Trener po meczu z Arsenalem

Po porażce w pierwszym półfinałowym starciu w Lidze Europy głos zabrał Marcelino García Toral. Szkoleniowiec Valencii wierzy w możliwość odwrócenia losów spotkania w rewanżu.

Co ma pan do powiedzenia zawiedzionym fanom?

Przykro nam, że nie udało się uzyskać lepszego rezultatu, myślę że był nadmierny. Rywale byli bardzo stanowczy w swoich szansach na zdobycie gola. Ich pierwsze dwie okazje zakończyły się bramką. Szkoda, że straciliśmy bramkę w końcówce, ponieważ stawia to nas w bardziej skomplikowanej sytuacji. W żadnym wypadku nie wybiło to nam z głowy tego, że możemy przejść dalej i zagrać w finale.

Czy myśli pan, że można odwrócić losy dwumeczu?

Oczywiście.

Czy skrzydła odegrały kluczową rolę w spotkaniu?

Bramki zawsze trafiają do centrum, nawet jeśli znajdują swój początek w innych strefach. Popełniliśmy dwa błędy indywidualne mając dodatkowego zawodnika zabezpieczającego dośrodkowania ze skrzydeł.

Czy nie żałuje pan, że nie zmienił systemu gry?

Myślę, że zespół perfekcyjnie zaadaptował się do systemu. Graliśmy przeciwko dwójce dobrych napastników i jeśli popełnisz najmniejszy błąd, oni to wykorzystają. Mecz był wyrównany i mieliśmy okazję do zdobycia kolejnego gola. To wielka szkoda, ale pomoże to nam uwierzyć, że w rewanżu, dzięki naszym fanom, możemy wygrać.

Czy wcześniej widział pan tak nerwowo grającą defensywę Valencii?

Wyszliśmy na prowadzenie, a wynik 2:1 można było uznać za dobry. Bramka na 3:1 wpadła kiedy mieliśmy wszystko pod kontrolą. Myślę, że brakowało nam doświadczenia w tego typu meczach. Mam nadzieję, że zagramy ich więcej by zebrać to doświadczenie. Nie dostrzegłem nerwowości, nawet pomimo każdej groźnej akcji rywali.

Czy brał pan pod uwagę zmianę taktyki?

Nie widziałem problemów z nią, więc nie miałem zamiaru nic zmieniać. Myślę, że zespół perfekcyjnie zaadaptował się do meczu. Detale i sukces zadecydowały o wyniku, którego pewnie Arsenal nie spodziewał się w 90 minucie.

Czy nie obawia się pan wzrostu ilości traconych bramek?

To oczywiste, że kiedy tracisz po trzy gole w dwóch spotkaniach, coś nie tak jest z defensywą. Jeśli gramy czwórką w obronie i nie bronimy się dobrze przed wrzutkami z bocznych sektorów boiska, z piątką w defensywie mamy jednego zawodnika więcej do obrony. Straciliśmy dwa gole po dośrodkowaniach z Atlético i kolejne dwa teraz. To przykre, że je straciliśmy. Jesteśmy w półfinale Ligi Europy. Jest tylko osiem europejskich zespołów walczących o końcowy triumf w pucharach i poziom jest bardzo wysoki. Nie odnieśliśmy sukcesu, ale to zwalnia nas z odpowiedzialności. Będziemy nad tym pracował w kolejnych dniach.

Jaki jest klucz do odwrócenia losów dwumeczu?

Myślę, że pomimo wyniku 3:1, nikt nie sądzi że Arsenal już nas pokonał. Mamy nadzieję, optymizm i wiemy, że trudno będzie wygrać 2:0, ale wierzę, że ze wsparciem naszych kibiców możemy tego dokonać. Będziemy nad tym pracować i jestem pewien, że kibice nam w tym pomogą.

Tweetnij