sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Benfica oferuje 7 mln euro za Vicente

Ulesław, 05.06.2008; 18:18
Szkoleniowiec Benfici - Quique Flores - zamierza sprowadzić do swojego nowego klubu Vicente, jednego ze swoich byłych podopiecznych. Kwota, jaką Benfica zaoferować może za kontuzjogennego wychowanka Levante, wynosić ma 7 mln euro. Prócz Vicente, w orbicie zainteresowania Floresa znajduje się też Albelda, ale były kapitan Valencii na ofertę ze stolicy Portugalii liczyć będzie mógł prawdopodobnie tylko wówczas, gdy będzie wolnym zawodnikiem.

Sam Vicente nie chce się jeszcze wypowiadać na temat możliwej zmiany klubu, tym bardziej, iż w swojej ekipie widzi go Unai Emery, pragnący dać Vicente szansę na powrót do pełnej dyspozycji. Za ewentualnym transferem przemawia fakt zasilenia klubowej kasy, w obliczu znakomitej formy Juana Maty, który udowodnił, że śmiało można na niego stawiać. Przejście zaś Vicente do Benficii oznaczałoby dla niego współpracę z byłym szkoleniowcem, który zawsze wspierał pechowego piłkarza i okazywał wiarę w jego powrót do zdrowia i świetnej formy.

Kategoria: Transfery | Levante - EMV skomentuj Skomentuj (23)

KOMENTARZE

1. Ediss05.06.2008; 18:59
EdissMam mieszane uczucia po przeczytaniu tego newsa. Z jednej strony to jeden z trzech piłkarzy (obok Marcheny i Baraji) którzy pamiętają świetny zespół Beniteza i byli jego filarami. W pamięci mam też świetną formę Vicka z przełomu lat 03/04 kiedy to dzięki niemu w praktyce zespół osiągnął top a następnie brylował w reprezentacji. Ale druga strona medalu nie jest taka optymistyczna. Przecież on jest najbardziej kontuzjogennym piłkarzem a hego "szklane nogi" to już znak rozpoznawczy więc jeżei miałby nieodzyskać formy to te 7 mln z pewnością by się przydały.
2. Sopel05.06.2008; 18:59
Chyba są śmieszni.
3. Adr05.06.2008; 19:02
AdrNie wiadomo co o tym myśleć, serce mówi zdecydowane NIE tak jak w przypadku odejścia Aimara, a logika mówi że "Vicek" powinien odejść, Mata pokazał co potrafi potencjalnie Vicente jest dużo lepszym grajkiem, tylko że potencjału już od wielu lat pokazać nie umie/nie może:( Co by nie mówić 7MLN to za mało, nazwałbym to brakiem szacunku sprzedając go za takie pieniądze bo takie pieniądze płaci się za średniaków, a potencjalnie Vicek jest klasa światowa która jednak nie umie osiągnąć poziomu do jakiego jest predysponowany:( Jak napisałem na początku nie wiadomo co o tym myśleć, u mnie serce bierze górę!
4. mendieta1305.06.2008; 19:40
Dokładnie.
Wielkie kluby takich zawodnikow trzymają za zasługi nawet, a Vincente jeszcze moze spokojnie grac na najwyzszym poziomie. Wiec za taką kase to smiech, szczegolnie jak silva nie wiadomo czy zostanie. w kazdym razie u mnie tez serce bierze góre.
5. fundmental05.06.2008; 20:03
podobnie jak Wy, mam mieszane uczucia. ale to już jest drugi sezon kiedy Vicente się leczy zamiast grać. Nie zapomnę meczu z Elfsborgiem, kiedy to Vicente grał na najwyższym, światowym poziomie, strzelił gola i był nie do zatrzymania) Może, więc do trzech razy sztuka??? chyba, że Benfica podbiłaby cenę o jakieś 3-5 baniek.
jeśli chodzi o Albeldę - niech go sprzedadzą teraz za pięniądze niż później za darmo go oddawać.
6. pedro105.06.2008; 20:21
Tym ludziom w Benfice tupetu nie brakuje. Mimo serii kontuzji Vicente jest wart dużo więcej, a chęć sprowadzenia Caneiry za ...1,5 mln euro jest żałosna. Poza tym, mimo wszystko, nie oddałbym Vicente.
A jak Albelda miałby przejść do nich za darmo, to niech lepiej idzie gdziekolwiek indziej na wypożyczenie. Niech Flores nie będzie taki sprytny, bo to się robi niesmaczne.
7. m198805.06.2008; 20:33
m1988Uważam dokładnie tak samo jak Adr : To brak szacunku sprzedać go za 7 mln
8. Ulesław05.06.2008; 20:33
UlesławTo nie jest taka zła oferta, jeśli sobie uświadomimy, że Vicente co miesiąc gra 45 minut. Nawet 7 mln euro to spore ryzyko, bo Vicente w przypadku kolejnego sezonu spędzonego w szpitalu może sobie dać spokój. Więcej za niego na pewno i tak nie wyciągniemy, a te 7 mln to i tak jakieś pieniądze. Flores ma teraz swoje cele w Benfice, więc nie oczekujmy od niego jałmużny na poczet byłego klubu.

Inna sprawa, czy należy go sprzedać. Może należałoby jeszcze dać Vicente jeden sezon, ale jeśli znów nie da rady kontuzjom, to chyba trzeba się go pozbyć.
9. pedro105.06.2008; 20:43
Niech się Flores wykazuje, ale nie kosztem Valencii. Gdyby miał wątpliwości co do opłacalności tego transferu, nie składałby takiej oferty.
Nie mam żadnego sentymentu do Floresa i byłoby najlepiej, gdyby nie robił z siebie pośmiewiska takimi podchodami i trzymał się od Valencii jak najdalej. Klasy Beniteza to on nie ma.
10. Ulesław05.06.2008; 20:50
UlesławNie rozumiem Cię Pedro. To prawdopodobnie jedyna szansa na sprzedaż Vicente, którego sytuacja w klubie jest dosyć skomplikowana, bo mamy Silvę, Matę, ewentualnie Gavilana. Wiecznie kontuzjowany Vicente to mimo wszystko ciężar dla klubu, a jeśli sam Vicek chciałby odejść, to pewnie do klubu, w którym byłby ktoś, kogo zna i kto go cenił - właśnie do Benfici Floresa. Odchodzący trener nie ma obowiązku trzymania się z daleka od swoich byłych podopiecznych - Flores nie chce w dodatku wykraść nam jakiejś perełki, ale absolutnie niepewnego i zupełnie zastępowalnego - żeby poniekąd zbędnego nie powiedzieć - Vicente. A 7 mln za niego to dosyć rozsądna cena.
11. pedro105.06.2008; 21:06
Ule, sam pisałeś że powinno się dać Vickowi kolejną, chyba ostatnia szansę.
Oczywiście Flores nie ma obowiązku trzymania się z daleka. Jednak jeśli próbuje wykorzystać swoje koneksje w mało elegancki sposób, schodząc poniżej pewnego poziomu przyzwoitości (zwłaszcza te 1,5 mln za Caneirę i za frajer Albeldę), takie słowa same cisną się na papier.
12. Ulesław05.06.2008; 21:17
UlesławPowyższy komentarz napisałem z perspektywy kogoś, komu los Vicente w klubie jest obojętny; ja bym go zostawił, ale po prostu przyznaję, że ta oferta nie jest taka zła i wcale źle o Quique nie świadczy.

Jeśli dobrze pamiętam, to w kontekście Caneiry kwota 1,5 mln pada przy Sportingu, nie Benfice. To Sporting chce dać za niego ok. 1,5 mln euro, i jeśli Benfica chce dać kwotę podobną - to pewnie dlatego, że oferta Sportingu wynosi właśnie tyle.

Co do Albeldy - Quique w żadnym wywiadzie nie powiedział, że chce ściągnąć Albeldę, ale tylko wówczas, gdy ten odejdzie za darmo. To prasa tak napisała, Flores nie naciska na nikogo, nie podjudza Albeldy, żeby walczył o swoje, bo wówczas zaoferuje mu spore zarobki. A nic dziwnego, że chciałby go wziąć do nowego klubu, jeśli w Valencii Albeldy nie chcą i być może puszczą za darmo? Wszak to był "Eto'o Valencii Floresa"...
13. wk05.06.2008; 21:36
wkMoże Vicente niegra dużo, ale nie 7 mln €, może postarali by sie o więcej. Ale tak samo jak wy, mam mieszane uczucia...
14. woker18205.06.2008; 21:43
woker182Vicente zrobił wiele dla Valencii, niech teraz Valencia zrobi coś dla Vicente - pozostawi go w klubie i pomoże mu się odbudować. Ma 26 lat, a to najlepszy czas dla piłkarza, skoro w młodych latach tak brylował to dlaczego ma nie wrócić do formy? Zresztą twierdzenie, że Mata może zastąpić Vicente jest śmieszne. Niech ktoś wreszcie zauważy, że Mata to napastnik a nie boczny pomocnik/skrzydłowy, jak pomocnik może tak beznadziejnie rozgrywać?
15. mz05.06.2008; 22:03
mzVicente od 4 lat walczy z kontuzjami, odwiedził już wszystkich najlepszych lekarzy w Hiszpanii. Jaką zatem mamy pewność, że w kolejnym sezonie będzie zdrowy? Możemy jedynie przypuszczać, że problemem Vicente były przygotowania przedsezonowe Quique i że po przepracowaniu pretemporady pod okiem sztabu Emery`ego to sie może zmienić. Sami widzicie, że jest to dosyć naciągana teoria. Być może ciągłe kontuzje to wina psychiki zawodnika.

7 mln € to konkretna suma jak za zawodnika, który przez ostatnie 4 lata więcej czasu spędził na rehabilitacji, niż na boisku. Sprzedać go, bo druga taka oferta już nie napłynie. Zawsze można zapisać prawo pierwokupu.

Natomiast co do następcy Vicente, to nie musi nim być wcale Mata, bo jak ktoś trafnie zauważył, Juan to jednak napastnik, a nie skrzydłowy. Następcą Vicente będzie po prostu Jaime Gavilan i David Silva. W zależności od ustawienia zespołu.
16. nietoperz88805.06.2008; 22:48
jak ten nasz dojebany zarząd przyj mnie za takiego zawodnika marne 7 baniek to chyba zawału dostane !!!!! kurwa co z tego ze mało gra jak ma kontuzje , zawodników takiego kalibru sie nie pozbywa z zespołu za żadne skarby !! to tak jak by ..... nie wiem barca pozbyła się za 5 baniek Puyola . Wierze i się modle że nie odejdzie .AMUNT!!
17. Vicente7306.06.2008; 00:22
Vicente73Vicente no se vende!!!

7 mln? Wolne żarty...
18. el_moro_9_ches06.06.2008; 10:59
el_moro_9_chesno nie wiem..
mnie się wydaje że 7 mln to nie jest wcale tak mało jak na niego. Straciłem już wiarę, ze Vicente będzie grał bez kontuzji, bo tak jak napisał ktoś wcześniej, odwiedził już wszystkich najlepszych lekarzy w Hiszpanii. Ja byłbym skłonny zostawić w teamie Gavilana, a Vicente sprzedać. Saragossie moglibyśmy dać Sisiego + kasę za D. Milito.
19. woker18206.06.2008; 11:20
woker1827mln - może to i nie mało, a kogo za to ściągniemy? I tak dużo transferów z klubu będzie. O ile Gavilan zostanie, to się miejsce dla niego znajdzie, bo o to nie problem.

Co do tych kontuzji... Jak kontuzje mogą być kwestią psychiki? Psychicznie sobie mięśnie nadrywa i łamie nogi? Psychicznym efektem po kontuzjach może być na przykład to, że Vicente odstawiałby nogę grałby bardziej asekuracyjnie - ale jest odwrotnie, to właśnie jego odważna postawa, walka o każdy centymetr boiska sprawia to, że jest często faulowany przez rywali. Podobnie jest z Silvą, jestem pełen podziwu, że ten chłopak jeszcze chodzi... Wystarczy sobie przypomnieć mecz z Getafe...

Zresztą, co by nie było, prawdziwy kibic Valencii nigdy nie zechce aby Vicente odszedł (i nie mówie o takich jak my, że sobie tu w Polsce siedzimy i kibicujemy, bo to jest jednak różnica...).
20. pedro06.06.2008; 11:37
Nie zgodzę się z Pedro1.
Po pierwsze Benitez po odejściu z Valencji też wykupił zawodników którzy pasowali do jego koncepcji gry, a sprzedaż Sissoko to straszna głupota zarządu Valenci. Więc i on nie pokazał jakiejś wielkiej klasy
Po drugie w futbolu nie ma miejsca na sentymenty. A jakie sentymenty miałby okazać Flores w stosunku do Valenci (zarządu) ? - Żadne
Po trzecie, dlaczego miałby nie skorzystać i nie ściągnąć do klubu Albeldy ?? Ludzie przecież takie zachowania są na porządku dziennym, nawet nie będę wymieniał przykładów kiedy zawodnicy przechodzą do innego klubu za darmo, czemu miałby nie skorzystać.
Po czwarte Vicente o ile pamiętam ma jedną z najwyższych pensji w całym klubie, a gra po 45 min, max 90 min w miesiącu. W takim razie jeśli przemnożymy jego pensję przez ilość rozegranych minut to będzie pewnie najlepiej zarabiający piłkaż na świecie.
Po piąte 7 mln to nie jest mao za tak kontuzjogennego zawodnika (pomijam jego potencjał, którego nie może pokazać od 4 lat), poza tym negocjacje zawsze zaczyna się od zaniżonej stawki, aby móc później ją zwiększyć.
21. el_moro_9_ches06.06.2008; 11:38
el_moro_9_cheswoker - "prawdziwy kibic Valencii nigdy nie zechce żeby Vicente odszedł".

Może to i prawda. Ja kibicuję Valencii dopiero od 2 sezonów, i mimo ze wcześniej widziałem wspaniałą grę Vicente, to jednak jeszce wtedy nie kochałem VCF. I może dlatego nie czuję do niego takiego sentymentu.
22. LSW06.06.2008; 11:50
LSWPanowie, więcej rozsądku niż sentymentów.

Vicente na wakacjach skończy 27 lat. Od około 4 lat więcej go nie ma na boisku niż jest. Są małe szanse że to się zmieni.

Chcą dać za niego 7 mln € !!!! Za zawodnika który przez ostatnie sezony nic dobrego nie pokazał.
Taka kwota jest zawrotna. Nikt nie da tyle.

Vicente na rynku transferowym nie jest więcej wart. Jest więcej wart dla nas, dla kibiców, ze względu na wspomnienia i nadzieję.

Czy powinni go sprzedać?
Jeżeli z finansami klubu jest bardzo źle, aż tak jak sie mówi, to warto wziąć te 7 mln.

Osobiście, dałbym mu jeszcze rok szansy. Ostatni rok. Ale tylko wtedy, jeśli klub sobie poradzi bez tych pieniędzy.

Tak więc wszystko powinno zależeć od tego, jak wygląda sytuacja w kasie klubu.
23. johny06.06.2008; 22:12
Ja bym go sprzedał z mostu za 7 mln EURO. Vicente grajek nieprzeciętny ale więcej się leczy niż gra. Powiem tak historia zatoczyła koło: Vicente wygryzł Kilego i trzeba było sprzedać do Interu, a teraz Silva zrobił to z Vicente.