Zwolniony niedawno z posady dyrektora sportowego Valencii Javier Subirats, niedługo szukał sobie nowego zajęcia. Hiszpan znalazł sobie miejsce w sztabie wyborczym Carlosa Sainza i Juana Miguela Villara w wyborach na prezydenta Realu Madryt. Co ciekawe, cała trójka stara się przekonać kibiców „Królewskich” do swojej kandydatury obiecując im transfer... Davida Villi, którego rok temu na Estadio Mestalla sprowadził "Subi”.

Villar i Sainz skłonni są zaoferować piłkarzowi kilkukrotnie większe zarobki niż ten otrzymuje obecnie w Valencii, niemniej jednak "El Guaje” już dziś wykluczył swoje przenosiny do Madrytu: ”Niedawno przedłużyłem swój kontrakt z Valencią, zwiększając jednocześnie moją klauzulę odstępnego do 150 mln.. Jestem wdzięczny Subiratsowi, że sprowadził mnie na Estadio Mestalla, ale ja czuję się tutaj bardzo dobrze i nie myślę o zmianie otoczenia” – zapewnił najlepszy hiszpański napastnik niedawno zakończonego sezonu.

Tweetnij