Przedmeczowa konferencja Marcelino

Na przedmeczowej konferencji trener Marcelino opowiedział m.in o spotkaniu w Londynie, precedensie z Anfield oraz jaki ma plan na pokonanie Arsenalu.

Jak Valencia CF podejdzie do spotkania?

Potrzebujemy wygrać 2:0. Inteligencja i cierpliwość powinny być kluczowymi elementami jakie wykorzystamy w tym meczu, ale one nie kontrastują do nas grających z radością i intensywnością, atakującymi przeciwnika w sposób permanentny. Kiedy nie mamy piłki, dobra praca w obronie może doprowadzić nas do finału.

Klucz do pokonania Arsenalu

Musimy grać intensywnie i wspólnie w obronie, tak jak i wykorzystując nasze atuty w ataku. Mamy plan na grę w ataku i plan na obronę, tak jak mieliśmy je w Londynie. Musimy atakować, ale zachowując dobrą równowagę w obronie, ponieważ Arsenal jest bardzo dobry w ataku i ma zawodników, którzy są bardzo dobrzy przy piłce u nogi. Musimy zaatakować, ponieważ potrzebujemy bramek.

Mestalla

Nie ulega wątpliwości, że mamy większe szansę na dotarcie do finału, jeśli nasi kibice będą z nami od pierwszego do ostatniego gwizdka. Będziemy mieli trudności z silnym przeciwnikiem i wtedy to wsparcie fanów będzie najbardziej potrzebne. Od pierwszej minuty podejdziemy do spotkania przekonani, że możemy pokonać Arsenal. Właśnie to w swoich słowach przekazali mi piłkarze, spojrzeniami na twarzach i sposobem działania. Wydają się być przekonani, ja jestem i fani też wydają się być.

Pierwszy mecz

Uważam, że o meczu w Londynie zadecydowały małe detale w konkretnych momentach, w których to mogliśmy zachować się lepiej, ale mamy do czynienia z graczami z najwyższej półki, którzy wykorzystują wszelkie niedopatrzenia. U siebie my również możemy zrobić wiele rzeczy.

Precedens z Anfield

Każdy mecz jest inny. Nie ma powodu dla którego Valencia miałaby nie pokonać Arsenal skoro Liverpool wyeliminował Barcelonę. Przejdziemy dalej ponieważ nasi gracze są przekonani, że mogą to zrobić i uzyskać wynik, który doprowadzi nas do finału.

W piłce niczego nie możesz brać za pewnik, a w ciągu 90 minut wszystko może się wydarzyć, niezależnie od wyniku w pierwszym meczu. Wniosek z tego meczu jest taki, że jeśli zagramy na najwyższych obrotach, będziemy mieli szansę dostać się do finału.

Szansa na zaistnienie w historii

To źródło motywacji. W listopadzie czy grudniu moglibyśmy pomyśleć, że nie będziemy znajdować się w takiej sytuacji. Dzięki ogromnej pracy, jaką wykonali ci zawodnicy, dzięki ambicji, postawie i zaangażowaniu pociągnęli nas do przodu. Chciano przekonać ludzi, że nieudany awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów będąc w jednej grupie z Manchesterem United i Juventusem, był porażką, a teraz jesteśmy tutaj, wszyscy pełni nadziei i radości, przed możliwością wygranej, żyjemy tym poczuciem możliwości zagrania w finale. Okazuje się, że to nie była taka porażka.

Tweetnij