sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Pewne zwycięstwo w pierwszym sparingu

Bartłomiej Płonka, 12.07.2017; 01:31

Lausanne 0:5 (0:1) Valencia

Podopieczni Marcelino dobrze zaprezentowali się w pierwszym sparingu i wyraźnie ograli szwajcarskie Lausanne 5:0. Szansę występu otrzymało łącznie 22 piłkarzy.

Do przerwy Los Ches prowadzili tylko 1:0, a jedyne trafienie zaliczył Santi Mina, który wykorzystał świetną centrę 17-letniego Centellesa. Po zmianie stron wynik po zagraniu Rodrigo podwyższył Rafa Mir. Następnie dwie asysty zanotował Nando, a piłkę do siatki pakowali Fabian Orellana oraz Álvaro Negredo. Ten ostatni w końcówce pomógł ustalić wynik, gdy zagraniem piętą dograł futbolówkę do Lato, a dzieło zwieńczył Rodrigo.

Gracze Marcelino rozegrali niezły mecz, a rywale bardzo rzadko zagrażali bramce „Nietoperzy”. Za dwa dni kolejny test, ale z trudniejszym rywalem, którym będzie lizboński Sporting.

Skład Valencii: Jaume, Montoya, Vezo, Abdennour, Centelles, Nacho Gil, Maksimovic, Medrán, Bakkali, Mina, Zaza oraz z ławki: Sivera, Rafa Mir, Eugeni, Nando, Parejo, Orellana, Lato, Rodrigo, Garay, Javi Jiménez, Nacho Vidal.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (2)

KOMENTARZE

1. siarka00712.07.2017; 02:29
siarka007Marcelino właściwie wyczerpał temat: to był trening, ale cieszy go zrozumienie idei, którą ten chce wpoić piłkarzom. Widziałem te elementy, które można było ujrzeć na obszernych nagraniach z treningów. Wystąpiło u nas 22 zawodników, zmiany były co chwilę, a styl gry był ciągle bardzo kontrolowany - miła odmiana patrząc na to, że w niedawno zakończonym sezonie zmiana jednego gracza potrafiła sprawić, że VCF dostawała paraliżu.

Na razie bez większych wniosków, bo trenerzy niemal do końca pretemporady skupiają się bardziej na składowych gry w piłkę niż na całokształcie i wynikach, ale po raz pierwszy od bardzo dawna widzę klarowny pomysł w grze zespołu i skoro Marcelino był w stanie w tak krótkim czasie tak odmienić taktyczne podejście graczy, którzy kopali się po plecach, to jestem cholernie ciekaw dalszego progresu zespołu, zmian kadrowych i przede wszystkim - nowego sezonu.

Młodzież bardzo na plus, ani trochę nie odstawali. Centellesa widziałem pierwszy raz na oczy i na pewno nie ostatni; jak tak dalej pójdzie to Gaya już bardzo, bardzo niedługo może mieć dwóch godnych następców. Negredo potwierdza świetną formę z treningów i trochę mi szkoda, że jego czas w Valencii raczej minął i nie stać nas na jego pensję, bo u Marcela mógłby ogarniać, zresztą już sezon w Boro miał naprawdę niezły. Tak czy inaczej dobrze, że jest w formie: większa szansa na sprzedaż. Rodrigo walczy i spłaca zaufanie, gol i asysta - może jeszcze nie jest stracony.

Do zanotowania: obrońcy dostają zwarcia, chyba tylko Vezo ze środkowych nie zostawił po sobie poważniejszego kleksa na boisku. Jako formacja obrona działała bardzo fajnie, ale jednostkom przegrzewały się styki. Nie dziwi fakt, że Marcelino najchętniej zostawiłby tylko Garaya ze ŚO, a i on nie jest pewien pozostania w klubie. Jeśli miałbym wymienić kogoś kto wyróżnił się na minus to byłby to Abdennour. Reszta miód jak na pierwszy sparing po wakacjach.

Cóż - zapieprzać chłopaki i słuchać się wujka Marcela, a będzie dobrze.
2. sth1012.07.2017; 09:51
sth10Siarka nie może spać :-)
A na poważnie. Pamiętajmy, że drużyna pracuje z trenerem od 4 dni, a Marcelino jest fachowcem, a nie Jezusem. Nie oczekujmy cudów. Marcelino określił wczorajszy mecz jako trening z rywalem. I właściwie tak było. Pojedyncze kiksy obrońców, ale jako formacja grali poprawnie.
Bardzo mnie irytował Santi Mina (mimo gola) tracił piłkę i angażował się w bezproduktywne dryblingi. Zobaczymy co będzie dalej.
Martwią doniesienia o braku funduszy na transfery i nie zdziwię się jeśli z planów Marcielino 3+2+1 nic nie wyjdzie i rozpoczniemy sezon z piłkarzami, których oglądaliśmy wczoraj. Amunt.