Baraja nie zagra do końca sezonu. Bez Vicente z Osasuną.
08.03.2007; 15:58
Kontuzja Rubena Barajy niestety okazała się na tyle poważna, że "El Pipo" na boisku ujrzymy dopiero w przyszłym sezonie. Nasz środkowy pomocnik zerwał włókna mięśnia uda na odcinku kilku centymetrów, a nie - jak sądzono po pierwszych badaniach lekarskich - niespełna centymetra. Kontuzja ta, czwarta już tego typu u Rubena Barajy w obecnym sezonie, wykluczy go z gry na około 3 miesiące.
W osłabionym więc składzie przystąpi zespół Quique Floresa na ligowe spotkanie z Osasuną. Osłabienie to potęgować będzie brak Vicente, który choć - jak donosi Marca - nie odniósł poważnej kontuzji, przez zwykłą ostrożność ma mieć chwilę odpoczynku. Vicente odczuwa lekki ból w udzie, więc sztab medyczny Valencii uznał, iż nie ma sensu podejmować ryzyka odnowienia się niedawnej kontuzji.
Jedyną dobrą informacją, która wpłynęła dziś ze sztabu medycznego Valencii, jest krótka notka o wznowieniu treningów w siłowni przez Mario Regueiro. Urugwajczyk, który zerwał więzadła w kolanie, wg oficjalnego komunikatu, pełen jest zapału do gry i chce jak najszybciej dokończyć swoją rekonwalescencję.
W osłabionym więc składzie przystąpi zespół Quique Floresa na ligowe spotkanie z Osasuną. Osłabienie to potęgować będzie brak Vicente, który choć - jak donosi Marca - nie odniósł poważnej kontuzji, przez zwykłą ostrożność ma mieć chwilę odpoczynku. Vicente odczuwa lekki ból w udzie, więc sztab medyczny Valencii uznał, iż nie ma sensu podejmować ryzyka odnowienia się niedawnej kontuzji.
Jedyną dobrą informacją, która wpłynęła dziś ze sztabu medycznego Valencii, jest krótka notka o wznowieniu treningów w siłowni przez Mario Regueiro. Urugwajczyk, który zerwał więzadła w kolanie, wg oficjalnego komunikatu, pełen jest zapału do gry i chce jak najszybciej dokończyć swoją rekonwalescencję.
KOMENTARZE
A tak wogole to nie lubie jak ktos kogos ocenia... sam nie robiac lepiej... wyslij list napisz ze jestes swietnym pomocnikiem z mozgiem moze ci sie uda... i quiqe da cie na prawe skrzydlo
Daj ci Bog
Miejmy nadzieje, ze wreszcie Vicente zacznie regularnie grac i pech opusci go raz na zawsze.
AMUNT :valencia:
Joaquin coraz lepiej zaczyna sobie poczynać w Valencii co mnie niezmiernie cieszy. :valencia:
AMUNT :valencia: !!!
do wszystkich Valencianistas>> znacie jakiegoś Vincente? Kto to jest? Jakieś typy?
Odpadliście z LM - wasz problem.
Widzę, też że świetnie się znasz na medycynie i tzw "prognozach długoterminowych". Widzisz ja jeszcze studiuję na lekarskim i może byłbyś tak łaskaw udzielić mi korepetycji, skoro tak dobrze orientujesz się w tym fachu.
ps. Pisze się "Vicente", a nie "Vincente"
hahaaha
« Wsteczskomentuj