Carboni chce sprowadzić napastnika. Carew na celowniku?
17.01.2007; 17:18
Dyrektor sportowy Valencii- Amedeo Carboni w dniu wczorajszym po raz pierwszy oficjalnie potwierdził, iż chce sprowadzić do Blanquinegros nowego napastnika. Latem były boczny obrońca Los Ches sprowadził do drużyny Francesco Tavano, który okazał się kompletnym niewypałem i już opuścił Estadio Mestalla. Teraz mówi się, iż na celowniku Włocha jest norweski napastnik Lyonu- John Carew.
Zawodnika tego nie trzeba nikomu przedstawiać. Urodzony 5 września 1979 roku Norweg grał już w Valencii. W 2000 roku Nietoperze kupiły z Rosenborga Trondheim tego rosłego napastnika (193 cm wzrostu). Przez trzy lata rozegrał on 84 spotkania ligowe, w których dwudziestokrotnie pokonał bramkarzy rywali. Na sezon 2003/2004 wypożyczony został do Romy, następnie sprzedano go do tureckiego Besiktasu. Tam grał zaledwie rok, gdyż znalazł uznanie w oczach szefów Olimpique Lyon i przeniósł się do Francji, gdzie gra do dziś.
Carboni spotkał się z Juanem Galiano- głównym dyrektorem zespołu i jest zadowolny z przebiegu spotkania. Sprowadzenie Carew'a spotkało się z pozytywną reakcją Quique Sancheza Floresa. Co dalej? Dowiemy się w najbliższych dniach.
Nowy kontrakt dla Canizaresa i Ayali
Carboni ogłosił, iż odwołał swą wyprawę do Republiki Konga, gdzie miał obserwować Mistrzostwa Afryki U-20. Powodem są ważne sprawy, jakie Włoch musi załatwić na miejscu, w Hiszpanii. Wielce prawdopodobne jest, iż już w dniu jutrzejszym zostanie oficjalnie ogłoszone przedłużenie kontraktu z Santiago Canizaresem. Carboni powiedział, iż ma również zamiar podjąć rozmowy z Gustavo Mascardim- agentem Roberto Fabiana Ayali w sprawie pozostania Argentyńczyka na Mestalla.
Zawodnika tego nie trzeba nikomu przedstawiać. Urodzony 5 września 1979 roku Norweg grał już w Valencii. W 2000 roku Nietoperze kupiły z Rosenborga Trondheim tego rosłego napastnika (193 cm wzrostu). Przez trzy lata rozegrał on 84 spotkania ligowe, w których dwudziestokrotnie pokonał bramkarzy rywali. Na sezon 2003/2004 wypożyczony został do Romy, następnie sprzedano go do tureckiego Besiktasu. Tam grał zaledwie rok, gdyż znalazł uznanie w oczach szefów Olimpique Lyon i przeniósł się do Francji, gdzie gra do dziś.
Carboni spotkał się z Juanem Galiano- głównym dyrektorem zespołu i jest zadowolny z przebiegu spotkania. Sprowadzenie Carew'a spotkało się z pozytywną reakcją Quique Sancheza Floresa. Co dalej? Dowiemy się w najbliższych dniach.
Nowy kontrakt dla Canizaresa i Ayali
Carboni ogłosił, iż odwołał swą wyprawę do Republiki Konga, gdzie miał obserwować Mistrzostwa Afryki U-20. Powodem są ważne sprawy, jakie Włoch musi załatwić na miejscu, w Hiszpanii. Wielce prawdopodobne jest, iż już w dniu jutrzejszym zostanie oficjalnie ogłoszone przedłużenie kontraktu z Santiago Canizaresem. Carboni powiedział, iż ma również zamiar podjąć rozmowy z Gustavo Mascardim- agentem Roberto Fabiana Ayali w sprawie pozostania Argentyńczyka na Mestalla.
KOMENTARZE
AMUNT :valencia:
wracając do Carewa to wydaje mi się że nie jest to dobry pomysł. rozejrzałbym się za kimś młodszym bardziej perspektywicznym coś pokroju Higuiana bo z Carew nic więcej piłkarsko nie wyciśniemy.
AMUNT VCF :valencia:
NIE RÓBMY Z TEJ DRUŻYNY realu m.
Potrzeba nam 150 napastników. Przecież i tak nie będzie grał. Mamy już Davida Ville, Morientesa, Aarona Nigueza i Angulo może grać na napadzie. Carew wpożo i wcale nie jest drewniany jak niektórzy chrzanią
ale nam zupełnie niepotrzebny. :valencia:
zmiany w vcf powinno zapoczątkować zwolnienie Carboniego
Amunt :valencia:
Jeśli już jakiś napastnik, poleciłbym Guizę i w ogóle pół drużyny Getafe! :D
« Wsteczskomentuj