Fernando Morientes: „Z optymizmem patrzymy w przyszłość”.
08.08.2006; 17:37
Popularny „El Moro” – Fernando Morientes, powiedział wczoraj, iż „zawodnicy Valenci w przyszłość patrzą pełni optymizmu.”
Piłkarze są skupieni przed najbliższym meczem, ale w zespole panuje pogodna atmosfera. Chociaż Valencia jest faworytem w zbliżającym się meczu z Red Bull Salzburg, nie zamierzają lekceważyć nieprzewidywalnego przeciwnika.
Nowy napastnik w ekipie Quique Floresa dodał także: ”Ćwiczyliśmy dziś intensywnie, skupialiśmy się także i na taktyce naszego rywala. Każdy zawodnik otrzymywał też indywidualne instrukcje, co do gry w środowym meczu.”
Morientes wypowiedział się także na nagłaśniany ostatnio przez prasę aspekt jutrzejszego meczu- sztuczną murawę na stadionie EM-Stadion Wals-Siezenheim. Fernando powiedział: ”Grałem już kiedyś na sztucznej murawie i musze przyznać, że nie grało mi się najlepiej. Jednak tamta murawa nie była po prostu najlepszej jakości. Z tego co słyszeliśmy, sztuczna murawa w Salzburgu jakościowo jest bardzo dobra. Myślę że każdy odczuje jakąś różnicę, ale raczej każdy będzie się w stanie przystosować. Na pewno murawa nie odegra decydującej roli w środowym meczu.”
„Gra w Lidze Mistrzów jest czymś wspaniałym dla każdego zawodnika, i każdy zapewne postara się dać z siebie wszystko. Klimatu rozgrywek Ligi Mistrzów nie da się porównać z niczym innym.” - stwierdził niegdysiejszy tryumfator tych rozgrywek w barwach madryckiego Realu.
Morientes, wspomniał też o sztabie szkoleniowym przyszłych rywali, w którym zasiadają tak słynne osobistości jak Dyrektor Sportowy- Giovanni Trapattoni i szkoleniowiec- Lothar Matthaus. El Moro stwierdził, że „takie nazwiska budzą szacunek na całym świecie. Dyrektor sportowy znany jest ze swej charyzmy, natomiast postać szkoleniowca niewątpliwie budzi szacunek.”
Pytany odnośnie wyniku, Fernando stwierdził: „Nawet każdy bramkowy remis nie powinien nas załamywać. Oczywiście jedziemy po to żeby wygrać, ale i w tedy nie będzie źle. Wiadomo jak ważne są bramki strzelone podczas meczu na wyjeździe.”
Piłkarze są skupieni przed najbliższym meczem, ale w zespole panuje pogodna atmosfera. Chociaż Valencia jest faworytem w zbliżającym się meczu z Red Bull Salzburg, nie zamierzają lekceważyć nieprzewidywalnego przeciwnika.
Nowy napastnik w ekipie Quique Floresa dodał także: ”Ćwiczyliśmy dziś intensywnie, skupialiśmy się także i na taktyce naszego rywala. Każdy zawodnik otrzymywał też indywidualne instrukcje, co do gry w środowym meczu.”
Morientes wypowiedział się także na nagłaśniany ostatnio przez prasę aspekt jutrzejszego meczu- sztuczną murawę na stadionie EM-Stadion Wals-Siezenheim. Fernando powiedział: ”Grałem już kiedyś na sztucznej murawie i musze przyznać, że nie grało mi się najlepiej. Jednak tamta murawa nie była po prostu najlepszej jakości. Z tego co słyszeliśmy, sztuczna murawa w Salzburgu jakościowo jest bardzo dobra. Myślę że każdy odczuje jakąś różnicę, ale raczej każdy będzie się w stanie przystosować. Na pewno murawa nie odegra decydującej roli w środowym meczu.”
„Gra w Lidze Mistrzów jest czymś wspaniałym dla każdego zawodnika, i każdy zapewne postara się dać z siebie wszystko. Klimatu rozgrywek Ligi Mistrzów nie da się porównać z niczym innym.” - stwierdził niegdysiejszy tryumfator tych rozgrywek w barwach madryckiego Realu.
Morientes, wspomniał też o sztabie szkoleniowym przyszłych rywali, w którym zasiadają tak słynne osobistości jak Dyrektor Sportowy- Giovanni Trapattoni i szkoleniowiec- Lothar Matthaus. El Moro stwierdził, że „takie nazwiska budzą szacunek na całym świecie. Dyrektor sportowy znany jest ze swej charyzmy, natomiast postać szkoleniowca niewątpliwie budzi szacunek.”
Pytany odnośnie wyniku, Fernando stwierdził: „Nawet każdy bramkowy remis nie powinien nas załamywać. Oczywiście jedziemy po to żeby wygrać, ale i w tedy nie będzie źle. Wiadomo jak ważne są bramki strzelone podczas meczu na wyjeździe.”
KOMENTARZE
Amunt Valencia!!!
Niech tam sobie ubliża.. Ja tu wyczuwam kibica Realu... :D Nie żeby coś, bo są i normalni nieszczęśnicy kibicujący Realowi, ale jak zauważyłem, takie za takim zachowaniem kryje się nierzadko kibic owej madryckiej drużyny.
No, chyba że jakiś fan Salzburga, to jeszcze bardziej współczuję. :>
jutro się okaże ile wart jest nasz rywal. Wyceniam ich na 5. Tzn 5-0 dla :valencia:
:D AMunt :valencia:
czy ktoś orientuje sie na jakim kanale można obejrzec jutrzejszy mecz???
Hala Madryt
Hala Moro
POWODZENIA obyscie wygrali ... :)
Nie bój się Drako, wygramy ;) :valencia:
Przy okazji , jak sie nazywala stronka na ktorej byly wyszczegolnione mecze i kanaly telewizyjene na ktorych one leca? LJJ live.... ? Ma ktos adres?
[b]Przed meczem:[/b]
"Red Bull Salzburg to trudny rywal. Wiedzą, że jeśli nie wygrają tego meczu to na wyjeździe będą już straceni. Dlatego będą atakować od pierwszej sekundy spotkania. Odkąd podpisał nową umowe z nowy sponsorem w klubie zaszło wiele zmian. Będziemy ostrożni i postaramy się atakować, a nie zepchać do defensywy".
[b]Sztuczna murawa:[/b]
"Gra na tym boisku będzie szybka i zupełnie inna do tego co prezentujemy. Nikt nie będzie usprawiedliwiany w razie błędów. Jednak piłkarze bardzo dobrze się czują na sztucznej murawie i myśle że nikt nie bedzie popełniał większych błędów".
[b]Analiza przeciwnika:[/b]
"Mam zaufanie do moich piłkarzy. Nasze przygotowanie przedmeczowe było bardzo powlne. Każdy z piłkarzy czuje się bardzo dobrze fizycznie. Cieszę się, że mogli dołączyć piłkarze wystepujący na Mistrzostwach Świata. Rywal skomplikowany, trudny i umocniony, lecz mamy zaufanie do moich piłkarzy".
[b]Champions League:[/b]
"Liga Mistrzów to nasz najważniejszy cel, do którego zmierzamy. Historia klubu pokazuje, że udział [i]"Ches"[/i] w Champions League
jest nieleguarna. Pierwszym naszym celem na przyszłość jest dostanie się do fazy grupowej i granie w niej jak najlepiej".
[b]Ayala i Simao:[/b]
"Narazie nie koncentruje się na tych zawodnikach. Interesuje mnie tylko dzisiejszy mecz".
Myślałem że będzie coś o Vicente ,ale kicha. A szkoda mi news marnować. Taki sobie.
« Wsteczskomentuj