Juventus, Portsmouth i Everton chcą Albeldę
21.12.2007; 15:48
David Moyes - szkoleniowiec Evertonu jest ponoć gotów wydać 6 milionów euro na jedną z legend Ches. Ma on nadzieję, iż obecność w drużynie Mikela Artety pomoże Albeldzie w wyborze nowego miejsca pracy. Również Claudio Ranieri, który zna El Capitano z czasów, gdy prowadził Nietoperzy chętnie widziałby go w swoim zespole.
KOMENTARZE
Amunt Albelda. Środek pomocy jest zawsze twoj
Płaczecie nad Canizaresem, Albeldą i Angulo jak gdyby bez tych piłkarzy Valencia miała przestać istnieć. A ich odejście ma na celu właśnie zupełnie coś innego, odrodzenie zespołu. Ta drużyna od lat była nastawiona na straty swoich najlepszych zawodników, niekoniecznie w takich okolicznościach, ale co sezon odchodzili piłkarze o których kibice mówili "bez nich to już nie będzie Valencia, to były symbole". Tak było z C.Lopezem, Gerardem, Kily'm, Aimarem, Ayalą i Mendietą (po którego odejściu niby osłabiona Valencia zdobyła mistrzowski tytuł.)
My siedzimy przed monitorami i "kontrolujemy" sytuacje tylko na podstawie newsów ze stron internetowych a Koeman jest tam na miejscu i gdyby nie zaszła konieczność na pewno nie osłabiałby drużyny z którą ma osiągać sukcesy.
A co do płaczu Albeldy to nie do końca jestem pewien, czy jest on spowodowany miłością do klubu czy zerwaniem bajońskiego kontraktu.
AMUNT VALENCIA!
Obecna druzyna Valencii wyraznie ma juz siebie dosc i trzeba zrobic w niej mala rewolucje. Inaczej tego problemu sie rozwiazac nie da.
« Wsteczskomentuj