Flores: ,,Mam wrażenie, że ten mecz byliśmy w stanie wygrać''
19.11.2006; 13:44
Po wczorajszym, przegranym meczu, szkoleniowiec 'Los Ches', Quique Sanchez Flores, udzielił wywiadu, w którym skrytykował pracę wczorajszego madryckiego (!) arbitra, Megía Dávila.
Zdaniem Quique, sędzia w pierwszych minutach powinien być bardziej pobłażliwy, a nie karać zaraz na początku spotkania żółtą kartką Cerrę i Silvę. Pare minut później Kanaryjczyk otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji wyleciał z boiska, a piłkarze z Andaluzji strzelili bramkę.
Mister skomentował też ,,dobrą'' grę Sevilli: ,,Przez pierwszy kwadrans meczu gra była bardzo wyrównana. Gracze Sevilli byli dobrze przygotowani fizycznie, lecz mieli z nami kłopoty. Mam wrażenie, że ten mecz byliśmy w stanie wygrać.''
Na koniec Flores zdementował pogłoski o rzekomej poważnej kontuzji Villi i powiedział jedynie, że zdjął go, aby oszczędzić przed meczem w Lidze Mistrzów z Olympiakosem.
Zdaniem Quique, sędzia w pierwszych minutach powinien być bardziej pobłażliwy, a nie karać zaraz na początku spotkania żółtą kartką Cerrę i Silvę. Pare minut później Kanaryjczyk otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji wyleciał z boiska, a piłkarze z Andaluzji strzelili bramkę.
Mister skomentował też ,,dobrą'' grę Sevilli: ,,Przez pierwszy kwadrans meczu gra była bardzo wyrównana. Gracze Sevilli byli dobrze przygotowani fizycznie, lecz mieli z nami kłopoty. Mam wrażenie, że ten mecz byliśmy w stanie wygrać.''
Na koniec Flores zdementował pogłoski o rzekomej poważnej kontuzji Villi i powiedział jedynie, że zdjął go, aby oszczędzić przed meczem w Lidze Mistrzów z Olympiakosem.
KOMENTARZE
w morde jeza... gdzie pan patrzyl gdy Silva zostal brutalnie sfaulowany w polu karnym?! na co pan patrzyl kiedy Silva walczyl o pilke?!
sedziowanie na poziomie polskiej ligi...
Ps, Flores przy wyniku 3-0 mówi ze valencja mogła wygrać ...hhm może naprawde pomylił sie co do trenowania.
chociaż nie uważam że to jego wina że valencia gra tragicznie,nie to w 80% kontuzje i co do tego nie ma wątpliwości!
Otoz jezeli myslicie ze valencia byla zespolem rownoizednym do sevilli w pierwszym kwadransie , to sie gruboi mylicie.Gralismy owszem niezle w destrrukcji , a akcje czesto przeprowadzane byly lewa strona przez znakomicie dysponowanego ... Davida silve (ktory moim zdaniem byl zdecydowanie graczem meczu w valencii).Jednak od razu mozna bylo zauwazac ze sevilla jedyna szanse na gola ma po akcjach prawa strona gdzie totalnie nie radzil sobie cerra.I wlasnie dani alves czesto wbiegal i dostrodkowywal groznie na nasze pole karne.W momencie wyrzucenia silvy (co bylo smiechem na sali gdyz silva nic nie zrobil) wiedzialem juz ze valencia przegra ten mecz i to z kretesem.A dlaczego? Bo widzialem w akcji dwa najwieksze chyba posmiewiska w primera division - pallardo i hugo viane.Cholaki naprawde gdybyscie to widzieli tobyscie sie zalamali.Dramat! Nasza 'wielka' dwojka nawet nie potrafila poslac jednej dobrej pilki do napastnikow a mistrzostwem byla jak pallardo podawal na boki - za plecy miguela tak jakby specjalnie na aut.widac ze chlopak byl przerazony i przygnieciony waga spotkania.Reasumujac - srodek pola nie istnial i villa czy morientes nie dostawali nawet jednej pilki.Widzac to wszyttko nasi obroncy postanowili chyba sami wziac sie za rozgrywanie i posylali bezsensowne pilki do przodu pomijajac linie pomocy.
Musze pochwalic davida ville bo jako jedyne z przodu szarpal i po indywidualnych akcjach ktorych bylo chyba tylko 3 , mialm okazje na bramke ,. nie byly to jednak okazje 100%.Jezeli chodzi o morientesa to chlop byl niewidoczny i wygladalo to tak jakibysmy grali w 9 tke.
Co do joaquina to widac bylo u niego ambicje , stral sie , szarpal wiec nie mozna mu nic zarzucic , miguel tak samo zagral dobrze i prawa strona nie bylo zbyt duzego zagrozenia.Jedka jezeli chodzi o cerre to tragedia.Modlmy sie zeby szybko wrocil moretti.
Co do obrony to canizares puscil taka szmate escude ze szkoda gadac , jednak szybko sie zrehabilitowal po strzale kanoute.
Kazda akcja sevilli i wrzutka w pole karne valencii byla bardzo grozna , a zal ze ayala i albiol sa niestety w slabej formie bo 2 i 3 bramka to definitywnie ich wina.Spozniaja sie z wybijaniem dosrodkowan , nie pilnuja kanoute.
Reasumujac to valencia zagrala tragicznie ale nie winie tu calej druzyny bo to wynika z braku doslownie srodka pola.
I ogromna wine ponosi niestety Flores ktory widzial ze pallardo i viana to smiech na sali wiec powienien od razu dac grac baraji i edu.Widac ze flores jest jeszcze mlody i nmiedoswiadczony bo po prostu nie wie co teraz zrobic , i nic nie poprawia bo gramy tak zle jak gralismy.
Jestem realista i powiem ze meczu z Realem nie mamy szans nawet zremisowac wiec trzeba tylko czekac na powrot albeldy i baraji , moze wtedy cos sioe zmieni.A co do floresa to powaznie zaczalbym sie zastanawiec nad ewentualnym nastepca bo szkoda zeby zmarnowal tak dobry sklad jaki teraz mamy.Zobaczymy , jak na razie chlop obwinia wszystkich tylko nie siebie , i nie widac poprawy.
Mistrza i sukcesy w lm bedziemy musieli odlozyc na przyszly sezon.
Ale tylko jak kupimy jakiegos dobrego pomocnika o profilu lamparda.
Otoz jezeli myslicie ze valencia byla zespolem rownoizednym do sevilli w pierwszym kwadransie , to sie gruboi mylicie.Gralismy owszem niezle w destrrukcji , a akcje czesto przeprowadzane byly lewa strona przez znakomicie dysponowanego ... Davida silve (ktory moim zdaniem byl zdecydowanie graczem meczu w valencii).Jednak od razu mozna bylo zauwazac ze sevilla jedyna szanse na gola ma po akcjach prawa strona gdzie totalnie nie radzil sobie cerra.I wlasnie dani alves czesto wbiegal i dostrodkowywal groznie na nasze pole karne.W momencie wyrzucenia silvy (co bylo smiechem na sali gdyz silva nic nie zrobil) wiedzialem juz ze valencia przegra ten mecz i to z kretesem.A dlaczego? Bo widzialem w akcji dwa najwieksze chyba posmiewiska w primera division - pallardo i hugo viane.Cholaki naprawde gdybyscie to widzieli tobyscie sie zalamali.Dramat! Nasza 'wielka' dwojka nawet nie potrafila poslac jednej dobrej pilki do napastnikow a mistrzostwem byla jak pallardo podawal na boki - za plecy miguela tak jakby specjalnie na aut.widac ze chlopak byl przerazony i przygnieciony waga spotkania.Reasumujac - srodek pola nie istnial i villa czy morientes nie dostawali nawet jednej pilki.Widzac to wszyttko nasi obroncy postanowili chyba sami wziac sie za rozgrywanie i posylali bezsensowne pilki do przodu pomijajac linie pomocy.
Musze pochwalic davida ville bo jako jedyne z przodu szarpal i po indywidualnych akcjach ktorych bylo chyba tylko 3 , mialm okazje na bramke ,. nie byly to jednak okazje 100%.Jezeli chodzi o morientesa to chlop byl niewidoczny i wygladalo to tak jakibysmy grali w 9 tke.
Co do joaquina to widac bylo u niego ambicje , stral sie , szarpal wiec nie mozna mu nic zarzucic , miguel tak samo zagral dobrze i prawa strona nie bylo zbyt duzego zagrozenia.Jedka jezeli chodzi o cerre to tragedia.Modlmy sie zeby szybko wrocil moretti.
Co do obrony to canizares puscil taka szmate escude ze szkoda gadac , jednak szybko sie zrehabilitowal po strzale kanoute.
Kazda akcja sevilli i wrzutka w pole karne valencii byla bardzo grozna , a zal ze ayala i albiol sa niestety w slabej formie bo 2 i 3 bramka to definitywnie ich wina.Spozniaja sie z wybijaniem dosrodkowan , nie pilnuja kanoute.
Reasumujac to valencia zagrala tragicznie ale nie winie tu calej druzyny bo to wynika z braku doslownie srodka pola.
I ogromna wine ponosi niestety Flores ktory widzial ze pallardo i viana to smiech na sali wiec powienien od razu dac grac baraji i edu.Widac ze flores jest jeszcze mlody i nmiedoswiadczony bo po prostu nie wie co teraz zrobic , i nic nie poprawia bo gramy tak zle jak gralismy.
Jestem realista i powiem ze meczu z Realem nie mamy szans nawet zremisowac wiec trzeba tylko czekac na powrot albeldy i baraji , moze wtedy cos sioe zmieni.A co do floresa to powaznie zaczalbym sie zastanawiec nad ewentualnym nastepca bo szkoda zeby zmarnowal tak dobry sklad jaki teraz mamy.Zobaczymy , jak na razie chlop obwinia wszystkich tylko nie siebie , i nie widac poprawy.
Mistrza i sukcesy w lm bedziemy musieli odlozyc na przyszly sezon.
Ale tylko jak kupimy jakiegos dobrego pomocnika o profilu lamparda.
co do cerry to się podpisuję - gość gra na poziomie pallardo czyli się nie nadaje.
nie rozumiem czemu flores nie zdjął moro który był bezproduktywny a zdjął ximo.
co do zmiany trenera to bym ją rozważył ale przestańce pieprzyć o hiddingu bo to nierealne i o lippim bo to bez sensu. valencia nigdy nie grała pięknej piłki ale jak miała by grać jak juve to ja dziękuję.
amunt :valencia: !!!
Myślę że mecz z Realem to najlepszy moment na przebudzenie Nietoperza. Teraz albo nigdy!
AMUNT :valencia: !!!
AMUNT :valencia: !!!
« Wsteczskomentuj