sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Gameiro: „Uwielbiam tego typu mecze”

Michał Muszyński, 07.05.2019; 20:29

Wywiad z napastnikiem

Kevin Gameiro zdobył Ligę Europy aż cztery razy. Tylko Reyes ma na swoim koncie więcej zwycięstw w tych rozgrywkach (pięć). Francuski napastnik zna sekrety tego turnieju na pamięć. Czwartkowe spotkanie z Arsenalem będzie jego pierwszym rewanżem w półfinale Ligi Europy, do którego przystępuje z niekorzystnym rezultatem.

Jak się miewa drużyna? Pozostały cztery spotkania, być może pięć i wszystkie są dla was niczym finał. Te mecze zdefiniują cały sezon i zadecydują czy uda wam się wznieść jakikolwiek puchar.

Czujemy się dobrze. Zwyciężyliśmy Hueskę, co pozwala nam podejść do spotkania z Arsenalem z przekonaniem, iż możemy dokonać czegoś ważnego. Gramy na własnym boisku i mimo porażki 1:3 w Londynie, która nie jest dobrym wynikiem liczymy, iż gol zdobyty na wyjeździe w połączeniu z świetną atmosferą na Mestalla pozwolą nam dokonać remontady i zameldować się w finale.

Jak wpłynie na atmosferę w drużynie to efektowne zwycięstwo okraszone wieloma bramkami na czwartkowy rewanż z Arsenalem?

Wpłynie bardzo dobrze. Zdaję sobie sprawę, iż nikomu nie było łatwo tam wygrać. Rywale grali o życie, chociaż my również mieliśmy nóż na gardle. Zaczęliśmy świetnie zdobyciem szybkich dwóch goli, dzięki czemu zdecydowanie łatwiej nam się grało.

Przekaż wiadomość fanom przed czwartkowym spotkaniem. Jakie są powody by wierzyć w sukces?

Kibice zdają sobie sprawę, że powody są. Pamiętam kiedy przyjechałem na Mestalla z Sevillą w półfinale Ligi Europy w 2014 roku. Na Pizjuán zwyciężyliśmy 2:0, ale w rewanżu w Walencji mocno cierpieliśmy. Atmosfera na stadionie tego dnia była nieprawdopodobna, wręcz zatrważająca. Valencia strzeliła dosyć szybko trzy gole, ale udało nam się szczęśliwie zdobyć gola w ostatniej minucie. Mam nadzieję, że w czwartek atmosfera będzie taka jak wtedy.

Kibice na pewno zrobią swoje. Czego musi dokonać Valencia, aby awansować?

Zagrać dobry mecz, strzelać gole i wygrać.

Brzmi łatwo.

Ale nie jest łatwe. Musimy się dobrze przygotować. Trzeba odpocząć, ponieważ gramy wiele spotkań. Każdy piłkarz na świecie marzy, żeby grać w tego typu spotkaniach. To półfinał Ligi Europy. Jeżeli zwyciężymy, zagramy w finale, który będzie każdemu z nas smakował wyjątkowo.

Jak należy się przygotować?

Trzeba wyjść na boisko w pełni przekonanym o własnej sile oraz zagrać od początku swoje. Gdybyśmy zdobyli szybko gola, byłoby nam o wiele łatwiej. Z drugiej strony mamy 90 minut na strzelenie dwóch bramek.

Znasz atmosferę w ważnych spotkaniach na Mestalla jako rywal Los Ches. Czy w meczach o dużą stawkę, jak ten zbliżający się, owa atmosfera może deprymować czy wręcz onieśmielać zawodników gospodarzy?

Nigdy nie jest łatwo grać przy takiej atmosferze, jednak dla nas takie wsparcie jest potrzebne. Doping fanów dodaje nam dodatkowych sił w sposób wyjątkowy. Uwielbiam tego typu spotkania.

Jak Unai Emery podchodzi do tego typu meczów?

Już od dłuższego czasu nie jest moim trenerem, ale jestem pewien, że będzie przygotowany. Wraca tam, gdzie przez długi czas był jego dom i chce po raz kolejny awansować do finału. Musimy się skupić na sobie i jeżeli zagramy najlepiej jak potrafimy, awansujemy.

Znasz Emery’ego bardzo dobrze, wspólnie wygraliście Ligę Europy. Przekazałeś Marcelino jakieś wskazówki odnośnie przygotowania taktycznego drużyny przez Baska?

Nie, ponieważ obecna drużyna Emery’ego całkowicie różni się od ówczesnej Sevilli. Arsenal gra dobrze, ale również ma swoje słabości. Widzieliśmy to w pierwszej potyczce z nimi. Przegraliśmy ją, ale mieliśmy trzy lub cztery okazje do zdobycia gola. Jestem przekonany, że w czwartek również będziemy je mieć.

Arsenal niezbyt dobrze prezentuje się w obronie, co może wykorzystać Valencia.

Dokładnie. I dlatego musimy sprawić, by cierpieli w defensywie jeszcze bardziej. Należy jednak również zwrócić uwagę, iż jest to ekipa, która bardzo dobrze operuje piłką. Musimy wyjść na boisko silni, aby rywale zwątpili w swoje umiejętności.

Uważacie, że zdobędziecie trzy gole?

Trzy? Dlaczego trzy? Dwa wystarczą (śmiech). Będziemy mieli okazję do zdobycia bramek, jestem co do tego przekonany. Arsenal to drużyna, która prezentuje dobry futbol i zostawia wolne przestrzenie do gry. Musimy wykorzystać swoje okazje. Nie możemy odpuszczać na każdym kroku. Jeżeli oni wygrają, to znaczy że byli lepsi. Nie będzie innego wytłumaczenia.

Obie drużyny walczą o udział w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. Valencia ma jeszcze możliwość awansu do tych rozgrywek poprzez zajęcie czwartej lokaty w LaLiga. Dla Arsenalu zwycięstwo w Lidze Europy to jedyna możliwość by znaleźć się w tych elitarnych rozgrywkach.

To motywacja dla nas wszystkich – zdobyć puchar i zagrać w Champions League. Jeżeli zajmiemy w lidze czwarte miejsce oraz wygramy Ligę Europy, będę szczęśliwy. Nie możemy zwątpić nawet na chwilę i musimy zacząć mecz silni.

Dwumecz z Arsenalem jest jak te z poprzednich rund?

Po raz pierwszy podchodzimy do rewanżu zmuszeni odrabiać straty. Pod tym względem ten dwumecz znacząco różni się od poprzednich. Każdy piłkarz pragnie grać w takich spotkaniach, w końcu to półfinał.

Marcelino stwierdził, że drużynie zabrakło doświadczenia w tego typu meczach. Gameiro z 81 spotkaniami w europejskich rozgrywkach jest najbardziej doświadczonym piłkarzem w szeregach „Nietoperzy”. Podzielasz zdanie szkoleniowca Valencii?

Mamy młodą drużynę z wieloma dobrymi piłkarzami, ale jeszcze młodymi. Jeżeli zagramy więcej spotkań na takim poziomie, zaprocentuje to w przyszłości. Taki jest futbol. Dlatego na całym świecie jest tak uwielbiany. Gramy u siebie i zamierzamy wygrać.

Nieobecność Coquelina zmusiła Marcelino do zmiany formacji w Londynie. Co dla drużyny oznacza powrót Francuza?

Francis to świetny zawodnik, odbiera wiele piłek i prezentuje wysoki poziom w środku pola zarówno mając piłkę przy nodze jak i bez niej. Jest silnym ogniwem naszej drużyny. Wiem, że Coquelin przeciwko Arsenalowi zagra dobry mecz, w końcu to jego była ekipa i będzie chciał pokazać się z najlepszej strony.

W tej rangi spotkaniach na napastnikach ciąży dodatkowa presja?

Nie. Każdy chce zdobywać gole. Owszem, napastnicy są po to, aby strzelać gole, ale jeżeli to obrońcy zdobędą dwie bramki i awansujemy do finału, to również nie będzie problemu. Najważniejszy jest końcowy efekt.

Na początku sezonu powiedziałeś, że przybyłeś do Valencii aby zdobywać trofea, co w tamtym okresie wydawać się mogło istnym szaleństwem. Teraz jesteście blisko celu.

Mamy finał Pucharu Króla i możemy się znaleźć w finale Ligi Europy. Obecnie jednak myślimy wyłącznie o czwartkowej potyczce. Jeżeli chcemy zagrać w Baku, musimy dać z siebie wszystko z Arsenalem.

Podobnie jak Vitolo, masz na swoim koncie cztery puchary Ligi Europy i tylko José Antonio Reyes ma ich więcej (pięć). Chciałbyś zostać zawodnikiem z największą ilością zwycięstw w Lidze Europy?

Nie. Dla mnie to nieistotne. Chciałbym zdobyć kolejny tytuł, ponieważ wygrywanie zawsze jest dobre i momenty, kiedy wznosisz puchar zostają w głowie do końca życia. Zawsze lepiej jest zdobyć trofeum niż go nie mieć.

Jesteś trzynastym piłkarzem w drużynie pod względem ilości rozegranych minut i zawodnikiem najczęściej wchodzącym z ławki (26 spotkań). Nie wyszedłeś w podstawowym składzie w ostatnich dwóch meczach Valencii. W nadchodzącym spotkaniu chciałbyś zagrać od pierwszej minuty?

Podobnie jak pozostali chciałbym zagrać w tym meczu. To półfinał. Jasne, że jest presja, ale jest to spotkanie bardzo atrakcyjne. Zobaczymy, kto wyjdzie w podstawowej jedenastce. Bez względu na to, czy zagram od pierwszej minuty, czy wejdę na ostanie 10-15 minut, dam z siebie wszystko. Jestem tutaj, aby pomóc drużynie i zdobywać gole.

Na przestrzeni całego sezonu sytuacja Valencii odmieniła się diametralnie. Spodziewałeś się takiej końcówki sezonu?

W grudniu nawet nie myśleliśmy, iż moglibyśmy zagrać dwóch finałach. Teraz, spoglądając wstecz, to wszystko wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Trzeba wykorzystać ten moment, ponieważ jest odpowiedni by zdobyć tytuł.

Kategoria: Wywiady | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.