Valencia - Barcelona : Różnica klas
16.12.2007; 00:07
Zniżka formy lub dołek to chyba zbyt delikatne słowa na określenie kondycji zespołu ze stolicy Lewantu. Kryzys, którego coraz większe oblicze oglądamy w kolejnych spotkaniach wydaje się sięgać tak głęboko jak to jest tylko możliwe. Ekipa Ches od dłuższego czasu nie potrafi zdobyć bramki a jednocześnie zachowanie czystego konta w ostatnich spotkaniach zawdzięcza tylko i wyłącznie ogromnej dawce szczęścia. Jednak "co się odwlecze to nie uciecze". Zgodnie z tym przysłowiem dzisiejszego wieczora FC Barcelona pewnie zapewniła sobie kolejne punkty w walce o mistrzostwo kraju, natomiast zespół Valencii po raz kolejny uprzykrzył wieczór własnym kibicom. Trudno mówić o konkretnym powodzie porażki - piłkarze z Mestalla po prostu grali źle, a różnica jaka dzieliła obydwa zespoły byłaby oczywista nawet dla kogoś, kto futbolówkę widzi po raz pierwszy.
Spotkanie od samego początku prezentowało jednostronną grę. Mimo, że piłkarze blaugrany nie próbowali od pierwszej minuty forsować tempa to tworzyli zdecydowanie więcej zagrożenia. Potwierdzeniem może być bramką, którą już w 13 minucie zdobył Samuel Eto'o po drodze "wkręcając w ziemię" niemal całą obronę Ches. Taki obrót spraw nie zadziwił oczywiście nikogo lecz tak czy inaczej sprawił sporo przykrości kibicom z Mestalla. Na kolejną gorzką pigułkę do przełknięcia nie trzeba było zresztą czekać zbyt długo.

Również druga odsłona nie dała sympatykom Ches powodów do optymizmu. Barcelona wciąż posiadała przewagę w kazdym elemencie gry i gdyby nie ilość zebranych na Mestalla fanów możnaby pomyśleć, iż to blaugrana występuje na własnym terenie. Goście w pełni kontrolowali grę, a rolę piłkarzy VCF trudno nazwać chociażby tłem, ponieważ w przeciągu 90 minut gry nie stworzyli żadnego realnego zagrożenia dla bramki Valdesa, a wyróżniali się jedynie coraz to większymi błędami. Podsumowując całe spotkanie trzeba przyznać, iż wynik w żadnym wypadku nie był zaskakujący, lecz mimo wszystko każdy kibic Valencii spodziewał się lepszej gry ze strony swoich ulubieńców, tymczasem ci zawiedli po raz kolejny.
KOMENTARZE
tyle w tym temacie.
to jest tak zenujace,ze az smieszne..;]
po prostu dno i nie ma co sie napinac,bo i tak gowno bedzie.
Trzeba wziac pilakrzy za ryje
pensje obciac,rozmowy indywidulane,no nie wiem co..
oborne mamy chyba jedna z nasjlabszych w hisotrii klubu..tzn nie chodzi o poziom indywidulany zaowdnikow bo to repzertancji hiszpanani(jezeli chodzi o srodek) tylko o forme..
zenada
nara
a co do reszty to brak słów
500 ?
łuł,niedługo wyrównany rekord Hildebranda w Bundeslidze..
tylko w trochę zmienionej formie
Ale z taką grą mamy na to szanse i to duże !!
Katastrofa.
Skala 0/10
Canizares- 1 parada, 1 głupia bramka przy której nawet się nie ruszył... Tak sobie, za piękną obronę dam 2+
Miguel- kiepściuteńko, ale troszkę lepiej niż ostatnio, bardziej widoczny w ofensywie- katastrofalny strzał w końcówce spotkania. 2+
Helguera- no comment. Bardziej widozny był Ronaldinho na ławce rezerwowych pokazywany przez kamerzystę. 1
Marchena- gówno. 1
Moretti- dno, dno, dno, gorzej niż moi kumple z podwórka, 1- albo i 0
Ximo- jak zwykle jeden z kilku walecznych, szarpał, kiwał, grał- 7-
Vicente- chyba nie skończył leczenia. 3-
Montoro (?)- jak na nowicjusza całkiem całkiem- 2
Albelda- pozwólcie że tutaj wyładuję swoją frustrację. CO ON ROBI W VALENCII??????? Rozumiem mieć kryzys formy, ale to jest przesada. Powinniśmy go sprzedać w piz**, jak on wogóle może nosić opaskę kapitana? Ledwo człapał na boisku, mnóstwo niecelnych podań, on coś biegał?, zero przechwytów, dostał DZIURĘ- to jest DEFENSYWNY pomocnik?? Silva grałby lepiej od niego na DP, bo gorzej się chyba nie da. 0
Silva- kolejny pozytyw tego spotkania, jak zwykle prezentował swój poziom. 7
Moro- szkoda że zszedł wcześniej, bo walczył przynajmniej
Arizmendi- jestem pozytywnie zaskoczony. Biegał, angażował się- dam 6
Mata całkiem nieźle jak na ten kilkanaście minut
Obrona dziurawa, tyle prostopadłych podań było że szok. A ja się pytam- GDZIE JEST AYALA.
Pomoc- w defensywnie F A T A L N I E, w ofensywie przyzwoicie.
Atak- a jest coś takiego w Valencii?
Diagnoza na następny mecz- może zostańmy w domu...? Ximo, Silva, Angulo, Arizmendi, Mata sami meczu nie wygrają. A możę trzeba zacząć stawiać na młodych, głodnych sukcesów?
1)Spytaj się kibica Zaragozy, co obecnie gra Ayala... .
Bardziej niż samego Ayali, trzeba kogoś o jego pewności w obronie, po prostu nowego lidera obrony.
2)Canizares zasługuje na wyższą notę, niż Twoja.
Chociażby za obronę strzału Giovanniego.
-Soler powinien odejsc;
-Koeman powinien odejsc;
-Powinnismy pozbyc sie zawodnikow starszych wiekowo z ktorych nie ma zadnego pozytku np. Albelda, Baraja...
-ze smutkiem przyznaje ze sprzedaz Villi to najlepsze co moze sie nam przytrafic , ale narazie watpie zeby ktos chcial za niego wylozyc jakas niebagatelna sume.
-Zakupienie conajmniej 2 obroncow 1 uniwersalnego na oba skrzydla, a drugiego na srodek (idealny bylby Garay ale wolelismy 14mln dac na Zigica ktory i tak nie gra) ....
Cya puchary w 2008/2009
to juz jest smieszne :)
VcF 4ever ! . . . ^V^
Wielkie dzięki panie Soler, że zamiast trenera na lata (jak to sam określiłeś) załatwiłeś nam partacza na pół sezonu, któremu później trzeba będzie wypłacić odszkodowanie za zerwanie kontraktu. A jeżeli zostanie to będzie się mógł poszczycić "awansem" do Segunda.
nigdy nie lubiłem Arizmendiego i dalej nie lubie ale musze przyznać że w dzisiejszym meczu był zawodnikiem kóry włożył najwięcej serca
Szacunek panie Arizmendi
pozdro dla kibiców vcf, bedzie dobrze
Nie wolelismy wydac 14mln ... tylko zarowno ja jak i ty oraz 98% pilkarskeigo swiata wiedzaialo ze potrzebny jest nam klasowy defensor tylko quiqe widzial to inaczej... no i mamy zigicia!;/ ktory wystepuje tylko w reprezentacji bo tam nie ma kontuzji...
Co do wczorajszego meczu zapytam tylko o jedno? Gdzie jest nasza slynna defensywa kur**? Zespol ktory od lat slynal z najlepszej deffensywy w lidze przegrywa u siebie z bagazem od 3 do 5 bramek:>?? Ostatni zespol la liga nie zbiera takich batow...
Eto wczoraj potrafil na 10m wkrecic w ziemie 3 naszych obroncow i spokojnie oddac strzal... chile pozniej xavi na prawej stronie mija 2 graczy, pozwoli upasc na ziemie morettiemu ..spokojnie spoglada na lezacego rywala i dosrodkowuje pilke (za starych czasow eto'o byloby juz pewnie 2:0), Bramka nr 2 wcale nie lepszza..no a bramka nr 3 to przynajmniej dla mnie gwozdz do trumny!!;/ Bo to ze Barca zagrala sobie w dziada na naszym polu karnym to juz poprostu wstyd dla nas:(
Z biegiem czasu dostrzegam klase fabiana ayali.. przez wiele lat trzymal nasza defensywe w kupie. Szkoda tylko ze quiqe na jego nastepce wybral cara ivana:/
Quo Vadis Valencio? Nie przypominam sobie by trenerzy Valenci kiedykolwiek takie pole do popisu jak za czasow quiqe i mogli wydawac krocie na pilkarzy (100mln?) za naszych najlepszych czasow sprzedawalismy za ta kase pilkarzy i walczylsimy o mistrzostwo kraju? Czy nei lepeij bylo nam sprzedac Ville, Albelde, Ayale uzupelniajac sklad mlodymi zawodnikami? Transfery Miguela(8), Villi(12) pokazuja iz na tym sporcie mozna ladnie zarobic:)
Szkoda że Vicente nie grał od początku, bo choć sporo tracił, to starał się przynajmniej. Tym razem nie wiem za co pochwały Joaquinowi, bo nic szczególnego nie pokazał, co jednak należy mu wybaczyć, gdyż tydzień temu skręcił kostkę i został naprędce posklejany.
Koeman po meczu stwierdził, że głównym powodem takiej gry są kontuzje, które nie mogą być sprawą pecha. Pozwole sobie tego nie komentować.
Najlepiej się obecnie prezentują Silva i o dziwo Canizares, Mata nawet wniósł pewne ożywienie jak zmienił Joaquina, i chciałbym go widzieć od pierwszym minut w meczu z ZGZ.
O pomstę do nieba woła to co wyprawia nasza obrona..
P.S. Ciekawe komu tak kibice zawzięcie machali... Solerowi czy Koemanowi?
Tam potrzeba psychologa i to szybko. I szumne zapowiedzi dotyczace dubleciku, badz potrojnej korony to nalezy schowac gleboko do kieszeni :( Nie chce byc czarnowidzem, ale obysmy tylko dostali sie do strefy LM ;(
w okienku zimowym pozbyc sie graczy ktorzy nie wkladaja calego serca do gry
pierwszy powinien odejsc Albelda
Helguera to byl nieudany transfer
po co kupowalismy zawodnika z realu-ktory w realu jak gral to gral co najwyzej przecietnie-tez podziekowac albo usadzic na lawie
szkoda Valencii-ale tak musialo byc
Morientes nie odzyska juz dawnej formy-po sezonie podziekowac-po co trzymac
Zigic-nie wiem co z nim ale pewnie wiecej by pokazal niz Morientes
Slva był słabiutki jak cała Valencia, już ne porównuję go do Messiego, ale mógłby pastować buty przed meczem dla Bojana i Dos Santosa. HEHEHEHE.... Żałośni jesteście.
Wszezie miało być SILVA
boje się kompromitacji w kolejnym meczu...
- -
« Wsteczskomentuj