sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Trener Racingu Santander, Marcelino Garcia Toral powiedział, że jego piłkarze byli drużyną zdecydowanie lepszą od Valencii w ostatniej konfrontacji ligowej. - Goście stworzyli pół sytuacji do zdobycia gola - skomentował Hiszpan.

- Graliśmy bardzo dobrze. W trakcie meczu naliczyłem sześć akcji mojego zespołu, które przy lepszej skuteczności mogły zakończyć się strzałem do siatki - powiedział Marcelino.

Szkoleniowiec Ebiego Smolarka nie pozostawił suchej nitki na Valencii, twierdząc, że z taką dyspozycją drużyna z Estadio Mestalla nie ma czego szukać w czołówce tabeli.

Na koniec Marcelino zapewnił, że Estadio El Sardinero nie będzie łatwym terenem dla nikogo. - Kto chce wygrać z Racingiem w Kantabrii, ten musi się przygotować na morderczą walkę do ostatniego gwizdka.

Od ośmiu spotkań na własnym terenie, Racing nie zaznał smaku porażki.

Kategoria: Ogólne | skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. pedro127.11.2007; 10:29
Nic dodać, nic ująć.
Jest źle i trudno podnieść się z zapaści, a jeszcze trudniej będzie jeśli przegramy z Schalke - a na to się niestety zanosi. Wygrana w obecnej sytuacji graniczyłaby z cudem.

Soler szastał pieniędzmi jakby siedział na worku pełnym kasy. Krocie wydane na chybione transfery. Szczególnie te 18 mln na Fernandesa bolą podwójnie.
Czy nie lepiej było kupić np.Ibagazę czy Casquero za nieduże pieniądze, a potem w spokoju poszukać klasowego rozgrywającego na dłużej?
Teraz kto zagra z Schalke? Edu jeszcze nie da rady, pozostaje Marchena, a to przecież wariant defensywny, a my musimy atakować.

Swoją drogą zastanawia mnie postawa niektórych zawodników. Drużyna naszpikowana reprezentantami, a nie potrafi poradzić sobie z ligowym średniakiem. Gdzie te asy?
Wyeliminowanie z LM oznaczać będzie zmianę polityki klubu.
VCF nie będzie stać na utrzymanie największych gwiazd i trzeba będzie sprzedać Villę, Miguela i kogoś na dokładkę.

P.S.
Potencjalny następca Canizaresa - Butelle "załatwił" swojej drużynie mecz z Atletico. Jego nieudana interwencja spowodowała, że Atletico wyrównało na 3:3. Potem samobój i zwycięstwo Valladolid przeszło koło nosa.
To nie pierwsza wpadka Butelle.