Baraja: "Nadal możemy uratować sezon"
18.03.2009; 20:38Ruben Baraja wciąż sądzi, że pomimo ósmej lokaty, jaką obecnie zajmuje Valencia, klub jest w stanie osiągnąć w tym sezonie dobry rezultat. Jednocześnie pomocnik Los Ches nie wierzy w pogłoski mówiące, że zdecydowana większość zawodników odejdzie po sezonie, nazywając takie historie oznakami braku szacunku
.
To wygląda jak pokaz braku szacunku w każdej sferze. To negatywne, ponieważ jest wymierzone bezpośrednio w graczy. Nie może to przynieść teraz niczego pozytywnego, ponieważ w tym sezonie nadal jest czas na to, aby nie został on zmarnowany
- mówił zdenerwowany Ruben na konferencji prasowej.
El Pipo odmówił wypowiedzi o wyprzedaży w letnim okienku transferowym i nie chciał zdradzić, kto odejdzie z drużyny: - Nie wiem o tym, ponieważ nie jestem za to odpowiedzialny. Wszyscy mamy kontrakty i prawdopodobnie na koniec sezonu klub będzie rozmawiał z każdym, aby zorientować się w sytuacji
.
Jednak by powrócić do miejsc dających grę w europejskich pucharach, Nietoperze muszą w końcu zacząć wygrywać. Baraja potwierdził, że główne problemy znajdują się na boisku: - W tamtym roku było dużo kłopotów zewnętrznych, teraz są tylko sportowe. Nie jesteśmy w dobrej formie, ale jest jeszcze czas do końca sezonu, by przywrócić Valencii miejsce, na które zasługuje
.
KOMENTARZE
Wypowiedź Barajy potwierdza, że w VCF panuje fatalna atmosfera. Do tego fala kontuzji: Villa, Joaquin, Miguel, Silva, żeby wymienić tylko najważniejszych.
VCF jest zainteresowana sprowadzeniem Diego Biseswara z Feyenoordu oraz Pedro Lopeza w miejsce Miguela...
co Wy na to??
Jeśli chodzi o sprawę pogłosek o czystkach w kadrze VCF, dotyczy to m.in. Barajy. Klub rozważa nawet wcześniejsze rozwiązanie kontraktów z niektórymi niechcianymi, aby obniżyć koszty utrzymania kadry. Na tej liście jest Baraja i stąd jego oburzenie. Niepotrzebnie takie sprawy wyciągane są teraz na światło dzienne. To zagęszcza atmosferę i źle wpływa na motywację.
« Wsteczskomentuj