Moretti wraca do treningów
29.11.2007; 17:44
Po spotkaniu z Schalke zawodnicy, którzy grali we wczorajszym spotkaniu mieli w dniu dzisiejszym wolne od zajęć. Na trenigu pod okiem Jose Marii Bakero i Miguela Villagrasa ćwiczyli jedynie ci, którzy wczoraj nie pojawili się na murawie. Cieszyć może fakt, iż do zajęć powrócił kontuzjowany ostatnio Emiliano Moretti.
W zajęciach oprócz wyżej wspomnianego Włocha udział wzięli Hildebrand, Mora, Zigic, Arizmendi, Angulo, Mata, Sunny oraz dwóch zawodników drużyny młodzieżowej Ximo Forner i Montoro. Piłkarze mieli dziś zajęcia fizyczne, a trwający około osiemdziesięciu minut trening zakończyli ćwiczenia z piłkami.
Na pewno bardzo dobrą wiadomością jest powrót Morettiego, ponieważ we wczorajszym spotkaniu urazu doznał Marco Caneira i jego występ w najbliższym spotkaniu jest wątpliwy. Powrót Włocha rozwiązuje natomiast jeden z problemów Ronalda Koemana.
W zajęciach oprócz wyżej wspomnianego Włocha udział wzięli Hildebrand, Mora, Zigic, Arizmendi, Angulo, Mata, Sunny oraz dwóch zawodników drużyny młodzieżowej Ximo Forner i Montoro. Piłkarze mieli dziś zajęcia fizyczne, a trwający około osiemdziesięciu minut trening zakończyli ćwiczenia z piłkami.
Na pewno bardzo dobrą wiadomością jest powrót Morettiego, ponieważ we wczorajszym spotkaniu urazu doznał Marco Caneira i jego występ w najbliższym spotkaniu jest wątpliwy. Powrót Włocha rozwiązuje natomiast jeden z problemów Ronalda Koemana.
KOMENTARZE
Btw.
Ruutu - Cos czuje ze Ban wisi Nad Twoja glowa ^^ :)
"Wg mnie zasługuje na grę może nie w pierwszym składzie, ale ławka minimum"
To zasługuje na grę na ławce czy co?:D może sobie piłeczką od ping ponga porzucać na ławce albo hmm zasługiwanie na grę na ławce to na pewno nie jest gra w piłkę nożną(?)albo gra albo siedzi na ławie zdecyduj sie chłopie:D
Ruutu coś Ty się tak uczepił tego "żal.pl"? Jeśli już komentujesz to napisz coś sensownego.
Dobrze by również było, gdyby Asier nie zagrał.
Poza tym w VCF nastroje ogólnie są minorowe, a kibice hiszp.zaczynają już obojętnieć na swój klub.
Wracając do meczu - zarzuca się Koemanowi, że nie wystawił od początku Silvy i zamiast wyczerpanego Edu zdjął z boiska Vicente. Dosłownie: 9 piłkarzy Valencii grało przeciw 11-ce Schalke.
Też nie mogę pojąć jak można było wpuścić Silvę dopiero na ostatnie 20 minut...
« Wsteczskomentuj