Mina spędził noc w areszcie (+aktualizacja)
17.06.2017; 15:45
Napaść na tle seksualnym
Santi Mina z pewnością nie zaliczy ostatnich dni do udanych. Noc z czwartku na piątek piłkarz spędził w areszcie w Garrucha, po tym jak kobieta, z którą spędzał wieczór oskarżyła go o próbę gwałtu.
Cała sytuacja miała miejsce w czwartek, w mieście Mojacar, w prowincji Almeria. Piłkarz spędzał wieczór w klubie nocnym Mandala Beach, wraz z kilkoma przyjaciółmi. Gdy jedna z koleżanek piłkarza zdecydowała się opuścić imprezę, w jej samochodzie pojawił się nagi Santi Mina i — w obecności swojego kolegi — próbował nakłonić kobietę do stosunku, co mu się jednak nie udało.
Piłkarz Valencii został zwolniony z aresztu po krótkim procesie w sobotę rano. Źródła z otoczenia piłkarza potwierdzają, że zatrzymanie miało miejsce, przy czym zapewniają, że wiele faktów z czwartkowego zdarzenia zostało „wyolbrzymionych”.
Aktualizacja
Wg informacji Cadena SER, w dniu dzisiejszym, tj. 17.06.2017, odbyło się pierwsze przesłuchanie w sprawie rzekomej napaści. Po wysłuchaniu wszystkich zeznań sędzia ma zadecydować o winie Santiego Miny i ewentualnym wyroku. Jak podają hiszpańskie media, piłkarzowi może grozić nawet od 3 do 7 miesięcy pozbawienia wolności.
KOMENTARZE
O tym samym pomyślałem po przeczytaniu newsa :D
Poza tym takie historie z daleka śmierdzą mi próbą wyłudzenia okrągłej sumki przez lalkę, która doskonale wie, kim jest Santi Mina, ile ma zer na koncie, i jak bardzo kolesiowi zależy na baku rozgłosu w tej sprawie...
Zobaczymy jak się to skończy...
on tylko ma twarz dziecka ale widzę że niezły z niego gagatek
Dla mnie sprawa jest prosta. Tępa laska wiedząc kim jest Mina i jakimi pieniędzmi dysponuje, nakręciła akcje gwałt licząc na łatwy zarobek.
@fischer
no może właśnie dlatego że ma twarz dziecka to mu nie wyszło heh.
Jeśli ten news jest prawdziwy oznacza to że Mina jest kretynem i należy go się pozbyć.
Im mniej gówniarzy w składzie tym lepiej
mam nadzieję, że to o laseczkach, to jedynie troll.
Beczka :D
Przypomina mi się jak równie głupi Benega złamał sobie nogę bo ręcznego nie zaciągnął w swoim audi :D
OMG. Brak słów.
Tak czy owak afer z piłkarzami ostatnio nie brakuje, a za niewinność raczej się nie trafia do aresztu.
« Wsteczskomentuj