Ruben Baraja jest kolejnym zawodnikiem Valencii, który dołączył do listy kontuzjowanych. Historia powoli zatacza koło. Dokładnie rok temu na Mestalla plaga kontuzji zdzięsiątkowała ekipę Quiuqe Floresa.

'El Pipo' cierpi na pęknięcie włókien w mięśniu czworogłowym lewego uda. Urazu Hiszpan nabawił się na czwartkowym treningu po nieszczęśliwym zderzeniu z Edu. Po badaniach rezonansem magnetycznym podano do wiadomości, że rozbrat pomocnika z piłką potrwa około trzech tygodni.

Dopiero dzisiaj zdiagnozowano kontuzję, ponieważ dotychczas uniemożliwiał to obrzęk powstały w miejscu urazu.

Tweetnij