Rezerwy bez zwycięstwa

Podopieczni Chemy Sanza zdobyli pierwszy punkt w sezonie. Wyjazdowe spotkanie z CD Castellón obfitowało w dramatyczne zwroty akcji. Ostatecznie Valencia Mestalla straciła trzy punkty w doliczonym czasie gry.

CD Castellón przystępował do meczu na fali zwycięstwa w pierwszej kolejce, stąd trener gospodarzy – Oscar Cano wystawił identyczną jedenastkę co przed tygodniem. Jednak to goście wyszli na prowadzenie jako pierwsi po strzale Koby Koinrediego. Warto odnotować, że młodzian występujący na pozycji środkowego pomocnika, regularnie trenuje także z zespołem prowadzonym przez Marcelino. Pod koniec pierwszej połowy, do siatki trafił napastnik gospodarzy - César Díaz i tym samym obie drużyny schodziły do szatni bez przewagi.

Po zmianie stron, spotkanie stało się mniej płynne ze względu na obfite opady deszczu. Podopieczni Chemy Sanza byli stroną przeważającą i w 63 minucie objęli prowadzenie za sprawą Alfreda Planasa. Sam strzelec miał w dalszej cześci meczu kolejne okazje, jednak nie udało mu się ponownie pokonać bramkarza gospodarzy. Ostatnia bramka w spotkaniu padła w doliczonym czasie gry, kiedy to obrońca CD Castellón - Francisco Regalón umieścił piłkę w siatce po zagraniu z rzutu rożnego.

Valencia Mestalla wciąż pozostaje bez zwycięstwa w lidze. Być może podobnie jak w przypadku pierwszej drużyny, na komplet punktów trzeba będzie zaczekać do trzeciej kolejki.

Tweetnij