sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Real Madryt vs. Valencia — zapowiedź

Krystian Porębski | Krystian Pomorski | Marcin Śli, 09.05.2015; 15:14

Nuno znów zaskoczy?

Valencia jest bliska upragnionego celu. Jakikolwiek punkt zdobyty w spotkaniu z podopiecznym Carlo Ancelottiego spowoduje, że szanse na grę w Lidze Mistrzów jeszcze wzrosną. Czy „Nietoperze” są w stanie powtórzyć wynik pierwszego meczu?

Z obozu rywala

Fragment przygotował Krystian Pomorski

Rok temu na jednym z portali pisałem, że Valencia będzie jednym z najgroźniejszych graczy w nadchodzącym sezonie Primera División. Czas pokazał, że tak właśnie się stało - 4 miejsce w tabeli, futbol miły dla oka i możliwość sprawienia wielu kłopotów każdemu z rywali są tego potwierdzeniem. Spodziewam się więc widowiska na bardzo wysokim poziomie, z walką do ostatnich minut i wieloma zwrotami akcji.

Nietoperzy należy obawiać się tym bardziej, że Real przekonał się już parę miesięcy temu o tym, jak skuteczną piłkę potrafią grać podopieczni Nuno. Był to co prawda mecz na Mestalla, ale Valencia pokazała już nie raz, że potrafi radzić sobie z największymi zespołami La Liga. Doskonale pamiętam spotkanie z ubiegłego roku (nota bene z początku maja), kiedy Królewscy w dramatycznych okolicznościach wywalczyli na Santiago Bernabeu remis 2:2. Sytuacja w lidze przedstawiała się bardzo podobnie - żaden z zespołów z pierwszej trójki nie mógł pozwolić sobie na stratę punktów. Ostatecznie stracili wszyscy i losy mistrzostwa ważyły się aż do ostatniego meczu.

Kto odpowiada w Realu Madryt za strzelanie wie chyba każdy. Cristiano Ronaldo będzie bardzo groźny, bo różnica bramkowa pomiędzy nim, a Leo Messim w wyścigu o Trofeo Pichichi jest niewielka. Podopieczni Nuno będą musieli zaopiekować się także Jamesem, który znajduje się w fantastycznej formie. Ludzie, którzy gadali bzdury, że Kolumbijczyk to jedynie kolejna niesprawdzona zabawka Florentino muszą posypać głowy popiołem. Facet jest absolutnie kluczowy i to dzięki niemu Real marzy jeszcze o czymkolwiek. Jeśli chodzi o Valencię, sprawa jest równie oczywista. Sergio Ramos i spółka muszą zneutralizować zagrożenie ze strony Paco, czy Feghouliego. Mam cichą nadzieję, że na boisku zamelduje się także Jose Gaya, którego oczami wyobraźni widziałem już w koszulce Królewskich. Wszystko jednak wskazuje na to, że Hiszpan zostanie na Mestalla. Zazdroszczę.

Z uwagi na klasę Valencii stawiam na minimalne zwycięstwo Realu po bardzo intensywnym i wyrównanym meczu. Szybka strata bramki przez któryś z zespołów pozytywnie wpłynie na poziom widowiska, choć nietrudno zgadnąć, że w tej roli najchętniej widzę drużynę Nuno. Królewscy w lidze nie zależą od siebie, powinni więc wygrać każde spotkanie, nawet jeśli Atletico w meczu z Barcą będzie grało o pietruszkę.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki

W pierwszym meczu pomiędzy Valencią a Realem, gole dla Blanquinegros strzelali obrońcy. Czy i tym razem powinniśmy się tego spodziewać?

Ciekawe pytanie. Cieszyć będzie każda bramka, a najlepiej bramki, nieważne kto je strzeli. Choć liczę na odblokowanie się naszych napastników.

Nuno ostatnio nie szastał taktykami, ale w poprzednim meczu z Królewskimi starał się zaskoczyć, czy tak będzie i tym razem?

Drugi raz Real raczej nie da się podejść. Myślę, że Nuno powinien skorzystać ze sprawdzonej taktyki, nie unikając jednak jakiś ciekawych rozwiązań w trakcie meczu — niekonwencjonalny stały fragment gry, jakiś konkretny, dopracowany sposób wyprowadzenia akcji. Portugalczyk ma sporo pomysłów, zobaczymy co przygotował na dziś.

Rodrigo Moreno wykluczony do końca sezonu. Kogo widzisz na skrzydłach?

Feghouliego, Piattiego i De Paula. Ciężko kogoś z tej trójki odrzucić. Sądzę, że o wyborze na jaką parę postawić powinna decydować dyspozycja dnia.

Carlo Ancelotti zauważył, że brak klasowego defensywnego pomocnika to błąd i na tej pozycji występuje ostatnio Sergio Ramos. Czy to szansa dla naszej drużyny?

Sergio Ramos klasowym defensywnym pomocnikiem na pewno nie jest, więc tak Carlo tej dziury nie załata. Niemniej Real dalej dysponuje świetną drugą linią i o kontrolę w tej strefie łatwo Valencii nie będzie. Ale moim zdaniem „Nietoperze” i tak powinni się o nią postarać.

Były piłkarz Realu, a obecny kapitan Valencii, jest łączony z przenosinami do Atlético. Jak oceniasz rolę Daniego w drużynie i czy jest on niezbędny?

Czy niezbędny? Chyba nie ma ludzi niezastąpionych. Należy jednak docenić rolę Parejo w zespole, bo — choć niektórzy i tak narzekają — rozgrywa sezon życia. Nie gra może najbardziej efektownie, ale szalenie efektywnie. Strzelił najwięcej bramek z całego zespołu, które dały nam wiele punktów. Wydaje się więc, że należy mu się wdzięczność, mimo wszystkich jego ułomności.

Scout Valencii pojawił się ostatnio na Superclasico, pojedynku między Boca a River. Uważasz, że kolejne wzmocnienia z Argentyny są potrzebne?

Rufete i Ayala mają nosa wynajdywania młodych, ciekawych piłkarzy, ale nie można przesadzać z piłkarzami z zagranicy. Chyba nikt nie chce robić z Valencii klubu, w którym będą sami Argentyńczycy.

Strajk w La Liga ogłoszony, choć to kuriozalna sytuacja, bo Salvo już zwrócił uwagę na to, że nikt z Valencii go nie poprze. Podobnie będzie z innymi klubami, którym nowy układ jest na rękę. Co sądzisz o tym zdarzeniu?

Powinniśmy się trzymać jak najdalej od tego zamieszania. Zmiana jest nam na rękę i to najważniejsze. Choć pewnie przy odpowiednich negocjacjach moglibyśmy wywalczyć większe pieniądze, to jednak nie można być zachłannym — przetasowanie w podziale pieniędzy jest ruchem w dobrą stronę dla całej ligi.

Przewidywane składy

Po raz kolejny, nie powinniśmy spodziewać się niespodziewanego. Tak jak mówił Marcin, „Królewscy” nie dadzą się nabrać drugi raz na ten sam manewr. Valencia zapewne wyjdzie w swojej ulubionej formacji, w składzie z zawodnikami, którzy zazwyczaj się na nim pojawiają. Wątpliwości są trzy. Nie ma ich na pewno w linii defensywy. W pomocy zaprezentować może się Enzo, jednak większe szanse są na to, że po raz kolejny na murawie od pierwszych minut zamelduje się Gomes. Kolejnym możliwym rozwiązaniem jest Rodrigo de Paul na lewym skrzydle, zamiast Piattiego, jednak Nuno woli stawiać na bardziej doświadczonego z Argentyńczyków. Ostatnią niewiadomą jest obsada szpicy. Wydaje się jednak, że na ten moment, numerem jeden wśród napastników jest Paco.

Skład Realu Madryt może znacznie odbiegać od tego, który Carlo Ancelotti wystawił w pierwszym starciu między drużynami. Na bokach obrony mają pojawić się zawodnicy, którzy głównie pełnią rolę zmienników, mowa o Arbeloi i Conetrao. Środek pola, choć niewątpliwie galaktyczny, sprawia momentami problemy. I tak, po raz kolejny, Włoch ma desygnować drużynę bez klasycznego defensywnego pomocnika. W linii Isco, James, Kroos, zapewne to ten ostatni będzie miał najwięcej zadań defensywnych, choć nie jest klasycznym przecinakiem. Madryckie media podają jednak także inną opcję, z Illarramendim zamiast Isco. Wtedy to Kolumbijczyk byłby najbardziej wysuniętym pomocnikiem, a Hiszpan i Niemiec graliby prawie w linii. Na szpicy po raz kolejny znaleźć się ma natomiast zawodnik, którym Valencia interesowała się przez długi czas — Meksykanin Chicharito.

Taktycznie

Tym razem Valencii przyjdzie się zmierzyć z ekipą, która gra podobną taktyką, przynajmniej na papierze. Madryckie 4-3-3 różni się jednak bardzo od tego walenckiego. Przede wszystkim, „Królewscy” przez większą część sezonu grają bez defensywnego pomocnika, natomiast Valencia raczej nie gra bez Javiego Fuego, który jest kluczową postacią zespołu, ważnym elementem układanki Nuno oraz jednym z najlepszych na tej pozycji w lidze. Człowiek od czarnej roboty, jakiego w Realu brakuje.

Wydaje się, że Ancelotti na te braki ma odpowiedź pod postacią roszady na bokach obrony. Conetrao i Arbeloa może nie są tak efektowni i efektywni w ataku jak Carvajal i Marcelo, ale potrafią solidnie zaprezentować się jeśli chodzi o grę obronną i wydaje się, że właśnie dlatego Włoch po nich sięga. Valencia atakuje głównie skrzydłami i to może być sposób na tego typu grę.

Wiele będzie zależało od gry w destrukcji Valencii. James, Kroos i Isco potrafią fenomenalnie operować piłką. Jeśli walencka trójka będzie jednak w stanie im przeszkadzać i wszczynać groźne kontrataki, może to być klucz do zdobyczy punktowej w tym meczu, być może nie tylko pod postacią remisu…

Arcyważna będzie też skuteczność. Valencia potrafi stwarzać sobie sytuacje w starciu z każdym rywalem, jest jednak duży problem z wykorzystywaniem sytuacji oraz z ostatnim podaniem. Akcje często są niweczone przez nierozważne i niedokładne zagrania. W starciu z takim rywalem jak Real, warto jednak będzie próbować strzałów z dystansu, biorąc pod uwagę nie tak pewną już postawę Ikera Casilliasa w bramce.

Przypominamy o tegorocznej edycji Forumowego Typera.

Wszystkich kibiców zapraszamy serdecznie do odwiedzenia naszego kanału IRC! oraz strony Lajfy.com, gdzie w trakcie meczu trwać będzie relacja tekstowa.

Relacja radiowa z meczu dla osób, które z różnych względów nie będą miały okazji obejrzeć meczu zostanie zapewniona przez Radio Gol — transmisja rozpoczyna się kilka minut przed meczem.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.