Trener Blanquinegros przeanalizował konfrontację z Atlético, do jakiej dojdzie jutrzejszego dnia. Opiekun ma nadzieję, że jego podopieczni wrócą do prezentowanej na samym początku sezonu dobrej dyspozycji.

Ponadto wierzy, że zespół odzyska optymizm i radość z gry i z takim właśnie pozytywnym nastawieniem ujrzymy w sobotę zawodników Valencii.

Spotkanie z prezydentem i Fernando Gómezem

„Są to regularne spotkania. Rozmawiamy ze sobą zawsze, gdy przebywamy w siedzibie klubu, a także po meczu… więc teraz nadarzyła się okazja do jeszcze jednej rozmowy. To w ramach maksymalnej komunikacji każdej ze stron, by wszyscy się rozumieli oraz wiedzieli, jaka spoczywa na nich odpowiedzialność i co musimy wykonać”.

Poprawa

„Zespół stracił 5 bramek w dwóch meczach, więc przede wszystkim należy wykluczyć błędy w defensywie. Zdecydowanie musimy poprawić grę obronną. Poza tym, trzeba znaleźć równowagę pomiędzy ofensywą a defensywą, ulepszyć przejścia, krycie oraz popracować nad poszczególnymi indywidualnymi błędami”.

Zawiedziony porażką, jak zwykle

„Trener jest jeden i zawsze kiedy drużyna przegrywa, jest zły. Szkoleniowiec, który nie jest niezadowolony po przegranym meczu nie ma wobec siebie żadnych wymagań. Zupełnie podobnie czują się piłkarze, gdy schodzą z boiska pokonani, to normalne”.

Skupiony na spotkaniu z Atlético Madryt

„Moją głowę zaprząta teraz wyłącznie myśl sobotniej potyczce. Nie przejmuję się tym, co o mnie mówią, myślę jedynie o tym, jak jutro zwyciężyć. Także o przygotowaniu drużyny, skoncentrowaniu piłkarzy, poprawieniu błędów, bo za nie jestem odpowiedzialny”.

Fani

„Najważniejsze dla drużyny jest w tej chwili odzyskanie dyspozycji, którą prezentowaliśmy w pierwszych trzech meczach sezonu. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak źle wypadliśmy przeciwko Getafe. Ale jest jeszcze coś, co pomoże nam zwyciężyć. Musimy wrócić do pionu i odzyskać optymizm, jaki towarzyszył nam podczas ostatnich wygranych spotkań, dlatego chciałbym też, aby w trakcie spotkania gorąco dopingowała i wspierała nas publiczność, widząc piłkarzy z zapałem do pracy, wolą zwycięstwa, robiącymi wszystko w celu zdobycia trzech punktów. W obecności naszych kibiców zawsze graliśmy, gramy i będziemy grać najlepiej jak potrafimy, oferując im tę najlepszą wersję Valencii. Mówimy to jednym głosem, widzę, że piłkarze są bardzo zmobilizowani".

Klucz do zwycięstwa VCF

„Na pierwszym miejscu stoją nasze atuty, które po prostu musimy wykorzystać. Atlético to wielki zespół, z wieloma indywidualnościami, przysparzającymi każdej ekipie wiele kłopotów, dlatego należy zmniejszyć ich siłę w ataku, gdyż wszyscy wiemy, że świetnie stwarzają niebezpieczeństwo pod bramką rywala. Mimo wszystko, najważniejsze będzie i tak to, co jesteśmy w stanie zrobić”.

Przekonać publiczność

„Pragniemy odwdzięczyć się za ich wsparcie wygraną, taką, która daje dużą satysfakcje, a zwłaszcza trzy punkty. Mamy na to 90 minut i jesteśmy odpowiednio przygotowani, aby stanąć na wysokości zadania. Wymagania są wysokie, nie wyższe niż presja. Tak jak oni czekamy na mecz, licząc, że ich przekonamy naszą grą”.

Zmiana systemu gry lub piłkarzy

„O tym zawsze myślimy. Dla tych spraw przecież pracujemy. W każdym meczu coś może się zmienić, a inni piłkarze w wyniku rotacji składu wejść na boisko”.

Atlético Madryt

„Mam wiele szacunku dla tej drużyny. Posiada bardzo dobrych piłkarzy, dlatego oczekuję od moich zawodników świetnej gry, najlepszej twarzy zespołu. W ubiegłym roku znaleźli się przed nami, dzięki wygranej na własnym terenie. Teraz jest odwrotnie. Zajmujemy wyższą pozycję, mamy te same cele, choć to pierwszy pojedynek, kiedy mierzyć się będziemy z ostatnią drużyną La Liga. Drużyna, która wygra, będzie mogła spojrzeć do przodu. Naszym zamiarem jest wygrać i zdobyć komplet punktów”.

Tweetnij