sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Athletic vs. Valencia — zapowiedź

Bartłomiej Płonka | Marcin Śliwnicki, 18.09.2016; 11:49

W poszukiwaniu pierwszych punktów

Początek sezonu w wykonaniu walenckich piłkarzy jest dla wszystkich kibiców wielkim rozczarowaniem. Przed sezonem w zasadzie nikt nie spodziewał się, że podopieczni Pako wybiorą się w czwartej kolejce na San Mamés nie mając na koncie żadnego oczka.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki:

Czułbyś się zaskoczony gdyby przed sezonem ktoś powiedział Ci, że po spotkaniach z Las Palmas, Eibar i Betisem walencki zespół będzie miał na koncie 0 punktów?

Zdecydowanie. Nie liczyłem może na komplet punktów, ale jednak ich zerowa liczba to rozczarowanie. Rzecz jasna nie boję się żadnego widma spadku, czy czegoś w tym stylu. Ale zespołowi zawsze łatwiej mierzyć się z bezpośrednimi rywalami — a takim będzie dziś Athletic — kiedy ma jakiś komfort psychiczny w postaci dorobku punktowego. Chyba że na naszych zawodników lepiej działa nóż na gardle…

Spotkanie w Bilbao nie będzie idealnym na przełamanie. Ciężko doszukać się argumentów przemawiających za piłkarzami Pako, jednak trener wierzy w swój zespół…

To dobrze, że wierzy, on chyba musi, prawda? Pocieszenia można szukać natomiast w tym, że Baskom też daleko do optymalnej formy, co pokazał ich mecz w Lidze Europy. A nasz zespół ma coraz mniej czasu, żeby pokazać, iż to naprawdę może zaskoczyć. Sam uważam, że może, ale im dłużej tak się nie dzieje, tym trudniej o to będzie

Zabraknie między innymi Ezequeila Garaya i Aymena Abdennoura. Para stoperów Santos-Mangala będzie w stanie podołać zadaniu? Po przeciwnej stronie Aduriz czy Raul Garcia…

Wiesz, lepszy Santos niż Abdennour… Choć to wyjątkowy chichot losu, że Garay — sprowadzony, żeby ratować walencką defensywę — od razu doznał urazu. To chyba jakaś próba, którą zespół musi przejść, pokazać charakter, może wtedy wszystko zacznie się układać. Osobiście wierzę, że z Mangalą u boku Santos będzie mniej nieporadny i przerażony swoją obecnością na boisku. Poza tym swoja jedyną bramkę dla Valencii strzelił właśnie przeciwko Athletic

Na kogo postawiłbyś w ofensywie? Ostatnio w pierwszym składzie nie pojawili się Munir czy Medran, a obaj po wejściu z ławki potrafili wnieść sporo do gry

I według doniesień prasowych to oni mają zacząć od początku w meczu z Athletic. A to akurat bardzo mnie cieszy, bo zwłaszcza Álvaro zrobił na mnie dobre wrażenie w poprzednich spotkaniach. Munir zaś na pewno nie zagra gorzej od Naniego, który jak na razie — trzeba to niestety przyznać — spisuje się żenująco słabo

Niekorzystne statystyki

Odkąd Ernesto Valverde opuścił Valencię na rzecz Basków przegrał z Los Ches tylko raz. W dodatku było to pyrrusowe zwycięstwo piłkarzy z Mestalla, bowiem mowa o spotkaniu w 1/8 finału Ligi Europy, gdzie wygrana 2:1 nie wystarczyła do tego, by wyeliminować z rozgrywek Athletic.

Oprócz tego w pozostałych siedmiu spotkaniach baskijski zespół wygrał trzykrotnie, a w czterech przypadkach byliśmy świadkami remisu. Co więcej, jeśli dodamy, że dzisiejszy mecz odbędzie się na San Mamés to okazuje się, że na wygraną z Baskami na ich stadionie czekamy od 2012 roku i spektakularnego tryumfu 3:0 po hat-tricku Roberto Soldado.

Przypuszczalne składy

W zespole Pako na pewno dojdzie do kilku zmian względem ostatniego spotkania z Betisem. Na pewno nie zagrają Garay oraz Enzo — ten pierwszy jest kontuzjowany, a kapitan drużyny będzie pauzował za czerwoną kartkę. Na kłopoty zdrowotne narzeka również Aymen Abdennour, dlatego możemy być pewni, że na środku obrony zobaczymy duet Santos-Mangala.

Wobec absencji Enzo w środku pola pojawić się ma się Alvaro Medran. Zdaniem wielu kibiców jak i ekspertów były gracz Realu cechuje się większą kreatywnością i może wnieść bardzo dużo do ofensywnych poczynań zespołu. Z pierwszego składu wylecieć ma natomiast Nani, który zaliczył marny występ przeciwko Betisowi. Wówczas na skrzydło powróciłby Rodrigo Moreno, a starcie na szpicy rozpocząłby Munir El-Haddadi.

Athletic: Kepa; De Marcos, Yeray, Laporte, Balenziaga; San José, Beñat; Williams, Raúl García, Muniain; Aduriz;

Valencia: Diego Alves; Cancelo, Santos, Mangala, Gayà, Mario Suárez, Parejo, Medrán, Rodrigo, Santi Mina, Munir.

Z pewnością Valencię czeka bardzo trudne zadanie. Los Ches znajdują się w bardzo złej sytuacji, ale w takim meczu, jak ten mają okazję by pokazać swój charakter i powalczyć o punkty. Początek pojedynku na San Mames o godzinie 16.15

Przypominamy o tegorocznej edycji Forumowego Typera. Nagrody funduje sklep piłkarski ISS-sport oferujący oficjalne koszulki piłkarskie VCF.

Wszystkich kibiców zapraszamy serdecznie do odwiedzenia naszego kanału IRC!, strony Lajfy.com, gdzie w trakcie meczu trwać będzie relacja tekstowa oraz strony sporticos.com, która prezentuje statystyki związane z meczami piłkarskimi.

Kategoria: Mecze | wlasne skomentuj Skomentuj (2)

KOMENTARZE

1. anonim18.09.2016; 12:42
Ciężki mecz czeka Valencie i być może ostatnia szansa Pako na utrzymanie posady.

Mam złe przeczucia i obawiam się porażki,mimo kryzysu Bilbao to jednak na papierze wyglądają mocniej niż nasi wcześniejsi rywale i też potrzebują szybkiego przełamania.

Obym się mylił,ale myśle,że przegramy jedną lub dwoma bramkami.
Brakuje jakości w Valencii i prawdziwego lidera.
2. Marecki3118.09.2016; 15:15
tez mam przeogromne obawy... Jesli wywalczymy dzisiaj punkt to bedzie to ogromny sukces. Ucieka nam ten sezon. Ciezko bedzie nadrobic to wszystko... Ale mimo wszystko trzymam mocno kciuki za nasza ukochana druzyne. Wierze ze za 2-3 lata wyjdziemy z tego bagna i juz wiecej nie spadniemy tak nisko.