tlumaczy ^^
76. Nevan27.09.2009; 17:50
Nevan5 zawodników w ofensywie, z Alexisem w obronie? Widze, że nie tylko El_Duderino wdycha jakieś świństwa ;)
77. CheS_9127.09.2009; 17:51
Jeśli chodzi o transfery to pierwsze co to zarząd musi zakupić "solidnych" powtarzam solidnych obrońców,wtedy skład będzie zbalansowany,przydałby się ktoś do towarzystwa Banedze w postaci def. pomocnika,nie wiem czy to realne ale Gago by pasował jak ulał a myślę że jakoś Real nie będzie chciał go zatrzymać,ofensywe mamy świetną,tam nie trzeba nic dodawać,no może jakąś małą rywalizacje dla Villi,ale pierwsze co to STOPERZY !!!
78. lisovski27.09.2009; 17:53
lisovskiA tych dwóch XXXX też się nie mieszczą w realu?
79. Algir27.09.2009; 17:53
O Boże, znowu VdV wypłynął - ten gość siedzi we bagnie, które wybrał dla kasy i niech tak zostanie.
80. cavanagh27.09.2009; 18:23
cavanaghKoledzy to nie gra w FIFE! Mamy problemy z defensywą, a coniektórzy z was chca jeszcze za defensywnego pomocnika wcisnąć ofensywnego VdV, pewnie sie ze mna nie zgodzicie, ale piłkarz na pozycji DM ma zadania przede wszytskim defensywne, a nie zajmuje sie rozgrywaniem, pewnie was zmartwie, ale nawet jak Manuel dojdzie do zdrowia to bedzie zmiennikeim Banegi, na pozycji DM jesteśmy skazani w tym momęcie na Marchene lub Albelde.
81. Algir27.09.2009; 18:29
Widzę że temat nowego trenera i ewentualnych wzmocnień wraca - więc i ja wrzucę swój kamyczek do tego ogródka.
Wg mnie trener powinien być narodowości hiszpańskiej lub pracować wcześniej w tym kraju - inaczej grozi Vcf kolejna włosko - holenderska zaraza, z masą na siłę reanimowanych piłkarskich trupów (ściągniętych z wolnych transferów lub klubów zagranicznych).
Na poważne transfery w tej chwili raczej nie ma szans - nowy trener będzie musiał spróbować budować ze starych klocków.

Dlatego należy postawić na kogoś preferującego grę na 0 - dobrego taktyka a nie jakiegoś artystę stawiającego na ładny, radosny, otwarty futbol...(typu 'wolę remis 5:5 niż..").
82. velk27.09.2009; 18:33
Emery powinien podpatrzec inne dobre druzyny z Hiszpanii i reszty Europy. Czy ktoras z nich muruje sie pod bramka przy przewadze 1 bramki? Zadna. I to cechuje dobre druzyny. Przykre ale prawdziwe.
83. umbrella27.09.2009; 18:33
umbrellaNie strzeliliśmy trzeciego to dostaliśmy drugiego. Nie powinno tak być, ale ja wciąż wierzę Emeremu. Chyba już raz na zawsze wybił sobie z głowy ściąganie Banegi przed końcem :D
84. siarka00727.09.2009; 18:44
siarka007Cavanagh - (...) pewnie się ze mną nie zgodzicie, ale piłkarz na pozycji DM ma zadania przede wszystskim defensywne, a nie zajmuje się rozgrywaniem (...)
Oczywiście, że się zgodzimy, ja natomiast sie nie zgodzę tylko z tym, że Fernandes nie powinien grać na DM. Moim zdaniem jak wyśle się go do jakiejś szkoły myślenia boiskowego, to może rządzić razem z Everem ; ) Ale ta nieszczęsna obrona...
Nie wie ktoś (np. Ule albo Pedro1) jak tam stoimy z kasą? Czy stać nas na chociaż jednego solidnego obrońcę? Może mieć nawet +30 na karku, aby potrafił tak jak Ayala, jak to ktoś kiedyś dobrze napisał 'złapać za mordę'.
85. Vic27.09.2009; 19:11
Postawa defensywy jest delikatnie mówiąc dziwna. Wygląda to tak jakby wszyscy spotkali się w tym sezonie po raz pierwszy.
86. LSW27.09.2009; 19:11
LSWOdpowiadając na komentarz: mucha0029

Np. można wziąć Floresa do końca sezonu. Zna klub, miasto, zawodników. Mielibyśmy czas do końca sezonu na znalezienie zastępcy na dłuższą metę, a jeśli Flores ugrałby coś, może mógłby dostać kolejną szansę.

Inna propozycja to Spaletti czy Schuster. Jeśli byłaby kasa, to może Hitzfeld lub Scolari. Może zaryzykować z panem Avrahamem Grant.

Nie wiem, który trener jest jeszcze wolny lub któremu za rok skończy się kontrakt. Najważniejsze, to nie podpisywać długiej umowy, tylko do końca sezonu, a potem w zależności od wyników. Ciekawy jestem, co Wy myślicie o tych trenerach. Macie innych na oku jeszcze?
87. Nevan27.09.2009; 19:15
NevanJa już pisałem. Spaletti mi się marzy... Normalnie jak nie on, to nikt. Tym bardziej, że jest za darmo.

Schustera nie lubię i nie chciałbym go na ławce, ale trenerem dobrym jest. A już na pewno lepszym niż Unai.

Nikt inny nie przychodzi mi do głowy... Hiddink? :D
88. CheS_9127.09.2009; 19:59
Hiddink byłby idealny jednak szanse na to są minimalne,żeby nie powiedzieć zerowe,najlepszy byłby Flores. Spaletti ?? hhhmmm...martwiłby się o to że będzie to samo co za Ranieriego. Hitzfeld też jest świetnym trenerem,tylko że on nie pasuje do Ligi Hiszpańskiej,Scolari też nie byłby Ok tylko że on pewnie chciałby sporo siana. Ale o czym my tu gadu gadu,gdzie tam zarząd pomyśli o Floresie,Scolarim,...zaraz Gomez powie że Emery jest świetnym trenerem i nie widzi zmian.
89. Nevan27.09.2009; 20:08
NevanBa! Gomez powie, że wszystko jest, jak należy...
90. robert31327.09.2009; 22:09
robert313Dlaczego w tym klubie nie może się nigdy obyć bez "paranoicznych problemów"? W tym sezonie tym mianem określiłbym kosmiczną dysproporcję w poziomie gry obrony i tzw. napadu. Podczas gdy druga z wymienionych gra z polotem i - co najważniejsze - skutecznie, pierwsza nie pozwala na pewne, wysokie wygrywanie meczów, ba! "dba" o to aby bilans bramek oscylował blisko zera. WTF jest z tym Alexisem??! Niektórzy powiedzą, że to co zwykle - czyli że jest słaby. Ale jak można robić takie błędy?
Z wątków przyjemnych, tudzież optymistycznych, wypada wspomnieć o dotychczasowej grze Evera - jest niesamowity, wręcz niepasujący do wcześniej znanego mi profilu tego gracza. Dobry przegląd pola, świetne podania, brakuje mu jednak dobrego partnera.. Za takiego mimo wszystko nie uważam Carlosa M. Może jednak Fernandes? Ale kiedy on w końcu będzie gotów..?
W każdym razie, nie wiem czy pan Unai w końcu w jakiś cudowny (mądry) sposób poskłada linię obrony czy oni sami się obudzą, ale chyba czas najwyższy. Bo szlag trafia, że w TAKI sposób straciliśmy kilka punktów.
91. pedro127.09.2009; 23:49
Czytałem gdzieś zapowiedź tego meczu - Valencia vs.Atletico - dwie druzyny w permanentnym kryzysie. Wszystko się zgadza. Moim zdaniem Emery jest za miękki i popełnia dużo błędów. Na Almerię umiejetności starczyło, na Valencię już nie. Nie można odmówić Emeremu zapału, zaangażowania i wiedzy, ale w praktyce wszystko się gdzieś rozmywa. Emery nie panuje nad sytuacją.
Czy np. Alexis jest rzeczywiście takim piłkarskim matołem? Swojego czasu w Getafe brylował. Teraz jest coraz gorzej. Przypadek?
92. longer28.09.2009; 12:27
longerOd dłuższego czasu nie mogłem patrzeć na ALEXISA ale od soboty mam autentyczny odruch wymiotny na jego widok. Jako stoper powinien wymiatać wszystko (wiem że to niemożliwe, więc prawie wszystko) a jemu "przecięcie" piłki zdarza się naprawde raz na jakiś czas. ZAWSZE JEST NIE TAM GDZIE POWINIEN!
93. Zibi28.09.2009; 16:09
powiem tak. przypominalem podczas spotkania, ze niewykorzystane sytuacje sie mszcza. gdyby villa z silva wepchali te kilka prostych pilek do siatki, dzisiaj nie byloby biadolenia i lamentowania.

odnosnie moyi - jesli emery nieoczekiwanie wystawilby w wyjsciowym skladzie cesara, a ten puscilby babola, na stronie ponownie pojawilby sie ataki na trenera. za jego zla decyzje, nieprzyslana zmiane, bo przeciez bramkarz musi miec zagwarantowany komfort psychiczny i to, ze po jednej wpadce nie zostanie zdegradowany.

kwestia maduro - w drugiej polowie cala druzyna dawala ciala i tylko szczesciu zawdzieczamy to, ze atletico nie doprowadzilo do remisu juz wczesniej. dziwnym trafem nikt o tym na razie nie pomyslal. na ostatnie 10 minut emery postanowil, w mojej opinii slusznie, zmienic chaotycznego w tej czesci spotkania banege, ktory owszem, wystep zaliczyc moze do udanych, lecz pod koniec meczu siadl, tak jak reszta oraz zaliczal same straty. akurat wybor maduro byl latwy do zrozumienia, ale wielu nie pamieta juz swoich wypowiedzi sprzed kilkunastu dni, jakoby szkoleniowiec nie dawal mu szansy na swojej nominalnej pozycji. prosze - zagral wlasnie tam, gdzie najbardziej lubi, zadanie wykonal calkiem poprawnie.

wine najlatwiej zrzucic na opiekuna zespolu. zawsze przeciez znajdzie sie cos do zarzucenia. czasem nawet dla samej zasady.

pedro, ustosunkuje sie do twoich slow na temat alexisa w ten sposob - ronaldinho w ostatnim sezonie w barcelonie za trenera mial prawdziwego fachowca, a mimo to cieniowal, staczal sie. jest nawet takie powiedzenie - kto nie idzie do przodu, ten sie cofa. doskonale pasuje do obu przypadkow. alexis, tak jak niektorzy, po prostu sie nie przyklada, nie pracuje nad soba i widac to w kazdym meczu. bez pracy nie ma kolaczy.

jesli chodzi o newsa - relacja z meczu nie powinna byc wyrazem opinii autora, dlatego jego subiektywna ocena nie moze stac wyzej niz suche fakty czy tak istotny przebieg spotkania.
94. LSW28.09.2009; 18:17
LSWZibi, pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.

Odnośnie Moyi - w tamtym sezonie Cesar grał jak z nut. Ile i jakich piłek wybronił przypominać nie trzeba. Sezon się skończył, a Cesar nie dał żadnego powodu do posadzenia go na ławce. Przychodzi Moya i wskakuje do bramki. Oczywiste jest, że musi grać co najmniej tak dobrze, jak Cesar we wcześniejszych spotkaniach (co z tego że te były w poprzednim sezonie). W pretemporadzie nie widziałem, żeby Moya jakoś zdystansował swoimi interwencjami Cesara.
Zaczyna się liga. Emery wystawia Moyę. Oglądamy spotkania i w sytuacjach, gdy tracimy gole co widzimy? Koszmarny błąd Moyi, widzimy interwencje po których pozostaje zawsze "ale". Co w tym dziwnego, że chcemy zobaczyć Cesara w bramce? Jest w tak tragicznej formie z dnia na dzień, że nie nadaje się do gry? Patrząc na ostatnie rozegrane przez Cesara mecze nie widzę powodu, dla którego miałby nie grać. Więc jak ktoś wymienia go na Moyę, to oczekuję, że Moya jest co najmniej tak dobry lub lepszy. A nic takiego nie widać na boisku.

Co do Maduro. Ile minut miał na zagranie, wejście w mecz? Nie od dziś wiadomo, że każdy piłkarz potrzebuje kilku minut, żeby złapać rytm meczu, kilka dobrych zagrań, żeby grać pewnie. Te kilka minut co dostał w ostatnim meczu mają być dowodem, że Maduro nie nadaje się na DM? Najpierw karze mu się grać w środku obrony. A potem w ważnym meczu, w ważnym momencie znowu się robi niespodzianki. I co? On ma być gotowy do super gry na każdej pozycji, na jakiej trener zechce kazać mu grać? Wejście Maduro wprowadziło nie mniej chaosu niż byłoby gdyby Banega dograł do końca mecz.
Takie jest moje zdanie.
95. AEiouY28.09.2009; 19:30
AEiouYTrochę późno ale co tam.
Jak po poprzednich 2 meczach nieudolność taktyczna Emerego zasługiwała na duże słowa krytyki tak po tym należą się mu znacznie mniejsze. Bo to piłkarze zawinili brakiem skuteczności i indywidualnymi błędami.

W tych paru meczach widoczne jest, że Valencji gra się o wiele gorzej z poukładanymi drużynami. Powód tego moim zdaniem jest prosty taktyka Valencji jest prymitywna, łatwa do odczytania i zablokowania, co świadczy o braku kunsztu trenerskiego u Emerego.

A propos ostatniej bramki to nie Alexis, a Mathieu jest winny. Pierwszy zrobił w zasadzie to co powinien - starał się wybić piłkę, drugi natomiast nie zrobił tego czego powinien - nie pilnował skrzydłowego przeciwnika.