sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Przynajmniej przez najbliższej 9 miesięcy Roberto Fabian Ayala pozostanie jednym z ”Blanquinegros”. Po wyjaśnieniu wszystkich nieporozumień pomiędzy argentyńskim defensorem a prezydentem Juanem Solerem, obaj panowie podali sobie rękę na zgodę, zapewniając przy tym o ”osiągnięciu porozumienia satysfakcjonującego obie strony”.

33-letni defensor bliski był opuszczenia Estadio Mestalla tego lata, po tym, jak nie zdołał porozumieć się z władzami Valencii w sprawie przedłużenia swojego kontraktu. Zawiedziony postępowaniem działaczy klubu, Ayala próbował wymusić swój transfer do pobliskiego Villarreal, zapewniając, że nigdy już nie założy koszulki z nietoperzem na piersi. Dzięki usilnym namowom Solera, piłkarz zmienił jednak swoje zdanie, zgadzając się pozostać w zespole na kolejny sezon: ”Porozumienie możliwe było dzięki bardzo dobremu nastawieniu obu stron i wierzę, ze wybraliśmy najlepszą dla dobra klubu możliwość. Osobiście, zawsze czułem się jednym z piłkarzy Valencii” – zapewnił Ayala.

Zapytany o możliwość przedłużenia upływającej w czerwcu przyszłego roku umowy z lewantyńskim klubem, Argentyńczyk stwierdził, że ”istnieją bardzo dobre predyspozycje do rozpoczęcia negocjacji, a przed nami jeszcze cały sezon. Zobaczy, co się w tym czasie wydarzy”- zakończył obrońca.

Kategoria: | marca.com skomentuj Skomentuj (20)

KOMENTARZE

1. tapczan01.09.2006; 11:45
Amunt hipokryzja.
2. levy01.09.2006; 12:16
Cale szczescie,ze zostaje bo to swietny zawodnik i filar defensywy.Co za ulga :D Amunt :valencia:
3. pedro01.09.2006; 12:25
Gdyby Ayala zgodził się teraz na podpisanie kontraktu na 2 lata uwierzyłbym w jego szczere intencje. A tak, jak słusznie podkreśla Tapczan, to tylko gra pozorów. Trzeba go było spuścić do Realu za 8-10 mln + Helguera. Na usprawiedliwienie Ayali można powiedzieć, że to ostatnie jego podrygi, kiedy mógłby zarobić większą kasę. W gruncie rzeczy każdemu na tym zależy. Niestety we współczesnym futbolu sentymenty i przywiązanie do barw klubowych to dla piłkarzy sprawa drugorzędna.
4. mz01.09.2006; 12:38
A co z rzekomym podpisaniem wstępnej umowy z Villarreal?
5. tapczan01.09.2006; 12:40
Nawet jesli to prawda, to Ayla sie do tego nie przyzna bo to jest to dozwolone tylko na 6 miesięcy przed końcem umowy.
6. frE01.09.2006; 13:18
PARANOJA !!! najpierw Fabian mowil wszem i wobec jak mu zle w Valencii jak nigdy nie zagra w jej barwach i jak wstretni sa dzialacze VCF...minelo kilka tygodni Valencia sprowadzila kilku dobrych grajkow - i juz Fabian nagle poczol sie znowu ikona klubu.Nie dosc ze bedzie gral w tym sezonie to wyrazil chec przedluzenia kontraktu !!!??? widac ze Fabian pilkarzem wielkim jest natomiast czlowiekiem o malym chciwym rozumku takze...niech lepiej koncentruje sie na graniu a nie na gadaniu...

amut Valencia !!!

ps.ciekawe jak go przywitaja na Mestalla :)
7. payaso01.09.2006; 13:50
Zgadzam się że sytuacja może wyglądać na chciwość ale trzeba przyznać, że system plac w naszym klubie dziala źle. Skoro Ayala mial dostawać za rok 1 mln a Regueiro kasuje 1,1 mln, to dajcie spokój!! Powinno być jakieś zróżnicowanie, nie każdy pilkarz ma taką samą wartość dla drużyny i powinno mieć to odbicie w pensji. Dlaczego Carboni nie zmniejszal zarobków Regueiro czy Davidowi Navarro??
8. lelo01.09.2006; 13:54
Tak myslalem że zostanie :P AMUNT AYALA
9. paWel01.09.2006; 14:10
Tak ale vilareal może nie bedzie chciał Ayali.Udało im sie kupisc Pascala Cygana z Arsenalu wiec zapełnili luke.MOże jest to światełko w tunelu do pozostania w valenci?Ale wątpie w to.Trzeba czekac do pierwszych rozmów valenci z nim w sprawie przedłużenia kontraktu.Jak za PIERWSZY razem cos nie tak bedzie wiadomo za na 100% ODCHODZI.ALe ja jestm optimista wierze ze zostanie chociaż sase sam małe.Przepomnijmy sytałecje z REALEM MADRYT.Wiecie pewno ze ayala był na lotnisku czekał na samolot z madrytu ale zmnienił decyzje to daje do zrozumnienia że wtedy był na prawde wierny valenci.
10. gaizka01.09.2006; 14:58
Za rok Ayala będzie miał 34 lata, więc najprawdopodobniej będzie to już zmierzch jego wielkiej kariery.
My wiedząc że Fabian raczej odejdzie mamy aż rok na znalezienie nowego obrońcy, więc sytuacja dla VCF jest bardzo korzystna.
Jeśli Ayala nie chce być ikoną klubu, to proszę bardzo, na pewno nie zostanie nią na siłę.
Na razie opuścił nas w bardzo ważnych chwilach gdy walczyliśmy o LM. ja mu tego nie zapomnę choć go lubię
11. benji01.09.2006; 15:27
dobra wiadomość! Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądać po sezonie :?
12. staste7701.09.2006; 15:28
Najeżdżacie na Ayalę, a ja sądzę, że to klub robił sobie z niego jaja.
Oczywiście Ayala też nie jest bez winy i chciał pewnie wykorzystać okazję, ale to głównie klub tutaj zawinił. I takie jakieś wytłumaczenia podawane przez Tapczana, że Carboni nie wiedział o wcześniejszych umowach Solera z Ayalą uważam za śmieszne. To robienie tylko z nas głupków. Po prostu klub chciał wykorzystać okazję zmiany dyrektora sportowego i oszczędzić na Ayali. W porządnym klubie tak się nie dzieje. Ale to było robienie z nas a szczególnie z Ayali głupków. Może bym w to uwierzył, ale to nie jedyny raz, gdy klub miesza. Niestety, po prostu często w naszym klubie dzieją się złe rzeczy (podkopywanie stołków, sprzeczki, itp.) i musicie to sobie uzmysłowić, a nie ciągle tłumaczyć klub z jego złych zachowań.
13. Marzyciel01.09.2006; 15:33
Phi! Mamy mu teraz słać buziaczki w komentach, czy co?
14. tapczan01.09.2006; 15:34
Przeczytaj artykuł, o którym wspomniałem kilka newsów wcześniej. Tam jest wyraźnie napisane, jak działał Carboni przy negocjacjach z Ayalą. Nie masz Steste pojęcia o tym, jak naprawdę ta sprawa wyglądała, więc proszę nie staraj się zrzucać odpowiedizalnosci Solera i Carboniego.
15. Joaquin01.09.2006; 15:48
Jaki z niego Poeta :D
16. pedro01.09.2006; 16:03
Tapczan> Przeczytałem to kalendarium i szczerze mówiąc mam mieszane odczucia. Tekst nie pozostawia złudzeń, ale nikt z nas nie był świadkiem tych wydarzeń i nie można zakładać ze 100% pewnością, że to co napisano jest zgodne z prawdą. Każdy ma swoją prawdę i widzi tę samą sytucję inaczej. Wychodzi na to, że Ayala i Diego Maszkara to 2 niebezpieczne, krwiożercze i niepohamowane w pazerności indywidua. Ale czy rzeczywiście tak jest? Zwykle prawda leży pośrodku i dlatego do krytyki Ayali podchodzę umiarkowanie.
17. tapczan01.09.2006; 16:28
Nie myśl czasem, że ja traktuje ten tekst jako zródło jedynej i najprawdziwszej prawdy, bo w niektórych momentach jego autor starał sie na siłę przedstawić Ayalę i jego agenta w złym świetle. Artykuł ten przynjamniej częsciwo wyjaśnia jednak jak przebiegały negocjacje i dlaczego Ayali został zaoferowany taki a nie inny kontrakt. Na dobrą sprawę nie wiemy co tak naprawdę się wtedy wydarzyło, to co o całej sytuacji juz sie dowiedzielisym, daje nam jednak prawo upatrywac winnego całego zamieszania w Ayali i Mascaridm. Prawda jest tylko jedna, a każdy z nas ma inne wyobrażenie całej tej systuacji.
18. Pablito01.09.2006; 17:20
na sotatnim mundialu w oczy rzuciły mi się poczynania kilku stoperów:
1. Cannavaro
2. Ayala
3. Metzelder + Mertesacker

... i jest piękne to, że ten drugi pan gra dla VCF!!! :valencia:
P.S. Przestańcie już siać defetyzm i skończcie opowieści o chciwości, niegodziwości i hipokryzji Roberto Fabiana, bo to filar naszej "żelaznej" defensywy, zreszta to głównie dzięki niemu taka była, jest i będzie. AMUNT [ AMEN! ]
19. staste7701.09.2006; 18:26
Tapczan, tak naprawdę to ty także nie masz pojęcia jak naprawdę przebiegała ta sprawa. I powtórzę jeszcze raz: tłumaczenia, że Carboni nie wiedział o wcześniejszych ustaleniach Solera uważam za śmieszne. Takie rzeczy nie zdarzają się w profesjonalnych firmach, a takimi powinny być kluby piłkarskie.
20. na szybko01.09.2006; 18:32
bez kitu, odpusccie juz ayali. tak naprawde gowno wiemy co sie zdarzylo. a z historri klubu i tego jak zdazalo mu sie traktowac grajkow wiecej winy bym nawet widzial po stronie valencii a nie ayali. system plac w valencii jest chory. trzeba sie cieszyc ze ayala zostal bo w innym wypadku mecze naszej druzyny by sie konczyly wynikami 2:4 czy 3:5.
amunt :valencia: !!!