Guaje, mimo tego że nie jest jeszcze w najlepszej formie, imponuje regularnością zdobywanych bramek, co potwierdza mini statystyka: sześć goli w sześciu rozegranych przez niego spotkaniach.

Pierwszą z nich udało mu się ustrzelić przeciwko Królewskim na Estadio Mestalla, ostatnią zaś w przedwczorajszej partii z UD Almeríą.

W międzyczasie napastnik Valencii trafił do siatki kolejne cztery razy. Gol nr 2 padł w meczu pierwszej rundy La Liga BBVA przeciwko drużynie RCD Mallorca, kiedy to po dograniu Pablo Hernándeza w 33 minucie bez problemów głową umieścił piłkę w siatce.

Kolejne nadarzające się okazje skrzętnie wykorzystywał na konto reprezentacji. David jako jedyny z zawodników Hiszpanii wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Bośnią (1-0), a kolejne dwa gole dopisał po meczu z Armenią (4-0).

Swoją sześćdziesiątą ligową bramkę w barwach „Nietoperzy”, a zarazem szóstą w rozegranych dotąd sześciu pojedynkach nowego sezonu, strzelił w powyżej wspomnianym meczu z ekipą z Andaluzji.

Tylko w jednym meczu, pamiętnym rewanżu o Superpuchar Hiszpanii, nie udało mu się ani razu pokonać portero rywali.

Można powiedzieć, że największy reżyser turnieju w Austrii i Szwajcarii nie stracił nosa i jak przystało na wybornego atakującego, zdobywa bramki z dziecinną łatwością.

Tweetnij