sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

WHU walczy o Gómeza, agenci o prowizję

Michał Kosim, 06.07.2019; 16:53

„Młoty” próbują zerwać porozumienie Celta-Valencia

Gdy wydawało się pewne, że Maxi Gómez trafi z Celty do Valencii, a w drugą stronę udadzą się Santi Mina oraz Jorge Sáenz, do akcji w ostatniej chwili wkroczył West Ham United. Reprezentanci The Hammers zjawili się w ten piątek w Galicji, gdzie starali się przekonać zarówno Celestes jak i 22-letniego napastnika do zmiany zdania, składając lukratywną ofertę. W tym samym czasie problemy stworzyła agencja reprezentująca interesy piłkarza.

Delegacja z Londynu przyleciała do Vigo prywatnym samolotem w piątek po południu. Jak poinformował dziennikarz Alejandro Reza, reprezentanci West Hamu mieli zaoferować Celcie Vigo 43 mln €. Sam Urugwajczyk inkasowałby z kolei aż 6 mln € rocznie, co według doniesień mediów miałoby być ponad dwukrotnie wyższą gażą od tej, jaką Gómezowi zaproponowała Valencia. Mimo wszystko oferta została odrzucona zarówno przez Celestes, jak i przez samego zawodnika, który przedkłada możliwość gry w Lidze Mistrzów i pozostanie w Hiszpanii nad znacznie większe pieniądze oferowane przez ekipę z Premier League. W zimowym okienku transferowym 17/18 reprezentant Urugwaju miał zresztą okazję dziesięciokrotnie zwiększyć swoją pensję przenosząc się do Chin, jednak zdecydował się wtedy zostać w Celcie.

Obecny klub snajpera weźmie z kolei pod uwagę ofertę „Młotów” tylko w przypadku wpłacenia jego klauzuli, która wynosi 50 mln €, bo w takim wypadku nie będą już stroną decyzyjną. Valencia jest w uprzywilejowanej pozycji, bowiem Célticos bardzo chcą zastąpić Maxiego Gómeza swoim wychowankiem, Santim Miną. „Grałem w Lidze Mistrzów, wygrałem z Valencią tytuł, strzelałem bramki w Champions League, ale w ostatecznym rozrachunku piłkarz chce każdej niedzieli wybiegać na murawę i dawać z siebie wszystko. Cóż, myślę, że ostatecznie zainteresowanie, jakie okazała mi Celta jest wielkie” – skomentował w piątek Mina dla Televisión de Galicia, dodając: „Niedługo dołączę do Celty. To jednak jasne, że nie wszystko zostało dopięte”.

Agenci blokują transfer

W ten piątek pojawiało się wiele różnych informacji i zdawało się, że w domknięciu umowy na linii Celta-Valencia może przeszkodzić tylko podwyższona oferta West Hamu United, której nie oprą się gracz oraz RC Celta, zobowiązana wypłacić Defensorowi Sporting – poprzedniemu klubowi Maxiego – 20% z jego następnej sprzedaży. Między innymi dlatego klub z Vigo preferuje wymianę z Los Ches: w przypadku transakcji wiązanej Defensor otrzymałby 20% z 14,5 mln € dopłaty do wymiany ze strony Valencii (2,9 mln €), zaś w przypadku przyjęcia oferty WHU opiewającej na 43 mln € do urugwajskiego klubu trafiłoby aż 8,6 mln €.

Wieczorem pojawiły się jednak doniesienia, że wymianę pomiędzy klubami LaLiga blokuje agencja piłkarza, Stellar Football, według Héctora Gómeza mająca zapewnione kolejne 10% od transferu. Przy umowie z West Hamem otrzymałaby ona ok. 3,5 mln € prowizji od zawarcia umowy i tyle samo oczekuje od Valencii, chcąc wyceny całej operacji zamiast prowizji wyliczonej na podstawie dopłaty „Nietoperzy”. Przy formule porozumienia Celty z Valencią agenci zawodnika otrzymaliby 1,4 mln €. Mateu Alemany ma brać pod uwagę wpłacenie tej kwoty przy rozbiciu jej na czas trwania kontraktu ze względu na zdecydowaną postawę Maxiego Gómeza, który w przyszłym sezonie pragnie występować w Lidze Mistrzów na Mestalla.

Kategoria: Transfery | Plaza Deportiva | Superdeporte | inne skomentuj Skomentuj (6)

KOMENTARZE

1. YAAR006.07.2019; 21:21
YAAR0A co ma do tego agencja piłkarza.
Jak się Celta zgodzi na wymianę z Valencia i piłkarz również to chyba agencja piłkarza może... Nic nie może.
Jakbym miał taką agencje jako piłkarz to wywaliłbym ją na zbity pysk. Przecież to ona ma mu pomagac znaleźć klub jak tego potrzebuje. Ewidentnie agencje nie obchodzi dobro piłkarza.

Zna ktoś dokładnie jak wygląda sytuacja z taką agencją?
2. YAAR006.07.2019; 21:30
YAAR0Tak w ogóle nie zawsze cała kasa jest lepszym wyborem czyli WHU te 43mln.
Dla Celty może okazać się korzystniejsze te około 15mln plus piłkarz Mina. Bo np może im zależy aby on do nich wrocil. Jakby mieli te 43mln to przy jego kupnie Valencia mogłaby zarządzać 40mln.

WHU mnie śmieszy nie gra w Pucharach to muszą bulic kasę hehe. Nie mają wyjścia.
3. Valencianistas06.07.2019; 21:35
Agencja jest właścicielem jego karty zawodniczej, więc w zasadzie może baaardzo dużo
4. siarka00706.07.2019; 21:44
siarka007@YAAR0:

Chodzi o coś innego. Stellar ma zapewnione 10% z transferu i chce, by wyceniona została cała transakcja z Valencią, czyli by została oszacowana też wartość Miny. Nie podoba im się to, że Celta dostaje porównywalne oferty od Valencii i West Hamu jeśli wszystko zsumujemy, a mimo wszystko dla tej agencji przyjęcie oferty VCF zamiast WHU oznacza stratę ponad 2 mln euro, bo dostaną 10% z 14,5 mln zamiast z, na przykład, 35 mln. W tym tkwi problem.

Szczerze mówiąc to się im nie dziwię.
5. YAAR007.07.2019; 18:13
YAAR0siarka
Ja wiem, na czym traci agencja po prostu walczy o swoje. Jednak piłkarz powie nie I Celta również i agencja nic nie dostanie bo transfer nie dojdzie do skutku.

W sumie muszę poczytać jakie prawa maja agencje i na jakiej zasadzie działają. Agencja się nie zgodzi ale do transfer do Valencii, zaś piłkarz DO WHU.
Moim zdaniem to najważniejsze słowo pomiędzy 2 klubami i agencja ma piłkarz. To on na koniec musi złożyć podpis.

Zresztą agencja może walczyć o większą kasę czyli WHU jednak jak piłkarz i Celta wola ofertę Valencii to nici. Wiec Valencia albo piłkarz zostaje w klubie.

6. siarka00707.07.2019; 18:37
siarka007Jeśli agencja ma z góry zapewniony konkretny procent z transferu to obawiam się, że mają rację. Wystarczy sobie wyobrazić sytuację, kiedy Maxi byłby częścią wymiany z piłkarzem wycenionym na taką samą kwotę, więc nikomu nikt by nie dopłacał. Nie dostaliby wtedy ani grosza prowizji, bo nie operowano by gotówką? Na pewno to tak nie działa i mają to ujęte w kontrakcie z Maxim, ale ciężko coś więcej powiedzieć, bo nie znamy szczegółów.

Na pewno nieco ponad rok temu "wykupili" Maxiego z poprzedniej agencji za ponad milion euro, więc chcą teraz przytulić fajną sumkę.