Guedes prosi o przyjęcie oferty Valencii
23.05.2018; 17:36
Portugalczyk chce zostać
Wszyscy: od Marcelino, Alemany’ego i Lima po kibiców, kolegów z zespołu, Rogério Guedesa i rzecz jasna samego Gonçalo chcą tego samego – pozostania 21-latka w drużynie „Nietoperzy”. Przeszkodą pozostaje jednak PSG, które ma w tej sprawie decydujący głos i czeka na oferty bardziej lukratywne od 40 mln €, jakie ma oferować Valencia. Dlatego do negocjacji włączył się sam zawodnik.
Jak donosi Superdeporte, Gonçalo Guedes poprosił Paris Saint-Germain o zaakceptowanie oferty Valencii i wyraził chęć pozostania na Estadio Mestalla. Później informacja została potwierdzona przez źródła, z którymi skontaktował się portal Get French Football. Cała operacja jest skomplikowana, bowiem PSG ma oczekiwać kwoty, jaka nie jest w zasięgu finansowym Los Ches, jednak w związku z problemami „Paryżan” z Finansowym Fair Play mogą być oni zmuszeni do zrewidowania swojego stanowiska.
Wypożyczenie Guedesa do Valencii upływa 30 czerwca – dokładnie wtedy, kiedy co roku oficjalnie kończy się okres rozliczeniowy. Do tego czasu kluby mające niekorzystny bilans FFP (jak Paris Saint-Germain) mogą go wyrównać. Ponadto konkurencja w ofensywie francuskiego klubu sprawia, że Portugalczyk nie chce do niego wracać, stawiając na regularną grę i pokazanie się z dobrej strony w przyszłorocznej Lidze Mistrzów, w której udział zagwarantowała sobie m.in. Valencia.
Skrzydłowy czuje się na Estadio Mestalla jak w domu, co niedawno przyznał jego ojciec. Wielka w tym zasługa kibiców, którzy podczas ostatniego spotkania sezonu z Deportivo, w którym Gonçalo strzelił bramkę, nie po raz pierwszy skandowali „Guedes, zostań!”. To mógł być jego ostatni mecz w barwach Blanquinegros, choć w klubie robią wszystko, by było inaczej. Co prawda dla Valencii kwotą zaporową jest ok. 40 mln €, jednak włodarze Los Ches jest skłonni zwiększyć wartość oferty poprzez zawarcie zapisu o procencie z następnej sprzedaży, który trafiłby do klubu z Parc des Princes i tym samym być może przekonać ekipę Nassera Al-Khelaïfiego do permanentnych przenosin Portugalczyka do Walencji.
Obecnie Gonçalo Guedes odpoczywa przed spotkaniami reprezentacji Portugalii. 28 maja Seleção das Quinas rozegrają towarzyski mecz z Tunezją, 2 czerwca zmierzą się z Belgią, a 7 czerwca ostatnim sprawdzianem Portugalczyków przed Mistrzostwami Świata będzie pojedynek z Algierią.
[L’Équipe] PSG oczekuje 80 mln € za Guedesa. Wiedzą, że nikt nie złoży takiej oferty, ale w związku z problemami z FFP i deadlinem do 30.06 chcą ugrać jak najwięcej. Valencia oferuje 40 mln, Paryż liczy na dodatkowe 10 mln ujęte w zmiennych. #VCFpl
— Michał Kosim (@kosimmichal95) 24 maja 2018
KOMENTARZE
Samo stanowisko GG może być przydatne.
Na nim po prostu nie możemy stracić, musiałby być to jakiś straszny niefart.
Mam nadzieję na zamknięcie transferu przed mundialem.
Ja jednak wolę zaaklimatyzowanego i sprawdzonego Guedesa za parę milionów więcej niż Hirvinga Lozano. :-)
Sorry, ale co roku wymiana kilku ważnych ogniw zespołu nigdy nie pozwlli nam zbudować mocnej ekipy.. juz to przerabialiśmy. Musi się wykrystalizować jakiś trzon zespołu
Guedes lepiej sie sprawdza jak napastnicy robia mu luke schodzac na prostopadle podania. Tak Guedes kosil bramki na poczatku sezonu. Pozniej brak formy albo przeciwnicy juz poznali styl Guedesa nie wiem.
Jesli Guedes to musi byc Cancelo marza mi sie portugalskie skrzydla. Fajna reklama Valnecii pewnie byloby o tym glosno.
Jesli nie bedzie Cancelo to wole samego Lozano bo go uwielbiam od momentu gry w rodzimej lidze.
Zawsze moja ulubiona druga reprezentacja na MŚ po Hiszpanii byl wlasnie Meksyk.
Gość z bananowej Eredivisie gdzie grają dzieci i piłkarze łysiejący, vs gość z najlepszej ligi świata który mocno się przyczynił do tego, żeby jego drużyna w pierwszej części sezonu zrealizowała brawurową ucieczkę przed peletonem.
Reprezentant Portugalii vs reprezentant Meksyku (ceny za te nacje)
Dla mnie w ogóle nie ma żadnej gadki i wcale nie dlatego, że nie oglądam PSV, do takiego zestawu nie muszę oglądać.
Guedes to nasza polisa na lepszą przyszłość sportową i finansową.
Jeśli ktoś go sprzątnie, postawiłbym na kogoś doświadczonego.
Prawda jest taka, że Guedes zaliczył świetne 2-3 miesiące, a w pozostałej części sezonu głównie kopał się po czole i notorycznie był jednym z najgorszych graczy VCF na boisku, podejmował fatalne wybory, a często zwyczajnie gubił piłkę. Zaskakująco często ten fakt zupełnie się pomija przy ocenie jego sezonu.
Żeby było jasne: dla mnie również Guedes jest priorytetem, głównie ze względu na wiarę w to, że jest w stanie utrzymać taki poziom przez całe rozgrywki, ale jeśli PSG się uprze na jakieś 50 mln i wzwyż to bym podziękował bez chwili zastanowienia (zresztą zazdroszczę optymizmu jeśli ktoś sądzi, że jeden awans do LM pozwoli Los Ches na wyłożenie za jednego kopacza 50 melonów) i jako alternatywę wybrał właśnie Hirvinga za 35 mln. To bardzo logiczna kandydatura, stąd ciężko się dziwić, że klub już teraz profilaktycznie bierze go pod lupę.
No, tak czy siak trzymam kciuki, żeby to był Guedes. Ale jak przyjdzie Hirving to będę właściwie tak samo zadowolony.
Tak, ale z tą czołówką grasz 6-8 spotkań na sezon, która w Holandii przecież też nie jest zła. Pozostałe 30 to poziom zbliżony do Portugalii (równie mierny), a Kily'emu zapewne chodziło o to, że nie jest przyzwyczajony do regularnej rywalizacji na wysokim poziomie.
W takim razie Guedesa chyba te 138 minut rozegrane z Dijon, Bastią czy Angers tak przygotowało do poważnej gry, że nagle był gotów na bycie objawieniem LaLigi. ;>
Jeśli PSG postawi jakieś zaporowe warunki w stylu 50 mln od razu, bez bonusów, to trzeba grzecznie podziękować. Przyjdzie Hirving i za rok nikt nie będzie pamiętał, że Guedes przez 5 spotkań w sezonie wyglądał jak potencjalny grajek na Złotą Piłkę, a później przez pół roku głównie zawodził. Ja i tak w niego wierzę, ale VCF ma swoje ograniczenia, które po dwóch sezonach na 12. miejscu są dość duże i o tym ciągle trzeba pamiętać.
Może PSG w końcu pęknie, ale to 40 mln + 10 bonusów to powinien być już absolutny maks, jaki damy za jakiegokolwiek jednego gracza na ten moment. I chyba Valencia więcej dać nie zamierza - bo nie może.
Bardzo mała. PSG z racji na problemy z FFP albo go zostawi, albo sprzeda (co jest znacznie, znacznie bardziej prawdopodobne).
Guedes też był kotem w worku, zarówno po tych Dijonach, jak i wcześniej gdy zaspaliśmy.
Po prostu trafiliśmy i tyle. Dobrze, że nie kupiliśmy od razu, bo mógł być niewypał, źle że nie zawarliśmy prawa pierwokupu, ale widać nikt nie sądził że może być bardo ważny. Przy Pereirze też nie zawarliśmy.
Co innego wypożyczyć z Portgualii, czy Holandii, a co innego kupić za duże pieniądze. W żadnym razie, na miejscu Valencii nie dałbym 30 mln za gościa spoza topowych lig. Za duże ryzyko. Przychodzi mi na myśl Maduro np. który miał wszystko jak się wydawało w Ajaxie i przy dzisiejszych cenach szedł jak Davinson Sanchez albo drożej.
A taki Garay, niby grał po Portugaliach i Rosjach, ale miał też staż w Realu, no i Zenit to jednak była ekipa, o czym i my się przekonaliśmy. Wiek, kadrowicz i te gorsze ligi nie przeszkadzały.
Co do lig. Liga portugalska nie była zła, ale na naszych oczach marnieje i czeka ją to samo co Eredivisie. Jedno ale: Eredivisie upadła de facto już kilkanaście lat temu. To co jest teraz to skutek. I będzie się mieszać w rankingach wśród takich lig jak czeska, szwajcarska czy austriacka. Oglądam - coraz rzadziej - ten mój Ajax i dramatyczne było to że o ile w kraju są w stanie kompletnie dominować na boisku to w LE ze Steauą czy Spartakiem już nic z tego. Obraz zamydlił poprzedni sezon kiedy Bosz zrobił finał LE, ale to był "wypadek przy pracy" bo trafił się trener z niesamowitą wizją, od razu po jego odejściu Ajax grał piach, PSV odpadało z Osijekiem bodajże; dlatego jeszcze nie zestawiałby tego z Portugalią, gdzie Sporting całkiem nieźle wyglądał na tle Realu, BVB, Barcy i Juve mimo że żadnego z tych meczów nie wygrał a przegrał z Legią, to jednak mógł wygrać parę razy z tymi mocnymi.
A Benfica w tym sezonie 0 pkt w grupie, co tylko potwierdza kurs na peryferia futbolu i ja za nikogo z takiej ligi bym nie płacił nawet 20 mln.
Ligue1 i Bundesliga to już poważne ligi w dużym formacie i obecność także słabych ekip nic nie zmienia, bo zawsze ktoś wypali ze środka i gra. Poważne kluby nieraz walczą o utrzymanie.
Kupienie z Eredivisie talentu za 30 baniek oceniam za bardziej ryzykowne niż np kupienie swego czasu Zigica za 20. Duża nieodpowiedzialność. Jakby w topowych ligach, w których gra oprócz nas 97 zespołów po około 25 kadr piłkarzy brakowało.
A różnica 10 baniek między holenderskim czy portugalskim kotem w worku, a sprawdzonym już kotem Guedesem to jest nic, bo tyle można wycisnąć za szrot sprzedając np Montoyę z Domenechem.
Nie mam w zwyczaju hejtować ale już jednego wariata z PSV mieliśmy (Bakkali) i teraz ciężko go sprzedać za rozsądne pieniądze.
Jeźdźcy bez głowy, dryblują często bez sensu.
« Wsteczskomentuj