Vezo, De Paul i Negredo wrócą do łask?
29.10.2015; 23:52
Mecz z Levante szansą
Rúben Vezo, Rodrigo De Paul i Álvaro Negredo od trzech spotkań są regularnie pomijani przez Nuno przy ustalaniu kadry meczowej. Bardzo możliwe jednak, że cała trójka wróci do łask portugalskiego trenera i otrzyma szansę w sobotnich derbach z Levante.
Największą szansę na występ wydaje się mieć Rúben Vezo, który mógłby być partnerem Aderllana Santosa w środku obrony. Kontuzjowany wciąż pozostaje Aymen Abdennour, a Shkodran Mustafi będzie musiał pauzować za piątą żółtą kartkę. Vezo ostatni swój pojedynek rozegrał przed przerwą na reprezentacje, kiedy Valencia uległa na wyjeździe Athletic 1:3. Od tego czasu 21-latek nie pojawiał się w kadrze meczowej.
Niewykluczone, że Nuno postanowi powołać również Rodrigo De Paula i/lub Álvaro Negredo. Obecność przynajmniej jednego z tych piłkarzy może być konieczna wobec ostatniej kontuzji Rodrigo Moreno oraz drobniejszych kłopotów zdrowotnych Sofiane Feghouliego. Obaj piłkarze swoje ostatnie spotkanie rozegrali również na San Mames — Negredo wówczas wystąpił w podstawowym składzie, z kolei De Paul pojawił się na nim wchodząc z ławki.
Właśnie w przypadku De Paula i Negredo coraz częściej przejawiają się plotki transferowe, pomimo, iż obaj ponoć chcieliby kontynuować swoją karierę w Valencii. Sytuacji utalentowanego Argentyńczyka przygląda się zarówno Villarreal, jak i AC Milan, tymczasem w przypadku Bestii coraz głośniej jest o tym, kto mógłby go zastąpić, a najnowszym kandydatem jest Pierre-Michel Lasogga z Hamburgera SV.
KOMENTARZE
Znów De Paul ma mega potencjał i jak widać zrobił wielki postęp od momentu debiutu i słynnej czerwonej karki. Potrafi zaskoczyć kombinacyjną grą i nie boi się uderzyć z dystansu.
Feghouli, De Paul, Gomes, Gaya, Cancelo - oni potrafią zrobić różnicę i mnie zaskoczyć ciekawym zagraniem czy dryblingiem... są nie do ruszenia!
Negredo chcą się pozbyć bo nie strzela, coś czuję że to on będzie biednym kozłem ofiarnym, a nie Nuno.
De Paul był kupiony jeszcze za czasów Salvo czyli jest obecnie niezbyt poważnie traktowany. On i Otamendi to świetne decyzje za tamtych czasów. Przypomniały mi trochę tych dawnych Argentyńczyków do których Valencia miała nosa czyli Killy Gonzalez oraz Ayala.
Ciekawi tylko brak powołań Vezo, gdyż akurat Mendesowi zależy aby on grał - no chyba że nie jest jego agentem?
To klasyczna menda jakich mało, niestety cieszy się bezgranicznym zaufaniem Lima, który jest ślepy i głuchy na opinie spoza świty swojego dworu. Moim zdaniem nie wróży to niczego dobrego na najbliższą przyszłość.
Wracając do głównego wątku, Negredo i de Paul nie wrócą do łask, bo znowu nie zostali powołani do kadry meczowej. Swoją drogą jest to smutne patrząc na przebieg ich kariery w VCF. Na podobnej równi pochyłej są np.niezastąpiony w ubiegłym sezonie Barragan oraz Orban.
« Wsteczskomentuj