Żal młodego pomocnika

W sobotni wieczór Yunus Musah przekonał się na własnej skórze, że futbol bywa okrutny. To właśnie młody Amerykanin przestrzelił karnego, który zdecydował o porażce w finale Pucharu Króla. Po kilkudziesięciogodzinnej ciszy medialnej, pomocnik zdecydował się przemówić do fanów.

Wszechstronny pomocnik nie wytrzymał presji i nie trafił w światło bramki w czwartej serii jedenastek. Nie dziwi zatem, że Yunus jako ostatni z graczy Valencii wypowiedział się na temat finału:

"Chciałem Wam wszystkim podziękować za niezliczone wyrazy sympatii i wsparcie. Widok moich kolegów z zespołu, sztabu, pracowników klubu i Was drodzy kibice łamie mi serce. Obiecuję, że będę robił wszystko co w mojej mocy by dać Wam radość. Zakładanie tej koszulki to prawdziwy przywilej i choć teraz jest mi ciężko, wierzę, że to ważny moment w mojej karierze. Ta drużyna jeszcze osiągnie wielkie rzeczy!"

Klub, a także sami piłkarze w swoich postach i relacjach mocno wspierają Yunusa. Patrząc na wypowiedzi poszczególnych graczy można wręcz stwierdzić, że trauma porażki wzmocniła więzy łączące członków drużyny. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że kibice zamierzają w czwartej minucie derbowego spotkania z Levante wesprzeć Musaha owacją na stojąco. Jeśli ta informacja się potwierdzi, fani "Nietoperzy" kolejny raz udowodnią, że choć drużyna już dawno nie należy do europejskiej czołówki oni nadal tam są.

Tweetnij