Ayestarán: „Wszyscy chcemy wielkiej Valencii”
26.05.2016; 17:30
Konferencja trenera
Po ogłoszeniu Pako Ayestarána trenerem Valencii na kolejne dwa lata, szkoleniowiec wziął udział w konferencji prasowej. Oprócz niego głos zabrali również Layhoon Chan oraz Suso Pitarch.
Layhoon Chan:
Wiemy, że wszyscy czekali na tę chwilę. To bardzo ważna decyzja dla naszego klubu, zwłaszcza po tak trudnym sezonie. Teraz jesteśmy szczęśliwi, że możemy ogłosić przedłużenie kontraktu z Pako Ayestaránem o następne dwa sezony. Wierzymy, że Pako jest właściwym człowiekiem, obserwowaliśmy jego pracę z zespołem w ciągu ostatnich miesięcy. Jest to trener, który przejął zespół w kryzysie i wydostał nas z niego
Garcia Pitarch:
Pako zasługuje na to, żeby mu zaufać i dać szansę. Wierzymy w niego, bo wydostał tę drużynę z najgorszego momentu w sezonie. W ostatnich latach nasz klubu wiele razy zmieniał trenerów, a jeśli spojrzymy na ligowych rywali, to widać, że tam panuje większa stabilność. W Valencii ostatnio doświadczyliśmy trudnych chwil, ale zrobimy wszystko, by wrócić na odpowiednie miejsce
Pako Ayestarán:
Praca tutaj to spełnienie marzeń. Całkowicie identyfikuję się z klubem, ale ważne jest byśmy wszyscy byli zjednoczeni. Chcemy sprawić, żeby następne rozgrywki były pełne radości dla całego valencianismo. Wszyscy pragniemy, aby Valencia znów była pośród najlepszych. Już pracujemy nad sezonem 16/17, to będzie nowy projekt. Mamy zamiar podnieść poziom ambicji, szacunku i profesjonalizmu
KOMENTARZE
Tak samo jak wszyscy którzy byli przed wami w ostatnim dziesięcioleciu.
Na ewentualne narzekania przyjdze czas choć oczywiście mam nadzieję, że nie będzie powodów do narzekań.
Czas pokaże...
od Deportivo, Gijon, beniaminków i być może Eibar. A np gdyby trenował nas Gary cały rok to obstawiałbym spadek.
Niech robią co chcą, byle nie oddawali nigdzie Alvesa
Layhoon - przestan pierdzielić... Jeżeli ten sezon znów będzie klęską (a założe się że tak będzie), to nie przez waszego "pecha" tylko skandalicznie decyzje trenerskie i transferowe.
Widać że Lim już zakręcił kurek z kasą i sprowadzamy jakichś nic nie znaczących piłkarzy...
Chcecie robić biznes i oszczędzać... A takiem sposobem nigdy nie bedzie sukcesu.
Przykłady Villarealu, Sevilli, nawet Atletico (ostatnio wydają więcej, ale wciąż sporo zarabiają na sprzedaży) pokazują, że dobrą drużynę można zbudować bez wielkich nakładów finansowych. Im bardziej będziemy oglądać każdy wydany piniądz, tym lepiej. Wolę tańszych, krajowych zawodników niż jakiś przepłacone pseudo talenty. Pozostaje mieć nadzieje, że klub odetnie się troche od Mendesa i uda się pozyskać solidnych zawodników (nie muszą to być wielkie nazwiska) za rozsądne pieniądze.
Myślę, że w przyszłym sezonie uda się skończyć w lidze w pierwszej szóstce, a jeżeli kilka rzeczy wypali, to nawet na czwartym miejscu (pierwsza trójka póki co raczej poza zasięgiem).
« Wsteczskomentuj