sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Podsumowanie 26 kolejki.

sebol, 03.03.2008; 21:43
26 kolejka Primera Division jest już przeszłością. Jak zwykle La Liga wcisnęła w siedzenia miliony widzów na całym globie i z pewnością większości z nich nie zawiodła jeśli chodzi o całokształt jej przebiegu. Gdy natomiast mamy na myśli kibicowanie swym ukochanym drużynom, nastroje wśród fanów będą niewątpliwie podzielone, bowiem kilka faworyzowanych zespołów pogubiło punkty, niektóre natomiast pozytywnie zaskakują ostatnio swych wygłodniałych kibiców.

Tego weekendu tylko na w spotkaniu Villarreal-Osasuna nie obejrzeliśmy bramek a łączna liczba 34 trafień w kolejce może imponować. Piłkarze wzajemnie się nie oszczędzali co udokumentowane zostało 64 żółtymi kartkami oraz przedwczesnym opuszczeniem murawy przez 5 graczy, rzecz jasna w konsekwencji otrzymania czerwonego kartonika.

Podobnie jak Barca wykorzystała potknięcie Realu Madryt w zeszłej kolejce tak i teraz, tyle że na odwrót, Królewscy nie spoczęli na laurach w obliczu klęski Katalończyków i pokonali Recreativo 2:3. Królewscy mogli spodziewać się spacerku w konfrontacji z ligowym średniakiem, jednak, na co wskazuje między innymi wynik, preciwnik faworyzowanego rywala się nie przestraszył. Do połowy za sprawą goli Martina Caceresa oraz Raula Gonzalesa utrzymywał się remis. Dopiero gdy na boisku pojawił się wracający do gry po kontuzji brazylijczyk Robinho, Real nabrał wiatru w żagle. Były gracz Santosu dał o sobie znać już w minutę po wejściu na boisko, gdy po niefortunnym zagraniu wślizgiem Poliego dopadł do piłki i mocnym strzałem umieścił ją w siatce. Drugie trafienie zaliczył kwadrans później. Po genialnym podaniu Fernando Gago bez skrupułów przelobował bezradnego w tej sytuacjii Sorrentino. W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego wynik ustalił Carlos Martins, jednak ta bramka nie dała nawet punktu podopiecznym Victora Muńoza. Jak już wspomniałem nie powiodło się drużynie dumy Katalonii, która na Vicente Calderon uległa ekipie popularnych Los Colchoneros 4:2. Początek meczu był dla Barcy udany. W 30 minucie prowadzenie dla swojego zespołu uzyskał mocno ostatnio krytykowany Ronaldinho. Numer 10 drużyny Rijkaarda zatkał usta krytykom nie po raz pierwszy popisując się efektowną przewrotką. Tego wieczora jednak wszystkie gwiazdy Barcelony znajdowały się w cieniu młodziutkiego Sergio Aguero. El Kun był w wybornej formie: zdobył dwie bramki, wywalczył rzut karny a także w cudowny sposób asystował przy trafieniu swego rodaka Maxi Rodrigueza. W zespole Blaugrany punktował jeszcze Samuel Eto'o, w tym wypadku jednak dwa trafienia Barcelony to gole zaledwie honorowe. Real zwiększa więc przewagę nad Barcą ponownie do 5 oczek. Na El Riazor niespodziewanie gospodarzom uległa Sevilla, która nie przegrała w 5 ostatnich meczach. Gracze Miguela Lotiny mimo że cały sezon grają w kratkę, od niedawna prezentują się naprawde przyzwoicie udowadniając że gra w Segunda Division nie przystoi słynnemu Depor. Zdecydowanie lepiej zaprezentowali się gracze innego klubu z Sevilli, Betisu. Pod wodzą Francisco Chaparro Verdiblancos nabrali wiary w swoje możliwości pokonując Real Madryt czy Espanyol. Tym razem wyrok padł na beniaminka z Murcii, który musiał uznać wyższość Betsiu przegrywając srogo 4:0. Próżno doszukiwać się kolejnej bramki w La Liga Euzebiusza Smolarka. Polak zagrał do 64 minuty po czym został zmieniony przez Mohameda Tchite, który na szczęście dla Ebiego także gola nie zdobył. Racing mimo wszystko wywiózł 3 punkty z Valladolid a napastników wyręczył Aldo Duscher. Grad bramek zobaczyli kibce Getafe zgromadzeni na Coliseum Alfonso Pérez. Ich pupile trafili do siatki 3-krotnie, jednak na każdą z ich bramek odpowiedź znaleźli gracze Mallorci i mecz zakończył się remisem 3:3.


Atletico- Barcelona 4:2 (Aguero x2, Forlan, Maxi Rodriguez - Ronaldinho, Eto'o)

BRAMKI, OPRÓCZ PIERWSZEJ







Betis-Murcia 4:0 (Arzo(sam), Edu, Pavone, Sobis)

SKRÓT







Deportivo-Sevilla 2:1 (Wilhelmsson, Lafita - Kanoute)

SKRÓT







Recreativo- Real 2:3 (Caceres, Martins - Raul, Robinho x2)

SKRÓT







Almeria-Athletic 1:1 (Negredo - Llorente)

SKRÓT







Getafe-Mallorca 3:3 (Cotelo, Albin, Ramis(sam) - Guiza, Arango, Ramis)

SKRÓT







Villarreal-Osasuna 0:0

SKRÓT







Levante-Saragossa 2:1 (Gejio, Riga - Oscar)

SKRÓT







Valladolid-Racing 0:1 (Duscher)

SKRÓT







Espanyol-Valencia 2:0 (Luis Garcia x2)






PODSUMOWANIE MECZU VALENCII


Kategoria: Ogólne | as/rajodirecta/własne skomentuj Skomentuj (7)

KOMENTARZE

1. diGi03.03.2008; 23:56
Recreativo- Real 2:3, a nie 3:2, taki drobny błąd :P
2. Polekin04.03.2008; 15:25
Sebol...Sebol... masz przerąbane tera to sie ciebie maciej uczepi...!
3. Nizioł04.03.2008; 17:21
Niziołsebol, człowieku! gratuluje obeznania z La Liga naprawde ciekawych rzeczy sie po przeczytaniu twojego newsa dowiedziałem :)
4. wk04.03.2008; 17:52
wkReal chyba grał na wyjeździe a Recre u siebie no to 2:3 dla Realu :)
5. sebol04.03.2008; 17:55
sebolNizioł, ja sam niektórych rzeczy dowiedziłem się w trakcie pisania.
6. wk04.03.2008; 18:05
wkNo i bramka Ronaldinho... Nic dodać nic ująć.

http://youtube.com/watch?v=q-ysk3G9MKk
7. Nizioł04.03.2008; 21:42
NiziołCaparros nie jest trenerem Depor tylko Athletic... głównie o to mi chodzi