Morientes w planach Juande Ramosa.
08.09.2008; 20:26
Jeszcze niedawno donosiliśmy o fakcie, jakoby Fernando Morientes godził się z rolą rezerwowego w Valencii, a już dowiadujemy się o zainteresowaniu jego osobą przez inny klub, w którym Hiszpan wcale nie musiałby narzekać na brak występów. Jak wiemy gracz nie skorzystał ostatnio z oferty tureckiego Galatasaray Stambuł, jednak propozycja gry w klubie z angielskiej czołówki dodatkowo pod wodzą hiszpańskiego trenera, Juande Ramosa może okazać się nieco bardziej kusząca.
Jak dowiadujemy się z brytyjskiego dziennika Daily Star Moro jest numerem jeden na liście napastników mających w najbliższej przyszłości zasilić szeregi Tottenhamu. Piłkarz ten już od dawna imponuje swymi umiejętnościami Juande Ramosowi , dlatego też ten chciałby zakontraktować tego 32-letniego snajpera. Gdyby byłemu szkoleniowcowi Sevilli to się udało mielibyśmy do czynienia z
Chociaż Koguty zdołały już wzmocnić się jednym napastnikiem, Romanem Pavluchenką, to w Londynie twierdzi się, że jest on następcą Robbiego Keana, wykupionego z klubu przez Liverpool. Morientes natomiast miałby załatać lukę po Bułgarze Dimitarze Berbatovie, byłym gwiazdorze formacji ataku Tottenhamu sprzedanego do innego potentata, Manchesteu United. Jeśli zatem działacze londyńskiego klubu zdołają przekonać Hiszpana i zadowolić Valencię odpowiednią kwotą pieniężną do transferu mogłoby dojść dopiero w zimowym mercado, ponieważ okres
Jak dowiadujemy się z brytyjskiego dziennika Daily Star Moro jest numerem jeden na liście napastników mających w najbliższej przyszłości zasilić szeregi Tottenhamu. Piłkarz ten już od dawna imponuje swymi umiejętnościami Juande Ramosowi , dlatego też ten chciałby zakontraktować tego 32-letniego snajpera. Gdyby byłemu szkoleniowcowi Sevilli to się udało mielibyśmy do czynienia z
comebackiemMorientesa na wyspy, bowiem miał on już okazje grać w Premiership w barwach Liverpoolu.
Chociaż Koguty zdołały już wzmocnić się jednym napastnikiem, Romanem Pavluchenką, to w Londynie twierdzi się, że jest on następcą Robbiego Keana, wykupionego z klubu przez Liverpool. Morientes natomiast miałby załatać lukę po Bułgarze Dimitarze Berbatovie, byłym gwiazdorze formacji ataku Tottenhamu sprzedanego do innego potentata, Manchesteu United. Jeśli zatem działacze londyńskiego klubu zdołają przekonać Hiszpana i zadowolić Valencię odpowiednią kwotą pieniężną do transferu mogłoby dojść dopiero w zimowym mercado, ponieważ okres
handlupiłkarzami upłynął w Europie wraz z dniem 1 września.
KOMENTARZE
jestes geniuszem, wtedy my zostaniemy tylko z villa w ataku,bo zigiz to drewno, a mata i silva to skrzydłowi
Kto wszedl na ostatnie minuty i strzelil bramke? Moro !! On MUSI, MUSI zostac w Valencii. Gdzies juz pisalem ale sie powtorze.
Moro to najlepszy zmiennik dla Davida Villi !!!
Taki idealny do wejscia na ostatnie 30-20 min.
Po co szukać jak mamy Nigueza na wypożyczeniu? On powinien zastąpić El Moro
« Wsteczskomentuj