sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Już 14 porażek na koncie Nietoperzy

Assist_magik, 07.04.2008; 13:24
To co kiedyś wydawało się być złym koszmarem, nierealnym do urzeczywistnienia staje sie powoli faktem. Valencia jest w ścisłej czołówce.. najgorszych zespołów La Liga. Fakt ten potęguje hańbiąca wręcz seria 14 meczów bez zwycięstwa w ligowych potyczkach. Jeśli sięgniemy pamięcią do historii Nietoperzy, taka seria powtórzyła się tylko raz. W sezonie 85-86, kiedy to drużyna z Estadio Mestalla opuściła szeregi najlepszych drużyn w Hiszpanii na rzecz Secunda Division.

Jedyną różnicą w obu przypadkach jest to, że w przeszłości było 34 kolejki, gdyż w rozgrywkach uczestniczyło "tylko" 18 zespołów, a w obecnym przypadku jest 20 drużyn walczących w 38 seriach spotkań. Warto tu dodać fakt, że różnica punktowa nad strefą spadkową wynosi 6 oczek. Aktualnie jedyne pocieszenie dla podopiecznych Ronalda Koemana jest fakt, że w podobnej dyspozycji jest Real Zaragoza, klub który otwiera stawkę drużyn do spadku i tylko najprawdopodobniej dzięki temu, Valencia może się czuć trochę bezpieczniej.

Jednak fakt, że w meczach domowych z Villarreal, Athletic Bilbao, Barceloną, Levante, Almerią i Mallorcą zdołała drużyna ze słonecznej stolicy Lewantu zdobyć jeden gol, przy okazji tracąc trzynaście bramek oraz w spotkaniach wyjazdowych z takimi ekipami jak Sevilla, Racing Santander, Osasuna, Atletico Madryt, Villarreal, Getafe, Espanyol oraz ze wczorajszym przeciwnikiem Real Murcia nie zdobyć ani jednego punktu jest groźbą wiszącą nad drużyną.

Sezon jest już stracony, jednak na pytanie czy może być gorzej odpowiedź niestety jest twierdząca. Secunda Division jest koszmarem, który może się urzeczywistnić. I tylko dwa czynniki mogą Valencię uratować przed degradacją. Zdobywanie w końcu znacznej ilości punktów przez Nietoperzy bądź brak punktów Realu Zaragozy. W tym przypadku z brakiem jakiejkolwiek ironii czy śmiechu, można powiedzieć, że jeśli Ches się utrzymają to jednak przez czynnik numer dwa. Smutne..

Kategoria: Ogólne | www.marca.com skomentuj Skomentuj (34)

KOMENTARZE

1. Mistic07.04.2008; 13:26
Mistica to wszystko wynik ciezkiej i niezwykle wyczerpujacej pracy koemana ... ;/
2. staste7707.04.2008; 13:42
staste77A na zdjęciu tygodnia Joaquin opowiada Maduro kawał o tym, że Koeman został zwolniony.
3. pawell160607.04.2008; 14:00
staste-> czy według Ciebie to jest Joaquim ?? ;>
4. pawell160607.04.2008; 14:01
Joaquin* (sorki za drugiego posta ale nie mogę pozostawić niepoprawnego nazwiska :P)
5. marcin9007.04.2008; 14:22
marcin90Wina Koemana na pewno, ale na pewno nie tylko samego trenera, bo i zawodnicy mają wpływ na osiągane wyniki.
6. Fuh07.04.2008; 14:29
FuhPawel wg kazdego to jest Joaquin, Tylko Ty widzisz tu kogos innego ;O
7. Undercik07.04.2008; 14:52
Undercikjak zauważył Marcin90 to nie jest wina samego trenera. Nawet jak trener jest do kitu to z takimi zawodnikami powinniśmy mieć szanse na spokojny byt w środku tabeli. Mamy b dobrego bramkarza, dobrych obrońców dobrych skrzydłowych, Ville, Silve. Przecież połowe naszego składyu chcą reale, Milany i inne Manchestery. Poprostu piłkarze nie dają z siebie chyba nawet 50% możliwości. Więcej dają Ci co tych umiejętności mają mniej. Kiedyś takim zawodnikiem był Angulo, grał prawie zawsze na 100%, ale oczywiście rudzielec musiał go odstawić na bok.
8. pawell160607.04.2008; 15:12
Kurde to jest Joaquin?? Wiem jak wygląda Joaquin ale tutaj jakoś dziwnie on wyszedł. No nic :) Sorki za pomyłeczkę :)
9. pawell160607.04.2008; 15:15
P.S Dla mnie to jest naturalny wyraz twarzy Joaqina ;]

Joaqin
10. canizares07.04.2008; 15:57
canizaresJa juz tego nie zniosę. Ile można przegrywać :/. Jeszcze przegrać z Murcią którą kilka miesiecy temu rozgromilismy 3-0 (a wtedy mogło być lepiej) Chciałbym aby po meczu finalowym z getafe zmieniono trenera gdyż koeman przetrenowal zespol i przyklada zawodnikow tylko na mecz finalowy, a gdyby go zwolniono w tym sezonie to moze przylaczono by do skladu trio(tym bardziej gdy cani i angulo jest w formie). A co nam z wygrania pucharu krola jak bedziemy w segunda division
11. Inferno07.04.2008; 16:00
Ja mam takie pytanko: czy oprócz tego sezonu 85-86 Valencia zaliczyła kiedyś jeszcze występy w Segunda?!
12. Mico07.04.2008; 16:12
MicoKiedyś to po remisie byłem bardzo zdenerwowany, a po porażce to już wogóle. Teraz to każde zwycięstwo to święto! Co to się porobiło!!??
13. Gajos07.04.2008; 16:27
GajosJa widze tu tylko jednego winnego tych wszystkich porażek Trener
14. Matej 1407.04.2008; 17:14
oby Valencia sie podniosła:)
15. morientes_1807.04.2008; 17:55
boze z racingiem tez niemam szans musimy liczyc na samoboj smolarka :P zeby wygrac 1-0:P
16. Augustino77807.04.2008; 18:08
Kurrrrrrrrrrddddddddddddddeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
17. wk07.04.2008; 18:35
wkJa tak samo myślę jak Marcin. To nie trener gra ale zawodnicy. Napewno Koeman w tej sytuacji niejest bez winy. Ale ja znowu podam przykład Mourinho. Dla niego zawodnicy grali i dawali z siebie wszystko a gdy już go w Chelsea niema niektórzy chcą odejść. Poprostu Koeman niejest trenerem dla którego gracze chcą grać. Potrzebny nam trener który będzie dla nich "autorytetem". Po finale CdR może odejść Tuman.
18. cavanagh07.04.2008; 19:14
cavanaghnajgorsze mysle ze stanie sie to co było z Juventusem, ze piłkarze beda chcieli odejsc z klubu który nie gra w LM, oststnia szansta jest w tym ze sie do pucharu UEFA zakwalifikujemy, boje sie ze sie mozemy juz pozehanc z wieloma naszymi gwiazdami, za zagarniete pieniadze kupia znów niewypały typu Zigic, Fernandez i bedziemy druzyne budowac od nowa, a w miedzyczasie bic sie o miejsce premiowane gra w pucharze UEFA, obym sie mylił, bo to wygklada jak koszmar... do którego doprowadził nas Koeman z Solerem
19. Ulesław07.04.2008; 19:40
UlesławZawodnicy grają tak, jak ich trener poustawia. W tej lidze widać szczególnie gdzie dobrą pracę wykonują szkoleniowcy - taka Mallorca, Sevilla czy Villarreal grają pięknie i skutecznie, choć może tylko w tym drugim przypadku możemy mówić o jakiś ligowych gwiazdach w składzie.

My nie mamy drużyny na boisku, a 11 piłkarzy. To też wina zawodników, nie trenera, że grają w takim ustawieniu, i na tych pozycjach co grają? Uważacie, że co, że Villa, Silva, Albiol, Joaquin i spółka po prostu przestali być dobrymi piłkarzami, utracili swoje umiejętności? Wina może nie leży w 100% po stronie trenera, ale tak w 98,5 to i owszem.
20. bialy_wilk07.04.2008; 19:45
na zdjeciu to Joaquin mowi
w nastepnym sezonie bedzie lepiej

a co do porazek
coz ten sezon spisany jest na straty w lidze
zdobedziemy Copa del Rey -mysle ze sie zmobilizuja
21. Benio07.04.2008; 21:12
Beniono dobra Koeman jest winny, ale gdzie Nasi mają ambicje, kibiców żeby tak dać się sponiewierać i zapewnić fanom dreszczyk negatywnych emocji. Jak tu można mówić tylko o winie Koemana skoro potrafimy wygrać z Barcą i równie dobrze grającym Realem. To kwestia odpowiedniej motywacji. Ale myślę, że zawodników i ducha drużyny rozbiło odsunięcie Albeldy i Canizaresa. Wiadomo, że po takich posunięciach trener nie zdobędzie zaufania zawodników.
22. rybeczka07.04.2008; 22:00
rybeczkaNa zdjęciu to Joaquin mówi:
"Ej ty kurwa ziomek, słyszałem, że będziemy grać w segunda"

M: "A no kurwa nie będziem, bo przed chwilą zajebałem Rudego".

I taki morał panowie...
23. fundmental07.04.2008; 22:19
na zdjęciu z Tumanem jest David Villa!!!
24. marcin9007.04.2008; 22:19
marcin90Łukasz nie w 98,5 % tylko w 50 jest to (żenujące miejsce naszej drużyny) winą trenera. Źle ustawia ekipę? Jest bramkarz, mamy czwórkę obrońców, Villa gra w ataku, Joaquin z Silvą biegają po skrzydłach, Maduro z Barają w środku - każdy gra na swojej pozycji. Zresztą system gry, ustawienie jest umowne, podczas meczu i tak niejednokrotnie następuje wymiana pozycji. Ja wiem, że Koeman ideałem trenera nie jest, ale obarczać winą za te wszystkie wpadki tylko jego to nieco śmieszna sprawa. Ronald ma wejść na boisko i strzelać bramki? Od tego chyba są piłkarze, za to im się płaci niemałe pieniądze.
25. diGi07.04.2008; 22:20
'Meczów'. :P
26. chiefer07.04.2008; 22:53
chiefer"Ja mam takie pytanko: czy oprócz tego sezonu 85-86 Valencia zaliczyła kiedyś jeszcze występy w Segunda?!"

Jeszcze tylko na początku, gdy powstawała liga 1929-31.
27. Ulesław07.04.2008; 22:56
UlesławNie wiem kiedy Marcinie oglądałeś ostatni mecz Valencii, ale ja nie przypominam sobie, żeby Villa grał wysuniętego napastnika - tylko biega gdzieś tam około lewego skrzydła. Joaquin może z Murcią grał na prawym skrzydle - wcześniej jak wchodził z ławki, to albo na lewe, albo do ataku. Silva gra albo na lewo-środkowej pomocy, albo w środku, albo wysuniętego napastnika. W obronie pogrywał Arizmendi - napastnik w zasadzie. Według mnie nie jest to bynajmniej normalne ustawienie.
Koeman ustawia piłkarzy nie na ich pozycjach, gra nie wiadomo jakim systemem, bo widać, że nic w tej Valencii ze sobą nie współgra. I każdy mecz niemal to potwierdza. Wyjątkowo skłaniam się do przyznania racji Helguery, który w ostatnim wywiadzie powtarzał, że na boisku mamy 11 piłkarzy, nie drużynę, bo każdy myśli o swoim zadaniu. I to wina Koemana, nie piłkarzy. I bynajmniej nie w 50%.
28. marcin9007.04.2008; 23:09
marcin90Łukasz miałem w swojej karierze piłkarskiej już około 10 trenerów. Kryzys taki, jaki mają dzisiaj Nietoperze przeżyliśmy raz, kiedy to w 11 meczach zdobyliśmy raptem 13 punktów i muszę powiedzieć, że prowadził nas wówczas najlepszy trener jakiego kiedykolwiek mieliśmy. Wystawiał skład teoretycznie najmocniejszy, tymczasem przegrywaliśmy z drużynami pokroju Warty Sieradz (odpowiednik Murcii w La Liga). Zapomnieliśmy z dnia na dzień jak się gra? Czy może było to winą trenera? W następnej rundzie ten sam trener kilka razy zaryzykował grą na środku obrony najlepszego pomocnika i napastnika, czyli ustawienie niecodzienne, my tymczasem w lidze wygraliśmy niemal wszystko (nie licząc spotkania z SMS-em). Cudownie się motywowaliśmy?
Z drugiej strony za kadencji jednego z najgorszych trenerów z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia odnosiliśmy jedne z najlepszych wyników, choć niejednokrotnie ustawiał nas nie tak, jak do tego byliśmy przyzwyczajeni. Dlatego mi nie mów, że obecne wyniki to wina tylko i wyłącznie Koemana, ponieważ tacy zawodnicy jak Villa, Silva, Joaquin i inni z każdym trenerem powinni odnosić zwycięstwa. Poza tym dzisiejsi piłkarze muszą być uniwersalni, grać tam, gdzie wystawia ich trener - ja sam z konieczności grałem kiedyś w ataku i sądzę, że różnica pomiędzy grą na bramce a w pierwszej linii jest dużo większa niż pomiędzy prawą a lewą flanką pomocy w czasach, gdy każdy zawodnik powinien być obunożny.
Dlatego też uważam, że winę ponoszą w połowie zawodnicy, w połowie trener.
29. sebol07.04.2008; 23:25
sebolObliczono że Flores zdobywał średnio 2 punkty na mecz i wg. takiej statystyki miałby teraz 62 punkty i ino 4 straty do królewskich. Koeman ma bilansik 0.9 punktu na mecz.

Szkoda Floresa bo naprawdę nie dość że stracił posadę to jeszcze na daremno, wcale nie dla dobra sprawy.
30. Ulesław07.04.2008; 23:26
UlesławMarcin - pomimo przekonania o niewątpliwym talencie piłkarskim jaki posiadasz i nadziei, że zostaniesz pierwszym Polakiem, który kiedyś wystąpi w Valencii, muszę Cię zapewnić, iż w moim jakże subiektywnym odczuciu, rozgrywki juniorskich drużyn polskich klubów nieco się różnią od rozgrywek najtrudniejszej ligi, jaką niewątpliwie jest Primera Division. I już nie chodzi o to, że tam grają sami profesjonaliści, którzy z dnia na dzień nie tracą umiejętności gry w piłkę, ale poziom jest tak bardzo wyrównany, że o zwycięstwach decydują nierzadko właśnie ustawienia taktyczne, to, kto środek zdominuje, kto lepiej będzie akcje rozgrywał. Piłkarze całe życie występujący na swych pozycjach mogą się na tych koemanowskich czuć nieco dziwacznie.
Ponadto zastrzeżenia można mieć do systemu gry: z trójką napastników, zrobionych ze skrzydłowych + napastnik właściwy, oraz trójelementowa linia pomocy, złożona z dwójki faktycznych graczy środka pola i Davida Silvy, który w tym sezonie grał już chyba wszędzie między drugą linią a atakiem.
31. kOst08.04.2008; 00:06
kOst
Mata

Silva

Vicente Joaquin
Benega Baraja

Prosze.
32. lukaszw08.04.2008; 02:48
lukaszwJest pewien pozytyw w obecnej sytuacji. Otóż po sezonie ilość "kibiców" się pewnie wykruszy i zostanie sama esencja - pure love.
33. marcin9008.04.2008; 10:45
marcin90Piłkarz, który potrafi w dzisiejszych czasach grać jedynie na jednej pozycji (za wyjątkiem bramkarzy i ewentualnie napastników) jest typowym futbolowym kaleką, bowiem minęły czasy, gdy jeden gracz był przywiązany do jednej pozycji. Nie wątpię, że różnica poziomów jest znaczna, jednak uważam, że jeśli nasi piłkarze graliby tak, jak chociażby sezon temu, to niezależnie od tego, kto prowadzi naszą drużynę, odnosiliby o wiele lepsze wyniki.
34. pawelsierota13.04.2008; 01:59
pawelsierotaWciąż brakuje dobrych wyników Nietoperzy, ale błędem jest zrzucanie winy na jedną osobę. Fakt, ten sezon jest stracony. Albowiem powinien być pobudką z odrętwiejającego letargu oraz inspiracją do działania. Na pocieszenie zostaje nam puchar króla.