sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Niesamowite emocje towarzyszyły spotkaniu rozgrywanemu pomiędzy Valencią i Villarreal na Estadio Mestalla w ramach 18. kolejki Primera Division. Mecz zakończył się wynikiem 3:3, mimo że Nietoperze prowadziły przez prawie całe spotkanie.

Dla drużyny Żółtej Łodzi Podwodnej spotkanie z regionalnym rywalem miało być okazją do przełamania serii trzech porażek. Niepowodzenia odniesione kolejno w spotkaniach z Sevillą, Barceloną i Realem Madryt, a więc z potentatami ligi sprawiły, że zespół z El Madrigal spadł na 7 miejsce, które jak wiadomo nie daje nawet prawa gry w Pucharze UEFA. Gdyby Villarreal zakończył sezon na tej pozycji, byłoby to dla drużyny Manuela Pellegriniego prawdziwą klęską, gdyż przed sezonem zapowiadano walkę o mistrzostwo Hiszpanii.

Z kolei Valencia po porażkach z Barceloną i Realem meczem z Atletico udowodniła, że mały kryzys w drużynie kreowany przez media odszedł w niepamięć. W 17. kolejce drużyna Los Ches zagrała jeden ze swoich najlepszych meczów w tym sezonie, całkowicie dominując nad przyjezdnymi z Madrytu. To samo chciała zaprezentować w derbach regionu Walencja.

W drużynie Pellegriniego zabrakło serca i płuc drużyny - mistrza Europy Marcosa Senny oraz kontuzjowanego prawego obrońcy Javi Venty. W ekipie z Mestalla nie mógł zagrać Vicente pauzujący za czerwoną kartkę, którą ujrzał w spotkaniu w Pucharze Króla przeciwko Racingowi Santander, a także Miguel, który za domniemane grożenie śmiercią arbitrowi tego spotkania został ukarany przez hiszpańską federację zawieszeniem na trzy mecze.

Od początku spotkania Valencia rzuciła się na rywali, co przyniosło natychmiastowy efekt bramkowy. David Silva krótko rozegrał rzut rożny z Joaquinem, który wrzucił futbolówkę w pole karne wprost na głowę Rubena Barajy. Pomocnik Blanquinegros przez nikogo nie atakowany bez problemu wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Diego Lopeza.

Jednak gracze Valencii nie poprzestali na jednobramkowym prowadzeniu. Już w 10 minucie było 2:0. David Albelda, który niespodziewanie zajął miejsce na prawej obronie pod nieobecność Miguela, popisał się znakomitym podaniem do Davida Villi. El Guaje znakomicie przyjął piłkę w jedenastce przeciwnika, efektownym zwodem ograł Diego Godina i pewnym strzałem pokonał Lopeza. Typowa akcja w stylu Villi.

Niespodziewanie szybkie prowadzenie Los Ches najwyraźniej rozjuszyło gości, którzy rozpoczęli szturm na bramkę Renana. Santiago Cazorla popisał się znakomitym lobem, jednak brazylijski portero nie dał się zaskoczyć i sparował uderzenie na poprzeczkę. Chwilę później bramka znów się zatrzęsła, gdy Gonzalo Rodriguez uderzeniem głową trafił w to samo miejsce, gdzie Cazorla. Defensywa Nietoperzy nie była zbyt pewna i często dopuszczała do groźnych sytuacji pod własną bramką. Jednak na szczęście na wysokości zadania stawał Renan, na przykład w 27 minucie, gdy obronił strzał głową Angela. Zawodnicy Valencii pozwolili wyszumieć się drużynie Villarreal i sami przystąpili do kontrataku. Szalała dwójka Davidów - Villa i Silva. Pierwszy znów trafił do bramki, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną, natomiast drugi po podaniu Joaquina trafił w poprzeczkę bramki Lopeza. Sam Ximo też siał popłoch w szeregach obronnych Villarreal. W 44 minucie przeprowadził rajd przez połowę boiska, jednak jego strzał był minimalnie za wysoki. Niestety, powtórzyła się historia w meczu z Atletico, gdy po okresie swojej zdecydowanej przewagi Nietoperze w ostatniej minucie straciły bramkę. Kompletnie niepilnowany Fabricio Fuentes nie miał żadnych problemów, by po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzeniem głową pokonać Renana. Mimo straty gola kibice Valencii mogli śmiało powiedzieć: w pierwszej połowie Żółta Łódź Podwodna została zatopiona.

I nikt nie spodziewał się, że owa łódź zdoła załatać dziury i wypłynąć na powierzchnię. Lecz tak się niestety stało. Przez pół godziny drugiej połowy gra była wyrównana i obie ekipy miały swoje szanse. Jednak po zejściu z boiska dowodzącego defensywą Raula Albiola akcje Villarreal stały się o wiele groźniejsze. Na skutki tego nie trzeba było długo czekać. W 76 minucie na pozycję sam na sam z Renanem wyszedł Joseba Llorente i choć pierwszy jego strzał sparował brazylijski portero, to przy atomowej dobitce był bezradny. Radość graczy Villarreal nie trwała jednak długo - dwie minuty później Mata dośrodkował na głowę Edu, który wyprowadził Valencię na prowadzenie. Notabene, brazylijski pomocnik wszedł właśnie za... Albiola.

Jednak ostatnie słowo należało do gości. W 82 minucie w polu karnym Valencii przewrócił się Joan Capdevila, a sędzia Medina Cantajelo uznał, że sprawcą upadku mistrza Europy był Joaquin i wskazał na wapno. Giuseppe Rossi nie dał szans Renanowi i na tablicy pojawił się wynik 3:3. Drużyna Nietoperzy atakowała i walczyła do końca, jednak nie udało się po raz czwarty pokonać Diego Lopeza.

Po tym spotkaniu na pewno pozostał lekki niedosyt. Nasi chłopcy przez prawie cały mecz prowadzili, by ostatecznie dać sobie wydrzeć zwycięstwo. Raczej nie można powiedzieć, że przegrali wygrany mecz, ponieważ Villarreal także prezentował tego wieczoru znakomitą dyspozycję i miał tyle szans na strzelenie kolejnych goli, co Valencia. Jednak ciągle nasuwa się refleksja, że Blanquinegros po tak wspaniałym początku i dwubramkowym prowadzeniu powinni wygrać derby Walencji. Cóż, Naszym jeszcze troszkę brakuje, byśmy mogli z czystym sumieniem powiedzieć, że jesteśmy kibicami najlepszej pod względem sportowym drużyny świata. Ale narzekanie po tak fenomenalnym widowisku byłoby sporym nietaktem.

Raport pomeczowy

Oceny VCF.pl

Bramki:

1:0 Baraja

2:0 Villa

3:2 Edu

Skrót:

VCF Video

Kategoria: Ogólne | Własne skomentuj Skomentuj (47)

KOMENTARZE

1. SokolVCF10.01.2009; 23:55
SokolVCF3-3. Mieliśmy to wygrać. Jestem niezadowolony z wyniku, szkoda. Mecz kapitalny, rezultat daje duży niedosyt.
2. Imielin10.01.2009; 23:56
snatch nie zgodze sie z Toba :)Renan zagrał dziś na moj gust fatalnie! To co wyprawiał na przedpolu wołało o pomste do nieba... Na upartego mogłbym doczepic sie jego bledu przy kazdej bramce... A obronił to co bramkarz wicelidera hiszpanskiej ligi wybronic musi!

Przegralismy (ten remis uznam za porażkę) wygrany mecz ... tyle ;/

PS. Pedro przed mecze napisał, że bedzie cieszył sie z remisu!? Cieszy sie dalej ? Pozdrawiam Pedro ;)

3. macness10.01.2009; 23:57
Kurna, powinni to wygrać. rzeczywiście to co sie działo w obronie to tragedia po tym jak Albiol zszedł.. a po karnym jakoś nie parli ju z tak zdecydowanie na bramkę, jakby ich ten remis zadowolił. i niestety wydawało się, że Joaquin go trzymał tam przy karnym.
4. Damsis10.01.2009; 23:58
Ależ piękny mecz, piękna walka !! Poświęcenie szkoda że przez głupie będy ulatują punkty ale dawno takiego meczu nie widziałem a jeszcze w wykonaniu Vcf to juz bardzo długo. Gramy składnie widac werwe i chęc! Ale nie zawsze lepszy zwycięża !! PER SEMPRE CHE !!
5. Timon11.01.2009; 00:01
TimonAż żal remisu po tak niesamowicie emocjonującym meczu brak szczęścia dzisiaj był bo jak nawet Villa z 5 metrów nie trafił to coś było nie tak. Macie racje zdziwiły mnie zmiany troszkę wydaje sie że za wcześnie ale trzeba uczyć sie na błędach i wyciągać wnioski dziś widzieliśmy Valencie walczącą. W moim odczuciu dużo lepsza gra w 1 poł. nie tylko dlatego że strzeliliśmy 2 bramki ale przede wszystkim graliśmy dobrą piłke dobre kontry i dziś nie brakowało ostatniego podania tylko wykończenia Villa Silva Joaqin Mata i jeszcze paru zawodników miało dziś swoje szanse które niestety zmarnowali. Amunt Nast. razem (z taką grą ) musi być lepiej.
6. pedro111.01.2009; 00:05
Fantastyczny mecz. Jestem pod wrażeniem. Skończyło się na remisie, równie dobrze mogliśmy i przegrać i wygrać. Jeżeli Cantalejo gwizdnął karnego dla Vrl, powinien wcześniej odgwizdać karnego za faul na del Horno. Niedosyt został, ale trzeba powiedzieć że obydwie drużyny stworzyły wielkie widowisko.
7. pedro111.01.2009; 00:12
Imielin, nie napisałem że będę cieszył się z remisu, ale że uznam remis za sukces, doceniając klasę rywala. To pewna różnica. Po tym co nasi pokazali uważam jednak remis za porażkę. Niestety za dużo było błędów w grze obronnej. A Renan, mimo kilku błędów był rewelacyjny. Nie miał nic do powiedzenia przy żadnej ze straconych bramek.
8. ruben12311.01.2009; 00:30
Zgadzam sie z toba pedro.
To byl kapitalny mecz 2och swietnych zespolow.Villareal pokazal kawal swietnego futbolu i mial swoje okazje, szczerze to szkoda by ich bylo jakby przegrali.

My z kolei zagralismy kapitalna 1`polowe kiedy powinnismy zabic Villareal. Ale bylismy strasznie nieskuteczni. W 2 polowie totalnie spuscili z tonu i mecz potoczyl sie tak a nie inaczej jak z boiska zeszli moretti i albiol.Szkoda bo powinnismy mimo wszystko wygrac ale jak sie nie gra tak samo obie polowy to sie ma.
9. Adr11.01.2009; 00:45
AdrA ja nie uważam by druga połowa była słaba po prostu nie była tak świetna jak pierwsza i nie można mieć piłkarzom za złe bo takiej połowy jeszcze nie widziałem i pokazać to w drugiej to jak zbliżyć się do ideału. Widome było że po przerwie gra się zmieni - zmęczenie, a zwłaszcza wskazówki i zalecenia trenerów, szczerze remis, ale takim meczem w wykonaniu Valencii można się pochwalić każdemu.

Szkoda Albiola bez niego to tylko Renan nam został, robił co mógł, a robił dużo i za mecz można mu podziękować - ma chłopak kawał serca!

Amunt VCF
10. wk11.01.2009; 01:28
wkMecz Valencia powinna zakończyć już w pierwszej połowie. Na początku drugiej nie wiadomo dlaczego VCF jak zwykle odpuszcza. Po zejściu Albiola i Morettiego to było totalna tragedia w obronie. Carleto musi jak najszybciej znajdować się w powołanej 18 (czy ile tam ;>). A mecz jak już pisali, naprawdę b.dobry.
11. rafal19892211.01.2009; 09:35
rafal198922A miało być tak pięknie...
12. Allen11.01.2009; 10:30
AllenByl ten karny? moze to ktos obiektywnie ocenic ? bo nie mialem mozliwosci ogladac 2polowy
13. arrr11.01.2009; 10:46
arrrTeż uważam, że to był kapitalny mecz w naszym wykonani, szkoda że tylko pierwsza połowa. Gra się na tyle na ile przeciwnik pozwala...
Wiemy kto strzelał bramki, kto nie wykorzystał sytuacji (a było ich dużo!), ale pozostaje jeszcze sędzia który rozegrał przeciętne spotkanie i popełniał błędy, a największym było niepodktowanie rzutu karnego po faulu Fuentesa na Macie (trzy powtórki sytuacji zapewne nawet kibiców Villarrealu przekonały że był faul). Szkoda, że tak to zinterpretował, bo to mogło zmienić przebieg meczu, ale gdybać możemy... Cieszmy się z tego co nasi pokazali, bo to dobrze rokuje!
14. woker18211.01.2009; 10:58
woker182Nie ma co dyskutować czy karny z kapelusza czy co tam... Ważne, że drużyna pokazała pazur. Villareal to jednak dobry zespół, więc nie ma co rozpaczać, choć mogliśmy wygrać... Chciałbym zwrócić uwagę, że nareszcie nasza pomoc zaczyna odgrywać znaczącą rolę. Piękne podanie Albeldy, gole Barajy (który już w meczu z Atletico wywalczył karnego) i Edu... Może być już tylko lepiej, mam nadzieję, że Emery nie zaprzepaści tego co wypracował, bo naprawdę jest gigantyczny postęp!
15. Kanius11.01.2009; 11:39
KaniusKarny dla Villareal zasłużony jednak dla nas co najmniej 2 powinny być. Gra bardzo ładna, zabrakło szczęścia, ale tak to jest gdy do gry pojawia się Del Horno i Maduro. Bardzo cieszy mnie postawa Edu, który udowadnia, że grać jeszcze potrafi. Martwiliśmy się o te mecze, a wywieźliśmy z nich 4 punkty(Villareal,Atletico,Real,Barca) mogło być nawet 9 spokojnie jednak postawa naszych zawodników cieszy i mam nadzieję że jak się ustabilizuje sytuacja finansowa i dołączy do nas paru zawodników będziemy walczyli o mistrzostwo.
16. bialy_wilk11.01.2009; 11:40
za duzo tych bledow sedziowskich ostatnio w La Liga
co wazniejszy mecz to zawsze jakies zastrzezenia do sedziego
niestety w lidze hiszpanskiej poziom sedziowania nie jest najwyzszy i czesto troche obniza poziom meczu
to byly derby i padl wynik remisowy ktory czesto pada w takich spotkaniach ale z taka gra jaka prezentuje Valencia to jakis tytul w tym sezonie zdobedziemy
dlaczego zszedl Moretti i Albiol?
17. komodo11.01.2009; 11:41
komodoSzkoda tego gola do szatni tak to by całkiem inne granie było po przerwie. A karny? Jak dla nas nie było wcześniej ani razu to tam też nie powinno być. A po tych zmianach w linii obrony źle to zaczęło wyglądać i tak też się skończyło. Zasłużyliśmy bardziej na wygraną niż Villareal.
18. AEiouY11.01.2009; 12:05
AEiouYJak gra w ataku wygląda fajnie i dobrze, tak w obronie to nędza i zgrzytanie zębów. Dziwne że czołowy klub z najlepszej ligi niema na tylu zmienników i w obronie kończyć musi mecz dwóch pomocników. Za cytuje tu jedną statystykę. Valencia w 10 meczach u siebie straciła 16 bramek. "Lepszy" na tym polu w lidze jest tylko Sporting Gijon (18). Fajnie że gra Valencia ładnie dla oka i strzela dużo bramek, ale Panie Emery czas pomyśleć o obronie, bo z Ligi Mistrzów będą nici.
19. komodo11.01.2009; 12:14
komodoSzkoda że kibice na Mestalla nie dopisali. A wydawało się że po meczu z Atletico co niektórzy będą chcieli jednak przyjść.
20. SokolVCF11.01.2009; 12:24
SokolVCFAlbiol doznał jakiejś lekkiej kontuzji. Z Morettim było bodajże podobnie.

Moja ocena piłkarzy:
Renan: dużo obronionych piłek (zwłaszcza strzał Ibagazy). Przy bramkach raczej bez szans. Słaba gra na przedpolu. Ocena: 8/10

Albelda: nowa pozycja naszego pomocnika. Ogólnie nie grał źle, ale mając smak na ustach gry Miguela musimy przyznać że prawa strona była naszym słabszym punktem. Albelda grał walecznie i zadziornie. Asystował przy bramce Davida Villi. Ocena: 6/10

Albiol: grał dobrze, starał się dyrygować partnerami. Ogólnie najlepszy z naszych obrońców. Ocena: -8/10

Marchena: niewidoczny na początku spotkania. Uratował nas przed stratą bramki. Później z konieczności grał na środku pola. Mecz udany. Ocena: 7/10

Moretti: jak zwykle solidnie. Spokój, nie popełniał żadnych głupich strat. Rywale mieli z nim problem. W drugiej połowie zastąpił go Del Horno. Ocena: +7/10

Joaquin: pierwsza połowa kapitalna. Grał dojrzale. W drugiej jak i cały zespół nieco gorzej. Wyróżniający się piłkarz spotkania. Asysta przy golu Rubena. Ocena: -9/10

Baraja: pięknie rozpoczął spotkanie. Strzelił gola. Później lekka niepewność. Mecz może zaliczyć do udanych. Ocena: 8/10

Fernandes: słabsze ogniwo w pomocy. Oddał jeden strzał, często tracił piłki. Ocena: +6/10.

Mata: dobry mecz. Bardzo ruchliwy, waleczny. Brakowało mu szczęścia. Czułem, że angażuje się z całego serca. Asystował przy bramce Edu. Wyróżniający się piłkarz. Ocena: 9/10

Villa: zdobył gola, walczył ale... brakowało zimnej krwi. Gdyby strzelił gola na 3:1, Villarreal by nie wyrównał a tak rozpoczął koszmar na Mestalla. Piękny popis umiejętności przy strzeleniu bramki.

Rezerwowi:
Maduro: tu mam największy problem. Coś tam grał, ale był bardzo niewidoczny. Ocena: +5/10

Del Horno: widać, że chce grać w VCF. Starał się i trzeba mu przyznać że rozegrał dobre spotkanie. Ocena: 7/10

Edu: strzelił gola, ale potem jakby uszło z niego powietrze. Starał się ale jakoś mu to nie wychodziło. Ocena: 7/10.
21. pedro111.01.2009; 12:31
W I połowie po prostu prawie wszystko wychodziło - zwłaszcza na początku - co akcja to gol. Z kolei Villareal nie miał farta, bo równie dobrze do przerwy mogło być np.2:2.
Chcę zwrócic uwagę na świetny występ Albeldy w roli prawego obrońcy. Niestety, w ten sposób Emery osłabił środek pomocy, ale coś trzeba było wymyślić po nieodpowiedzialnym wybryku Miguela.
Jeśli chodzi o sytuację finansową klubu, jest ona daleka od stabilizacji. Na jutro zwołane zostało nadzwyczajne spotkanie zarządu (rady), na którym consejero Munoz (poplecznik Solera) ma wystąpić z wnioskiem o odwołanie Soriano (w związku z krytyczną sytuacją ekonomiczną klubu) i powołanie na stanowisko prezydenta VCF Colomera(obecnego v-ce).
Przypuszczam, że w grę wchodzi właśnie Colomer, ponieważ byłby bardziej spolegliwy i jednocześnie nie jest zaliczany do grona oponentów Soriano. Nie muszę chyba dodawać, że o ekonomii nie ma zielonego pojęcia.
22. pedro111.01.2009; 12:36
W Walencji było b.zimno i stąd mniejsza frekwencja.
Wydawało mi się, że autorem tego loba był Ibagaza, a nie Cazorla.
Szkoda, że najprawdopodobniej jedna z tych drużyn z Lewantu nie zagra w przyszłym sezonie w LM...
23. piotrekk19811.01.2009; 12:46
szkoda 2 pkt. niedosyt jest ale vcf potwierdzila swa wysoka forme w koncu villareal to vicemistrz hiszpanii. Swoja droga albelda niezle gral na prawej obronie a villa ma juz 14 goli.
24. Mauser11.01.2009; 12:50
Zna ktos strone gdzie mozna obejrzec skrot spotkania a nie same bramki ? wdzieczny bede bardzo:P
25. SokolVCF11.01.2009; 12:52
SokolVCFpedro1: Albelda rozegrał dobre zawody w 1-szej połowie. W drugiej to właśnie z prawej strony rywale najczęściej przeprowadzali ataki.

Co do nowego prezydenta prawdopodobnie zostanie nim dyrektor sportowy Valencii - pan Gomez.

W Walencji było zaledwie 5 stopni a frekwencja nie była taka zła. Bodajże na meczu Sevilli przybyło zaledwie 2,5 tyś. kibiców.

p.s: dlaczego nie jest prowadzona sonda: 'Piłkarz miesiąca'?
26. ruben12311.01.2009; 13:04
Co tu duzo pisac - mecz fenomenalny!!!

Sami dobrze wiecie ze w swoich komentarzach czesto jestem wysoce krytyczny wobec VCF ale tak jak juz wspominalem ta VCF pokazuje zupelnie nowy wymiar futbolu.Po powrocie Silvy to jest ta sama VCF ktora sie tak zachwycalem, a na Mestalla to co gramy to poezja.

Co do meczu owszem pozostaje niedosyt, ale szczerze mowiac czulbym smutek bo Villareal nie zaslugiwal na porazke.Grali swietnie i wielka szkoda dla futbolu jezeli zabraknie ich w LM.My natomiast z taka gra nie mamy sie co bac gdyz awansujemy do LM.
Wczoraj widzielismy widowisko niemal perfekcyjne jezeli chodzi o kreatywnosc i kontratakowanie - niestety jednak brakowalo skutecznosci bo strzaly Villi , Maty czy Silvy powinny skonczyc sie golami.
Co do defensywy nie mozemy miec wielkich pretensji bo gralismy dobrze przeciw rywalowi ktory konstruuje znakomite akcje ofensywne. Obrona wygladala ok do momentu zejscia Albiola i Morettiego.Potem byl juz chaos bo Maduro i Del Horno sa za slabi na tak dobrze grajacych plkarzy Villareal.
Pamietajmy ze gralismy duza czesc meczu prakycznie eksperymentalna obrona stad te stracowne gole.

Wierze ze teraz bedzie juz tylko lepiej i moze byc kolejna seria zwyciestw.Martwi mnie tylko zeby na wyjazdach Emery nie ustawial zespolu zbyt defensywnie.

P.S. Czy wie ktos skad mozna sciagnac caly wczorajszy mecz VCF?

27. Razor11.01.2009; 13:16
RazorPo tym meczu nasuwają mi się dwa wnioski. Świetna, widowiskowa gra w ofensywie okraszona niestety fatalną nieskutecznością, oraz beznadziejny Renan, który miotał się na przedpolu, niczym kupa spuszczona właśnie w kiblu. Zero wyczucia, wychodzenie na pałę, a nuż się uda. A piłki które odbiły się od niego, odbiły by się od każdego bramkarza grającego na tym poziomie.

Świetny mecz, szkoda wyniku. Brawo VCF, oby tak dalej!
28. SokolVCF11.01.2009; 13:22
SokolVCFDziwne bo większość strzałów była tak idealnie wymierzona, że ich obrona graniczyła z cudem. Kapitalny lob Ibagazy, strzały Llorente nie leciały w środek bramki. Oczywiście już po meczu z Realem Madryt wiedziałem, że nasz Brazylijczyk ma problem z grą na przedpolu + wybicia. Nikt nie jest idealny, ma dużo czasu na rozwój.
29. pawell160611.01.2009; 13:29
Nietoperze stracili, a nie straciły ;)

Drobne błędy językowe w tekście ;)
30. pawell160611.01.2009; 13:30
I nie Rubena Barajy, tylko Rubena Baraja :D

Nie odmienia się :]
31. Vicente.Rodriguez11.01.2009; 14:26
Vicente.Rodriguez1. odmienia się i jest Rubena Barajy.
2. vcf chce rzucic sie do ataku, w 15 minut strzela 2 bramki i chłopcy myslą ze jest po meczu.
cofają sie do obrony i czekają, a tymczasem mecz jeszcze trwa 75 min i nie da sie praktycznie utrzymac czystego konta w meczu, no chyba ze ma sie obrone jaka była w 2004 roku(Curro Torres, Ayala, Marchena, Carboni). teraz nie ma takiej obrony i dlatego trzeba dalej atakowac ale z mniejsza siłą. I potem jest nerwowa końcówka i remis albo uda sie wygrać. teraz było to pierwsze.
3. Mecze Valencii w tym sezonie mało co nie przyprawiają mnie o papiltacje serca!
32. bialy_wilk11.01.2009; 14:46
co znow nowy prezydent?
mam nadzieje ze to plotki
Valencii potrzeba stabilizacji a nie ciaglych zmian
Soriano ma pomysl jak poprawic nasza sytuacje nie sprzedajac najwazniejszych zawodnikow
jesli zmieni sie prezydent obawiam sie ze mozemy szybko pozegnac kogos z dwojki Villa czy Silva a teraz jest niewiele klubow ktore sa w stanie zaplacic odpowiednia cene ze tych zawodnikow
w zlej sytuacji ekonomicznej jest teraz wiele klubow a to ze wzgledu na kryzys finansowy ktory pewnie jeszcze sie poglebi wiec zmiana prezydenta klubu teraz jeszcze bardziej pogorszy nasza sytuacje ekonomiczna bo nie wierze zeby nowy prezydent nagle poprawil nasza sytuacje nie sprzedajac najlepszych zawodnikow

33. dai_rokan11.01.2009; 14:53
dai_rokanpod tym adresem znajduje sie wczorajszy meczyk
34. sirvanisz11.01.2009; 15:29
sirvaniszA dla mnie ten mecz powinna wygrać Valencia. Jeżeli patrzeć obie drużyny atakowały z taką samą częstotliwością, a jednak karny dla Villarreal zadecydował o remisie. Szkoda tylko, że pan Medina nie zauważył też dla nas jedenastek. Uważam, że zwycięstwo należało dla los ches, no ale gra się mogła podobać.
35. TDW11.01.2009; 16:25
TDWTrudno,szczęście nie zawsze sprzyja lepszym-to zdanie najlepiej oddaje to co stało się wczoraj.
36. LSW11.01.2009; 16:48
LSWDobra, skończcie z tym.

Skoro każda z drużyn strzeliła po 3 gole, tzn. że wszyscy zagrali na remis. Co to znaczy, że VCF należało się zwycięstwo lub powinni wygrać? Jest jak jest i szkoda gadać, że mogłoby, gdyby, a szkoda że, a powinni, a należało się nam, a byliśmy lepsi.

Nikt nie był lepszy. Nie wygrywa się za okazje a za bramki.
37. hypo2111.01.2009; 17:41
hypo21Wynik meczu, a przebieg meczu to dwie rozne rzeczy. I to prawda, ze Valencii bardziej nalezalo sie zwyciestwo. Co do tego nie ma dwu zdan. Tyle, ze nie udalo sie. Villareal mialo swoje okazje, ale wiecej ich, jak i wiecej z gry miala Valencia. Nie zawsze wygrywa lepszy. Villareal to nie plotki, swoja cene znaja. Cieszy to, ze na tle tak swietnej druzyny VCF nie jest gorsza, ba, nawet lepsza. Teraz musi byc juz tylko lepiej.
38. Gajos11.01.2009; 17:43
GajosŚwietny mecz, wynik jak najbardziej sprawiedliwy chodź nie cieszy.
39. canizares11.01.2009; 22:53
canizaresA czemu nikt nie ocenił gry Silvy??
40. Pedro312.01.2009; 01:35
czy ktos wie czy i jak to mecze mozna obejrzec na zywo gdzies w internecie - probowalem juz pare razy TV ANTS itp i ni ch...to nie dziala. jak mozna cokolwiek powiedziec jak sie tego nie widzialo...(!!)
41. fischerVCF12.01.2009; 08:30
fischerVCFDobrze ze nie przegraliśmy 3:0 jak rok temu... Widać postępy
42. Dzidek12.01.2009; 13:56
DzidekPedro3, zajrzyj podczas meczu na IRC.
43. szogun12.01.2009; 14:25
Szkoda że remis cały mecz prowadziliśmy zal 2 punktów ale mecz był bardzo dobry
44. tecza12.01.2009; 15:17
Szkoda tych 2 , Valencia zagrała fantastycznie , lecz powinna ten mecz spokojnie wygrać
45. Ruutu12.01.2009; 16:53
RuutuTak nie tego ale czy nie pisze się "Villareal"?!
46. Melpi12.01.2009; 19:01
Pedro3, na rojadirecta.com zawsze jest pełno linków przed meczem :)
47. Dzidek13.01.2009; 14:53
DzidekRuutu, za hiszpańską wikipedią:
Villarreal (Vila-real en valenciano, y oficialmente desde 2006)...