Mecz ostatniej szansy.
27.11.2007; 15:20
Nieoczekiwane, jednak jak najbardziej zasłużone, porażki z Rosenborgiem Trondheim postawiły podopiecznych Ronalda Koemana w niezwykle trudnej sytuacji. Nietoperze bowiem po 4 kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów mają na swym koncie zaledwie trzy punkty i czeka ich heroiczna walka o awans, który jest uzależniony także od wyników innych spotkań.
W chwili obecnej tabela grupy prezentuje się w następujący sposób:
1. Chelsea 8 punktów
2. Rosenborg 7
3. Schalke 4
4. Valencia 3
Aby więc marzenia o awansie zostały zrealizowane Nietoperze muszą pokonać zarówno jutro Schalke, jak i odnieść zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu z londyńską Chelsea. Dodatkowo Rosenborg może zdobyć nie więcej niż jeden punkt w dwóch ostatnich spotkaniach. Sytuacja Los Ches jest więc niezwykle trudna, jednak szanse na awans w dalszym ciągu istnieją. Najważniejszą sprawą na dzień dzisiejszy jest pokonanie Schalke.
Na korzyść Valencii przemawia z pewnością wygrana w pierwszym spotkaniu obydwóch zespołów, które miało miejsce 18 września bieżącego roku. Wówczas to podopieczni Quique Floresa po bramce zdobytej przez Davida Villę pokonali rywali z Veltins Arena 1:0. Podopieczni Mirko Slomki będą jednak dawać z siebie wszystko, ponieważ w wypadku wygranej będą o włos od awansu do 1/8 finału. Dlatego też możemy spodziewać się ostrej walki od pierwszej do ostatniej minuty spotkania.
Wiele z pewnością będzie zależało od składu, jaki od pierwszych minut desygnuje do gry Ronald Koeman. W bramce stanie Santiago Canizares, co Holender już zapowiedział. Wydaje się to nieco zaskakujące, ponieważ w tym sezonie popularny Canete rozdaje prezenty rywalom, niczym Święty Mikołaj. Niemniej pozostaje mieć nadzieję, że Santi będzie bronił jak za dawnych lat i zakończy spotkanie z czystym kontem. W obronie nie ma co się spodziewać żadnych rewolucji, zwłaszcza iż do dyspozycji trenera jest tylko pięciu defensorów. Ciekawostką zostaje natomiast druga linia. W wywiadzie dla dziennika Marca Koeman powiedział, iż jest zwolennikiem gry trzema pomocnikami. Można się spodziewać występu od pierwszych minut Brazylijczyka Edu, który wedle trenera jest już gotów do występów przez całe spotkanie. Jego partnerami w linii pomocy będą najprawdopodobniej Albelda i ktoś z duetu Marchena - Helguera. W ataku niepodważalną pozycję ma David Villa. Jeśli Nietoperze grałyby trójką pomocników to cofniętych napastników graliby Silva i Joaquin. Jakby jednak drużyny nie ustawił Koeman, należy wierzyć, że piłkarze dadzą z siebie wszystko i odniosą zwycięstwo.
Przewidywany skład Valencii: Canizares - Miguel, Helguera, Albiol, Caneira - Edu, Marchena, Albelda - Joaquin, Silva - Villa
W chwili obecnej tabela grupy prezentuje się w następujący sposób:
1. Chelsea 8 punktów
2. Rosenborg 7
3. Schalke 4
4. Valencia 3
Aby więc marzenia o awansie zostały zrealizowane Nietoperze muszą pokonać zarówno jutro Schalke, jak i odnieść zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu z londyńską Chelsea. Dodatkowo Rosenborg może zdobyć nie więcej niż jeden punkt w dwóch ostatnich spotkaniach. Sytuacja Los Ches jest więc niezwykle trudna, jednak szanse na awans w dalszym ciągu istnieją. Najważniejszą sprawą na dzień dzisiejszy jest pokonanie Schalke.
Na korzyść Valencii przemawia z pewnością wygrana w pierwszym spotkaniu obydwóch zespołów, które miało miejsce 18 września bieżącego roku. Wówczas to podopieczni Quique Floresa po bramce zdobytej przez Davida Villę pokonali rywali z Veltins Arena 1:0. Podopieczni Mirko Slomki będą jednak dawać z siebie wszystko, ponieważ w wypadku wygranej będą o włos od awansu do 1/8 finału. Dlatego też możemy spodziewać się ostrej walki od pierwszej do ostatniej minuty spotkania.
Wiele z pewnością będzie zależało od składu, jaki od pierwszych minut desygnuje do gry Ronald Koeman. W bramce stanie Santiago Canizares, co Holender już zapowiedział. Wydaje się to nieco zaskakujące, ponieważ w tym sezonie popularny Canete rozdaje prezenty rywalom, niczym Święty Mikołaj. Niemniej pozostaje mieć nadzieję, że Santi będzie bronił jak za dawnych lat i zakończy spotkanie z czystym kontem. W obronie nie ma co się spodziewać żadnych rewolucji, zwłaszcza iż do dyspozycji trenera jest tylko pięciu defensorów. Ciekawostką zostaje natomiast druga linia. W wywiadzie dla dziennika Marca Koeman powiedział, iż jest zwolennikiem gry trzema pomocnikami. Można się spodziewać występu od pierwszych minut Brazylijczyka Edu, który wedle trenera jest już gotów do występów przez całe spotkanie. Jego partnerami w linii pomocy będą najprawdopodobniej Albelda i ktoś z duetu Marchena - Helguera. W ataku niepodważalną pozycję ma David Villa. Jeśli Nietoperze grałyby trójką pomocników to cofniętych napastników graliby Silva i Joaquin. Jakby jednak drużyny nie ustawił Koeman, należy wierzyć, że piłkarze dadzą z siebie wszystko i odniosą zwycięstwo.
Przewidywany skład Valencii: Canizares - Miguel, Helguera, Albiol, Caneira - Edu, Marchena, Albelda - Joaquin, Silva - Villa
KOMENTARZE
Jeśli my wygramy wysoko z Schalke (gdzieś 3 bramkami) a Chelsea pokona Rosenborg również wysoko (2/3:0)
to w ostatniej kolejce przy niewielkiej wygranej Schalke straczyłby nam remis na Stamford Bridge bo wszyscy mieliby po 7pkt a Chelsea 12 i patrzyłoby się na bramki... Więc teraz trzeba się modlić o bardzo dobry rezultat w meczu z Schalke i czekać na to co się stanie w Trondheimie... Bo ostatnia kolejka (czyli remis z Chelsea i wygrana 1-2 bramkami Schalke) byłaby całkiem realna...
ŚRODA PRAWDY
No to po naszych gackach.
Cani
Miguel-Helguera-Albiol-Caneira
Edu-Albelda-Fernandes
Ximo-Villa-Silva
Mimo wszystko między słupkami wolałbym zobaczyć Timo, który obecnie prezentuje bardziej równą formę, jednak to nie ja jestem trenerem:/
Ciekawe czy przed sezonem ktoś myślał, że przegramy arcy-ważne spotkania ze słabym Rosenborgiem?! Jeśli chcemy wyjść z grupy to musimy wziąć się do roboty, gdyż z taką grą to możemy zawodnikom Schalke 04 kible w szatni umyć. (przepraszam za zwrot)
Jestem zawiedziony grą w tym sezonie. Nie wiem co jest problemem w naszej grze. No chyba nie Florek, którego już niema. Brak zaangażowania? Przecież możemy grać skutecznie! Co nas obchodzi efektywność, czy coś tam. Mamy po prostu wygrywać!
AMUNT!!!
p.s no chyba nie chodzi Ci o zal.pl...
"Co nas obchodzi efektywnosc... Mamy po prostu wygrywac"
Stać ich na to...
1. Cudu nie było
2. Cud się zdarzył
Chciałbym zobaczyć jutro ten drugi tytuł.
Joaquin dał nam nadzieje
bądź:
Sam Joaquin meczu nie wygra
"Valencia bez Angulo niczym człowiek bez tlenu."
Wygrana:
"I bez dobrego prawoskrzydłowego da się wygrać."
;)
Wygrana:
Samo nazwisko Koemana wystarczyło.
Porażka
Quique mści się "zza grobu"
Przegrywamy: A mówił Carboni, żeby nie sprzedawać Tavano.
« Wsteczskomentuj