César: "Zależymy od samych siebie"
13.05.2009; 22:53Z żurnalistami spotkał się wczoraj bramkarz Valencii, który tak jak cała drużyna w pocie czoła trenuje przed kluczowym pojedynkiem o awans do Ligi Mistrzów. Hiszpan podkreśla, że wszystko leży w rękach samych piłkarzy.
Doświadczony portero uważa, że wyniki i zajmowana w tabeli pozycja odzwierciedlają wartość obecnej drużyny, a praca jaką wykonują potwierdza ich ogromne aspiracje. 38-latek cieszy się z tego, iż los Valencii nie spoczywa w rękach (nogach) innych ekip.
Rywal
„Atletico potrafiło wydrzeć ostatnio niezwykle cenne punkty, wygrywając kolejne spotkania, przez co wciąż liczą się w walce o czwartą pozycję w tych ostatnich tygodniach ligowych”.
Koncentracja na własnych spotkaniach
„To niedobrze jeśli myślisz o tym, że lekcje odrobi ktoś za ciebie. Musimy wygrać swoje mecze, by zdobyć potrzebne punkty i zależeć wyłącznie od samych siebie. Nie chcemy kalkulować. Jeśli zwyciężymy w tych spotkaniach, wszystko jedno, co zrobią nasi przeciwnicy”.
Sprzyjająca okazja
„Mecz na Vicente Calderón może wiele wyjaśnić, wygrana bowiem pozwoli oddalić się od Altetico na 4 punkty, dzięki czemu nie będziemy zmuszeni za wszelką cenę wygrać wyjazdowego pojedynku z Villarreal. Walka jest otwarta, więc musimy dać z siebie wszystko w najbliższych potyczkach. Chcemy zależeć od samych siebie dlatego, że znaczy to, iż dobrze pracujemy”.
KOMENTARZE
Czyzby to Manuel Fernandes?? xD
Swoją drogą na tym zdjęciu Portugalczyk wydaje mi podobny do Ronaldo "Fenomeno". Włoski, wystające ząbki i ogółem podobna facjatka.
Większa siła rażenia będzie po stronie Atletico (Aguero, Forlan, Simao), ale za to będą mieli dużą dziurę w obronie. Linie pomocy oceniam podobnie. Trzeba zagrać mądrze taktycznie, nie dać się im rozpędzić. U nas brak Silvy to ogromne osłabienie.
« Wsteczskomentuj