sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Doniesienia z treningu

Zibi, 12.02.2007; 22:25
Ekipa „Nietoperzy” powróciła wczoraj późnym wieczorem do Valencii. Natomiast dziś na godzinę 10:30 zaplanowany był pierwszy w tym tygodniu trening.

Oprócz kontuzjowanych zawodników, na treningu nie stawili się: Ayala, Marchena i Canizares. Pierwsi dwaj złapali grypę oraz katar, a na prośbę Quique i za zgodą klubu z niejasnych powodów zajecia opuścił nasz portero- Santi.

Większość Valencianistas powróciła dzisiejszego dnia do treningów w sportowym miasteczku.
Lewoskrzydłowy „Blanquinegros” Vicente pracował z fizjoterapeutą i realizował ćwiczenia na boisku. Tymczasem jego zastępca, a mianowicie Jaime Gavilan nie tylko korzystał z usług fizjoterapeuty, ale też ćwiczył na basenie. Reszta niedysponowanych ograniczyła się do krótkiej przebieżki i zajęć na siłowni.

Jutro, wszyscy zawodnicy mają cały dzień odpoczynku i regeneracji sił. Kolejny trening jest przewidziany na 14 lutego, czyli już w środę. Miejmy nadzieję, że Ches należycie przygotują się na kolejną potyczkę z Barceloną.

Kategoria: | as.com/foroche.com skomentuj Skomentuj (11)

KOMENTARZE

1. silwa2112.02.2007; 23:26
niech trenują bo mecz z barcą trzeba wygrać!!! Canizares jest penwie zmęczony i dlatego poprosił o dzień przerwy.
2. zomspon13.02.2007; 12:09
A Del Horno ,moze zagrac barca?
3. pedro13.02.2007; 12:13
Może wrócą do równowagi po tym knock downie z Getafe?
Wracając jeszcze do tej niedzielnej żenady, dla tych którzy twierdzą, że nie ma kim grać kilka danych:
- w kadrze VCF mamy 8 aktualnych reprezentantów Hiszpanii, Portugalii i Argentyny, 2 byłych (Canizares, Joaquin) i 1 potencjalnego (Albiol) - nie wliczam kontuzjowanych: Vicente, Barajy, del Horno, Edu);
i taka paka dostaje w d. z Getafe będąc drużyną w każdej formacji wyraźnie gorszą?
- nie chcę pastwić się teraz nad Floresem, ale wymienię choćby brak rotacji jako jeden z jego głównych grzechów; poza tym dobił mnie ostatnio swoją wypowiedzią na temat słabej gry Joaquina - że nie jest psychologiem i nie będzie dociekać jakie problemy osobiste ma Joaquin! A kto ma interesować się przyczynami słabszej postawy zawodnika, jak nie trener? Jeśli ogranicza się tylko do kopania piłki to z niego jest taki trener jak z kurzej d... trąba,
- obawiam się, że na dłuższą metę dobrze nie będzie, bo w klubie nie ma zgody, za dużo sprzecznych interesów, konfliktów, i tak przykładowo:
Carboni vs Flores, Soler + Carboni - dziwaczny duet o charakterze raczej towarzyskim, Soler - samowładca-dyletant - pozbył się praktycznie wszystkich oponentów, Carboni vs stara gwardia (Ayala, Canizares, Albelda), czy wreszcie błądzący Flores (w idiotycznym szaliczku) na praktykach w VCF (nie każdy może być Benitezem).
Jeśli mimo wszystko Valencia nie wywali się na dwóch najbliższych przeszkoadach (Barca, Inter), będzie to głównie zasługa samych piłkarzy.
4. pedro13.02.2007; 12:36
Krótkie sprostowanie - do grona b.reprezentantów trzeba dodać Marchenę.
5. TyP13.02.2007; 13:43
Nie ma co sie oszukiwać dostaniemy z Barcą baty i z Interem w dwumeczu także baty może wtedy polecą głowy!!
6. ser2313.02.2007; 15:11
dobrze prawisz pedro :)

wg mnie jedak nie dojdzie do "oczyszczenia atmosfery" w naszym zespole jeszcze przez dlugi czas

szkoda..



AMUNT :valencia: !!!
7. KILY13.02.2007; 15:33
Dodalbym jeszcze tylko, ze juz nieobecny Tavano to rowniez reprezentant Wloch. Wprawdzie raczej z szerokiej kadry Wloch, ale to zawsze reprezentacja mistrzow swiata. Poza tym w poprzednim sezonie strzelil w przecietnym klubie Seria A kilkanascie bramek, a w Valencii dostal raptem szanse pokazania sie w dwoch meczach na krzyz. Gdzie tu logika ? Flores usprawiedliwial sie tym, ze Tavano slabo trenowal, ale jesli zbywal go rownie skutecznie co Joaquina to nie ma sie czemu dziwic. Czy Carboni popelnil blad, ze sciagnal do klubu swietnych zawodnikow, ktorzy sprawdzili sie juz w silnych ligach europejskich ? Nie sadze. Naprawde ciezko mi zgadnac, co siedzi w glowie Floresa, ale obawiam sie, ze nie jest to nic dobrego.
8. staste7713.02.2007; 16:05
Przestańcie już z tym Floresem. Co to ma być - jakaś indoktrynacja i pranie mózgów. Jakieś pospolite ruszenie. Wyluzujcie trochę.
Jednak Pedro, z tą rotacją masz rację. Za mało jej było. Ale było mało takich meczy, w których mógł ją zastosować (te nieszczęsne kontuzje).
Mamy tak wielu reprezentantów, tak więc z Getafe wszyscy powłóczyli nogami.
Niby mamy dobrą kadrę, ale np. żadnego lewoskrzydłowego.
A poza tym w 1-szej poł. równie dobrze mogło być 2:0 dla nas.
Zresztą, to już 10 razy było napisane.
9. Lobo13.02.2007; 18:10
Ostatnio czytam komentarze (a raczej nagonkę) na temat pracy Floresa w naszym klubie.Z chęcią odniósłbym się do teo co piszecie.Zapraszam na forum do tematu:"Flores-dobry?zły?brzydki?"
Niektóre z waszych zarzutów mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.Inne są bzdurą.A już szczególnie te o formie w jakiej się znajdujemy.Kto widział mecze z Zaragozą i Villarreal ten pamięta jak wyglądał nasz styl (z raczej jego brak) i jak prezentowaliśmy się w ofensywie.Wyniki odnieśliśmy wówczas dobre jednak gra bardzo dużo pozostawiała do życzenia.Ostatnie dwa spotkania wyjazdowe przeciwko Betisowi i Getafe były pod względem gry naprawdę dobre.Wyniki już niestety nie.Dość powiedzieć,że z Getafe stworzyliśmy sobie bodaj 7 czy 8 sytuacji bramkowych.Więc gdy czytam komentarze o tragicznej grze dochodzę do wniosku:albo ktoś jest wybitnie uprzedzony do Floresa i tego jak Ches prezentują się pod jego wodzą albo ten ktoś nie widział ostatnich dwóch spotkań i wyładowuje swą frustrację spowodowaną trudnym do przełknięcia wynikiem.

Zapraszam do dyskusji na forum...

Sempre Che !!!
10. KILY13.02.2007; 20:28
A nie mozemy tutaj podyskutowac na ten temat Lobo ? Chyba nie ma zadnych przeszkod. Owszem przyznaje, ze z ostatnich dwoch spotkan Valencii ogladalem w calosci tylko to z Atletico i mimo zwyciestwa gra wydawala mi sie niezwykle zalosna. Tak zdezorganizowanej i niepoukladanej Valencii nie bylo od czasow Ranieriego. Nie wiem jak Atletico moglo przegrac w tym spotkaniu z nietoperzami. Co do meczu z Getafe to co z tego, ze Valencia miala 10, czy 15 sytuacji skoro przegrala 3-0, a nawet dziecko wie, ze to pogrom. Natomiast jesli chodzi o mecz z Villarreal, ktory uwazasz za udany Lobo to dochodze tylko do wniosku, ze wsrod kibicow Valencii doszlo to wypaczenia obrazu sprawnie poukladanej druzyny jaka niegdys byli przeciez nietoperze. Nie oszukujmy sie, za Floresa wszystkie formacje (oprocz ataku) sa w rozsypce i nie widac pomiedzy nimi wlasciwej wspolpracy. Valencia nie jest druzyna, a zbierania grajkow pod przewodnictwem pseudofachowca, jakim jest Flores. Takie jest moje zdanie.
11. VooDoo13.02.2007; 20:46
Łał , mam klaskac uszami bo w ostatnich dwoch meczach zagralismy "dobrze" ? A co z reszta ?