sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Prawoskrzydłowy Los Ches odczuwa jeszcze drobne problemy ze stawem obojczykowo-barkowym, ale otwarcie przyznaje, że będzie doskonale dysponowany w najbliższej potyczce z Realem Madryt.

Piłkarz życzy sobie tak świetnego występu, jaki był jego udziałem w meczu przeciwko FC Barcelonie. I choć wie, że do formy i zdrowia powraca Joaquín nie przejmuje się tym, wierząc w szansę gry dzisiejszego wieczoru.

Dziennikarz: Czy nadal masz pewne dolegliwości w okolicach ramienia?

Pablo: „Co prawda nadal odczuwam ból, ale jest już o wiele lepiej. Nic nie złamałem, lecz uraz nie pozwala mi wykonać niektórych ruchów podczas gry”.

Przeciwko Espanyolowi skazany byłeś na dodatkowy udrękę, nieprawdaż?

„Wprawdzie byłem nieco ograniczony, przez co musiałem się jeszcze bardziej wysilać, ale za wszelką cenę chciałem pomóc drużynie. Przechodzę może trochę trudniejsze chwile, trzeba je znieść”.

To chyba jasne, że wszyscy chcą pomóc na finiszu rozgrywek…

„Przed nami wciąż kilka bardzo ważnych pojedynków. Przeciwnik nie ma jednak znaczenia, każdy chce dać z siebie jak najwięcej”.

Rezultat na Monjuïc sprawił, że Valencia koniecznie potrzebuje zwycięstwa w meczu z Realem Madryt, prawda?

„Niewątpliwie będzie to trudne spotkanie, ale jeśli chcemy zależeć tylko od siebie, musimy je wygrać. Obie drużyny w ubiegłym tygodniu przegrały, tak więc będziemy chcieli udowodnić, że to jedynie wypadek przy pracy. Gramy przed własną publicznością i mimo że nie będzie to łatwe zadanie, możemy zdobyć trzy punkty, jeśli zagramy podobnie jak z Barceloną”.

Myślisz, że Juande zamierza się odgryźć za porażkę 2:6 z ekipą Guardioli?

„Na pewno szalenie pragną zwycięstwa w dzisiejszej potyczce. Doznali przecież klęski z odwiecznym rywalem. Będą chcieli zmazać plamę po porażce, ale my się nad tym nie zastanawiamy. Nie patrzymy w przeszłość tylko w przyszłość”.

Valencia udowodniła już, że w spotkaniach z rywalami z najwyższej półki potrafi odnosić zwycięstwa

„Jesteśmy w stanie pokonać każdego. Wiemy, że Real jest zespołem przeciwko któremu nie gra się łatwo, lecz zrobimy wszystko, by wygrać. Trzy punkty muszą pozostać na Mestalla”.

Nieźle byłoby, gdybyś strzelił Casillasowi taką bramkę jak Valdésowi…

„Obym powtórzył gola, jakiego zdobyłem z Barceloną. Była to bardzo piękna bramka, nie zapomnę tego nigdy. Chciałbym pomóc drużynie tego wieczoru, miejmy nadzieję innym golem. Ale jeśli nie tym, to czymkolwiek innym”.

Jak widzisz walkę o Champions League?

„To nadal otwarta rywalizacja. Tuż za naszymi plecami są Atletico i Villarreal. Musimy zdobyć największą ilość punktów”.

Spoglądając na kalendarz, Atletico ma najłatwiejszą drogę?

„Może ich spotkania są teoretycznie proste, lecz w tej fazie ligowych rozgrywek nie ma już tak łatwych meczów, zarówno z rywalami z dołu czy górnej części tabeli. Dla nas bardzo istotne będą pojedynki z Atletico i Villarreal na wyjeździe, w których powinniśmy zwyciężyć. To mogą być kluczowe spotkania”.

Kategoria: Wywiady | AS skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.